- 1 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (82 opinie)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (347 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (49 opinii)
- 4 Paraliż drogowy na północy Gdyni (138 opinii)
- 5 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (178 opinii)
- 6 Chciała kupić Bitcoiny, straciła 200 tys. (80 opinii)
Złamał nogę, skacząc przez ogrodzenie zamkniętego cmentarza
Decyzja o zamknięciu cmentarzy od 31.10 do 2.11 nie wszystkich powstrzymała przed odwiedzeniem grobów bliskich. Dla jednego z mężczyzn złamanie zakazu skończyło się poważnym złamaniem nogi.
Znaleźli się jednak śmiałkowie, którzy pomimo zakazu postanowili za wszelką cenę odwiedzić groby bliskich także w sobotę, 31.10. I dla niektórych z nich skończyło się to niezbyt miło.
Telefon po ratunek do narzeczonej
W Gdańsku, mimo zamkniętych bram, pewien mężczyzna postanowił po zmroku wejść na cmentarz Srebrzysko.
- Niestety, przeskakując przez ogrodzenie, doznał urazu nogi i nie mógł się podnieść. Zadzwonił do swojej narzeczonej, która czekała przed cmentarzem, żeby sprowadziła pomoc. Problem w tym, że mężczyzna nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje. Kobiecie powiedział jedynie, że leży gdzieś przy ogrodzeniu - mówi aplikant Magda Płażewska ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zobacz też: Cmentarze już otwarte po trzech dniach przerwy
Mundurowi wspólnie z kobietą wjechali na teren cmentarza, by poszukać poszkodowanego. Przez cały czas rozmawiali z nim przez telefon i próbowali zlokalizować miejsce upadku. Po kilku minutach udało się go znaleźć.
W piątek, 30.10, cmentarze przeżywały oblężenie, od soboty zostały zamknięte na trzy dni.
"Skoczek" odwieziony do szpitala
- Mężczyzna leżał po drugiej stronie ogrodzenia na niewielkim wzniesieniu. Powiedział nam, że kiedy zeskakiwał z powrotem, to wpadł w spore wgłębienie w ziemi, które było przy płocie. Doznał kontuzji nogi i nie mógł się podnieść. Narzekał na silny ból - opowiada Magda Płażewska. - Gdy do niego pojechaliśmy, stało przy nim kilku przechodniów. Karetka pogotowia była już w drodze. Uraz nogi wyglądał na poważny, prawdopodobnie było to złamanie z przemieszczeniem. Mężczyzna wymagał natychmiastowej interwencji chirurgicznej - dodaje.
Po usztywnieniu kończyny mundurowi razem z medykami znieśli poszkodowanego ze zbocza do karetki. Ta zabrała "skoczka" do szpitala.
Mapa cmentarzy w Trójmieście
Zdezorientowaną narzeczoną strażnicy odwieźli na najbliższy postój taksówek, aby mogła pojechać za przyszłym mężem do szpitala.
W pierwszy listopadowy weekend Straż Miejska pilnowała bram cmentarzy
Miejsca
Opinie (172) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-07 14:09
I po co mu to bylo? (1)
Mozna 365 dni w roku odwiedzac cmentarze. Od rana do zmroku. Ale jak czegos ,z waznej przyczyny polakowi sie zabroni ,to po trupach idzie,aby zlamac zakaz. Polak glupi przed I po szkodzie.
- 0 0
-
2020-11-20 02:08
tradycja
taka jest tradycja polska iż cmentarza sie odwiedza w zaduszki i/lub na wszystkich świetych..
- 0 0
-
2020-11-06 07:16
A wszecji brak zachorowac wszytko otwarte polnaddonald
- 0 0
-
2020-11-06 07:15
Czy straznicy sa kwaranranie bo tam bylcovid na cmentarzu !! A gdzie dane tych ochronoazy co narazi na szwan zycie tegopana przez opieszalosc ??
- 0 1
-
2020-11-04 21:54
Straż miejska kłamcy (2)
Znaleźli go przypadkowi ludzie, straż miejska zamiast otworzyć najbliższą furtkę cmentarza pojechała do okola i przyszli sobie powoli bo zobaczyli światła latarek ludzi którzy mu pomagali.... Widziałem zdarzenie.
- 3 1
-
2020-11-05 18:35
Straż miejska kłamie
Mężczyzna z innego miasta tego dnia przyjechał do Gdańska i tego samego dnia miał wyjechać do domu . Chciał odwiedzić bliska osobę postawić znicz i nie fartownie skoczył . Pomogli mu przechodnie i wezwali karetkę na co pózniej pojawiła się straż miejska . Świadek
- 0 0
-
2020-11-04 22:01
Skad sie tam wzieli ludzie, skoro bylo to na terenie zamknietego cmentarza?
- 3 0
-
2020-11-05 11:05
Głupota nie zna granic ,ale daje czasami nauczkę.
- 1 0
-
2020-11-05 11:03
czy miał choroby współistniejące?
- 1 0
-
2020-11-04 15:14
To był geniusz (1)
- 4 0
-
2020-11-05 10:46
Eu(geniusz)
- 0 0
-
2020-11-04 13:59
Zakaz był bezprawny (2)
a wszystko co bezprawne nie jest zakazem.
- 5 9
-
2020-11-05 10:44
bezprawnym jest tylko twój żywot
- 0 0
-
2020-11-04 22:44
Na szczescie ty nie decydujesz co jest a co nie jest bezprawne.
- 0 2
-
2020-11-04 12:39
Co za fujara. (8)
Ja zrobiłem podkop
- 325 5
-
2020-11-05 10:44
ja tam wjechałem limuzyną przez bramę główną. przez płot to moze skakać bolek
- 1 0
-
2020-11-04 14:39
a mozg odkryli u ciebie? (2)
- 2 8
-
2020-11-04 19:03
Patrząc po ilości plusów to tak! (1)
- 3 2
-
2020-11-04 21:01
a jednak raczej nie :)
- 1 1
-
2020-11-04 13:16
(1)
złe miejsce wybrał - furtka z lewej strony w lesie jest łatwa do sforsowania i wieczorem nie była pilnowana
- 8 1
-
2020-11-04 20:44
Po co forsować? Wystarczy wnieść o to, by parking za cmentarzem był znów ogólnodostepny ;) furtki od jego strony zawsze były otwarte.
- 1 0
-
2020-11-04 13:12
No właśnie
Następnym razem porządnie zabezpiecz swój podkop, bo ten desperat go nie zauważył i w ten sposób złamał nogę...
- 30 0
-
2020-11-04 12:54
No i w ten podkop wpadł :)
- 48 1
-
2020-11-04 12:36
(7)
Ja cie kręcę...
- 117 1
-
2020-11-04 13:41
jakby nie patrzeć, jest to przecież ofiara nielegalnych rozporządzen rządowych (4)
Podobnie jak nie mówi się głośno w mediach głównego nurtu o innych ofiarach tych wszsytkich rozporządzeń. O ludziach chorych na inne choroby, którzy od pół roku nie mogą już całkiem liczyć na tzw służbę zdrowia. O starszych ludziach, którzy tracą sens życia bo zamyka się wszelkie formy ich aktywności i ogranicza kontakt ze światem - dla nich to jest szalenie ważne i równie zabójcze co choroby cielesne.
- 8 11
-
2020-11-04 14:40
nie wierzysz w istnienie śmiertelnego wirusa bo pani z przystanku ci tak powiedziała? (3)
- 5 1
-
2020-11-04 21:36
(1)
Premier Pinokio straszy śmiertelnym wirusem, a Prezydent Długopis nawet zachorował na śmiertelnego wirusa. Wiem z pewnego źródła, że Prezydent przeżył śmiertelnego wirusa, podobnie jak 99,9% zakażonych.
- 1 1
-
2020-11-05 08:46
uratowała go KACZa Łapka trzymana w kieszeni
- 1 0
-
2020-11-04 15:04
w coś takiego jak wirus się nie "wierzy", o wirusie wiadomo że jest lub go nie ma
co nie zmienia faktu, że działania władz moga spowodować skutki gorsze niż działanie wirusa
- 4 5
-
2020-11-04 13:41
i żyli długo i szczesliwie ... (1)
- 5 2
-
2020-11-05 08:10
on był sztywny a ona nim oczarowana...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.