• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany w pasie nadmorskim tylko po wysłuchaniu mieszkańców

Maciej Korolczuk
24 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Urzędnicy zapewniają, że żadne radykalne zmiany w pasie nadmorskim nie zostaną wprowadzone bez wiedzy i zgody mieszkańców. Od lewej: Roman Kołodziejski, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska i Maciej Lorek. Urzędnicy zapewniają, że żadne radykalne zmiany w pasie nadmorskim nie zostaną wprowadzone bez wiedzy i zgody mieszkańców. Od lewej: Roman Kołodziejski, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska i Maciej Lorek.

Po naszym artykule, w którym Urząd Morski zdecydowanie odciął się od pomysłu renaturyzacji pasa nadmorskiego, urzędnicy z Gdańska pojechali z misją pojednawczą do Gdyni. Na wspólnej konferencji zapewniali, że oba urzędy będą współpracować.



Jakich zmian przede wszystkim wymaga pas nadmorski?

Przedstawiony tydzień temu pomysł renaturyzacji, czyli przywrócenia dawnego charakteru pasowi nadmorskiemu, wzbudził niepokój mieszkańców Gdańska. W środę ujawniliśmy, że Urząd Morski, a więc organ odpowiedzialny za utrzymanie pasa technicznego wybrzeża, o pomyśle gdańskiego magistratu dowiedział się równocześnie z dziennikarzami i nie zgadza się na ingerencje w wydmy, która miałaby polegać na wycięciu drzew i krzewów.

W konsekwencji gdańscy urzędnicy bodaj pierwszy raz w historii zaprosili dziennikarzy na spotkanie do Gdyni, gdzie w siedzibie Urzędu Morskiego zapewniali, że współpraca obu instytucji układa się dobrze.

- Na dziś nie znam osoby ani instytucji, która mogłaby zaopiniować koncepcję renaturyzacji wybrzeża w Gdańsku. Powód jest prosty: tej koncepcji jeszcze nie ma - przekonywał Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska UM w Gdańsku. - Naszym celem jest ograniczenie presji turystycznej i gospodarczej, z którą mamy do czynienia na całym wybrzeżu. Wszystko po to, by ratować chronione gatunki występujące jeszcze w tym obszarze.
W spotkaniu z mediami uczestniczyła też Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni oraz Roman Kołodziejski, kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim.

- To tylko zaczyn pomysłu rzucony przez naszych kolegów z Gdańska. Zdajemy sobie sprawę, że pas nadmorski wymaga zmian, ale naszym obowiązkiem i priorytetem pozostaje gwarancja bezpieczeństwa, które zapewniają nam wydmy. Możemy rozmawiać o kosmetycznych zmianach, upiększaniu tego miejsca, ale zmiany nie mogą być radykalne - zastrzegała Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.
  • Tak dawniej wyglądała plaża w Jelitkowie. Urzędnicy chcieliby teraz przywrócić dawny charakter pasa nadmorskiego.
  • Plaża na Stogach wyglądała kiedyś zupełnie inaczej, niż dziś.
  • Ewentualne zmiany miałyby polegać m.in. na wytyczeniu nowych wejść na plażę, kładek nad wydmami i nasadzeniu nowej roślinności.


Bardziej dosadnie wypowiedział się kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża. Roman Kołodziejski przyznał, że podczas pierwszej konferencji prasowej w Gdańsku, do opinii publicznej poszedł zły przekaz.

- Można było odnieść wrażenie, że pas nadmorski jest w złym stanie, Urząd Morski nad nim nie panuje i potrzeba daleko idących zmian. A tak nie jest - podkreślał. - Każdej zmianie, która mogłaby spowodować wzrost bezpieczeństwa mówimy: tak. Taką zmianą mogłoby być stworzenie drewnianych kładek wejściowych na plażę, które zostałyby poprowadzone nad wydmami. W ten sposób zachowana zostanie ciągłość wydm. To ważne, bo każde wejście przecinające wydmę staje się miejscem, przez które woda może wdzierać się w głąb lądu.
Jak usłyszeliśmy, na wycofanie się z opracowania koncepcji renaturyzacji wybrzeża nie ma szans, bo procedura przetargowa już ruszyła.

- Dokument ma zostać opracowany w trzech etapach: programowym (inwentaryzacja przyrodnicza połączona ze społeczną identyfikacją problemów i ich rozwiązań), weryfikacji, czyli sprawdzeniu, na ile wskazane rozwiązania są bezpieczne i funkcjonalne. Ostatnią fazą będą uzgodnienia pomiędzy instytucjami odpowiedzialnymi za wprowadzenie ewentualnych zmian - tłumaczy Maciej Lorek.
Konsultacje społeczne ruszą we wrześniu i prawdopodobnie odbywać się będą w szkołach położonych najbliżej pasa nadmorskiego. Mieszkańcy w formie głosowania wybiorą, które problemy dotyczące pasa nadmorskiego są najistotniejsze i wymagają natychmiastowego wprowadzenia.

Urzędnicy zdają sobie sprawę, że mogą usłyszeć o problemach najbardziej prozaicznych, takich jak niewystarczająca liczba ławek, koszy na śmieci czy toalet.

- I właśnie dlatego chcemy usłyszeć to od mieszkańców. Bez ich wiedzy i zgody nie zostaną wprowadzone żadne radykalne i budzące ich wątpliwość zmiany, np. wycinka drzew - podkreślał Maciej Lorek. - Zdajemy sobie sprawę z mocy sprzeciwu mieszkańców. Było to widać, gdy w Brzeźnie miała powstać wysoka zabudowa, a społeczeństwo jednoznacznie dało do zrozumienia, że tego nie chce i trzeba było odstąpić od zmian w planach zagospodarowania przestrzennego.
Koncepcja ma kosztować 95 tys. zł. Środki mają pochodzić z budżetu Wydziału Środowiska.

Opinie (144) 3 zablokowane

  • (1)

    może w końcu będzie więcej toalet,bo te co są to starch tam wejść a i ja nie bedę zmuszona sikać do morza tudzież piasku :)...

    • 10 7

    • henia masz tyle zwojów mózgowych co kura - walisz pod siebie

      swoją drogą przykre, że rodzice cię nie wychowali i wydalasz na piasek na plaży

      • 4 0

  • Głos (1)

    Głos powinni mieć tylko mieszkańcy do 100 m od morza

    • 3 12

    • do 2 metrów od morza !

      • 1 2

  • Sensowna ankieta!

    Brawo: )

    • 4 4

  • procedura przetargowa już ruszyła - znaczy swoi muszą dostać kasę (2)

    tylko gdy w ubiegłym roku przetarg na obsługę centrum hewelianum wygrał gdynianin to wstrętny budyń uniważnił już rozstrzygniety prawomocnie przetarg.

    Znaczy musicie urzędasy i obecne przetargi- przekrętry wstrzymać. Bo MOŻNA

    • 25 1

    • procedurę przetargową można wstrzymać...

      Raczej każdy przetarg można unieważnić, więc to kolejna zasłona dymna, że procedura na koncepcję już ruszyła i nic nie można już zrobić...
      Od razu można przecież założyć, że koncepcja będzie musiała być korygowana, jeśli to mają być rzeczywiste konsultacje, a nie tylko wentyl na odreagowanie niezadowolonych...

      • 4 0

    • a umowa już podpisana?

      Urząd może wycofać się z podpisania umowy i unieważnić przetarg. Chyba, że umowę już podpisano.

      • 1 0

  • Paweł Budyniowicz kombinuje dla deweloperów

    Już zaczyna brakować miejsca w okolicach dla deweloperów to cwaniaki a to chcą sprzedać zajezdnie i zabudować 8 ha a tto usunąć wydmy i coś wcisnąć a to wygonią Gedanię z Kościuszki a i takwiadomo że deweloperka to komuchy i tw jak mąż Pieńkowskiej

    • 24 1

  • Niech urzędnicy naprawią bałagan, który sami zrobili najpierw dzierżawiąc a później sprzedając (już nie wiadomo jakie tam były krętactwa) teren w Brzeźnie, nazywany następną w Gdańsku "dziurą wstydu". Chyba ze 30 lat nic tam się nie dzieje, oprócz coraz to nowego płotu, który ciągle złodzieje kradną. I tak w kółko kilkadziesiąt lat. Ktoś z ich świty widocznie wziął niezłą łapówkę i teraz nie wiedzą jak to odkręcić.

    • 17 0

  • Lorek i spółka (1)

    Niech ten p. Lorek zaglądnie do trzy tomowego opracowania Polskiego Klubu Ekologicznego pod egidą J. Kopeć w .którym zawarto ekspercką koncepcję zagospodarowania Pasa Nadmorskiego. W takich sprawach nie pyta się społeczeństwa tylko ekspertów.Pytanie społeczeństwa to ściema .To opracowanie p. Lorka przerasta . Niech chwyta się przyziemnych spraw jak "dziura wstydu"w Brzeznie, gdzie zdewastowano teren przyplażowy przy czynnym udziale urzędasów z Urzędu Miasta zamiast wybudowania Hali Plażowej.,

    • 27 0

    • Polski Klub Ekologiczny pytał się nie tylko ekspertów

      ankiety wypełniali ludzie odwiedzający pas nadmorski. Dokumentacja projektu jest zachowana.

      • 3 0

  • brzeźno plaża

    powinni zająć się dziurą w brzeźnie i właśicielami

    • 13 0

  • Nad morzem to najbardziej ucieszyła by nas zmiana władzy. (1)

    • 21 1

    • Ale na jaką?

      • 0 0

  • Wybetonować plaże i ustawić leżaki z parasolami,dlaczego w Gdańsku jest tylu skorumpowanych idiotów w urzędach?

    • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane