- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (218 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (274 opinie)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (140 opinii)
- 5 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
Miłośniczka komunikacji zbiera bilety
Ma gdańskie bilety ze starymi ikarusami, łódzki bilet z Misiem Uszatkiem i legnicki z reklamą myjni. W kolejnym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy kolekcję Anity Płonowskiej, która zbiera bilety komunikacji miejskiej z polskich, ale też i zagranicznych miast.
- Porównując gdańskie bilety z tymi z innych polskich miast, to tutejsze pod względem grafiki są naprawdę zróżnicowane. Kolekcjonerzy się cieszą, ale też niełatwo nadążyć za zmianami - przyznaje Anita Płonowska, mieszkanka Gdańska.
Bo w grę wchodzą zarówno bilety pełnopłatne, jak i ulgowe. Te na jeden przejazd i jednogodzinne są w wersjach na linie zwykłe oraz na linie nocne, pospieszne i specjalne. A do tego jeszcze bilet dobowy i co jakiś czas bilety okolicznościowe.
- Z gdańskich jest choćby bilet z okazji 10-lecia Zarządu Transportu Miejskiego, który na awersie i rewersie ma pieczątki ZTM-u. Są też bilety z okazji zlotu zabytkowych autobusów w 2011 roku. W zależności od tego, do jakiego autobusu się wsiadało, dostawało się bilet z wizerunkiem pojazdu - opowiada kolekcjonerka.
Anita gdańskich biletów posiada przeszło 300, natomiast łącznie - jak szacuje - jej kolekcja liczy trzy, może cztery tysiące. A zaczęło się pięć lat temu od biletów, które skasowała jako pasażer.
Oddawanie krwi w Lublinie i rehabilitacja w Opolu
- Zaintrygowały mnie gdańskie bilety, które kasowałam. Zdałam sobie sprawę że mają wiele wzorów. Wkręciłam się też po części dzięki współczłonkom Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego, do którego należę - opowiada Anita.
Jeszcze na początku swojej kolekcjonerskiej przygody zdecydowała, że będzie zbierać bilety polskiej komunikacji miejskiej, a dopiero w drugiej kolejności zagraniczne.
- Dla rodziny i znajomych, którzy nie interesują się komunikacją miejską, to był szok, że chciałam zbierać bilety. Przyzwyczaili się już jednak i starają się o mnie pamiętać, kiedy przebywają w innym polskim mieście czy za granicą.
Kolekcja Anity rośnie zatem w oczach. W segregatorach swoje miejsce mają skromne żółte bilety z Torunia i jasnoniebieskie z Ostrowa Wielkopolskiego. Są też opolskie z Wieżą Piastowską i olsztyńskie z Zamkiem Kapituły Warmińskiej. Z kolei na jednym z poznańskich wspomina się rocznicę Czerwca '56, a na łódzkim, który uprawnia do 40 min. jazdy, widnieje Miś Uszatek.
Poza tym niektóre miasta promują na biletach kampanie społeczne. Na tych z Lublina widnieje hasło "Oddaj krew - nie bądź żyła" i grafika zachęcająca do oddawania krwi. Natomiast łodzian zachęcano do zostania rodzinami zastępczymi dla dzieci. Bywa, że bilety służą jako powierzchnie reklamowe.
- Na przykład na bilecie z Legnicy widnieje reklama myjni, a na tym z Opola reklamowana jest rehabilitacja - wylicza kolekcjonerka.
W jej zbiorach znajdują się jednak nie tylko polskie bilety. Zbiera też zagraniczne - między innymi z Europy i Azji.
Indonezja, Rosja i Japonia
- Najbardziej efektowną wymianą było wysłanie polskich biletów do Indonezji, za co otrzymałam tamtejsze oraz indyjskie bilety - wspomina Anita.
Poza wymienianiem się z innymi kolekcjonerami, przydaje się też pamięć podróżujących znajomych. Obecnie Anita w segregatorach ma między innymi bilety angielskie, austriackie, rosyjskie i japońskie. Mimo to planuje w przyszłości skoncentrować się na polskich.
- Ze współczesnymi biletami jestem mniej więcej na bieżąco. Chciałabym jednak uzupełnić swoje zbiory o polskie bilety sprzed lat 90. i te z dwudziestolecia międzywojennego - wyznaje kolekcjonerka.
Poza tym obecnie w ramach Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego przygotowuje na jesień imprezę dla kolekcjonerów.
- Będzie to II Pomorski Zlot Kolekcjonerów Biletów. Spotkamy się 21 października w Galerii Kultury Multimedialnej w sopockim dworcu. Będzie można zobaczyć prezentacje z biletami, powymieniać się i porozmawiać - zapowiada pasjonatka.
Zobacz amerykański warsztat i inne modele Łukasza
Miejsca
Opinie (73) ponad 20 zablokowanych
-
2017-05-07 12:38
Mój sąsiad (pijak) ma tyle biletów od policji za chlanie pod sklepem że może nimi cały blok wytapetować.
- 6 1
-
2017-05-07 12:40
Pani Anito,
Bardzo popieram Pani starania o to, by kolekcja była jak najbardziej dorodna. W mojej ocenie to nie tylko hobby, ale także cenna próba utrwalenia wiedzy o tym, jak -w pewnym wycinku oczywiście - funkcjonuje komunikacja publiczna w Polsce i poza polskimi granicami. To próba uratowania cząstki materialnego dziedzictwa cywilizacyjnego. Może z tej pasji zbierackiej wyrośnie baza źródłowa do głębszej refleksji nad różnicami kulturowymi w podejściu do organizacji transportu publicznego? W każdym razie życzę Pani powodzenia!- 22 3
-
2017-05-07 12:45
(3)
A ja zbieram punkty Payback - zrobicie o mnie reportaż?
- 1 10
-
2017-05-07 12:48
Janusz, Grażyna woła! Trzeba podpałkę do gryla z piwnicy zawlec.
- 4 1
-
2017-05-07 12:52
Zawlec to raczej do piwnicy, a z piwnicy to przywlec.
- 0 0
-
2017-05-07 12:52
Między "zbieraniem punktów Payback" (czyli ciułaniem groszowych żenujących pseudooszczędności na kiełbie z Biedry i dizlu do paSSka) a kolekcjonowaniem zabytkowych eksponatów jest taka różnica jak między taboretem z Ikei a fotelem gdańskim.
- 10 0
-
2017-05-07 12:53
Niestety..
..ceny biletów i sama komunikacja są na tyle denerwujące, że hobby pani Anity zejdzie na drugi plan w komentarzach..
- 6 1
-
2017-05-07 12:53
Mam bilety- także zbieram od wieku nastoletniego - jeszcze z lat 80-tych XX wieku (1)
- 6 0
-
2017-05-07 12:56
To wymień się z Panią Anitą. Wygląda na osobę uczciwą i pełną pasji.
- 5 0
-
2017-05-07 13:56
Ja pamiętam jak 12lat temu skanowalem i drukowalem sobie bilety zkm haha
- 4 3
-
2017-05-07 14:01
Zbieram pocztowki, przewodniki, bilety i wiele innych rzeczy z zoo
Drogi interes... a jaki uzależniający.
- 2 3
-
2017-05-07 14:43
spoko pasja
Dziewczyna robi to co lubi,nikogo tym nie krzywdzi. Nie rozumiem hejtu.
- 18 3
-
2017-05-07 15:28
Ciekawe czy Pani Anita ma bilet z Wołczańska w Rosji, tam to jest bardzo ciekawa komunikacja tramwajowa.
Pozdrawiam serdecznie- 3 3
-
2017-05-07 15:57
Bardzo fajna pasja i miło jest wiedzieć że ludzi interesuje wiele różnych rzeczy niekoniecznie pospolitych o wartościowych materialnie. Tak 3maj!!
- 14 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.