• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbiera przedmioty po Milicji Obywatelskiej

Jakub Gilewicz
14 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

- Moje hobby to nie krzewienie ideologii czy wybielanie historii, ale po prostu ratowanie od zapomnienia przedmiotów związanych z Milicją Obywatelską. W rodzinie milicjantów nie miałem, bliscy stali akurat po drugiej stronie barykady - przekonuje Jakub Kwiatkowski. W kolejnym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy ogrodnika z Gdyni, który kolekcjonuje pamiątki po MO i wciela się w postać funkcjonariusza podczas żywych lekcji historii.



Jesteś kolekcjonerem?

Za wpuszczanie zwierząt do pomieszczeń, gdzie przechowywane są lody. Za trzymanie przez pracowników zakładów narzędzi fryzjerskich w kieszeniach. Za nieobsianie trawą do 30 kwietnia każdego roku zieleńców na terenie nieruchomości. Funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej upoważnieni byli do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego.

O tym, czego nie wolno, informuje Wykaz wykroczeń z 1979 roku. Niewielka książeczka "do użytku służbowego" leży w kartonie obok pamiątkowych proporców i złożonej milicyjnej chusteczki.

- Niezasmarkana, prawie że nowa - prezentuje Jakub Kwiatkowski i sięga po kolejny karton. W środku komplet milicyjnych lizaków i różne modele gwizdków. Pasjonat nie mógł się oprzeć: sprawdza, czy działają. - Wiecie, najbardziej to interesuję się drogówką - przyznaje.

A jeszcze kilkanaście lat wcześniej o Milicji Obywatelskiej mało co słyszał. Jako dzieciak zbierał znaczki, pachnące karteczki i telefoniczne karty. Kiedy podrósł, dostał Komara, więc musiał znaleźć coś do ochrony głowy. Na Jarmarku św. Dominika kupił kask. Cztery białe litery tworzyły skrót ORMO.

- Kiedyś moim marzeniem było przejechanie się motocyklem prawie nago w deszczu. W slipach i kasku ORMO poszedłem karnąć się po dzielnicy. W końcu silnik tak zaczął niedomagać od wilgoci, że podjechałem do kolegi, żeby się schronić. Wrota garażu otworzyły się, a tam połowa chłopaków z dzielnicy, no i tak dostałem ksywę ORMO - wspomina mieszkaniec Gdyni.

Z komara przesiadł się na milicyjną mz-etę, którą ojciec kupił na wyprzedaży mienia. Po czym postanowił skompletować mundur milicjanta z drogówki. - I tak się zaczęła pasja nie tylko zbierania przedmiotów, ale i pogłębiania wiedzy na ich temat - opowiada kolekcjoner.

Domowe regały wypełniają książki i publikacje o MO. Jakub chce wiedzieć ile się da o każdym przedmiocie. Co jakiś czas sięga po niektóre, kiedy rusza na żywe lekcje historii. Do wyboru ma kilkadziesiąt milicyjnych hełmów i mundurów. W kącie leży zestaw gumowych pałek, a przy regale czekają pistolet maszynowy i dobrze znana protestującym RWGŁ-3.

- Czyli ręczna wyrzutnia granatów łzawiących. Od 1978 roku produkowano je na bazie karabinka szturmowego AKMS. Miotały granaty na odległość do stu metrów. Oczywiście, zarówno mój pistolet, jak i RWGŁ-3 pozbawione są cech bojowych - zaznacza.

I tak przygotowany rusza w teren milicyjną nyską, warszawą lub wypadowo-transportowym starem. Co roku 13 grudnia melduje się pod salą BHP w Gdańsku. Jest ich kilkudziesięciu. Spotkali się lata temu na planie filmowym "Czarnego Czwartku" i postanowili razem działać. - Każdy z nas miał jakieś fanty, zebraliśmy się i powstało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Sojusz - opowiada Jakub.

Organizują żywe lekcje historii, tak jak tę pod stocznią. Występują również na dużym ekranie. Jakub chętnie wylicza: po "Czarnym Czwartku" były jeszcze "Sztos 2", "Obywatel" Jerzego Stuhra i "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy, gdzie wykorzystano nasz potencjał.

Ubrani w mundury, z pałkami w rękach, stojący obok milicyjnych wozów, różnie są odbierani przez przechodniów, którzy pamiętają czasy PRL-u. Krytyki nie brakuje.

- Ludzie mają tendencję do kategoryzowania: milicjanci to byli ci źli, a my to ci dobrzy. Oczywiście, o wypaczeniach należy mówić. Jest Instytut Pamięci Narodowej, są historycy, którzy to robią. Może jednak warto byłoby pamiętać, że Milicja Obywatelska to nie było tylko ZOMO, ale również drogówka czy kryminalni. A poza tym zajmujemy się kolekcjonerstwem i rekonstrukcją. Nie krzewimy ideologii, tylko ratujemy przed zapomnieniem pewien wycinek historii - tłumaczy pasjonat.

Królik-samuraj, człowiek-nietoperz i Kajko z Kokoszem. Zobacz bohaterów komiksów, które zbiera Jakub Babczyński z Gdańska.

Jedne mają niebezpieczne ciernie, inne nazywane są małpimi ogonami. Zobacz kolekcję kaktusów Tomasza Blaczkowskiego.

Opinie (125) ponad 20 zablokowanych

  • No prawicowe ciury,łajzy i nieudaczniki......dalej atakować hobbystę....w imię zamachu i wszystkiego co nie w smak wam! (3)

    • 16 19

    • nudny jak flaki z olejem (2)

      aspirujesz do trolla, a jesteś idiotą.

      • 8 5

      • Do głowy przychodzi tylko jedno słowo: ĆWOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (1)

        • 2 9

        • nic dziwnego skoro od urodzenia nikt inaczej się do ciebie nie zwraca

          • 6 3

  • musiano by mnie pobić do nieprzytomności żeby ubrać mnie w mundur MO, (1)

    bo z własnej woli bym tego nie uczynił.

    • 7 12

    • de gustibus non est disputandum

      • 1 0

  • Sugeruję zajrzeć do archiwum ogólniaka na winklu Wałowej i Łagiewników. (5)

    Tamże hołota milicyjna robiła matury w jeden rok i wszyscy pomyślnie zdawali. Następnie partyjni trafiali do szkoły oficerskiej w Szczytnie i dzisiaj są emerytowanymi oficerami poobsadzanymi w zarządach różnych spółek skarbu państwa. Warto poznać i opublikować ich tępe fizjonomie.

    • 20 4

    • (2)

      Dla partyjnych byl Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu w Gdyni na ulicy Czerwonych Kosynierow.

      • 5 1

      • (1)

        Errata: dla partyjnych cywili byl WUML :)

        • 5 1

        • No chyba że ktoś miał prawidłowe starozakonne korzenie i teścia też żyda

          na stanowisku oficera "politycznego" WP, to taki rodzynek trafiał do Moskwy na dwuletnie kursy GRU, dla niepoznaki nazywane "instytutem stosunków międzynarodowych" i po pewnym czasie robił za prezydenta "niepodległej" Polski...

          • 8 1

    • (1)

      Na winklu Lagiewnikow i Walowej nie ma zadnej szkoly. Jest kosciol sw. Jakuba i Biblioteka PAN.

      • 0 0

      • Mój Dobry Zomowcu! A co sąsiaduje przez ścianę z Biblioteką PAN?

        Budynek I LO, dawniej kuźnia aktualnej kadry oficerskiej policji.

        • 0 1

  • Trochę ORMO i ZOMO by się przydało teraz...

    Naszym kibolom i kierowcom na pewno by pomogła świadomość kary wymierzonej na komendzie...od razu byłby spokój na stadionach i kulturalna jazda na drodze.

    • 18 7

  • Wkrótce podobny charakter będą miały pamiątki po innej tak samo "Obywatelskiej" PO (1)

    • 12 5

    • hihi

      • 2 0

  • Wypaczenia MO... (2)

    Organy ścigania musialy istnieć również przed 1989 rokiem. To wszystko zostało jednak w PRLu wypaczone. Ale... kryminalistów musiał również ktoś łapać i rozliczać. To że SBcy przywdziewali mundury MO.... to xadna już tajemnica. Pluli na ten mundur i szmacili go. Czy wtedy mieszkańca ulicy po włamaniach interesowało aby MO zlapalo włamywacza? Ano pokrzywdzony oczekiwał tego. MO również to robiła. Zatem może nie generalizujmy. Zreszta wuja wiedzą a sie wypowiadają. Czy macie. świadomość, że kadry Policji to również SBecja ktora przeszla pozytywnie. lustracje? Sa tacy Panowie na wysokoch szczeblach. Maja wywalane i sobie funckjonuja. Ba, dowodzą policjantami. Chora sytuacja bo takie szuje potrafią narobić innym krzywdy a... maja stanowiska kierownicze. Zatem nie pitolić tylko poznać faktym

    • 2 4

    • Tych z SB juź w Policji nie ma. (1)

      Wežcie kalendarz, kalkulator i policzcie. 25 lat minęło. Oni już na emeryturze.

      • 2 0

      • Niedaleko pada jabłko od jabłoni

        Teoretycznie nie ma. Po okrągłym stole przez naście lat pełnili funkcje kierownicze, dawali awanse "synkom" i takim, jak oni sami innym. Czyli ideologiczna ciągłość jest pomimo, że "ich nie ma".

        • 3 0

  • Drogówka. .

    Z drogówka było wporzo. Obowiązywało PKP = podziel kolego na pół. Wszyscy brali. Tzw władza zepsuta do szpiku kości. Teraz to przeniesiono na wyższy poziom.

    • 7 1

  • piękna pasja (2)

    A ja już zacząłem zbierać pamiątki po PO. Wyobraźcie sobie grupę rekonstrukcyjna z "zegarmistrzem","budyniem","ryzym" ,"bulem", klientami S&P itd,itp. Za 25 lat, po złotych latach PRL-BIS to będzie absolutny hicior. Prognozuje dobrą inwestycję.

    • 12 6

    • Tee..inwestytor...zainwestuj w stoczniowe cegielki na ratowanie stoczni...

      • 3 6

    • Zbierz także trochę skarbów z kuwety Jarka kota.....

      • 1 3

  • Najgorzej gdy człowiek na coś choruje.

    • 7 1

  • niech się zgłosi do platformy obywatelskiej

    platforma obywatelska ma tyle samo wspólnego z obywatelami co miała milicja obywatelska

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane