- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (75 opinii)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (80 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (211 opinii)
- 4 Kandydaci z KO do Europarlamentu (248 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (309 opinii)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (23 opinie)
Zgłosił dzika na obwodnicy. Po godzinie wypadek
Nasz czytelnik w sobotni wieczór zadzwonił pod numer 112 i poinformował dyżurnego, że po obwodnicy chodzi dzik. Godzinę później w tym samym miejscu w martwego już zwierzaka wjechało auto, potem trzy kolejne. Dwie osoby odniosły obrażenia. GDDKiA przekonuje, że dyżurny był na miejscu po pierwszym zgłoszeniu, ale dzika nie zauważył.
- Powiedziałem, że po obwodnicy chodzi dzik i wskazałem dokładne miejsce. Kobieta, która odebrała telefon, przełączyła mnie - jak to określiła - do kompetentnej osoby. Tam mężczyzna stwierdził, że przyjmuje zgłoszenie, na miejsce wysyła odpowiednie służby i na tym rozmowa się skończyła - relacjonuje Jakub Miciński.
Czytaj także: W Gdyni dziki wyłapie prywatna firma.
W niedzielę rano przemierzał ten sam odcinek obwodnicy i w tym samym miejscu zobaczył ślady wypadku: potłuczone szkło, a na poboczu niewielkie elementy karoserii samochodów.
O godz. 21:30 doszło tam bowiem do wypadku. W leżącego dzika uderzył samochód.
- Nie było szans, żeby go dojrzeć, bo zwierzę leżało tuż za zakrętem. Po uderzeniu w dzika, samochód wyrzuciło w powietrze i wylądowaliśmy na dachu w rowie. Po nas w ciągu 10 minut wjechały w niego trzy kolejne samochody - opowiada nam uczestnik zdarzenia.
Policja zakwalifikowała zdarzenia jako kolizje, bo poszkodowani nie wymagali opieki w szpitalu. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
- To wielce prawdopodobne, że to ten sam dzik, o którym informowałem. Wokół jest ogrodzenie, więc trudno zakładać, że co chwilę forsował je kolejny. Podstawowe pytanie jest jednak inne: czy ktoś w ogóle wysłał tam choćby radiowóz, który mógłby stanąć na sygnale i kierowcy by po prostu zwolnili? - dodaje pan Jakub.
Operatorka 112 przełączyła rozmówcę bezpośrednio do gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, który jest zarządcą obwodnicy Trójmiasta. Policja o zdarzeniu dowiedziała się dopiero po zgłoszeniu od poszkodowanych.
Przedstawiciele GDDKiA przekonują, że zgłoszenia nie zlekceważyli.
- Dyżurny pojechał na ten odcinek drogi, ale - jak odnotował w dzienniku - nie zauważył żadnego zwierzęcia. Kolejna informacja nadeszła o godz. 22, kiedy do Punktu Informacji Drogowej zadzwoniła policja z Gdyni, że między Karwinami a Osową leży martwy dzik i była kolizja - tłumaczy Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Czytaj także: Uderzył w sarnę. Za naprawę zapłaci z własnej kieszeni.
Zobacz leżącego w marcu dzika na ul. Spacerowej w Gdańsku.
Opinie (211) 7 zablokowanych
-
2014-12-09 10:10
ironia (2)
Komisja Europejska powinna bezzwłocznie wydać przepis, że dziki mogą chodzić po zmroku jedynie w kamizelkach odblaskowych z czerwoną latarką na ogonie.
- 4 0
-
2014-12-09 10:12
(1)
nasze p'osly już narzuciły to pieszym
a chciały narzucić im jasne portki (serio), tylko troska o księży ich powstrzymała- 3 0
-
2014-12-09 15:10
bo księża chodzą bez majtek?
- 1 0
-
2014-12-09 10:10
dwie rannne osoby / nikt nie został ranny
no to się zdecydujcie...
- 6 0
-
2014-12-09 10:28
ZABIĆ WSZYSTKIE DZIKI I ZABETONOWAĆ LASY
Wtedy będziemy mieli - my DUMNI HOMO SAPIENS - pewność że żadne plugawe zwierze nie zakłuci nam codziennego spokoju. Jakim prawem takie nędzne worki ścięgien i mięsa wychodzą z lasu ? A jak wytniemy lasy to pozbędziemy się też kleszczy.
- 1 2
-
2014-12-09 10:38
zgłosić roszczenie z OC GDDiKA- to niedbalstwo
wątpię, że był tam pracownik, niech pokażą nagranie
- 6 0
-
2014-12-09 10:50
To sobie dzwoń, ja ebde dzownic jak mi sie podoba bo raz dzowonila na pogotowie to czekałam nie wiadomo ile, przez 112 polaczyli mnie szybciej i jeszce powiedzieli co mam robic a sytuacja byla malociekawa
- 1 1
-
2014-12-09 10:51
Zgłosił dzika. Halo dzik zgłoś się :-) Naskręt do szkoły na korepetycje z polaka :-)
- 3 0
-
2014-12-09 10:53
.....
- 0 0
-
2014-12-09 10:55
My kiedyś u kumpla w bloku zwabiliśmy dzika do windy i wysłaliśmy go na 10 pietro (1)
nie udało nam się zwabić go do SKM bo za dużo ludzi a on się bał i nie chciał wejść
- 5 8
-
2014-12-09 11:01
hahahahahah dobra beka musiała być z dzika
- 1 3
-
2014-12-09 11:02
WAŁĘSA się dzik :)
- 3 0
-
2014-12-09 11:03
Godzinę później wypadek. A w tekście, że policja zakwalifikowała całe zdarzenie jako kolizje.
Trochę zrozumienia i rzetelności. Wypadek to nie to samo co kolizja, wypadałoby zmienić nagłówek.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.