Dwie skradzione w Niemczech toyoty odzyskali kryminalni z Gdyni. Złodzieje wpadli, bo jechali tak wolno, że policjanci postanowili w bazie sprawdzić pojazdy, którymi się poruszali.
Oba aut warte około 200 tys. zł policjanci zauważyli na terenie Wejherowa, gdzie prowadzili czynności związane z innym śledztwem.
- Pojazdy nie dość, że jechały znacznie wolniej niż inne auta, to jeszcze trzymały się bardzo blisko siebie. Takie zachowanie kierowców wzbudziło podejrzenia mundurowych, którzy uznali, że samochody mogą pochodzić z kradzieży lub przewozić przedmioty, których posiadanie jest zabronione - tłumaczy Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.Kryminalni ruszyli za samochodami jadącymi w kierunku Gdyni, zarazem zaczęli też sprawdzać ich numery rejestracyjne w policyjnych bazach. Bardzo szybko okazało się, że tablice obu samochodów zostały oznaczone jako tablice pojazdów skradzionych wcześniej na terenie Niemiec. Jeden z nich skradziono tego samego dnia, drugi - cztery dni wcześniej.
Ostatecznie policjanci wkroczyli do akcji, gdy złodzieje zatrzymali się na parkingu jednego z przydrożnych barów. Odzyskano oba auta, zatrzymano też trzech mężczyzn w wieku 23, 31 i 41 lat. Wszyscy to mieszkańcy Gdyni.
- W zabezpieczonych pojazdach mundurowi znaleźli również kilka tablic rejestracyjnych, zarówno polskich, jak i niemieckich - dodaje Kuśmierczyk.