Nietypową przestępczą specjalizację opanował 31-latek z powiatu kartuskiego - włamywał się do umieszczanych przy myjniach samochodowych rozmieniarek pieniędzy. Usłyszał zarzuty dotyczące dwóch tego typu włamań, do których doszło w Gdańsku, a policja podejrzewa, że dokonał jeszcze przynajmniej dwóch podobnych przestępstw.
zakończona
Łącznie głosów: 1235
Kilka dni temu policjanci z Osowej otrzymali o godz. 3 w nocy zgłoszenie dotyczące próby włamania do jednej z rozmieniarek pieniędzy przy myjni samoobsługowej. Włamanie zakończyło się fiaskiem, bo przestępca uruchomił alarm, którego wycie go spłoszyło.
- Oficer dyżurny skierował na miejsce policjantów, którzy w rozmowie ze świadkami ustalili okoliczności tego zdarzenia, sprawdzili zapisy z kamer monitoringu i zaczęli szukać sprawcy. Około godziny 3:40 policjanci zauważyli kierowcę skody, który odpowiadał rysopisowi poszukiwanego - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ręczna myjnia samochodowa - 100 obiektów w Trójmieście
W międzyczasie do policjantów trafiło kolejne zgłoszenie dotyczące próby włamania się do innej rozmieniarki, znajdującej się przy innej myjni.
Zatrzymanego 31-latka policjanci od razu połączyli z oboma przestępstwami, tym bardziej, że w aucie miał sprzęt mogący służyć do włamań.
31-latek usłyszał już zarzuty dotyczące obu włamań, sprawa jest jednak rozwojowa, bo prowadzący ją policjanci podejrzewają, że mężczyzna może mieć związek z dwoma innymi włamaniami do rozmieniarek pieniędzy, do których doszło w ostatnim czasie na terenie Gdańska.
Ile czasu pracy myjni dostaniemy za 1 zł?