• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znaleziono pamiątki po przedwojennym kapłanie

Jakub Gilewicz
25 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Po lewej stronie Rytuał Rzymski z 1925 r., a po prawej "O naśladowaniu Chrystusa" z 1922 r.

Gdyby nie reakcja zbierających makulaturę i złom oraz właścicielki dzielnicowej restauracji, pamiątki po ks. Janie Gustkowiczu zostałyby zniszczone. Ocalone dokumenty i książki ważnego dla Nowego Portu kapłana wkrótce zostaną przekazane do kościoła św. Jadwigi Śląskiej zobacz na mapie Gdańska. To właśnie tutejszą parafią kierował przez kilkadziesiąt lat duchowny.



Czy byłe(a)ś kiedykolwiek w kościele św. Jadwigi w Nowym Porcie?

Przeczytaj też: Sprofanowano grób znanego gdańskiego kapłana

- Cieszę się, że udało się ocalić pamiątki po ks. Gustkowiczu, bo jego postać to ważna część historii naszej dzielnicy. I nie ma tu znaczenia, czy ktoś wierzy czy nie. To po prostu kawał historii Nowego Portu - przekonuje Iwona Kwiatkowska.
Właścicielka dzielnicowej restauracji "Perła Bałtyku", któregoś dnia odebrała telefon. Dzwonili "mężczyźni zajmujący się makulaturą i złomem". Wiedzieli, że Kwiatkowska od lat zbiera stare przedmioty z Nowego Portu i że wiele z nich otrzymuje drugie życie w jej lokalu.

Kobieta poszła zobaczyć znalezisko. Były to książki i dokumenty, na których widniało nazwisko ks. Gustkowicza. Kapłana, który w 1932 r. wyświęcony został we Lwowie, a po wojnie przeniósł się do Nowego Portu. Od 1948 r. aż do przejścia na emeryturę w 1984 był proboszczem tutejszej parafii św. Jadwigi Śląskiej. Znany z dobrego serca i ascetycznego życia cieszył się szacunkiem wiernych.

Stary rytuał i pamiątki ze Lwowa

- Podczas przeglądania książek znalazłam na przykład pamiątkę święceń kapłańskich ks. Gustkowicza - opowiada Kwiatkowska.
To obrazek z wizerunkiem Matki Bożej, który znajdował się między kartkami książeczki "O naśladowaniu Chrystusa" z 1922 r. Na odwrocie obrazka napisano:

"Pamiątka święceń kapłańskich i mszy prymicyjnej, którą odprawił ks. Jan Gustkowicz. Bóg mój i wszystko. Lwów, czerwiec 1932."
Kolejne dwa obrazki, które znajdują się w niewielkim przedwojennym Rytuale Rzymskim, również związane są z prymicją. Ks. Gustkowicz otrzymał je od kapłanów, którzy w 1930 r. po raz pierwszy w życiu odprawili msze święte.

"Kochanemu Jasiowi na pamiątkę pierwszej Mszy św. ofiaruję z błogosławieństwem kapłańskim. ks. Edward Witkowski. Lwów, 16.6.1930 - głosi jedna z dedykacji.

Poza tym nazwisko kapłana z Nowego Portu znajduje się na wizytówce, która pozostała między stronami książki "Ojcze nasz" z 1939, a jego imię widnieje na okładce powojennej książki "Dymy nad Birkenau".

Przepis z dziurawcem i stare zdjęcia kościoła

Od zniszczenia ocalało także kilka kartek, na których znajdują się prawdopodobnie fragmenty homilii lub rekolekcji.

- O tyle jesteśmy głębokimi i świadomymi chrześcijanami, o ile cenimy i kochamy mszę świętą. Jaka Twoja msza św., taka Twoja wiara, moralność, Twoje życie, będzie Twoja wieczność - można przeczytać na jednej z kartek.

Na kolejnych również są treści religijne. Wyjątkiem od reguły jest przepis na napar ziołowy, do którego przyrządzenia potrzebny jest między innymi dziurawiec. Nie wiadomo jednak, czy autorem zapisków, które widnieją na kartkach jest ks. Gustkowicz.

Poza tym pozostałe - przeważnie przedwojenne książki - są z reguły niepodpisane. Jedynie kilka z nich oznaczono jako własność tutejszej parafii.

Spośród wszystkich przedmiotów wyróżnia się ponadto niewielka, ale starannie ozdobiona książka. To historia kościoła św. Jadwigi Śląskiej i zdjęcia świątyni. Na fotografiach znalazły się między innymi ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz ołtarz św. Józefa.

Ocalone od zniszczenia książki i dokumenty Iwona Kwiatkowska zamierza wkrótce przekazać tutejszej parafii.

Miejsca

Opinie (72) 5 zablokowanych

  • Kiedyś znajdą butelki PO winie kapłana Jankowskiego (5)

    To co wyrabiał ten ksiądz businesmann nikomu nie przeszkadzało , bo to był kolega Wałęsającego . Natomiast Rydzu jest cały czas opluwany .

    • 7 16

    • tyle kasy co niemiecki oszust rydzyk nikt nie przewalił. Dzięki temu nie ma stoczni

      więc dalej bierz od niego snickersa...

      • 3 4

    • Ciekawe ,czy też był

      gejem jak większość księży, która ucieka w zakon by ukryć swoją seksualność . Nie przeszkadza mi to ,że są gejami tylko to ,że muszą się ukrywać się przed tym cholernie nietolerancyjnym ,rozmodlonym narodem.

      • 2 8

    • przecież Po nie miało nic wspólnego z Jankowskim, (1)

      Jankowski nie lubił Wałęsy i odwrotnie, Rydzu był za Jankowskim i wspólne mocherowe ,fanatyczki mieli . Coś ci się w głowie porobiło i mysleć nie potrafisz.

      • 3 1

      • Olu, takie znane słowo moHer

        a Ty MoCHer?

        • 2 0

    • Jak zmarł stary proboszcz od koscioła św. Franciszka

      z Asyżu na Kartuskiej to jego stare modlitewniki też były w śmietniku . Księża liczą kasę i po co im brudne papiery ,które dla nich nic nie znaczą

      • 3 1

  • Czyżby były porządki na plebanii?

    Prałat nie zmieniał miejsca zamieszkania- Jego rzeczy musiały być na plebanii.
    Szkoda słów.

    • 14 1

  • szkoda ze dzis z ambon nie slychac takich kazań (2)

    a jedynie agitację polityczną i walkę o "klienta"

    • 10 6

    • Kazania dobre czy złe są w interesie koscioła

      , a nie wiernych ,agitacja polityczna jest w interesie kościoła ,a nie ludzi ,bo przy pisie więcej kasy od miasta dostaną ,myśl ,bo myślenie nie boli.

      • 3 4

    • Zawsze kazania były tylko i wyłącznie w interesie

      kościoła ,a nie ludzi ,więc o czym ty piszesz

      • 2 4

  • Nie wiem czego wymagacie od księzy

    przecież oni składali przysięgę ,że będą działali na rzecz interesu kościoła , a nie ludzi ,a ,że se sami żyją w luksusiku poza miastem w cywilu to im po prostu zazdrościcie.

    • 5 4

  • Skad mieli

    Moze ksiad z parafii wyrzucil stare szpargaly...?

    • 3 1

  • Jan Gustkowicz .

    Można powiedzieć Święty kapłan.Gdy sprowadziłam się do Nowego Portu,on był proboszczem ,był moim spowiednikiem .Pamiętam jak kiedyś jechał rowerem było dosyć zimno ,bo to była zima ,gdzie ksiądz jedzie .On na to dziś dobry dzień na kąpiel w morzu ,bo był morsem .Koleżanka z pracy mi kiedyś powiedziała ,wy nie wiecie co macie za księdza .Opowiedziała mi taką historię ,przed wojną i po wojnie mieszkali w Nowym Porcie właśnie nad kanałem.On mówi straszna była bieda zaraz po wojnie mój brat zachorował ciężko ,mama już postawiła krzyżyk. Bo ani pieniędzy nie miała ani lekarza nie było i już myślała ze umrze a przyszedł ksiądz Gustkowicz kazał go rozebrać pomodlił się nad nim postukał pochuchał i brat od razu poczuł się lepiej i do dziś dnia żyje dał mamie pieniądze że ma nam kupić jedzenia i często przychodził do ludzi nie tylko do nas.Mama mówi że ksiądz go uzdrowił Moja koleżanka to Grażyna Rudowicz obecnie mieszka na Przymorzu.

    • 14 2

  • Opluwanie księzy (2)

    Co za brednie wypisujecie nie macie się do czego przyczepić to do księży, wstyd mi za was .Skoro księża mają tak dobrze, to czemu ty jeden z drugim nie zostałeś księdzem .Miałeś takie same warunki do nauki i też byś miał drugi dom i drugie życie, jak to opisujesz i to dobroć .A teraz zazdrościsz księżom, chociaż nie chodzisz do kościoła nie dokładasz ani grosika i masz czelność krytykować .Do kościoła się chodzi dla Boga , nie dla księdza ,gdzie jest Twoja wiara ,widać że po drodze ją zagubiłeś,jeśli nie należysz do wspólnoty to nie krytykuj kościoła ,bo kościół to my wszyscy którzy do niego należymy ,a księża to nasi pasterze.i dziękuję Bogu że mamy takich właśnie pasterzy jakich mamy są super.

    • 10 7

    • Nie zostałem księdzem żeby sypiać z kobietami nie mlodzikami w białych szatach

      • 1 1

    • Bo nie lubię zakłamanie wynikającego z celibatu!

      To chyba jest oczywiste.

      • 1 1

  • A ksiądz Ireneusz zostawił majątek swemu synkowi -

    dom, samochód, kolekcja mebli i kasa na koncie. Siostrzenica obejdzie się smakiem tylko dlatego, że miała wujka łamiącego obecne standardy kościelne. Czy Kościół to jakoś skomentuje? Miliony ocząt i usząt patrzą i wyczekują mądrego komentarza.

    • 2 5

  • "Kobieta poszła zobaczyć znalezisko" [Iwona Kwiatkowska]

    Czy wyraz "kobieta" jest tu właściwy? Gdyby chodziło o panie - Skłodowską, Szydło, Kwaśniewską, Dudę... w pierwszym zdaniu, zaś w kolejnym pisano by o kobiecie, to nie byłoby rażące?

    • 0 2

  • Jakubie, bardzo fajny artykuł :)

    Lubię czytać Twoje artykuły, traktują o ciekawych informacjach z życia Gdańska, miejscach mało znanych acz bardzo interesujących. Piszesz rzeczowo, ale z delikatnym komentarzem. Twoje teksty mają miły, spokojny ton. A okraszone licznymi zdjęciami zdają się wyczerpywać temat :) Opisujesz miejsca w taki sposób, że od razu chce się tam pojechać i zobaczyć wszystko na własne oczy!

    Życzę bez dna studni ciekawych tematów :)
    Pozdrawiam serdecznie

    Od niedawna mieszkanka Nowego Portu :)

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane