- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (209 opinii)
- 2 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (149 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (272 opinie)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Sondaż: Kosiorek prezydentem Gdyni (299 opinii)
- 6 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
Zmiany w pasie nadmorskim tylko po wysłuchaniu mieszkańców
Po naszym artykule, w którym Urząd Morski zdecydowanie odciął się od pomysłu renaturyzacji pasa nadmorskiego, urzędnicy z Gdańska pojechali z misją pojednawczą do Gdyni. Na wspólnej konferencji zapewniali, że oba urzędy będą współpracować.
W konsekwencji gdańscy urzędnicy bodaj pierwszy raz w historii zaprosili dziennikarzy na spotkanie do Gdyni, gdzie w siedzibie Urzędu Morskiego zapewniali, że współpraca obu instytucji układa się dobrze.
- Na dziś nie znam osoby ani instytucji, która mogłaby zaopiniować koncepcję renaturyzacji wybrzeża w Gdańsku. Powód jest prosty: tej koncepcji jeszcze nie ma - przekonywał Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska UM w Gdańsku. - Naszym celem jest ograniczenie presji turystycznej i gospodarczej, z którą mamy do czynienia na całym wybrzeżu. Wszystko po to, by ratować chronione gatunki występujące jeszcze w tym obszarze.
W spotkaniu z mediami uczestniczyła też Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni oraz Roman Kołodziejski, kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim.
- To tylko zaczyn pomysłu rzucony przez naszych kolegów z Gdańska. Zdajemy sobie sprawę, że pas nadmorski wymaga zmian, ale naszym obowiązkiem i priorytetem pozostaje gwarancja bezpieczeństwa, które zapewniają nam wydmy. Możemy rozmawiać o kosmetycznych zmianach, upiększaniu tego miejsca, ale zmiany nie mogą być radykalne - zastrzegała Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.
Bardziej dosadnie wypowiedział się kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża. Roman Kołodziejski przyznał, że podczas pierwszej konferencji prasowej w Gdańsku, do opinii publicznej poszedł zły przekaz.
- Można było odnieść wrażenie, że pas nadmorski jest w złym stanie, Urząd Morski nad nim nie panuje i potrzeba daleko idących zmian. A tak nie jest - podkreślał. - Każdej zmianie, która mogłaby spowodować wzrost bezpieczeństwa mówimy: tak. Taką zmianą mogłoby być stworzenie drewnianych kładek wejściowych na plażę, które zostałyby poprowadzone nad wydmami. W ten sposób zachowana zostanie ciągłość wydm. To ważne, bo każde wejście przecinające wydmę staje się miejscem, przez które woda może wdzierać się w głąb lądu.
Jak usłyszeliśmy, na wycofanie się z opracowania koncepcji renaturyzacji wybrzeża nie ma szans, bo procedura przetargowa już ruszyła.
- Dokument ma zostać opracowany w trzech etapach: programowym (inwentaryzacja przyrodnicza połączona ze społeczną identyfikacją problemów i ich rozwiązań), weryfikacji, czyli sprawdzeniu, na ile wskazane rozwiązania są bezpieczne i funkcjonalne. Ostatnią fazą będą uzgodnienia pomiędzy instytucjami odpowiedzialnymi za wprowadzenie ewentualnych zmian - tłumaczy Maciej Lorek.
Konsultacje społeczne ruszą we wrześniu i prawdopodobnie odbywać się będą w szkołach położonych najbliżej pasa nadmorskiego. Mieszkańcy w formie głosowania wybiorą, które problemy dotyczące pasa nadmorskiego są najistotniejsze i wymagają natychmiastowego wprowadzenia.
Urzędnicy zdają sobie sprawę, że mogą usłyszeć o problemach najbardziej prozaicznych, takich jak niewystarczająca liczba ławek, koszy na śmieci czy toalet.
- I właśnie dlatego chcemy usłyszeć to od mieszkańców. Bez ich wiedzy i zgody nie zostaną wprowadzone żadne radykalne i budzące ich wątpliwość zmiany, np. wycinka drzew - podkreślał Maciej Lorek. - Zdajemy sobie sprawę z mocy sprzeciwu mieszkańców. Było to widać, gdy w Brzeźnie miała powstać wysoka zabudowa, a społeczeństwo jednoznacznie dało do zrozumienia, że tego nie chce i trzeba było odstąpić od zmian w planach zagospodarowania przestrzennego.
Koncepcja ma kosztować 95 tys. zł. Środki mają pochodzić z budżetu Wydziału Środowiska.
Opinie (144) 3 zablokowane
-
2015-07-24 15:16
(5)
Nie rozumiem dlaczego w takich sprawach chcą się konsultować z mieszkańcami. Większość osób nie zna się na dynamice morza, co jest zwiększa bezpieczeństwo powodziowe, a co je zmniejsza. Niestety urzędnicy prawdopodobnie również nie są w tych sprawach kompetentni. O takich rzeczach powinni decydować naukowcy z odpowiednim wykształceniem, a niestety u nas robi się z tego politykę.
- 97 6
-
2016-03-15 08:41
Nagąć naukę!
Jest falandyzacja prawa, a dlaczego deweloperzy nie mieliby sobie wyhodować sponsorowanych naukowców, jak to robią koncerny farmaceutyczne?
Powstanie nowy termin Falandyzacja nauki.
Mieszkańcy i tak robią tylko za tło służące do przykrywania różnych "ciemnych" spraw jaśnie nam panującym.- 0 1
-
2015-07-24 19:08
wiara w wiedzę ekspertów nie prowadzi do dobrych rozwiązań (1)
to nie jest mechanika kwantowa: mieszkańcy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się w dość prostej kwestii: czy wycinać las czy nie?
Warto ważyć argumenty, a nie liczby wybierających z góry określone opcje.- 1 3
-
2015-07-26 05:45
Masz rację. Prawda leży pośrodku.Ekspert mówi, że 2 + 2 = 4. Idiota, że 2+2=8. Prosty wiosek - prawidłowy wynik to 6.
- 1 0
-
2015-07-24 18:44
cccooo?! ja się nie znam?? Heniek tak powiedział?? - Żyjemy w kraju pełnym Januszy omnibusów
- 3 1
-
2015-07-24 17:53
masz rację, ale i tu jest też pies pogrzebany
bo badania robi się często pod propagandę lub analiza wyników jest interpretowana pod rządy, koncerny i wpływy
- 10 2
-
2015-07-26 15:53
Obejrzyjcie przedwojenne zdjęcia
Jeziora w Letnicy i przywróćcie je do życia. Albo wszystkie piękne kamienice i bulwary.
I wara wam od zieleni, która jest nam potrzebna!- 3 2
-
2015-07-26 15:51
Zrobić pustynię
żeby zarobić na deweloperce. a po nas choćby potop!
- 3 2
-
2015-07-26 15:48
O nie!
Skandynawowie i inni cudzoziemcy przyjeżdżają do nas, bo mamy piękne złote plaże otoczone lasem, a nie hotelami. To trzeba to rozwalić, zrobić kicz dla kasy od deweloperów.
ręce opadają- dlaczego niszczyć to, co piękne i unikatowe?- 4 2
-
2015-07-25 18:39
przywrócenia widoku na morze z promenady nadmorskiej amen (1)
- 2 4
-
2015-07-26 14:33
idź człowieku brzegiem i będziesz widział zatokę !!!! a nie wycinka
- 3 2
-
2015-07-26 14:16
Może tak posprzątać plaże !!!!
Strach pomyśleć co można znaleźć na plaży kapsle, pety potłuczone szkło i inne świństwa. Czy nie można od czasu do czasu przesiać piasek jak robią to Hiszpanie. W Jelitkowie nie ma na plaży przebieralni nie mówiąc już o toaletach czy brodzikach w których można opłukać ręce czy nogi tym prosimy się zająć , a nie wycinką drzew.
- 5 0
-
2015-07-26 07:10
Za sam POMYSŁ urzędnik powinien zostać DYSCYPLINARNIE zwolniony z pracy.
Za GŁUPOTĘ !!! A jeśli procedura przetargowa się już rozpoczęła to niech zapłaci z własnej kieszeni za wycofanie się z niej.
- 11 1
-
2015-07-25 11:40
To zdjęcie, gdzie siedzi trójka towarzyszy, działaczy czy też jest... (1)
...fotorelacją ze spotkania z ludem to jest zrobione w 1976 roku czy może trochę później?
ps. czy mi się wydaje, czy ten pan po prawej mówi "Pomożecie?"- 9 0
-
2015-07-26 06:48
Lorek gra chytrze i pokazuje się z urzędnikami Urzędu Morskiego,
co potem będzie wykorzystywał na zasadzie "wicie, rozumicie, przecież razem żeśmy dęli w tę samą trąbę ... żeby wydymać mieszkańców".
- 2 1
-
2015-07-26 06:45
Niechaj "organ" zajmie się renaturalizacją mew,
które wyganiane ze śmietniska na Szadółkach, przeniosły się do Śródmieścia, a szczególnie na Dolne Miasto. Wrzaskliwe pobudki o czwartej rano i totalnie obsr*ne samochody to dodatkowe bonusy do i tak slumsowatego klimatu tej okolicy. Może organ ruszy d*pę w potrzebnej sprawie, zamiast zawracać bieg rzek?
- 6 1
-
2015-07-26 06:00
xyz
kolejne wybory i kolejne pierdzielenie i wciskanie nam ciemnoty , aby koryto było
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.