• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zderzenia samochodu z tramwajem, jedna osoba ranna

rb
20 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 10:02 (20 sierpnia 2010)

Do zderzenia samochodu z tramwajem doszło dziś o godz. 9:15 we Wrzeszczu. Trwa usuwanie skutków zdarzenia. Są utrudnienia w ruchu tramwajów i aut.



Pojazdy zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Miszewskiego zobacz na mapie Gdańska. Nie są na razie znane przyczyny wypadku. Wiadomo, iż jedna osoba - kierowca auta, które zderzyło się z tramwajem - została ranna. Według świadków winę ponosi kierowca samochodu, który nie zachował należytej ostrożności.

Na ul. Grunwaldzkiej tworzą się korki. Zablokowany jeden pas w stronę centrum Gdańska. Na razie lepiej unikać tego miejsca. Nie jeżdżą też tramwaje, trwa usuwanie uszkodzonego pojazdu z torowiska.
rb

Opinie (181) ponad 10 zablokowanych

  • Wiadomo (16)

    Pośpiech i przypuszczenie, że może się uda przejechać na pomarańczowym wpadającym w amarant.

    • 135 7

    • po prostu to skrzyzowanie jest chore (15)

      za kazdym razem jak mam przejechac je w poprzek grunwaldzkiej to czuje letki dreszcz emocji ;)

      • 37 16

      • (12)

        skrzyżowanie jest dobre tylko trzeba umieć się po nim poruszać. Jeśli sprawia ci to trudności to wracaj na kurs.

        • 28 33

        • dokładnie! (9)

          dostrzegam tam dwa skrajne zachowania - albo brawura, lub wręcz wymuszanie pierwszeństwa, albo nieporadność i brak pewności siebie, które sprawiają że na zmianie świateł przejeżdżają 2-3 auta (szczególnie zjazd z Grunwaldzkiej w stronę Oliwy w Do Studzienki) Tym ludziom się powinno cofać prawka!!!

          • 13 14

          • (7)

            powiem tak to skrzyżowanie jest pomyslane o kant dupy skręcenie z niego z miszewskiego w stronę gdańska to horoor codzinnie tamtedy jezdze, a wszyscy znajomi którzy przyjezdzają do gda żegnają sie na widok tego skrzyzowania

            • 27 9

            • (4)

              ta, i to ja jeżdżę jak wariat, to mi zabierają prawko za punkty (prędkość), ale na takim skrzyżowaniu potrafię sobie jakoś poradzić - wpuścić kogo trzeba, ruszyć dynamicznie, by jak najwięcej aut przejechało i nie zajechać nikomu drogi. Można? można. Znajomi się żegnają na widok skrzyżowania? a teraz gdzie są, pilnują krzyża?! jak czytam te bzdury to rozumiem skąd korki i wypadki na drodze...

              • 11 13

              • kapitanie, chyba trafiłem na brata...! (3)

                mam na koncie 1,5 mln km bez kolizji i wypadku i nawet lusterka nie zarysowałem a zajeździłem 6 aut służbowych więc sami rozumiecie, ponadto firmy sponsorowały kursy jazdy zimowej i w ekstremalnych sytuacjach, raz w Niemczech na słynnym torze ADAC. Jestem kulturalnym kierowcą bo nie zależy mi na cwaniakowaniu. Ciągle mam około 20 pkt karnych bo psy (!) zamiast rozładowywać korki i łapać debili bez wyobraźni stoją po krzakach i marnują nasze podatki na pseudo prewencję. Jeżeli palant w bmw zobaczy radiowóz to jedzie o co najmniej 30% za wolno a jeżeli przejedzie zasięg jego suszarki to od razu diabeł się w nim wyzwala i zabija w środku terenu zabudowanego dziecka jadąc 120 na 50... Stoją tam gdzie jest zysk a nie zagrożenie, żadna prewencja. Ostatnio 2 raz zdawałem prawko za przekroczenie pkt karnych. I wcale się nie dziwię, że młody kierowca jeździ tak jak widać, żałosny system szkolenia i brak wiedzy chętnie przyswajanej! Lala blond musi mieć prawko bo musi karka swojego wozić na siłownię... Musi? Nie! Proponuję dla co najmniej 65% komunikację zbiorową, nie powinni jeździć.
                PS. ostatnio dostałem 10 ptk za B-25 wyprzedzając traktor który jechał po poboczu krajową 7 a ja nawet nie przekroczyłem ciągłej bo było dużo miejsca (dla mnie - inni nie korzystają z marginesów (!)). Podczas wypisywania mandatu zwróciłem uwagę, że co drugi z kierowców teraz wyprzedza ten traktor jak chce czyli z zagrożeniem dla ruchu - "nie rozdwoimy się..." Pech. Tylko. Radia nie mam bo dostaję ku-r-wi-cy jak słyszę o czym gadają. Może czas zmienić pracę?

                • 4 0

              • Czuć z daleka, ze jestes najlepszy, bije blask na odległość. Zazdroszczę. (2)

                to ze ktoś potrafi jeździć przez 20 lat bezkolizyjnie, to nie znaczy, ze nie powinien czuć się źle na tym skrzyżowaniu. To, ze Kowalski jeździ poprawnie, nie znaczy, ze go Nowak nie stuknie ( np ty ). Każdy kto jest myślący i przewidujący wie o istnieniu - ograniczonego zaufania wobec innych- Po drogach nie jeździsz sam chłopie, proponuje skończyć przechwałki o torach poślizgowych sponsorowanych przez firmę, bo nie każdy ma takie potrzeby, co nie znaczy, ze nic nie potrafi. Co ty możesz wiedzieć o systemie szkolenia, byłeś na kilku kursach, kilkunastu? Czy ci kolega opowiadał? - masz porównanie jakieś, argumenty poza " moim zdaniem..."? Karki, blond lale, dresy- może ich wszystkich lepiej spacyfikować ?Byłeś z nimi na kursie? W samochodach tez z nimi siedziałeś przez 30 godzin? A nie pomyślałeś, ze taki kark, czy baba może sobie lepiej radzić za kółkiem niz np ty? Nie, bo to niedopuszczalne pewnie..? Ale pewności nie masz. Lubisz jechać po ludziach po prostu. Jakieś pewnie złe wspomnienia.Ok.
                Czuć z daleka , że jesteś najlepszy, bije blask jak nic... A mandat dostałeś słusznie, tylko oczywiście twoim zdaniem jest inaczej, tak samo jak innych zdaniem to skrzyżowanie jest średnio bezpieczne. 2 razy prawo jazdy za punkty?- To właśnie przez takich cwaniaków jak ty to skrzyżowanie jest niebezpieczne, tylko tobie wydaje sie, ze jest inaczej.
                Życzę dalszych sukcesów w pojeździe.

                • 1 1

              • dobrze mówisz tylko nie zrozumiałeś mnie (1)

                wisi mi przechwalanie bo się nie podpisałem, wiec daruj sobie tą chwałę chociaż w gdańsku jestem znany z wyścigów i jakoś wśród r1 jestem w elicie i dopiero teraz o tym piszę bo mnie trochę do przodu na podium ustawiłeś, dziękuję:)
                Skrzyżowanie jest takie sobie, jeżeli panujesz nad autem i masz oczy dookoła głowy to nie widzę problemu. Mandaty dostaję za prędkość, prawda: pirat? Pewnie tak. Pirat to ten który wjechał pod tramwaj? Pani która w zakręcie się nie zmiściła? Eeeeeeeee tam!

                Jadę po ludziach, jadę, a co tam, nie lubię głupoty i bezmyślnosci a to widzę. Ja nie jestem zagrożeniem na drodzę bo myślę, jestem taktykiem i doświadczenie pomogło mi jak i innym nie raz uniknąć poważnych w skutkach wypadków. Życie też ratowałem nie raz zanim przyjechały służby, nikt mi nie pomagał... a instruktor nauki jazdy (podejrzewam, że ty nim jesteś bo gadasz jak oni) zwymiotował jak zobaczył co robię.

                Święty nie jestem, ale nie jestem debilem i nie umoralniaj mnie. Ja po prostu w tym co robię jestem dobry, tu akurat w poruszaniu się po drogach samochodem. Tyle kolego.

                a co do innych, moja dziewczyna jeździ prawie doskonale, więc są inni dobrzy. Ale kark w dresie po tuningu w niesprawnym aucie? Masz rację, nie wiem, ale widzę, że raczej nie:)

                • 1 1

              • a czemu dziewczyna jezdzi prawie doskonale?

                skad to prawie?

                • 0 0

            • trzeba było uważać na kursie prawa jazdy, a nie teraz się żegnać!!! (1)

              to jest skrzyżowanie, na którym obowiązują jasne i konkretne reguły (teoretycznie powinny być znane wszystkim kierowcom)!!! oczywiście można tak ustawić sygnalizację, że Miszewskiego i Do Studzienki będą jechały w zupełnie innym czasie, ale wtedy wszyscy najlepsi kierowcy pod słońcem będą narzekać na "gigantyczne" korki!

              • 9 4

              • weź bo peknę ze śmiechu, kurs zdawania prawa jazdy to teatr

                wszyscy wiedzą o co chodzi
                bo na pewno nie o to,
                żeby umieć się zachować na drodze

                • 1 1

          • a Tobie co powinni cofnąc, jeśli do 3 nie potrafisz policzyc?

            • 0 2

        • skrzyżowanie jest do d. (1)

          Powie ci to każdy inżynier drogowy.

          • 12 10

          • kierowcy są do d.

            Powie Ci to każdy, kto potrafi jeździć!

            • 13 6

      • Jedno z kilku skrzyżowań które stanowią tzw. niebezpieczny punkt.

        Tutaj nie trzeba odwoływać się do przepisów, wskazywać na potrzebę dodatkowych szkoleń, tu TRZEBA MYŚLEĆ ! Nie wjeżdża się na tory kiedy za nimi nie ma miejsca aby się zatrzymać. Przecież to oczywiste, że motorniczy w najlepszym wypadku, "niechcący" przerysowując auto, nie poniesie odpowiedzialności. Z tymi sunącymi złomowcami szkoda zawsze u nas będzie o wiele większa.

        Co komu daje że wjeżdża na tory? 2-4 metry bliżej celu?

        Widzę naprawdę wielu łosi blokujących skrzyżowania, wjazdy i wyjazdy, a wystarczy MYŚLEĆ ! Zasady ruchu drogowego można naginać ale nic nie zwalania z kultury, a tej jak widać wielu brak.

        • 29 1

      • Jak już napisano

        Wjeżdżając na to skrzyżowanie wystarczy być skoncentrowanym i myśleć.
        Inna sprawa, że było ono projektowane, gdy ruch był wielokrotnie mniejszy. Teraz przestaje być wydajne i bezpieczne.

        • 17 0

  • (13)

    niech zgadnę, tramwaj jak zwykle wjechał na czerwonym ?

    • 53 101

    • Sygnalizatory dla kierowców mają więcej niż 3 kolory. (9)

      Pewnie była to trzecia faza żóltego :D
      A dla tramwajów to i tak bez różnicy bo oni nawet kolorów nie mają tylko jakieś znaczki egipskie. Zresztą też pewnie rozróżniają ich jakieś etapy i fazy... hehe

      • 17 5

      • (8)

        poziomy pasek - czerwone światło, poziomy dwukropek - pomarańczowe światło, pionowy pasek - zielone światło...prawko mają a nie wiedzą :D

        • 19 3

        • Bo za kasę..

          • 6 1

        • Mam prawko... (5)

          Nie mam prawka na tramwaj... Skąd miałem wiedzieć?
          Ale teraz dzięki Tobie już wiem. Tramwaj jechał pewnie na późnym poziomym dwukropku.
          :D

          • 6 3

          • Na 3 kropku wjechał

            • 8 0

          • (3)

            wystarczy RAZ się przyjrzeć temu sygnalizatorowi i zaraz znajdziesz analogię, a jeszcze ze dwa razy spojrzysz na sygnalizator zwrotnicy to też zrozumiesz i będziesz alfa i omega... no chyba że powyższe skrzyżowanie jest dla Ciebie problemem...

            • 4 1

            • OK, (2)

              Strzałki na sygnalizatorze zwrotnicy oznaczają kierunek, na który zwrotnica jest ustawiona. Ale co oznacza "X"? Zapala się, gdy tramwaj zbliża się do zwrotnicy.

              • 0 0

              • (1)

                oznacza to tyle że zwrotnica jest zablokowana i jak będziesz przejeżdżał to nie przeskoczy

                • 0 0

              • Dzięki za wyjaśnienie :)
                Pozdrawiam

                • 0 0

        • ja zdawalem prawko na tramwaj, ale oblalem na kopercie :(

          • 3 0

    • tramwaj ma zawsze żółte

      :)

      • 14 0

    • No nie wiem

      Wszystkim się tam bardzo śpieszy i jelenie zostają odcięci na torach zielonym na Grunwaldzkiej. Tramwaj sunący z górki nie wyhamuje na żądanie. Widziałem raz taką akcję, że jak dał po heblach to zatrzymał się mniej niż pół metra od drzwi przerażonej babki, która mogła zostać na Dmowskiego widząc, że skrzyżowanie już miało zatwardzenie.

      • 22 1

    • pewnie baba w samochodzie przecież one nadają sie tylko do tarcia rzepy

      • 4 5

  • Znowu... (29)

    Nienawidzę tego skrzyżowania... I chyba nie tylko ja. Robiąc tam jakikolwiek lewoskręt trzeba mieć wyostrzone zmysły jak nigdzie indziej.

    • 218 13

    • Propozycja (10)

      Nie znam się na tym, ale mam taką myśl. Czy nie można by zrobić tego skrzyżowania w formie "z wysepką". Mniej więcej takie jak to na Kołobrzeskiej z Chłopską - tam też są tory?

      • 11 4

      • (9)

        Wiesz, Kołobrzeska z Chłopską krzyżują się na dużo większym obszarze niż w/w miejsce. Wysepka musiała by być symboliczną wypukłością jedynie, a i tak polski, rycerski kierowca leciałby po niej za nic sobie mając jakikolwiek porządek na drodze.

        • 12 1

        • (8)

          Bez przesady, to skrzyżowanie nie jest wcale takie małe. Dobrze zaplanowane zmieściłoby spokojnie rondo, i to dwupasmowe. RONDO to najlepszy wynalazek drogowy, z jakim można się spotkać. Nie wiem jak inni, ale ja nie słyszałem żeby ktoś kiedyś zginął w wypadku na rondzie.

          • 6 6

          • Rondo (7)

            Dla pewności uściślam: pisząc o rondzie mam na myśli skrzyżowanie o ruchu okrężnym, gdzie pierwszeństwo ma poruszający się na rondzie (przed wjazdem znaki ustąp pierwszeństwa), bez świateł. Uściślam dlatego, że spotkałam się z tym, że ktoś rondem nazywał skrzyżowanie z wysepką, ze światłami (jak wpsomniene wcześniej Kołobrzeska/Chłopska). A teraz do sedna:
            Uważam, że rondo w tym miejscu to też niezbyt dobry pomysł. Kierowcy w Trójmieście nie są przyzwyczajeni do rond wielopasmowych (bo takie musiałoby tam być), a i na tych jednopasmowych zdarzyło mi się widzieć, że kierowca stojący przed rondem trąbił na tego na rondzie, bo myślał, że mu "wymuszono". A rondo dwupasmowe i do tego tramwaj, to mogłoby być dość niebezpieczne...
            Może jednak dałoby się jakoś bezpieczniej przerobić to skrzyżowanie. W zeszłą niedzielę wieczorem był na tym skrzyżowaniu jakiś poważny wypadek - nie wiem, co się stało, bo przejeżdżałam, kiedy stały tam już policja, karetki i straż. Nie minął tydzień i znów wypadek.

            • 8 3

            • Pisząc o rondzie miałem dokładnie na myśli takie skrzyżowanie jakie opisałaś, mogłoby być również z sygnalizacją świetlną. To, że niektórzy jeżdżą jakby Prawo Jazdy zdawali w wesołym miasteczku, to już temat na inną dyskusję. Ponowny egzamin przydałby się chyba co drugiemu kierowcy z naszych ulic. Jeśli chodzi o zasady ruchu drogowego, to nie możemy mówić w kategoriach przyzwyczajenia. Je po prostu trzeba znać i się do nich stosować, bo jeśli tak nie będzie, to żadne rozwiązanie urbanistyczne nie będzie dobre.

              • 5 0

            • (4)

              rodno w tym miejscu cłkowicie zakorkowało by wrzeszcz. By taka alteria jak grunwaldzka była drożna jest niezbędne kierowanie ruchem za pomocą świateł. Wyobrażasz sobie iż sznur samochodów wyjeżdzających z miszewskego zablokowałby ruch na grunwaldzkiej? Rondo nie reguluje ruchu tylko poprawia bezpieczeństwo.

              • 8 1

              • (3)

                I o tym tu właśnie rozmawiamy, o poprawie bezpieczeństwa, a kwestia drożności skrzyżowań to inna sprawa. Poza tym nie rozumiem czemu rondo miałoby korkować ruch. Przecież to takie samo skrzyżowanie jak każde inne, tyle że bezpieczniejsze. Często jeżdżę do Bydgoszczy i tam większość dużych skrzyżowań jest rozwiązanych w ten sposób. Jakoś nie zauważyłem żeby z tego powodu jakoś bardzie się korkowało, wręcz przeciwnie.

                • 0 3

              • Istniałoby niebezpieczeństwo, że w godzinach szczytu korkowałoby się, bo z każdej strony na rondo chciałby wechać sznur samochodów. A do tego trzeba jeszcze pamiętać, że tam jest tramwaj.Zasada suwaka jakoś się nie chce przyjąć: ilekroć puszczam jeden samochód, zawsze chcą za nim smyknąć co najmniej dwa:). Oczywiście staram się nie puszczać, ale różnie to bywa

                • 5 1

              • (1)

                Właśnie rozmawiałam z osobą, która często bywa w Bydgoszczy. Bardzo często są tam wypadki na rondach z torami tramwajowymi. Ronda trzypasmowe zajmują jednak dużą przestrzeń, nie ma tam świateł, bo to nie skrzyżowania o ruchu okrężnym ze światłami, tylko prawdziwe ronda, a ludzie jeżdżą "na dzikusa". Także najbezpieczniejsze to nie jest. Co innego nasze gdańskie małe, jednopasmowe ronda - te to może i są bezpieczne, ale nie na każdym skrzyżowaniu można takie małe "wstawić".

                • 3 1

              • Ronda w Bydzi

                Miałem okazję parę razy zwiedzać autem Bydgoszcz. Powiem szczerze, tamtejsze ronda, to czasem jest wyzwanie, szczególnie dla kogoś z innego miasta. czasem nie pozostaje nic innego, jak poddać się ogółowi i płyyynąć, płyyynąć razem ze strumieniem aut. Tylko trzeba zdążyć odbić gdzie należy :)

                • 0 0

            • zapraszam pod spodek :) 2 pasy dla samochodów, buspass i tramwaj z rozjazdami

              • 0 0

    • dokładnie

      czytając nagłówek w ciemno obstawiłem to skrzyżowanie. Z resztą co się człowiek podczas studiów napatrzył to jego.

      • 11 0

    • Proponuję puścić tam tramwaje bezkolizyjnie po estakadzie (3)

      • 6 2

      • proponuj dalej, ale nie na forum bo to nic nie daje, proponować łatwo, a myśleć juz nie, tramwaje nie jeżdzą po estakadach... (1)

        • 2 4

        • no nie wiem jak do tego doszedłeś ale tramwaje, samochody, pociągi a nawet rowery mogą po estakadzie jeździć...

          • 3 0

      • ja mam inną propozycję

        niech tramwaje jadą tym samym poziomem co teraz, a grunwaldzka zostanie sprowadzona do tunelu (tak, pamiętam o tym cieku pod jezdniami), prawoskręty niech zostaną na poziomie ziemi, a lewoskręty zrobione również pod ziemią. Ewentualnie zrobić tranzytówkę pod obecną Grunwaldzką, a to, c jest, zstawić dla ruchu lokalnego.

        • 5 0

    • Chyba Ty... (9)

      ... bo ja jakoś nie mam problemów z tym skrzyżowaniem, a jeżdżę tamtędy bardzo często - mieszkam na Zaspie i z Miszewskiego prawie codziennie skręcam w lewo w stronę Gdańska, a jako, że kończę studia na PG, to też często z Do Studzienki uderzam w lewo, w Grunwaldzką. Trzeba tylko spojrzeć co się dzieje na skrzyżowaniu i ile samochodów przejechało już przed nami - prosta obserwacja, a w następstwie kalkulacja.
      Nie szanuję kierowców, którzy jadą z nadzieją "a może się uda", bo potem blokują pas, wystając du.. z Do Studzienki, albo na innym skrzyżowaniu - ze Słowackiego. Powinni im odebrać prawo do jazdy i do wielu innych rzeczy - np. wychowywania dzieci, potem kolejne pokolenie, dla którego myślenie jest zbyt męczące wyrasta...

      • 13 15

      • Poważny problem (4)

        Ale z Ciebie mądrala. Codziennie przejeżdżasz to znasz je na pamięć.
        Ciekawe jaki byłeś cwany jak pierwszy raz tam się znalazłeś.
        Ale jak byś teraz nie był dobry kierowca zawsze się znajdzie "lepszy" i dzwon gotowy.
        Napisałem że nienawidzę tamtędy jeździć bo trzeba wyostrzyć zmysły, a nie dlatego że nie umiem przez nie przejeżdżać.
        Ale nie każdy jest perfekcyjnym kierowcą - Jesteśmy ludźmi i niestety często popełniamy błędy. To skrzyżowanie dla niektórych jest zbyt wymagające i myślę że należałoby się zastanowić nad jego poważną modernizacją.
        Nie zmienisz systemu szkolenia kierowców tak by przestało dochodzić w tym miejscu do kolizji, ale można poprawić schemat sygnalizacji i pasów ruchu żeby te zdarzenia zminimalizować tak, by Ci mniej objeżdżeni nie zastanawiali się na środku skrzyżowania dlaczego ten gość z tyłu macha rękoma a ten z naprzeciwka trąbi.

        • 12 2

        • =) (2)

          no ok, peace - za mocno może pocisnąłęm - ale denerwują mnie ludzie na ulicach, którzy sobie z jazdą nie radzą. Nie raz już ktoś na mnie polował na tym skrzyżowaniu i na innych prostych drogach, jak do tej pory udało mi się ujść bez szwanku. Po prostu nie jestem za tym, żeby wszystko dla ludzi ułatwiać, ale raczej za tym by od ludzi wymagać - niech egzaminy będą trudniejsze, nie tylko na prawo jazdy, ale też np. na uczelnie. A jak ktoś sobie nie radzi, to niech nie jeździ. Ja nie umiem śpiewać i do Idola się nie spieszę. Nie miałem zdolności do historii, więc się po mgr. historii nie pchałem na UG. Ale moja filozofia nie ma szans na przebicie się i to mnie trochę smuci...

          • 4 4

          • Samochód dla każdego (1)

            Hmm... W sumie sens to ma, ale raczej jesteś w mniejszości sądząc że należy podnieść poziom szkoleń, egzaminów... To nie przejdzie. Idzie raczej wszystko w drugą stronę.
            Jazda samochodem nie jest zarezerwowana tylko dla elity z Mensy i intelektualistów, tylko dla wszystkich obywateli co ukończą kurs, odbębnią parę godzin jazd na odcinkach potrzebnych do zdania egzaminu i zdadzą ten egzamin. Samochód jest jedną z istot postępu i coraz więcej ludzi nie wyobraża sobie życia bez niego.
            Mnie też denerwują Ci co sobie nie radzą za kółkiem, ale i wiem że sam nie jestem mistrzem kierownicy. Możemy rozmawiać o trudnych skrzyżowaniach, ale skąd wiesz np. ile pieszych klnęło na Ciebie bo nie przepuściłeś ich na pasach? Nie jeden na pewno puścił wiązankę o Twych umiejętnościach kierowcy.
            Bycie dobrym kierowcą to wiele aspektów jazdy, gdzie prym chyba wiedzie kultura i zrozumienie, a nie arogancja, wulgarność i agresywność. Reszta, jak obeznanie na drodze przychodzi z czasem.
            Pozdrawiam i szerokiej drogi :)

            • 6 0

            • Ech Szymon

              Żeby to więcej kierowców miało takie podejście, jak Twoje do poruszania się samochodem... byłoby niemal sielankowo.

              • 2 0

        • a ja myślałem, że wszędzie obowiązują takie same przepisy ruchu drogowego :-/

          • 0 0

      • Ja również nie widzę najmniejszego problemu.

        Wystarczy oceniać sytuację na skrzyżowaniu, inaczej mówiąc - myśleć.

        • 6 1

      • (2)

        Misiek, akurat skręt w lewo z Miszewskiego w Grunwaldzką nie stanowi ludziom najmniejszych problemów.....gorzej jest wtedy gdy ludzie chcą skręcić w drugą stronę czyli z Grunwaldzkiej w Miszewskiego....wówczas niektórzy faktycznie stają na torach.....a gdy nadjedzie tramwaj to nie wiedzą co zrobić....
        ....także nie przesadzaj ze swoim bohaterstwem.

        • 8 1

        • =) (1)

          oj, do bohatera to mi daleko... i nie przesadzam - po prostu sugeruję, aby nie narzekać na wszystko, że wszystko jest za trudne, tylko wziąć się w garść, pomyśleć i poszukać rozwiązania... Potem rodzice w szkole bronią dzieci przed nauczycielami, że im za trudne zadania dają, że po co tabliczka mnożenia skoro jest kalkulator, po co ortografia skoro Word sprawdza błędy... Ludzie oduczają się myślenia, chcą żeby im wszystko uprościć - ale upraszczanie na dłuższą metę działa na niekorzyść, powoduje zahamowanie rozwoju.
          A co do samego skrętu z Grunwaldzkiej w Miszewskiego, to za torami jest miejsce dla dwóch aut, patrzysz na przystanek, patrzysz w lusterko i wiesz czy możesz na skrzyżowanie wjechać czy nie. Nie mijam sygnalizatora jeśli widzę, ze przede mną stoi sporo aut, a od czasu zmiany światła na zielone dla mnie minęło już sporo czasu... Jeśli te 6 aut się ruszy, a ja wciąż mam zielone, to pojadę i zdążę.

          • 3 2

          • Na zachodzie nie boją się upraszczać skrzyżowań...

            Kursy i egzaminy też mają łatwiejsze. Oni się rozwijają a my jesteśmy w ciemnej dupie.

            • 1 0

    • (1)

      Tak, szczególnie z grunwaldzkiej w dmowskiego... najpierw zobaczyć czy tramwaj nie jedzie, a potem sygnalizator. no masakra w biały dzień!

      • 1 1

      • człowieku !

        Niemożna wjechać z grunwaldzkiej w dmowskiego, bo dmowskiego jest jerdnokierunkowa !

        • 2 0

    • A ja lubię to skrzyżowanie, można na nim nieźle zarobić. Czasem jak mi się nudzi biorę mojego starego MESIA i jadę tam poobijać palantów, którzy nie znają przepisów, albo są tak zajęci innymi rzeczami - pieprzeniem przez telefon, odpalaniem papieroska, dłubaniem w nosie, itp. - , że nie patrzą kiedy i w kogo wjeżdżają. Potem tylko spisuję oświadczenie sprawcy i dane z polisy OC i kaska leci. A jak się jeszcze jakiś burzy to i policajtów zawezwę, coby też na chleb zarobili. I tak do następnego razu - troszkę szpachli, puszka sprayu i dalej na moją ulubioną krzyżówkę ;)

      • 5 2

  • nie spać! zwiedzać!

    • 22 13

  • zapewne polski świetny kierowca, król wyprzedzania, mistrz kierownicy który nikomu pierwszenstwa nie ustępuje (5)

    ...no i jeździ szybko ale przecież bezpiecznie

    • 96 18

    • (3)

      kierowca ma ok 60 lat wiec nie brawura

      • 3 4

      • (2)

        w tym kraju niestety głupota za kierownicą często jest od wieku niezależna... ot polaczki z szabelkami z blachy

        • 9 2

        • albo jeszcze lepiej - z dykty!

          • 2 1

        • A Ty na pewno nie jestes poleczkiem i jestes wzorowym kierowca jestes :P

          • 0 3

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • aby bezrobocie nie spadlo trzeba cos rozbic zeby drugi mial co robic

    • 17 4

  • Znowu?

    Nowoczesne rozwiązania k... mać!

    • 27 12

  • Chcemy tam wysepki albo sygnalizatora kierunkowego. (11)

    Chcemy tam wysepki albo sygnalizatora kierunkowego.

    • 162 7

    • (2)

      Ta i tunel dla każdego kierunku, a i jeszcze pilota który wsiądzie do auta i przepłynie na drugą stronę skrzyżowania bo bidule sobie nie radzą.
      Jeździć trzeba umieć i tyle w tym temacie.

      • 16 16

      • Bla bla (1)

        Można super jeździć a i tak zabije ciebie jakiś palant ;/

        • 23 1

        • To prawda, ale Ciebie to i tak nie usprawiedliwa. Jeździć trzeba umieć. Myśleć i być skupionym, a jakoś pójdzie :)

          • 2 2

    • może rondo? :D (1)

      • 4 3

      • W tym układzie będzie niesprawiedliwe i za wolne

        • 4 1

    • (2)

      Sygnalizator kierunkowy wydłuży oczekiwanie na cykl. Jestem przeciwko. Trzeba sobie radzić i myśleć, wtedy będziemy jeździć szybciej a nie stać jak na Hałubińskiego na Chełmie, gdzie szlag pieszych, kierowców i motorniczych trafia, bo każdy pas ma osobny cykl.

      • 9 2

      • Chałubuńskiego!!! (1)

        • 0 0

        • znaczy się... Chałubińskiego

          • 0 0

    • A gdzie chcesz tam zmieścić wyspę? PRzeciez tam nie ma miejsca na wyspę. Moze kosztem jakiegos pasa ruchu?

      • 2 0

    • proponuję nauczyć się jeździć

      niby się tyle mówi o tym, że tak trudno zdać egzamin na prawo jazdy, a to guzik prawda, skoro wypuszczają na ulice ludzi bez umiejętności poruszania się po drogach.

      • 1 1

    • Chcijcie!

      My tymczasem rozglądniemy się, upewnimy i zachowując szczególną ostrożność przejedziemy przez to skrzyżowanie.

      • 0 0

  • Fotkę poproszę (2)

    A zdjęcie wypadku gdzie???

    • 34 12

    • Etam foto.....gdzie video nakręcone przez Pana "Wajdę" Jarka?

      • 3 1

    • No właśnie, gdzie fotki pogiętej blachy, szkła, może też jakaś krew będzie, no gdzie?????

      • 2 0

  • (3)

    tramwaje na tiry, tiry na tory

    • 57 10

    • normalnie debil z ciebie

      • 1 9

    • tory na księżyc

      • 7 0

    • Tory na Tiry...

      • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane