- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (48 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (272 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Zasypaliście nas zdjęciami wraków. Wszystkie trafiły pod lupę miejskich służb
Tak dużego odzewu czytelników się nie spodziewaliśmy. Gdy po naszej interwencji zalegający od kilku tygodni przy ul. Sybiraków wrak uszkodzonego w wypadku daewoo tico zniknął, zasypaliście nas informacjami o miejscach, w których stoją wraki samochodów. Wszystkie zgłoszenia przekazaliśmy miejskim służbom. Mamy nadzieję, że ich reakcja będzie równie szybka i skuteczna, co za pierwszym razem.
Jednym z najjaskrawszych przykładów jest zdewastowany i popisany sprayem wrak opla vectry przy ul. Bohaterów Getta Warszawskiego 14 .
- Auto stoi tam od ponad dwóch miesięcy. Z relacji mieszkańców wynika, że samochód został zdemolowany przez troje młodych ludzi, mających do niego kluczyki. Powiadomiona o fakcie wandalizmu policja nie zareagowała. Od wielu tygodni nikt też nie reaguje na wezwania mieszkańców ze strony instytucji miejskich. Z auta już zniknęły tablice rejestracyjne i teraz straż miejska zasłania się koniecznością odnalezienia właściciela. Ponadto zalegają w nim śmieci, ludzie wrzucają tam niedopałki papierosów. Tylko czekać, aż dojdzie do podpalenia, zagrażającego innym samochodom i budynkowi - napisała pani Małgorzata.
W bardzo złym stanie technicznym jest też auto stojące przy ul. Karpackiej 8 w Gdańsku. Zielony moskwicz dla niejednego konesera tzw. oldtimerów byłby nie lada gratką. Ten jednak egzemplarz najlepsze czasy ma już dawno za sobą. Mieszkańcy zdążyli się już do niego nawet przyzwyczaić, by nie napisać przywiązać. Pan Tomasz, który podesłał nam zdjęcia wysłużonego auta przyznał, że samochód stał się w ostatnich latach lokalną atrakcją.
Czytaj także: Uliczne straszydła - czas zwolnić miejsca parkingowe
Co na to miejskie służby?
- Każdy z takich pojazdów to dla nas osobny przypadek, do którego musimy podchodzić indywidualnie. Działamy według przepisów, nie możemy po prostu wysłać tam lawety i obciążyć właściciela samochodu kosztami postępowania - mówią nam strażnicy miejscy, do których najczęściej kierowane są prośby o usunięcie zalegających na ulicach samochodów.
Ile może być ich w całym Trójmieście? Kilkaset? Tysiąc? Oficjalnych statystyk nie ma, ale jest szansa, że wkrótce ich liczba się zmniejszy. Liczymy na szybką i skuteczną reakcję miejskich służb.
Przypominamy, że wraki i inne zdarzenia czy problemy z nieporządkiem w mieście można też zgłaszać za pośrednictwem Gdańskiej Mapy Porządku.
Opinie (132) 3 zablokowane
-
2017-03-30 10:50
pierwszy to klasyk nie wrak ...
- 1 0
-
2017-07-26 22:45
tylko w polsce jest takie glupie prawo
wprowadzic kaucje recyklingowa 1 tys zl przy zakupie i przy zlomowaniu i sie kazdy pozbedzie bo kasa wplynie , albo dawac naklejki na przegladzie , a jak auto nie ma naklejki a stoji na gruncie miejskim albo publicznym powinno jechac na specjalny parking a po 3 miesiacach , albo licytacja jak cos warte albo zlom i miasto by jakos wygladalo , a ta wszechmocna niemoc jest porazajaca , jakis debil moze sobie skupic 10 starych aut i pod domem zrobic sobie szrot no bo nie mozna wywiesc ich na zlom nie ma przepisow
- 1 0
-
2017-09-29 07:39
Słoiki won!!
Przyjadą że wsi i się im nie podoba, a co was to interesuje wolny kraj może ktoś nie ma pieniędzy na mechanika i sam powoli naprawia. Zajmijcie się innymi pożytecznymi żeczami. Albo wracajcie do siebie
- 1 1
-
2017-10-02 12:35
kangur od zimy stoi nieodśniezony
Od razu widać że porzucony
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.