• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znalazła się właścicielka pieniędzy zgubionych w Gdańsku

piw
12 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Okazuje się, że pieniądze zgubiła kobieta wychodząca od notariusza. Okazuje się, że pieniądze zgubiła kobieta wychodząca od notariusza.

Znalazła się właścicielka pieniędzy znalezionych przez policjantów na początku października na ul. Piekarniczej w Gdańsku. Kobieta zgubiła pieniądze krótko po wyjściu od notariusza. Okazuje się, że w odnalezieniu właścicielki pomógł nasz artykuł.



Nosisz przy sobie gotówkę?

Przypomnijmy: pieniądze zostały odnalezienie przez policjantów na chodniku przy ul. Piekarniczej 1 października. W pobliżu nie było nikogo, kto mógł mieć jakiekolwiek informacje o właścicielu pieniędzy, na chodniku nie było dokumentów, portfela, a miejsce, w którym zostały znalezione, nie było objęte monitoringiem. Tak więc do żadnego z komisariatów nie zgłosił się potencjalny właściciel.

Wówczas policja zwróciła się do mediów z prośbą o opublikowanie informacji na ten temat. Nie mogliśmy podać kwoty, dokładnego miejsca i okoliczności, żeby policjanci mogli sprawdzić później, czy osoby zgłaszające się po gotówkę faktycznie mogą być jej właścicielami.

Jak się okazało, nasz artykuł okazał się bardzo pomocny. Właścicielka pieniędzy napisała o tym w e-mailu z podziękowaniami skierowanymi do gdańskich policjantów.

Kobieta, która zgubiła pieniądze, przesłała policji e-maila z podziękowaniami. Kobieta, która zgubiła pieniądze, przesłała policji e-maila z podziękowaniami.
Kobieta zgubiła pieniądze, wychodząc od notariusza. Niosła je w koszulce na dokumenty i większość z nich wypadła. Tak właśnie znaleźli je policjanci - bezładnie rozrzucone na chodniku.

Kiedy mieszkanka Gdańska zorientowała się, że zgubiła gotówkę, zadzwoniła do notariusza, ten jednak powiedział jej, że w jego kancelarii nic nie znaleziono. Później jednak przeczytał artykuł na Trojmiasto.pl i skontaktował się ze swoją klientką. Ta zaś zgłosiła się na policję.

- Pani, która zgubiła pieniądze, osobiście przyszła do komisariatu i odebrała swoją zgubę - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Wciąż poszukiwany właściciel pieniędzy znalezionych w Sopocie



Policja wciąż szuka właściciela znacznie większej kwoty, którą również na ulicy znaleziono w Sopocie. Z naszych informacji wynika, że chodzić może nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych, nie możemy jednak podać nawet przybliżonej wartości znalezionych pieniędzy.

Dlaczego? Z prostego powodu - po tym, jak opublikowaliśmy informacje na temat znalezienia gotówki, do policjantów z Sopotu zgłosiło się aż kilkadziesiąt osób twierdzących, że mogą być właścicielami zguby. Żadna z nich nie podała jednak policji informacji, które pasowałyby do okoliczności znalezienia pieniędzy oraz właśnie kwoty, którą znaleziono.

W tej sprawie poszukiwania wciąż trwają.
piw

Opinie (117) ponad 10 zablokowanych

  • i klamią

    "nie możemy jednak podać nawet przybliżonej wartości znalezionych pieniędzy."
    A chwile wczesniej:
    "Z naszych informacji wynika, że chodzić może nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych"

    • 1 1

  • Totalny brak rozgarnięcia tej Pani

    wielki lament. Jak się nie myśli i nie szanuje pieniędzy to się je gubi potem. Pani mało roztropna i rozgarnięta. Posiala pieniądze po ulicy i nawet nie zgłosiła tego na policję. Nawet sama artykułu nie znalazła... Tylko notariusz jej powiedział. Cud, że tacy ludzie chodzą po ulicach. 1900 to dla niej dużo, a co zrobiła w tej sprawie? Pewnie poszła do sąsiadki się pożalić, jak jej los nie sprzyja... Brak słów

    • 5 2

  • (1)

    Policja powinna ukarać tych, którzy twierdzili że to ich zguba. To chyba składanie fałszywych zeznań

    • 2 2

    • nie.

      zenaznaia sklada sie na przesluchaniu

      • 1 0

  • A co ze znaleznym??policjant czy kominiarz czy murarz czy taksowkarz im tez sie nalezy..znalezne to znalezne.jak zwykle odkreci sie na swoje uscisk szefa reki i tyle.tak to bywa w tej firmie

    • 1 0

  • Cóż, jednak intelekt gdańszczan nie zawodzi i szybciutko obnażają ewidentną ustawkę. Historia ze zgubionymi

    pieniędzmi jest tak mocno naciągana, że nawet nastolatek by wyczuł w niej ściemę, jak stąd do Katowic. Nie mam pojęcia, czy Redakcja portalu miała (ma?) tego świadomość, czy również dała się wkręcić w tę naciąganą historię i bohaterstwo policji. Naprawdę, Szanowna Redakcjo, jakoś się ta historia kupy nie trzyma i podzielam zdanie większości, że to ewidentna ustawka, i to dość nieumiejętnie zrobiona, ale...czegóż więcej można się spodziewać po trójmiejskiej policji, skoro nawet zwykłych złodziejaszków nie potrafi załapać i co chwilę musi prosić Redakcję o zamieszczanie wizerunków potencjalnych sprawców....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane