• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmarł fotoreporter Maciej Kosycarz

Michał Stąporek
26 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zawsze uśmiechnięty, rozgadany, wszędobylski i z burzą włosów na głowie - tak Macieja Kosycarza zapamiętają ci, którzy kiedykolwiek sie z nim spotkali. Fotoreporter zmarł po walce z chorobą nowotworową w wieku 56 lat. Zawsze uśmiechnięty, rozgadany, wszędobylski i z burzą włosów na głowie - tak Macieja Kosycarza zapamiętają ci, którzy kiedykolwiek sie z nim spotkali. Fotoreporter zmarł po walce z chorobą nowotworową w wieku 56 lat.

Zmarł trójmiejski fotoreporter Maciej Kosycarz. Od kilku lat walczył z chorobą nowotworową, zmarł na skutek sepsy po nieudanej operacji. Miał 56 lat.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Przyjaciele i fani żegnają M. Kosycarza we wzruszających wpisach


Trzy lata temu u Macieja Kosycarza zdiagnozowano chorobę nowotworową. Leczenie przyniosło skutek, po okresie rekonwalescencji wrócił do pracy. Zaangażował się w propagowanie badań profilaktycznych, był aktywny zawodowo i społecznie.

- Każdemu radzę, żeby się badał, bo mamy rodziny, bliskich przyjaciół, narzeczonych, dziewczyny, mamy dla kogo żyć. Życie jest piękne, ale trzeba o nie dbać - mówił w wywiadzie, którego udzielił nam w grudniu 2017 roku.
Latem 2019 r. zorganizował wystawę zdjęć w Stoczni Gdańskiej trzech fotoreporterów: swojego ojca Zbigniewa, swoich własnych oraz syna Konrada, który po dziadku i ojcu przejął rodzinną tradycję i także został fotoreporterem.

W grudniu ubiegłego roku patronował wydaniu kalendarza prezentującego historię 12 osób, które w swoim życiu mierzyły się z poważnymi chorobami, w ramach kampanii "Tak! Warto żyć".

Kilka miesięcy temu u Macieja Kosycarza wykryto kolejną fazę choroby. Nie poddawał się, planował dalszą terapię.

Kilkanaście dni temu przeszedł operację, po której nie odzyskał już w pełni przytomności.

Zmarł 26 marca nad ranem.

40 lat z aparatem w ręku



Od 40 lat Maciej Kosycarz dokumentował życie Trójmiasta swoim aparatem. Pasję przejął po ojcu Zbigniewie.

- W moim przypadku wcale nie było to takie oczywiste, że będę fotoreporterem. Właściwie to nawet broniłem się przed tym zawodem, choć zdjęcia robiłem oczywiście od dziecka. W podstawówce czy liceum zawsze było wiadomo, że w razie jakiejś wycieczki czy imprezy będę miał aparat i robił zdjęcia - mówił nam w 2006 roku w rozmowie pt. "Zdjęcie nie zna dnia ni godziny".
10 lat wcześniej, w 1996 r., założył agencję fotoreporterską Kosycarz Foto Press, którą od lat rozwijał. Była jedyną w Polsce tak dużą i zarazem lokalną agencją. W jej zasobach znajduje się niemal milion zdjęć, wykonanych przez Zbigniewa i Macieja Kosycarzy, a także wielu znakomitych trójmiejskich fotoreporterów, którzy przez lata współpracowali z agencją.

W 2006 r. stał się również wydawcą. Jego albumy z cyklu "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia" prezentujące zdjęcia z Trójmiasta, Kaszub i Pomorza doczekały się kilkunastu wydań w kilku językach.

Od 2006 roku ukazało się kilkanaście edycji albumów pt. Fot. Kosycarz z historycznymi i współczesnymi zdjęciami Trójmiasta i Pomorza, autorstwa fotoreporterów agencji Kosycarz Foto Press. Od 2006 roku ukazało się kilkanaście edycji albumów pt. Fot. Kosycarz z historycznymi i współczesnymi zdjęciami Trójmiasta i Pomorza, autorstwa fotoreporterów agencji Kosycarz Foto Press.
Od ponad 20 lat organizował doroczny Pomorski Konkurs Fotografii Prasowej Gdańsk Press Photo 2019 im. Zbigniewa Kosycarza. Gdy miał czas, nikomu nie odmawiał. Był jurorem w niezliczonej liczbie konkursów fotografii amatorskiej i zawodowej.

O swojej aktywności zawodowej, byciu przedsiębiorcą, ale przede wszystkim bardzo aktywnym działaczem społecznym opowiedział nam kilka lat temu w wywiadzie z cyklu "Na swoim" - "Dobra fotografia zawsze się obroni".

Gdańszczanin Roku 2009



Był laureatem wielu nagród zawodowych i społecznych. Najbardziej cenił jednak tytuł "Gdańszczanina Roku", który otrzymał w 2009 roku. Duma wynikała z tego, że dorównał w tej kwestii swojemu ojcu Zbigniewowi, który to samo wyróżnienie otrzymał w 1972 r.

Gdańszczanin Roku 2009 - Maciej Kosycarz



Pożegnanie



26 marca 2020 zmarł Maciej Kosycarz.

Wiedzieliśmy o Jego chorobie, a jednak ta wiadomość nas zaskoczyła...

Jak, Maćku, bez Ciebie realizować następną edycję Gdańsk Press Photo im. Zbigniewa Kosycarza? To przecież już 23 wspólne lata! Skąd będziemy mieli znakomite zdjęcia z naszych i nie tylko naszych wydarzeń? Twoje przepastne archiwa zawsze były dla nas źródłem ikonografii, życzliwie dostępnym...

Będzie nam brakowało twojej charakterystycznej bujnej czupryny i nieodstępnego atrybutu - aparatu fotograficznego.

Maćku, pozostaniesz z nami na zawsze...

Rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia

zespół Nadbałtyckiego Centrum Kultury

Opinie (383) ponad 20 zablokowanych

  • Nie mogę uwierzyć. Do zobaczenia Maćku...

    • 9 1

  • Strasznie smutne

    Strasznie smutna wiadomość. Jestem wstrząśnięty - miałem przyjemność poznać pana Macieja (a w zasadzie Maćka) osobiście. To był mega pozytywny człowiek!

    • 22 0

  • najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny Nina i Roman

    • 17 1

  • Kondolencje dla rodziny (1)

    Smutna, bardzo smutna wiadomość. Odszedł artysta, wielki propagator fotograii i człowiek który prawdziwie kochał to miasto:(

    • 24 4

    • elisiv. co to za imie?

      jak jakis kosmetyk

      • 1 0

  • boże kochany :( :( :(

    Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie,
    a światłość wiekuista niechaj im świeci.
    Niech odpoczywają w pokoju.
    Amen.

    Już książek z autografem nie będzie i naszej historii......:(

    • 15 3

  • Mogliby napisać jaki to był nowotwór (9)

    R. I. P

    • 6 28

    • (2)

      Pisali ze nerki. A wczesnie wykryty guz nerki z reguly jest wyleczalny. Tym bardziej zaskakujaca informacja... A moze to inny, niezalezny guz?

      • 3 4

      • (1)

        Jakiś rok temu Maciej opowiadał , że dzięki swojemu Koledze poszedł na badania profilaktyczne i wtedy "niechcący " wykryli u Niego nowotwór. Wówczas Go operowali i była nadzieja , że już wszystko będzie w porządku . Niestety w tym roku nastąpił nawrót ..........

        • 2 1

        • Bo wznowy to norma

          Tak jak i przerzuty. Nigdy nie ma pewności.

          • 1 1

    • a jakie to ma znaczenie?

      • 4 2

    • I niech Ci jeszcze napiszą cała historie choroby... miał nowotwor i taka informacja powinna Ci wystarczyć... a resztę wie rodzina i przyjaciele ( jeśli taka miał wole) a jeśli nie to wiedział tylko on i miał do tego pełne prawo. To ze był osoba w pewien sposób publiczna nie oznacza ze każdy z nas musi znać centymetr po centymetrze jego życia prywatnego! Litości ludzie!

      • 8 1

    • jaki nowotwór?: więcej taktu i dyskrecji, panie ciekawski, nie tylko tania pogoń za sensacją i plotami !

      • 10 2

    • Tylko po co? Niczego to juz nie zmieni. Spoczywaj w spokoju Panie M.

      • 4 0

    • Po co

      Po co?

      • 1 1

    • Zmarł (w Warszawie) na powikłania po raku trzustki.

      I rozumiem ciekawość, w końcu to prawie nasz znajomy, mimo że osobiście Go nie znałem.

      • 3 1

  • Wyrazy współczucia dla rodziny

    wielka szkoda ...Kontynuował dzieło Ojca. Cześć jego pamięci. Wierzyć się nie chce, jeszcze na Orkiestrze wylicytowałem Jego książkę i mi ją podpisał.

    • 17 1

  • Szok

    Poznałem Pana Macieja przy okazji promocji albumu ze zdjęciami o autobusach i tramwajach, bardzo pozytywny człowiek. Spoczywaj w pokoju.

    • 21 1

  • RIP

    przed świętami Bożego Narodzenia jeszcze podpisał mi swoją ostatnią książkę.
    Świat, Polska, a przede wszystkim Gdańsk nie będą już tak pięknie sfotografowane.
    Odpoczywaj

    • 18 2

  • Rodzina Kosycarz to piękna historia powojennego Gdańska

    • 24 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane