• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zielonoświątkowcy dostaną bonifikatę na kupno Dworu Olszynka?

Katarzyna Moritz
2 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tak uratowano dawny Dwór Olszynka
Miasto przyznaje, że nie posiada środków na przeprowadzenie remontu niszczejącego Dworu Olszynka.




Miasto przyznaje, że nie posiada środków na przeprowadzenie remontu niszczejącego Dworu Olszynka.

Zielonoświątkowcy chcieliby kupić niszczejący, zabytkowy Dwór Olszynka i zamienić go na swoją siedzibę. Problem jednak w tym, że Gdańsk, jak to już miało miejsce w przypadku Archidiecezji Gdańskiej, nie chce go im sprzedać z 99 proc. bonifikatą. Dlaczego?



Dwór na Olszynce znajduje się w opłakanym stanie. Czy zaopiekują się nim Zielonoświątkowcy?

Gdański Kościół Zielonoświątkowców ze zboru Nowe Życie od 17 lat zabiega o stałą siedzibę w Gdańsku. Cały czas dzierżawią pomieszczenia, obecnie niewielki pokój i piwnicę w Oliwie. W zeszłym roku bezskutecznie ubiegali się o działkę w Oliwie. Od kwietnia starają się pozyskać od miasta zabytkowy Dwór Olszynka nieopodal Motławy zobacz na mapie Gdańska. Sprawa jednak utknęła w martwym punkcie. Dlaczego?

- Miasto zaproponowało nam nieludzkie warunki dzierżawy. Choć jesteśmy kościołem, traktuje się nas jak stowarzyszenie. Chcieliśmy to miejsce kupić z 99-procentową bonifikatą przysługującą związkom wyznaniowym, jak to już miało miejsce w Gdańsku - podkreśla Marian Biernacki, pastor Kościoła Zielonoświątkowców ze zboru Nowe Życie. - Propozycja dzierżawy nas nie satysfakcjonuje, tym bardziej, jeżeli czeka nas wieloletnia perspektywa remontu i inwestycji w zabytek, który potem mielibyśmy stracić - dodaje.

Co właściwie urzędnicy "oferują" Zielonoświątkowcom?

- Miasto nie prowadzi z Kościołem Zielonoświątkowym rozmów odnośnie sprzedaży Dworu Olszynka. Prowadzone są rozmowy na temat oddania go w odpłatne użytkowanie na czas określony, zgodnie z obowiązującymi przepisami do 50 lat, z możliwością ubiegania się o bonifikatę na okres - do 20 lat - przyznaje Anna Dobrowolska z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Jednak nie tak dawno z 99-procentowej bonifikaty i w efekcie za 4,5 tys. zł Archidiecezja Gdańska otrzymała działkę przy ulicy Brzegi na Oruni.

- W przypadku Archidiecezji Gdańskiej grunty były oddawane w użytkowanie wieczyste z zastosowaniem 99 proc. bonifikaty, zgodnie z nieobowiązującą już uchwałą z 2008 roku - podkreśla Dobrowolska.

Sprawa ta co najmniej dziwi. Faktycznie w zeszłym roku gdańscy radni podjęli nową uchwałę, która określa, że związki wyznaniowe mogą uzyskać nieruchomość czy działkę z bonifikatą, jeżeli w planie zagospodarowania jest zapis, że teren ten jest przeznaczony na funkcje sakralne. Przedtem wystarczyło, że był zapis o funkcjach usługowych. Ponadto prezydent Gdańska został pozbawiony możliwości przydzielania miejskich działek kościołom bez uprzedniej zgody rady miasta.

Czy związki wyznaniowe powinny uzyskiwać bonifikatę na zakup nieruchomości?

- Zapisy w planie można przecież zmienić, wystąpiliśmy o to w czerwcu. Miejsce to nie jest przecież atrakcyjne komercyjnie, nie leży też w centrum miasta, ale na uboczu. Przedstawiliśmy miastu nasze szczegółowe plany działania. Obecnie czekamy na odpowiedź, modlimy się, by udało się pokonać trudności - podkreśla pastor.

Ponadto miasto już czterokrotnie próbowało sprzedać zabytkowy dwór wraz z włościami. Jednak nie znalazł się żaden chętny, który nie dość, że wyłożyłby 2,6 mln zł, to jeszcze musiałby wykonać remont pod nadzorem i szczegółowymi wytycznymi Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

- Inwestor (Zielonoświątkowcy - red.) zainteresowany kupnem dworu olszyńskiego kontaktował się z naszym urzędem kilka miesięcy temu i otrzymał wytyczne, co powinien zrobić, by można było korzystnie dla wszystkich stron zrealizować transakcję - przyznaje Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego urzędu konserwatora zabytków w Gdańsku.

Przeczytaj też: Dwór Olszyński niszczeje. Kupiec poszukiwany

Czy Gdańsk jest w stanie zaopiekować się zabytkiem lub ma inne plany co do tej nieruchomości?

- Miasto nie posiada środków na przeprowadzenie remontu Dworu Olszynka. Inne plany co do tej nieruchomości będziemy rozważać, w zależności od wyników rozmów prowadzonych z Kościołem Zielonoświątkowym - przyznaje rzecznik.

Tym czasem Zielonoświątkowcy, społecznie, w porozumieniu z wydziałem środowiska UM, w czerwcu posprzątali teren dworu: wywieziono trzy kontenery śmieci. Współpracują też z Radą Osiedla Olszynki. Poza działalnością kościelną chcą, by to miejsce służyło również lokalnej społeczności, która mogłaby tam się spotykać.

Miejsca

Opinie (98) 3 zablokowane

  • dać bonifikate na zakup Budyniowi (1)

    on będzie wiedział jak na tym zarobić.

    • 44 3

    • radna mu podpowie bo załatwiła mężowi zajezdnię starą i były już 2 podpalenia tam

      • 0 0

  • Lepiej dać świątkowcom niż kościołowi katolickiemu (3)

    Świątkowcy to społeczność, ludzie z krwi i kości, sami coś tworzą, a księża w sutannach to nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.

    • 116 39

    • no tak lepiej żeby nie trafiło na księdza który ma fetysz mlecznych zębów

      • 3 0

    • tylko niech zostawią boniowanie i odtworzą lukarny

      • 3 2

    • ani jednym ani drugim

      • 3 3

  • Też mi zabytek, zupełna ruina, powinni to zburzyć, zaorać i posadzić truskawki... (3)

    • 15 99

    • niech go oddadzą dla

      męża jakiejś radnej, on go spali. Ci zielonoświątkowcy by przynajmniej odbudowali ten budynek a tak popada w ruinę.

      • 5 0

    • sam się zaoraj

      • 13 1

    • Dla ciebie wystarczyłby pomnik dody

      • 30 1

  • zielono świątkowcą to, klerowi tamto, żydom jeszcze co innego i tak rozdajmy Gdańsk po kawałku tylko co dalej rozdamy jak już (4)

    wszystko będzie podarowane. TYLKO DZIERŻAWA NA 99 LAT POTEM BUDYNEK Z POWROTEM MA WRÓCIĆ DO MIASTA I TO BEZ ŻADNYCH ZASIEDZIAŁOŚCI CZY INNYCH PRAWNYCH PODSTĘPÓW.

    • 16 46

    • Człowieku małego rozumu, ludziom rozdajemy, obywatelom Polski, (2)

      czyli de facto sobie. Czego się czepiasz?

      • 4 4

      • nie daje sobie tylko chce to wziąć sekta zielono świątkowców niech używają przez 99 lat w zamian za gruntowny remont pod

        nadzorem miasta a po tym czasie niech oddadzą albo kupią za 100% wartości.

        • 1 1

      • może samego faktu rozdawania? bo z jakiej racji ktoś ma nabyć wspólną własność za 1% jej wartości? od kiedy to państwo jest od rozdawnictwa? nie rozumiesz, że jeżeli miasto "sprzeda" jakąś nieruchomość za 1% wartości to znaczy że nie otrzyma 99% reszty? że na każde 100 tys wartości 99 tysięcy dotują podatnicy? i pytam z jakiej racji?

        • 3 1

    • pier**lisz.

      • 1 2

  • ministrant w fotelu prezia

    nie pozwoli by jakies sekty panoszyły sie w mieście wojciechowym

    • 3 1

  • Jeżeli kościół katolicki dostał z 99% bonifikatą, to dlaczego kościół zielonoświątkowy nie może?

    Obawiam się, że Miasto nie odda tego nikomu, poczekamy kilka lat i dworek najzwyczajniej w życiu zawali się. To będzie rozwiązanie problemu.

    • 7 2

  • Ciekawe (4)

    Iz mini legalne sety maja zawsze gotówkę, a miasto ich już nie posiada

    • 20 51

    • Dla mnie "sektą" jest

      każdy zakon katolicki ze swą wydziwaczoną regułą, celibatem i pokątnym utrzymywaniem nieformalnego partnera/partnerki, tudzież płaceniem alimentów na owoc takich związków.
      Niewiele mam wspólnego z chrześcijaństwem, to raczej chrześcijaństwo ma wiele wspólnego z adoptowanym pogaństwem, ale uważam, że wszystkich należy traktować po równo, skoro rozdaje się ziemie Kościołowi kat. w Gdańsku na lewo i prawo za symboliczną złotówkę, to potraktujmy podobnie i inne wyznania.

      • 13 2

    • Proponuje PZPN

      Trochę szpachli i będzie jak nowe

      • 6 0

    • definicja "sekty"

      Proponuje najpierw zapoznać się z definicją "sekty" zanim się wyda jakąś opinię. KZ akurat nie ma nic wspólnego z sektą. Nad czym można by się zastanawiać w przypadku KK, gdzie cię wcielają nie pytając o zdanie...

      • 24 5

    • sekty? a kk to nie sekta? bardziej podchodzi pod definicję sekty niż cokolwiek innego,z tą róznicą że katolików jest więcej...

      • 29 9

  • idealna sprawa - zebrać grupę znajomych, ogłosić się kościołem i kupować nieruchomości (1)

    TYlko że rzeczywiście szkoda budynku bo kompletnie zniszczeje. MOŻE niech kupią ale POD WARUNKIEM deklaracji że odrestaurują w 100 % w takim a takim terminie. -- zaproponowac nie szkodzi a uratuje się zabytek

    • 39 22

    • to jest jakiś patent. no bo dlaczego klechy mogą kupować nieruchomości za 1% wartości? człowiek pracuje, płaci podatki a darmozjady mu się wiozą na plecach i jeszcze pouczają jak powinien a jak nie powinien postępować

      • 8 3

  • zabytki w gdańsku to jak hemoroidy w pupie budynia.....

    .....były, są, będą ,i swędzą jak cholera ,a on usiłuje za wszelką cenę się ich pozbyć.....hale w stoczni gdańskiej ocalały przez wojenną zawieruchę ale rządów po nie przetrwały żygam ludzmi którzy nami rządzą czas na anarchię .....

    • 2 1

  • ile bełcików tam wypiłem!!

    oddać nam,tutejszym smakoszom!!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane