- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (393 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (47 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (272 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
Anonimowy list zakończył gehennę trzylatka. Oprawca trafił do aresztu
Przez blisko rok 22-latek z Gdańska znęcał się nad 3-letnim dzieckiem swojej konkubiny. Malec był bity, poniżany i duszony. Jego gehennę przerwał anonimowy list, który otrzymali policjanci.
Na miejscu zobaczyli, że dziecko faktycznie ma na ciele ślady pobicia - miało uraz głowy, siniaki oraz ślady na szyi mogące świadczyć o tym, że było duszone. Co więcej, policjanci ustalili też, że chłopczyk w ciągu ostatnich miesięcy trafiał już do lekarza z podejrzanymi obrażeniami - m.in. ze złamaną nogą i rozciętym łukiem brwiowym. Do tej pory jednak nikt nie zgłaszał przemocy w rodzinie dziecka i obrażenia te traktowano jako zwykłe urazy.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że od sierpnia zeszłego roku nad 3,5-letnim dzieckiem mógł znęcać się fizycznie i psychicznie konkubent matki. Dramat chłopca przerwało anonimowe zgłoszenie. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zobaczyli, że dziecko miało m.in. uraz głowy, siniaki oraz ślady w okolicy szyi świadczące o duszeniu.
- Mężczyznę sąd aresztował już tymczasowo na trzy miesiące, odpowie on za znęcanie się nad dzieckiem. Z kolei matka chłopca usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, została też objęta dozorem policyjnym - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Chłopiec trafił pod opiekę innych członków najbliższej rodziny. Według ustaleń policjantów konkubent matki znęcał się nad nim od sierpnia zeszłego roku.
Opinie (371) ponad 50 zablokowanych
-
2018-07-01 21:27
Bydlę nie człowiek bydlę nie matka
Jak matka mogla do tego dopuścić trzeba być zwykłym sm....ciem
- 1 0
-
2018-07-04 09:48
Ty bity ci*lu
- 0 0
-
2018-07-09 10:28
saisedzi wiedzieli nikt nie zareagował ,dopiero jak dziecko faktycznie juz jest zmasakrowane to ktos reaguje,,,,,chodził do żłobka nikt nie zareagował wkoncu mądra osoba przerwała cierpienie tego aniołka
- 0 0
-
2020-06-26 09:35
znęcali
się we dwoje ,matce zabrać prawa rodzicielskie,a konkubenta na ciężkie roboty do kamieniołomów.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.