• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żeglarskie święto

(karp)
26 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Ponad 70 jachtów wzięło wczoraj udział w paradzie na Motławie. Przypłynęły do Gdańska na polską edycję międzynarodowego cyklu Balitc Sail.

Święto żeglarstwa trwało od piątku. Prócz Gdańska brała w nim udział szwedzka Karlskrona, duńska Helsingor i niemieckie Rostok i Lubeka. Sail Gdańsk 2004 rozpoczęła wielka parada żeglarzy ulicą Długą. W kierunku mariny podążył morski korowód, w którego szeregach można było zobaczyć popisujące się grupy akrobatyczne. Uroczystego otwarcia dokonał Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska. W sobotę żeglarze przygotowali niespodzianki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Każdy poniżej 18. roku życia mógł wziąć udział w rejsie integracyjnym. Atrakcji również nie zabrakło na plaży w Brzeźnie. Trwał tam piknik żeglarski dla dzieci i młodzieży. W tym samym czasie na Motławie można było podziwiać pokazy jednostek motorowych i wyścigi smoczych łodzi. Były też pokazy sprzętu wodnego. Strażacy urządzili pokaz z użyciem armatek wodnych.

Każdego dnia wieczorem na Ołowiance zbierało się kilkaset osób, by posłuchać "Szant pod Żurawiem". Wczorajsza parada jachtów była kulminacją święta. Ku uciesze mieszkańców Trójmiasta i turystów, Motławą przepłynęło ponad 70 jachtów. Wśród nich były: "Baltic Beauty" ze Szwecji, wielki galeon "Lew", dwumasztowe kutry "Norda", "Bonawentura" i "Baltic Star". Kolejne święto z cyklu Baltic Sail za rok.
Głos Wybrzeża(karp)

Wydarzenia

Opinie (28)

  • szanta made in mój kolega J:

    "za rufą kipi wody piana
    dymi faja kapitana
    bo to taki juz żeglarski los"
    oraz
    "chłopcy ahoy
    niebieskie szumi morze"
    a nawet
    "była noc na morze kładł sie mrok
    i brzeg gdzies zginął
    była noc i ktoś tam w grube szkło
    lał mocne wino
    żar południa był w winie tym
    w sali niósł sie niebieski dym
    a przez parkiet dziewczyna szła nucąc tak
    chłopcy z obcych mórz..........."

    • 0 0

  • bgzp - muszę Cię zmartwić - to pierwsze zdjęcie to nie żaden żaglowiec tylko knajpa zacumowana nad motławą - zrobiona przednio - przyznaję- obudowany drewnem stary kuter rybacki, ale rozwinięcie tych marnych skrawków szmaty na masztach spowodowałoby złamanie się masztów

    • 0 0

  • c*wiadomo*r

    Ten piekny galeon Lew mowisz, ze to przerobka kutra rybackiego.
    tak sie zastanawialam czemu tak malo masztow posiada. pomyslalam ze moze silnikiem napedzany.
    dziekuje:) za ta informacje,
    podesle ta fotke meza bratowej bo ona jakas oporna na zwiedzanie Polski jest.
    Moze knajpka na galeonie zainteresuje ja na tyle ze zechce sie wybrac:)

    • 0 0

  • bk

    Byłąm tam :D

    • 0 0

  • świetne zdjęcia

    • 0 0

  • Niech drżą gitary struny
    niech wiatr grzywacze pieści
    niech znów popłyną ku nam
    morskie opowieści.
    Hej ha kolejkę nalej,
    hej ha kielichy wznieście
    to zrobi doskonale morskim opowieściom.
    Kiedy rum zaszumi w głowie
    cały świat nabiera treści.
    Wtedy chętnie słucha człowiek
    morskich opowieści.
    Łajba to jest morski statek
    sztorm to wiatr co wieje z gestem,
    cierpi kraj na niedostatek
    morskich opowieści.
    Pływał raz marynarz, który
    Art:), Rasputin, bestia taka
    że obracał kabestanem
    i to bez handszpacha.
    Kto chce to niechaj wierzy
    kto nie chce, niech nie wierzy.
    Nam na tym nie zależy
    więc wypijmy jeszcze.
    Pływał raz marynarz który
    żywił się wyłącznie pieprzem.
    Sypał pieprz do konfitury
    i do zupy mlecznej.
    Gdy spod Helu raz dmuchało
    żagle zdarła moc nieludzka.
    Patrzę w koję mi przywiało
    nagą babę z Pucka.
    Może ktoś się będzie zżymać
    mówiąc że to zdrożne wieści.
    Ale to jest właśnie klimat
    morskich opowieści.
    Hej ha kolejkę nalej
    hej ha kielichy wznieście
    to zrobi doskonale morskim opowieściom.

    • 0 0

  • bylo morze, w morzu kolek,
    a ten kolek mial wierzcholek
    na wierzcholku siedzial zajac
    i lapkami przebierajac
    spiewal tak:
    bylo morze, w morzu kolek,
    a ten kolek mial wierzcholek
    na wierzcholku siedzial zajac
    i lapkami przebierajac
    spiewal tak:
    bylo morze, w morzu kolek,
    a ten kolek mial wierzcholek
    na wierzcholku siedzial zajac
    i lapkami przebierajac
    spiewal tak:
    bylo morze, w morzu kolek,
    a ten kolek mial wierzcholek
    na wierzcholku siedzial zajac
    i lapkami przebierajac
    spiewal tak:
    bylo morze, w morzu kolek,
    a ten kolek mial wierzcholek
    na wierzcholku siedzial zajac
    i lapkami przebierajac
    spiewal tak:
    ......................;)

    • 0 0

  • Gdzie moja gitarra.

    • 0 0

  • cisza na morzu, czyzby przed 10 w skali boucle.

    • 0 0

  • Ktoś widział moją locos gitarrę?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane