- 1 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (124 opinie)
- 2 Uziemił się przez skradziony miernik (50 opinii)
- 3 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (90 opinii)
- 4 Działkowcy przez to będą mieli problemy? (91 opinii)
- 5 Cyberpolicjanci mają nową siedzibę (85 opinii)
- 6 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (741 opinii)
Znikające sopockie zabytki
- Jeszcze tydzień temu na Allegro licytowano pochodzące z lat 20. i 30. patery, sosjerki, sztućce, żetony, tablice i elementy wyposażenia Domu Kuracyjnego - mówi handlarz starociami z Trójmiasta. - Miały pieczątki z napisem "Kurhaus".
Przedmioty wykopali robotnicy budujący Centrum Haffnera, a dokładniej jego część - Dom Zdrojowy (w miejscu, w którym stał pawilon Biura Wystaw Artystycznych). Co się potem z nimi stało, nie wiadomo.
- Rzeczy znalezione na terenie Kurhausu powinny być zgłoszone do naszego urzędu - mówi Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków. - Powinno się też zawiadomić samorząd.
- Proponowaliśmy miastu sondażowe badania terenu. Wiceprezydent Wojciech Fułek nie okazał jednak zainteresowania - mówi Zbigniew Okuniewski z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. - Tak, jak przypuszczaliśmy, ziemia pod Domem Kuracyjnym kryła wiele cennych rzeczy. Niestety, zamiast do miejskiego muzeum, trafiły do prywatnych kolekcjonerów.
- Nie przypominam sobie, żeby ktoś proponował mi jakiekolwiek badania sondażowe - odpowiada Wojciech Fułek. - Pamiętam jedynie, że w ziemi, na której stało BWA, znalazło się kilka zabytkowych przedmiotów. Znajdują się w sopockim muzeum, nie są jednak specjalnie cenne.
Na Allegro odnaleźliśmy ślady po niedawnej sprzedaży sosjerki i sztućców z Kurhausu. Sosjerka "poszła" za 170 zł, sześć widelczyków sprzedano za 100 zł. Dziś za paterę i sztućce z Domu Zdrojowego handlarze starociami żądają 500 zł. Jeszcze więcej kosztują oryginalne tablice wiszące niegdyś na budynku.
Miłośnicy staroci i historycy sztuki z Sopotu zastanawiają się także, co się stało z meblami z Grand Hotelu i obrazami sopockiego marynisty Mariana Mokwy, które wisiały w hotelowych pokojach, gdy obiekt należał do Orbisu. Po przejęciu Orbisu przez francuską firmę hotelową Accor, Grand przeszedł gruntowny remont.
Na przełomie czerwca i lipca, na wyprzedaży w dawnym gmachu BWA, na którym zawieszono wielki banner "Meble z Grand Hotelu" sprzedano część wyposażenia, w tym sprzęty wykonane po wojnie specjalnie dla hotelu w stylu art déco. - Nie wiadomo, co stało się ze słynnym wielkim łóżkiem generała de Gaulle'a, które sprowadzono do Sopotu specjalnie na wizytę francuskiego prezydenta. Spał w nim także Fidel Castro - zastanawiają się znawcy historii słynnego hotelu.
- Gdy rozpoczęliśmy remont, wyposażenie zostało poddane ocenie rzeczoznawców - mówi Kaja Szwykowska, doradca prezesa Orbis SA. - Okazało się, że niemal wszystkie przedmioty pochodzą z lat 60. Kilka cennych mebli i obrazy, m.in. Mariana Mokwy, oddaliśmy do renowacji, gdy wrócą, umieścimy je w hotelowych wnętrzach. Przed remontem hotel przedstawiał obraz smutku i rozpaczy. Teraz jest to jeden z najelegantszych obiektów w Polsce.
Opinie (26) 4 zablokowane
-
2006-08-17 23:47
Nie trudno będzie dotrzeć do osób odpowiedzialnych za taki stan
A swoją drogą, co za naród.....
- 0 0
-
2006-08-18 00:32
wyrko
no takie wyrko to będzie mialo wartość
czy spał w nim gallux?- 0 0
-
2006-08-18 00:37
Eee tam jakiś degol czy kastrol...
Gdyby spał Ojciec Tadeusz, to byłoby coś...
Lata 60-te? obazy? Toż to najczerwieńsza komuna! Na stos z tym! I cisza, żebym więcej nie słyszał o żadnych takich...- 0 0
-
2006-08-18 07:11
KARNOWSKI DYMISJA NIC WIęCEJ
Kiedyś nawet w Sopocie był stary młyn, teraz nie ma po nim śladu. Na Żeromskiego też stał zabytek miał być remontowany ale z niewyjaśnionych przyczyn się zawalił i trzeba coś zbudować, może apartamentowiec ?
Karnol to handlarz ziemią i kumpel developerów a z zabytków to interesuje go tylko przekładanie desek na molo.- 1 0
-
2006-08-18 07:18
Znikające sopockie zabytki.
Takie zycie .
Gallux tez czesto znika - najczesciej w Malborku .
Moze tam nalezy szukac brakujacych sosjerek z Kurhausu ?- 0 0
-
2006-08-18 07:43
FOOWEK FU**ING LIAR
TO SAMO CO JEGO MOCODAWCA
- 0 0
-
2006-08-18 11:57
sosjerki i sztućce
Na zabytki mi to nie wygląda, raczej starocie. Marny biznes za to duży smrodek szykuje się w sopotkowskim magistracie.
Co do pana Fułka to urzędnik ten zbierał materiały z czasów 45-56 dotyczących powojennego Sopotu. Trochę tego przekazałem w ręce pana vice. Nie liczę na jakieś gratyfikacje ale zwykłe "Bóg zapłać" się należy.- 0 0
-
2006-08-18 12:56
Polacy
są znani z wyprzedawania swojej kultury i historii!!! skandal!!! A grand hotel wygląda teraz jak bezpłuciowy budynek. zamiast zachować dawny styl art deco, który zawsze kojarzył się z tą epoką to projektant próbował stworzyć coś nawzór teraźniejszego art deco. SPAPRAŁ SPRAWE. i ten żyrandol we fouyer (wymawia się fłaje), taki malutki, żę tam tonie i wygląda jak z ryna:) jedyne co dobre to to, że wreszcie jest klima!
- 0 0
-
2006-08-18 13:16
miało być
kojarzy się z tym budynkiem, no.
- 0 0
-
2006-08-18 13:20
Polak sprzeda co się da żeby mieć na chleb - Dzieki PISuarowi za jasne perspektywy przyszłości!
masowa emigracja,bieda,wysokie podatki,dodatkowe 22% podatku do umów zleceń i umów o dzieło,rozpanoszony kler wszędzie gdzie się zerknie,napięta polityka zagraniczna z wszystkimi kim się da owocem której będzie wyrzucenie z UE,podejżliwe stosunki wobec investycji zagranicznych,zaprzepaszczone kontrakty stoczniowe(S.S.Rotterdam) i wieeeeeeeeleeeeeeeee innych równie przykrych.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.