• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znieważenie prezydent Gdańska. Prokuratura nie zajmie się sprawą z urzędu

Ewelina Oleksy
15 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Piotr Adamowicz zarzuca organom ścigania bierność w sprawie gróźb, jakie od czasu objęcia urzędu dostaje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Piotr Adamowicz zarzuca organom ścigania bierność w sprawie gróźb, jakie od czasu objęcia urzędu dostaje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania karnego wobec gróźb kierowanych pod adresem Aleksandry Dulkiewicz z kuriozalnych powodów - twierdzi Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska. Urząd Miejski złożył już zażalenie do sądu. Tymczasem przedstawiciele prokuratury tłumaczą, że nie chodziło o odmowę wszczęcia postępowania ws. gróźb, tylko o umorzenie prowadzonego dochodzenia ws. znieważenia, bo nie dopatrzono się przestępstwa.



Czy prezydenci miast powinni podlegać szczególnej ochronie?

Piotr Adamowicz, brat zamordowanego rok temu Pawła Adamowicza, a obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej, zarzuca organom ścigania bierność w sprawie gróźb, jakie od czasu objęcia urzędu dostaje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Poseł poinformował, że gdańska prokuratura odmówiła wszczęcia z urzędu postępowania karnego w jednej ze spraw dotyczących gróźb kierowanych wobec Dulkiewicz. Mowa konkretnie o tej, w której do prezydent, na służbowego e-maila, trafiły przeróbki jej zdjęć - w hełmie SS, na tle flagi III Rzeszy Niemieckiej, z podpisem "piąta kolumna w Gdańsku". W wiadomości pojawiły się też wulgaryzmy. Prezydent zeznała, że odbiera to jako znieważanie oraz publiczne propagowanie faszyzmu. Żądała ścigania sprawcy.

Brat Pawła Adamowicza: "Trudno nie być przerażonym"



- Szczególnym obiektem ataku, któremu państwo nie potrafi postawić tamy, stała się Aleksandra Dulkiewicz. Przykładów tego stanu rzeczy można wskazać wiele, ale wystarczą dwa uzasadnienia do odmowy wszczęcia postępowania karnego po groźbach nadesłanych do Aleksandry Dulkiewicz. W jednym z najnowszych, sporządzonym 23 grudnia 2019, na czterech stronach drobnym druczkiem uzasadnia się, dlaczego groźby nie mogą być ścigane przez prokuraturę z urzędu. Koronnym argumentem jest to, że e-mail z obelgami i groźbami nadszedł na urzędowy adres prezydent Gdańska o godzinie 22:07 - czyli, jak wywiodła prokuratura, po godzinach pracy. Z tego powodu, zdaniem prokuratury, sprawca nie może być ścigany z urzędu - wskazuje Piotr Adamowicz. - Trudno nie nazwać tej argumentacji kuriozalną. Trudno nie być nią przerażonym. Pomijam już fakt, że prokurator powinien sobie zdawać sprawę z tego, że prezydent miasta, premier czy wreszcie prezydent Rzeczpospolitej sprawują swe funkcje bez przerwy i nikt nie zdejmuje z nich obowiązków o godz. 16. Czy oznacza to, że przestępca może teraz napaść na sędziego czy poszukującego go policjanta - byle po godzinach? Jeśli bandyta zaczai się pod budynkiem prokuratury i napadnie na wychodzącego z pracy prokuratora, nie będzie to już napaść na funkcjonariusza państwowego?
Czytaj też: TVP musi przeprosić Gdańsk za materiał o imigrantach

Piotr Adamowicz wskazuje, że mechanizm odmów prokuratury jest zawsze podobny. Bo powtarzają się w nich stwierdzenia: "brak interesu społecznego objęcia czynu ściganego z oskarżenia prywatnego, ściganiem z urzędu", albo "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego".

- Jaki czyn? Otóż napisanie na murze nazwiska Dulkiewicz i zestawienie go ze swastyką zdaniem prokuratury nie jest czynem zabronionym - mówi Piotr Adamowicz.

Prokuratura tłumaczy, a miasto złożyło zażalenie do sądu



Sprawę, którą nagłośnił Piotr Adamowicz, prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa. I rzeczywiście 23 grudnia wydała ona decyzję, ale - jak podkreśla Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - nie o odmowie wszczęcia postępowania, a o umorzeniu dochodzenia, które było prowadzone i nie dotyczyło gróźb, tylko znieważenia. W ramach postępowania osoba, która wysłała do prezydent obraźliwą wiadomość, została namierzona i przesłuchana. Przesłuchany przyznał, że jest przeciwnikiem polityki Aleksandry Dulkiewicz.

Prokurator analizując całość zebranych materiałów, uznał jednak, że działanie mężczyzny nie było ukierunkowane na propagowanie ustroju faszystowskiego, a na krytykę polityki prowadzonej przez władze Gdańska. W uzasadnieniu decyzji prokuratury o umorzeniu sprawy czytamy też, że nie można uznać, by do zniewagi prezydent doszło podczas pełnienia obowiązków służbowych, bo e-mail został wysłany późnym wieczorem. "Znieważająca wiadomość została skierowana niepublicznie i nie miała wpływu na wykonywanie obowiązków służbowych przez prezydent" - stwierdził prokurator prowadzący sprawę.

- E-mail pojawił się w urzędzie po godzinach pracy, w godzinach późnowieczornych. Więc nie możemy mówić, że do znieważenia doszło w związku i podczas pełnienia obowiązków służbowych przez prezydent. A o tym mówi art. 226 § 1 Kodeksu Karnego. Moment, w którym pojawił się e-mail, czyli godz. 22:07, ma tu więc znaczenie. W tym przypadku nie było znamion czynu zabronionego, dlatego sprawa została umorzona - mówi Grażyna Wawryniuk. - Prokurator, rozważając kwestię znieważenia prezydent, uznał, że brak jest interesu społecznego, by ścigać ten czyn z urzędu.
Zgodnie z prawem to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. W aktach umorzonej sprawy są ustalone przez prokuraturę dane osoby, która wysłała prezydent obraźliwe treści. Umożliwia to wniesienie prywatnego aktu oskarżenia.

Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Dulkiewicz, informuje, że miasto nie zgadza się z decyzją prokuratury, która dla urzędników oznacza tyle, że po godzinach pracy można bezkarnie znieważać prezydent. W związku z tym złożone zostało już zażalenie do sądu. Dodatkowo w środę rano Aleksandra Dulkiewicz m.in. o tym rozmawiała z rzecznikiem praw obywatelskich podczas spotkania w Europejskim Centrum Solidarności.

Od czasu zamachu na prezydenta Adamowicza Aleksandra Dulkiewicz porusza się w towarzystwie osobistej ochrony.

Miejsca

Opinie (565) ponad 200 zablokowanych

  • (4)

    Nie rozumiem. Policjant po pracy też jest policjantem, a lekarz - lekarzem. To jak nie patrzeć Prezydent Gdańska (jest nim 24/24) i mając na uwadze zamordowanie Adamowicza powinni tępić takie zachowania już w zarodku.

    • 94 128

    • (2)

      Tak trudno zrozumieć co znaczy "w czasie i związku". Jak policjantowi dam po gębie bo go nie lubię bo mi żonę maca to nie ma nic wspólnego z zawodem jaki wykonuje.

      • 28 3

      • Rozumiem, ze (1)

        ten pan co przyslal je maila na sluzbowy adres nie lubil jej w zwiazku z tym, ze znal ja osobiscie, a nie w zwiazku z tym, ze jest prezydentem miasta? Glupszych od siebie szukaj,

        • 9 11

        • Działania prezydenta miasta podlegają krytyce. A krytyka prezydenta podlega ściganiu z urzędu.

          Tym bardziej, że nawet nie była publiczna.

          • 3 5

    • Zgodzę się pod jednym warunkiem. Jak będę chciał załatwić sprawę u takiego policjanta po służbie, musi mnie przyjąć. Do tego ma być zawsze trzeźwy i gotowy do działania. O tym żeby świecił przykładem nawet nie wspominam...

      • 2 0

  • Po 22:07 można grozić i obrażać - (2)

    - wynika wprost z uzasadnienia o odmowie wszczęcia postępowania przez prokuraturę.

    • 57 75

    • ziobro, absolwent prawa, średnia ze studiów ledwo dostateczny tak postanowił

      • 5 11

    • Nie o to chodzi. Tak wybiórczo serwuje nam sprawę miasto.

      Tak naprawdę to miasto chciałoby, żeby forna krytyki, która jej nie pasuje, była ścigana z urzędu. A to trochę uwala wolność słowa, jakby nie patrzeć.

      • 13 0

  • Do wszystkich grożących (2)

    Zgodnie z podanym przez prokuraturę stanowiskiem, jak wysyłacie wiadomość z groźbami, pamiętajcie aby pisać je na FB albo mailem po godzinach pracy urzędu. To samo dotyczy Prezydenta RP, prokuratorów i wszystkich innych, który są tzw funkcjonariuszami publicznymi :) gratuluje !

    • 63 39

    • A przeczytaj artykuł raz jeszcze i powiedz, gdzie w przypadku tego konkretnego listu pojawia się zarzut groźby.

      Bo poseł Adamowicz bardzo mydli i zaciemnia sprawę. Postawiony zarzut dotyczy zniesławienia, a to, jak się Pan poseł produkuje to już inna bajka jest, która fakty zastępuje emocjonalną retoryką.

      • 12 0

    • Nie trzeba sięgać do drukowanej fachowej literatury

      Wystarczy otworzyć neta i wpisać hasło "groźby karalne". Znajdziesz tam wszystko na temat przesłanek, które myszą być spełnione, aby można było postawić zarzut wynikajacy z art 190kk.
      Twój wpis to zwykłe bicie piany!

      • 2 0

  • Sąd ostatnio umorzył postepowanie wobec ataków i Znieważenie prezydenta Polski !!Ale ona jest wyjątkiem :) (1)

    • 177 25

    • hahahaa

      • 4 2

  • co to za władza, którą tak nienawidzą, że trzeba a ochroną chodzić, przypadkowa władza? (5)

    • 161 28

    • Np. Kaczyński, Adrian itd.

      • 13 17

    • nie prowokuj, nie dostaniesz po uchu (2)

      a jak chcesz wojny to potem strach za pupę chwyta i trzeba za podatki ochroniarza wynająć

      • 28 6

      • A to dużo trzeba zrobić żeby jakiegoś psychicznego alby wyborce PiS sporowokować? (1)

        Ludzie z problemami osobistymi są nieobliczalnie, upraszczasz.

        • 5 17

        • Jak narazie, to wyborca PO wziął się za mordowanie i to skutecznie.

          • 15 1

    • za maila takiego "trafiły przeróbki jej zdjęć - w hełmie SS, na tle flagi III Rzeszy Niemieckiej, z podpisem "piąta kolumna w Gdańsku". musi mieć ochronę, chore trochę

      • 27 8

  • Wielkie mi halo (4)

    W necie pełno jest różnych zdjęć. Z Kaczyńskim jako kaczką do której się strzela albo Tuskiem co jest w hełmie. Pamiętam jak była manifa Lgbt z profanacją najświętszego sakramentu. PoKo tłumaczyła to jako sztuka. Jaką bronią się walczy, od takiej się ginie. Takie przysłowie.

    • 241 21

    • czego profanacja? kto to jest najświętszy sakrament? ma imię i nazwisko? pesel? adres? (2)

      • 3 26

      • Zapytaj dziecka

        10 letniego a na pewno odpowie ci na to pytanie. Ptysiu...

        • 16 1

      • Jezus Chrystus Bóg

        • 4 0

    • A słynna groźba znanego barona Platformy

      "dorżniemy watahę". Nie poniósł za to żadnej kary. A drugi i jego "będziecie skakać przez okna" Również bez konsekwencji

      • 12 0

  • Skoro zawieszenie przez prezydenta na stoczni napsu im.Lenina było ok to niech teraz nie marudzą

    Wg prawa zakazane jest propagowanie faszyzmu ale i komunizmu. Skoro wtedy nie było to wykroczeniem czy przestępstwem to nalezy tylko zgodzić się z analogicznym i konsekwentnym potraktowaniem sprawy.
    A co do obraźliwego maila to nie jest to publiczne znieważanie (jakkolwiek byłoby to niestosowne) tylko przekaz bezposrednio do adresata więc faktycznie trudno podciagnać to pod znieważanie publiczne. Jak czuje się obrażona to jest powództwo cywilne a nie wykorzystywać do tego urzędu.

    • 167 18

  • (1)

    A jak się nazywa ten prokurator?

    • 24 72

    • Konstantynopolitańczykiewiczowski się nazywa

      • 10 4

  • Moze zamiast soba i parciem na polityke czas zajac sie miastem Gdanskiem?

    • 159 25

  • Zawsze można zmienić pracę na mniej medialną

    Jeśli ktoś idzie do polityki nawet tej samorządowej musi się liczyć z negatywnymi emocjami. Nawet Jezusa ukrzyżowali ....

    • 157 23

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane