- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (47 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (161 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (232 opinie)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (307 opinii)
Zmarł fotoreporter Maciej Kosycarz
Zmarł trójmiejski fotoreporter Maciej Kosycarz. Od kilku lat walczył z chorobą nowotworową, zmarł na skutek sepsy po nieudanej operacji. Miał 56 lat.
Przyjaciele i fani żegnają M. Kosycarza we wzruszających wpisach
Trzy lata temu u Macieja Kosycarza zdiagnozowano chorobę nowotworową. Leczenie przyniosło skutek, po okresie rekonwalescencji wrócił do pracy. Zaangażował się w propagowanie badań profilaktycznych, był aktywny zawodowo i społecznie.
- Każdemu radzę, żeby się badał, bo mamy rodziny, bliskich przyjaciół, narzeczonych, dziewczyny, mamy dla kogo żyć. Życie jest piękne, ale trzeba o nie dbać - mówił w wywiadzie, którego udzielił nam w grudniu 2017 roku.
Latem 2019 r. zorganizował wystawę zdjęć w Stoczni Gdańskiej trzech fotoreporterów: swojego ojca Zbigniewa, swoich własnych oraz syna Konrada, który po dziadku i ojcu przejął rodzinną tradycję i także został fotoreporterem.
W grudniu ubiegłego roku patronował wydaniu kalendarza prezentującego historię 12 osób, które w swoim życiu mierzyły się z poważnymi chorobami, w ramach kampanii "Tak! Warto żyć".
Kilka miesięcy temu u Macieja Kosycarza wykryto kolejną fazę choroby. Nie poddawał się, planował dalszą terapię.
Kilkanaście dni temu przeszedł operację, po której nie odzyskał już w pełni przytomności.
Zmarł 26 marca nad ranem.
40 lat z aparatem w ręku
Od 40 lat Maciej Kosycarz dokumentował życie Trójmiasta swoim aparatem. Pasję przejął po ojcu Zbigniewie.
- W moim przypadku wcale nie było to takie oczywiste, że będę fotoreporterem. Właściwie to nawet broniłem się przed tym zawodem, choć zdjęcia robiłem oczywiście od dziecka. W podstawówce czy liceum zawsze było wiadomo, że w razie jakiejś wycieczki czy imprezy będę miał aparat i robił zdjęcia - mówił nam w 2006 roku w rozmowie pt. "Zdjęcie nie zna dnia ni godziny".
10 lat wcześniej, w 1996 r., założył agencję fotoreporterską Kosycarz Foto Press, którą od lat rozwijał. Była jedyną w Polsce tak dużą i zarazem lokalną agencją. W jej zasobach znajduje się niemal milion zdjęć, wykonanych przez Zbigniewa i Macieja Kosycarzy, a także wielu znakomitych trójmiejskich fotoreporterów, którzy przez lata współpracowali z agencją.
W 2006 r. stał się również wydawcą. Jego albumy z cyklu "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia" prezentujące zdjęcia z Trójmiasta, Kaszub i Pomorza doczekały się kilkunastu wydań w kilku językach.
Od ponad 20 lat organizował doroczny Pomorski Konkurs Fotografii Prasowej Gdańsk Press Photo 2019 im. Zbigniewa Kosycarza. Gdy miał czas, nikomu nie odmawiał. Był jurorem w niezliczonej liczbie konkursów fotografii amatorskiej i zawodowej.
O swojej aktywności zawodowej, byciu przedsiębiorcą, ale przede wszystkim bardzo aktywnym działaczem społecznym opowiedział nam kilka lat temu w wywiadzie z cyklu "Na swoim" - "Dobra fotografia zawsze się obroni".
Gdańszczanin Roku 2009
Był laureatem wielu nagród zawodowych i społecznych. Najbardziej cenił jednak tytuł "Gdańszczanina Roku", który otrzymał w 2009 roku. Duma wynikała z tego, że dorównał w tej kwestii swojemu ojcu Zbigniewowi, który to samo wyróżnienie otrzymał w 1972 r.
Gdańszczanin Roku 2009 - Maciej Kosycarz
Pożegnanie
26 marca 2020 zmarł Maciej Kosycarz.
Wiedzieliśmy o Jego chorobie, a jednak ta wiadomość nas zaskoczyła...
Jak, Maćku, bez Ciebie realizować następną edycję Gdańsk Press Photo im. Zbigniewa Kosycarza? To przecież już 23 wspólne lata! Skąd będziemy mieli znakomite zdjęcia z naszych i nie tylko naszych wydarzeń? Twoje przepastne archiwa zawsze były dla nas źródłem ikonografii, życzliwie dostępnym...
Będzie nam brakowało twojej charakterystycznej bujnej czupryny i nieodstępnego atrybutu - aparatu fotograficznego.
Maćku, pozostaniesz z nami na zawsze...
Rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia
zespół Nadbałtyckiego Centrum Kultury
Opinie (383) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-27 08:45
Gdańszczanin
Maćku byłeś uśmiechniętym pełen pasji człowiekiem. Byłeś kronikarzem naszego Gdańska i naszego całego regionu tak jak Twój Ojciec!!
dziękuje
Gdańszczanin.- 5 0
-
2020-03-26 19:23
nieutuleni (1)
Pan Bóg jest ślepy i niesprawiedliwy...
- 0 4
-
2020-03-27 05:53
Bóg
Pan Bóg nie stworzył raka
- 1 0
-
2020-03-27 00:31
Do zobaczenia w lepszym wymiarze
- 4 0
-
2020-03-26 18:27
Po prostu nie wierzę (1)
Naprawdę spieszmy się kochać ludzi. To był człowiek-legenda. Jest wielu dobrych fotoreporterów ale Kosycarz to autentyczny mistrz tej branży, nazwisko rozpoznawalne maksymalnie. Za każdym razem, gdy widziałem jakąś arcyciekawą fotkę, która na dłużej przykuła moją uwagę swoją perfekcją, to tylko kiwałem głową widząc "fot. M. Kosycarz"...
Niepowetowana strata. Nieprędko pojawi się godny następca. Myślę, że nigdy nie zapomnimy o panu Macieju Kosycarzu. Dziękujemy za wszystko!
Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół.- 9 2
-
2020-03-27 00:27
Tak samo pomyślałam. Ale następca jest - jego syn Konrad.
- 0 0
-
2020-03-26 10:26
Mogliby napisać jaki to był nowotwór (9)
R. I. P
- 6 28
-
2020-03-26 10:32
(2)
Pisali ze nerki. A wczesnie wykryty guz nerki z reguly jest wyleczalny. Tym bardziej zaskakujaca informacja... A moze to inny, niezalezny guz?
- 3 4
-
2020-03-26 10:40
(1)
Jakiś rok temu Maciej opowiadał , że dzięki swojemu Koledze poszedł na badania profilaktyczne i wtedy "niechcący " wykryli u Niego nowotwór. Wówczas Go operowali i była nadzieja , że już wszystko będzie w porządku . Niestety w tym roku nastąpił nawrót ..........
- 2 1
-
2020-03-27 00:25
Bo wznowy to norma
Tak jak i przerzuty. Nigdy nie ma pewności.
- 1 1
-
2020-03-26 21:22
Zmarł (w Warszawie) na powikłania po raku trzustki.
I rozumiem ciekawość, w końcu to prawie nasz znajomy, mimo że osobiście Go nie znałem.- 3 1
-
2020-03-26 12:49
Po co
Po co?
- 1 1
-
2020-03-26 11:24
Tylko po co? Niczego to juz nie zmieni. Spoczywaj w spokoju Panie M.
- 4 0
-
2020-03-26 11:13
jaki nowotwór?: więcej taktu i dyskrecji, panie ciekawski, nie tylko tania pogoń za sensacją i plotami !
- 10 2
-
2020-03-26 11:03
I niech Ci jeszcze napiszą cała historie choroby... miał nowotwor i taka informacja powinna Ci wystarczyć... a resztę wie rodzina i przyjaciele ( jeśli taka miał wole) a jeśli nie to wiedział tylko on i miał do tego pełne prawo. To ze był osoba w pewien sposób publiczna nie oznacza ze każdy z nas musi znać centymetr po centymetrze jego życia prywatnego! Litości ludzie!
- 8 1
-
2020-03-26 10:34
a jakie to ma znaczenie?
- 4 2
-
2020-03-26 23:09
Ćwierć miliona osieroconych zdjęć, R.I.P.
- 2 1
-
2020-03-26 22:41
Wspaniały człowiek!
Spoczywaj w spokoju. R.I.P.
- 2 0
-
2020-03-26 22:19
Jedynka
Widziałam go na korytarzach Jedynki... Nawet trochę podkochiwalam się w Nim... Szkoda.. Naprawdę szkoda.. L
- 5 0
-
2020-03-26 21:48
Smuteczek :(((
- 1 0
-
2020-03-26 21:37
O tym NIE wiesz.
Ludzie mówią, że na świecie dwie rzeczy są pewne: Podatki i Śmierć
- a ja wam mówię, że żadna z w/w rzeczy nie jest pewna.
Dziwne?
Powiedzonko to powstało w USA jak sądzę, dawno dawno temu, kiedy jeszcze masy ludzkie powszechnie wierzyły w to, że podatki płacą wszyscy i nikomu nie uda się ich ominąć, dzisiaj wiemy, że jest inaczej, no dobrze ale co ze śmiercią..?
Otóż, kiedy przybędzie Pan Jezus, ludzie, którzy znajdą Jego uznanie, jak sądzę, nigdy nie umrą, odzyskają młodość i doskonałe zdrowie nie musząc umierać, bo i po co? Nie wiecie, że na ziemi żyją ludzie, którzy już przeszli do Życia i nie podlegają Sądowi Ostatecznemu? a Co w ogóle wiesz ??
Tak tak, masz możliwość NIGDY nie zaznać śmierci, możesz "oszukać robaki" czy też nie "ujrzeć" pieca krematorium od wewnątrz, nie wiedziałeś o tym prawda?
Chwała Bogu Jedynemu poprzez Jego Pomazańca - Jezusa z Nazaretu!
Dariusz Salamon.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.