Kierowcy powinni się spodziewać korekty oznakowania poziomego na obwodnicy. Będzie można zjeżdżać z prawego na lewy pas przy zjazdach na ekspresówkę w rejonie Matarni i Straszyna. To ma poprawić płynność i bezpieczeństwo ruchu.
pozytywnie, pojedziemy w miejscach zmian szybciej
49%
trudno powiedzieć, trzeba przetestować rozwiązanie
27%
negatywnie, nic to nie zmieni
24%
Kilka lat temu drogowcy z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wprowadzili linie ciągłe na zjazdach do ekspresówki. Oznakowanie pojawiło się
na węźle Gdańsk Południe 
i
węźle Matarnia - na nitce do Gdyni. Czas pokazał, że pomysł wymaga zmian. Dlaczego?
Na obwodnicy, gdzie panuje ogromny ruch i padają kolejne rekordy natężenia, przy obecnym oznakowaniu różnica prędkości między samochodami (jadącymi lewym i prawym pasem) jest zbyt duża. To potęguje sytuacje niebezpieczne.
Stąd też jeszcze jesienią wprowadzona zostanie zmiana oznakowania. Przy obecnej linii ciągłej rozdzielającej pasy - po jej prawej stronie - pojawi się linia przerywana.
- W efekcie powstanie linia jednostronnie przekraczalna. To oznacza, że będzie można zjechać z prawego pasa na lewy, ale odwrotnie będzie to niemożliwe - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA. Czytaj też: Czy zakazać wyprzedzania z prawej strony?
Zdaniem drogowców powinno to odkorkować nieco prawy pas i wpłynąć na płynność ruchu i bezpieczeństwo przejazdu na jezdni głównej. Ponadto ułatwić ma włączenie się do ruchu pojazdów z łącznicy.
Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, pojawi się w kolejnych miejscach drogi ekspresowej.
Obecnie linie jednostronnie przekraczalne powszechnie stosowane są na drogach o przekroju jednej jezdni - po pasie ruchu w każdą stronę. W miastach tego rodzaju linie napotkamy na skrzyżowaniach z wyspą centralną. Umożliwiają one zjazd autem do zewnętrznej części skrzyżowania, a zakazują jazdę do wewnątrz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
