- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (284 opinie)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (32 opinie)
- 3 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (220 opinii)
- 4 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (83 opinie)
- 5 Ugaszono pożar na budowie osiedla (185 opinii)
- 6 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (118 opinii)
Zatrzymano dwóch klientów, którzy odmówili zapłacenia rachunku w Cocomo
Dwóch Norwegów zatrzymała w poniedziałek rano sopocka policja. Mężczyźni odmówili uregulowania 12 tys. zł w klubie Cocomo - zapłacili 5 tys. zł, resztę uznali za bezzasadną. Dziś obaj panowie zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje czy i jak ich ukarać.
Aktualizacja Sąd skazał obu Norwegów na kary grzywny po 400 zł (z zaliczeniem na poczet ich dwudniowego zatrzymania). Nakazał im także zapłatę rachunku.
O sprawie wysokich rachunków w klubach sieci Cocomo nie raz i nie dwa pisały niemal wszystkie media w Polsce. Przeważnie w kontekście klientów, którzy "budzili się" po upojnej nocy z rachunkiem opiewającym na kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Część z nich zarzucała klubom oszustwo, inni mówili o tym, że dosypano im czegoś do drinków. Zgłoszenia w tej sprawie trafiały już wielokrotnie do policji, także tej sopockiej.
Sprawy były jednak w zdecydowanej większości umarzane przez prokuraturę - dowodów na dosypanie środków usypiających do drinków nie było, a wszystkie ceny klub miał wydrukowane w menu, zamawiający usługi wiedzieli więc, ile i za co zapłacą.
Czytaj więcej: jak łatwo stracić pieniądze w klubach go-go
Decyzje prokuratury budzą kontrowersje. Teraz pojawią się jeszcze większe, bo po raz pierwszy - przynajmniej w Trójmieście - zdarzyło się, że na wniosek menadżera klubu Cocomo policja zatrzymała jego klientów.
39-latek z Norwegii i jego o rok starszy kolega bawili się w Cocomo w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pili alkohol, korzystali też z dodatkowych opcji w menu. Przedstawiono im dwa rachunki - pierwszy opiewał na kwotę powyżej 5 tys. zł, a drugi na ponad 7 tys. zł.
- Mężczyźni uregulowali pierwszy z tych rachunków, zapłaty za drugi jednak odmówili, twierdząc, że usługi nie były adekwatne do ceny. Nie awanturowali się, nie byli agresywni, po prostu nie chcieli zapłacić - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
W związku z tym przybyli na miejsce policjanci - zdarzało się wcześniej, że interweniowali już w podobnych sprawach, zawsze jednak, po ich przyjeździe klienci lokalu płacili rachunek - musieli zatrzymać obu Norwegów za "wyłudzenie usługi gastronomicznej".
We wtorek o godz. 14 klienci Cocomo zostaną doprowadzeni przed sąd, który rozstrzygnie sprawę w trybie przyśpieszonym. Grozi im grzywna bądź areszt.
Miejsca
Opinie (455) 9 zablokowanych
-
2014-07-15 14:35
Płać i płacz ;) (3)
Nie stać mnie więc nie wchodzę... Proste !!!
- 6 2
-
2014-07-15 14:55
Taa jest...zawsze pozostaje Renia, redtjub i pamięciówkeczka w kiblu (1)
...a na deser piwko z lidla za 2,99! Tak ! 2,99!
- 5 0
-
2014-07-15 14:58
To jest tak zwane życie na granicy :))
- 4 0
-
2014-07-16 15:33
Ale normalny człowiek nawet którego stać to podejrzewam, że z matematyki to nie jest na poziomie podziału komórkowego ! Także nie wchodzisz bo i tak byś nie wszedł.
- 0 0
-
2014-07-15 14:37
niezle kroja tam glupich klientow
np jak spojzrymy na zdjecie butelka cristal roederer 2005 kosztuje u nich prawie 14 tys zlotych a w sklepie zaledwie 400 zlotych. A poz tym dziwi mnie ze ktos chce chodzic do cocomo bo tam wieje nuda. Jak juz ktos chce sie zebawic to za mniejsze pieniadze z panienka gdzie indziej
- 9 0
-
2014-07-15 14:37
policja to juz niema nic lepszego do roboty!
Porazka
- 7 1
-
2014-07-15 14:40
jak zwykle trojmiasto
na czasie. Z portali ogólnopolskich człowiek dowiaduje się co w Gdańsku się dzieje. utrzymali wyrok w większości na tych bandytów-quasi kibiców
- 4 2
-
2014-07-15 14:43
glupki
za te cene mogli wynajac jacht i d*peczki w cenie i sobie poplywac po motlawie
- 8 1
-
2014-07-15 14:43
za drinka którego postawie panience w coco, mam godzine u prostytutki.
A tu, rozmowa i nagabywanie postaw mi następnego ( bo wiadomo panienka też chce zarobić) jak ktoś ma nadmiar szmalu niech tam chodzi, ale inaczej to sensu nie ma , chyba że ktoś woli przepłacać.
- 9 0
-
2014-07-15 14:45
jaka poj..na policja pomaga oszustom i naciągaczom z tych burdeli jak do tych niebieskich zawszańców mieć choć odrobinę szacunku?
- 12 0
-
2014-07-15 14:52
Hallo !!! (1)
Panie Karnowski to u Ciebie ten rozbój.
- 9 0
-
2014-07-15 14:53
w gdyni tez jest
- 2 0
-
2014-07-15 14:53
Pucharek świeżych owoców dla tancerki za 1999 PLN :) (1)
przyzwyczajeni do ofert z gazetek Lidla i Biedronki pewnie byli przekonani że przecinek się zawieruszył ;)
- 22 0
-
2014-07-15 14:54
LIDL jest TANI :P
- 4 0
-
2014-07-15 14:55
rachunek:)
Z tego co widać na paragonie to najdroższe były owoce:)i weź tu człowieku się zdrowo odżywiaj:)
- 14 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.