• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Złoty kompas" dla Bogusława Wołoszańskiego

TN
11 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Bogusław Wołoszański, autor takich programów jak "Encyklopedia II wojny światowej" czy "Sensacje XX wieku" został na pokładzie okrętu-muzeum ORP "Błyskawica" nagrodzony "Złotym kompasem".

- Pan Wołoszański to wielki sympatyk Marynarki Wojennej; od lat z wielkim zaangażowaniem propaguje ją w środkach masowego przekazu - argumentował wybór Tadeusz Zarzycki, wicenaczelny czasopisma "Bandera", które przyznało nagrodę. - Jest też zaangażowany w budowę nowej siedziby muzeum MW i członkiem jego rady naukowej. Wielokrotnie był gościem na pokładach polskich okrętów i swoją dociekliwością wprawiał w zakłopotanie brać marynarską.

"Złoty kompas" został przyznany po raz pierwszy - będą nim honorowane osoby i instytucje działające na rzecz umacniania bezpieczeństwa państwa i popularyzujące tradycje polskiego oręża na morzu. Tym razem Rada Programowa czasopism Marynarki Wojennej miała problem, gdyż wśród zgłoszonych do nagrody wszyscy mieli na swoim koncie niebagatelne osiągnięcia, doceniane w kraju i za granicą.

- Zapoznałem się z charakterystyka osób nominowanych i naprawdę nie zazdroszczę członkom jury, które musiało dokonać wyboru - powiedział Longin Pastusiak, marszałek Senatu. - Kilka rzeczy zwróciło moją uwagę: wielu wśród nominowanych pracuje w najnowocześniejszych technologiach, współdziała z Sojuszem Północnoatlantyckim. Bardzo się cieszę, że doceniono wysiłek redaktora Wołoszańskiego. Nie wystarczy nowoczesność, ale trzeba również żyć w świadomości polskiego społeczeństwa.

Natomiast laureat nagrody swoja prace uważa za swego rodzaju obowiązek.
- Pamiętam, gdy na początku lat dziewięćdziesiątych byłem na "Błyskawicy", była ona bardzo zniszczona, teraz jest w znakomitym stanie - powiedział Bogusław Wołoszański. - Jak w każdym państwie wykładnikiem jego siły jest siła marynarki wojennej, tak w wypadku samej marynarki wojennej miernikiem siły jest dbałość o tradycję, historię. Dlatego propagowanie tego uważam za swój obowiązek. Gdy robię programy o Helu, Westerplatte, ratownictwie morskim, to cieszę się, że spełniają one swoje zadanie. Być może w przyszłości będę jeszcze raz mógł przeżyć wzruszenie z powodu nominacji do nagrody obok kolegów w mundurach.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (3)

  • Nareszcie

    Obserwuję rozwój Bogusława Wołoszańskiego od dobrych paru lat i bardzo doceniam jego dorobek naukowe. w przeciwieństwie do większości naukowców czy wykładowców akademickich, jego język jest żywy a chęć i umiejętność docierania do możliwie najszerszego grona odbiorców budzi podziw i szacunek. Dlatego właśnie uważam, że Bogusłąw Wołoszański jest jednym z bardziej zasłużonych Polaków,a w dziedzinie historii stawiam go na równi z Normanem Daviesem.

    Powodzenia Panie Bogusławie, dużo sukcesów i aby Pana pasja nigdy nie wygasła.

    • 0 0

  • :-)

    dla mnie zawsze jak byłem młodszy był to główny autorytet w dziedzinie 2 wojny światowej przede wszystkim jego programy dla mnie są jak teatr , logiczne wnioski, super prowadzenie zdjęcia i przygototwanie czy programy w konkretnych miejscach jak np. w normandii. Za pomoc atego gościa pięne pływające muzeum istnieje do dzisiaj i uniknęło pójścia na żyletki chwałą mu za to i mam nadzieję że jeszcze wiele powstanie przy jego pomocy i nagroda doda mu sił do dalszej pracy

    • 0 0

  • opinia

    bogusław wołoszański to po prostu PROFESJONALISTA.
    Gdyby każdy nauczyciel historii w podstawówce umiał chociaż w części tak atrakcyjne mówić o historii nie mielibyśmy tylu nieznających histori ĆWIERĆINTELIGENTÓW w Polsce....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane