- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (323 opinie)
- 4 Był senator skazany na więzienie (287 opinii)
- 5 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Zatrzymano dwóch klientów, którzy odmówili zapłacenia rachunku w Cocomo
Dwóch Norwegów zatrzymała w poniedziałek rano sopocka policja. Mężczyźni odmówili uregulowania 12 tys. zł w klubie Cocomo - zapłacili 5 tys. zł, resztę uznali za bezzasadną. Dziś obaj panowie zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje czy i jak ich ukarać.
Aktualizacja Sąd skazał obu Norwegów na kary grzywny po 400 zł (z zaliczeniem na poczet ich dwudniowego zatrzymania). Nakazał im także zapłatę rachunku.
O sprawie wysokich rachunków w klubach sieci Cocomo nie raz i nie dwa pisały niemal wszystkie media w Polsce. Przeważnie w kontekście klientów, którzy "budzili się" po upojnej nocy z rachunkiem opiewającym na kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Część z nich zarzucała klubom oszustwo, inni mówili o tym, że dosypano im czegoś do drinków. Zgłoszenia w tej sprawie trafiały już wielokrotnie do policji, także tej sopockiej.
Sprawy były jednak w zdecydowanej większości umarzane przez prokuraturę - dowodów na dosypanie środków usypiających do drinków nie było, a wszystkie ceny klub miał wydrukowane w menu, zamawiający usługi wiedzieli więc, ile i za co zapłacą.
Czytaj więcej: jak łatwo stracić pieniądze w klubach go-go
Decyzje prokuratury budzą kontrowersje. Teraz pojawią się jeszcze większe, bo po raz pierwszy - przynajmniej w Trójmieście - zdarzyło się, że na wniosek menadżera klubu Cocomo policja zatrzymała jego klientów.
39-latek z Norwegii i jego o rok starszy kolega bawili się w Cocomo w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pili alkohol, korzystali też z dodatkowych opcji w menu. Przedstawiono im dwa rachunki - pierwszy opiewał na kwotę powyżej 5 tys. zł, a drugi na ponad 7 tys. zł.
- Mężczyźni uregulowali pierwszy z tych rachunków, zapłaty za drugi jednak odmówili, twierdząc, że usługi nie były adekwatne do ceny. Nie awanturowali się, nie byli agresywni, po prostu nie chcieli zapłacić - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
W związku z tym przybyli na miejsce policjanci - zdarzało się wcześniej, że interweniowali już w podobnych sprawach, zawsze jednak, po ich przyjeździe klienci lokalu płacili rachunek - musieli zatrzymać obu Norwegów za "wyłudzenie usługi gastronomicznej".
We wtorek o godz. 14 klienci Cocomo zostaną doprowadzeni przed sąd, który rozstrzygnie sprawę w trybie przyśpieszonym. Grozi im grzywna bądź areszt.
Miejsca
Opinie (455) 9 zablokowanych
-
2014-07-18 12:22
ale WALEK ! SHOCK !
- 0 0
-
2014-07-19 09:31
Ceny jak w Norwegii
Czyli nie opłaca się przyjeżdżać do Polski
- 1 0
-
2014-07-20 11:25
NORMA
Przy takich cenach muszą wspomagać klientów do wydawania kasy do tego dodatkowe koszty zewnętrzne tak aby Ci co nie chcą zapłacić byli sądzeni w trybie przyspieszonym oczywiście z wyrokiem zapłaty oraz pozostałe koszty takie jak policjanci, prokuratorzy, urzędasy itp, itd. Niewiele im zostaje ;-)
- 1 0
-
2014-07-29 11:08
Taaa
- 0 0
-
2014-08-18 15:30
uslugi gastronomiczne
Bedac ostatnio nad morzem rozmawialem z dwoma chlopakami ktorzy byli w tym klubie i obaj zaplacili rachunki opiewajace na kwote okolo 10.000 pln..dostali paragony za uslugi gastronomiczne.za te pieniadze mogliby sie bawic 2TYG NA MAJORCE NP ALL INCLUSIVE I Z ROZNYMI ATRAKCJAMI HEHE
no ale barany sa po to zeby ich strzyc ;)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.