• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znikający basen

am
6 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Uchwała o założeniach Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gdańska, którą opiniował wojewoda pomorski, nie zawierała nawet wzmianki o olimpijskiej pływalni. Na wniosek PiS sprawą zajmie się prokuratura.

6 listopada radni przyjęli Wieloletni Plan Inwestycyjny. Parę dni wcześniej radni PiS Grzegorz Strzelczyk i Ryszard Klimczyk zgłosili poprawkę, która wprowadzała do WPI budowę krytej pływalni olimpijskiej przy Żabim Kruku. Rada poprawkę przegłosowała, jednak po opublikowaniu planu okazało się, że projekt pływalni trafił do rezerwy.
- Nie spełniał wymogów formalnych, stąd przeniesienie - tłumaczą urzędnicy.
Odpowiedzialny za tę pomyłkę jest Wydział Inwestycji i Remontów. Kto zawinił, nie wiadomo. Być może odpowiedź na to pytanie radni poznają dzięki prokuraturze. Wczoraj doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył radny Klimczyk.
- Trochę się dziwię i czuję pewien dyskomfort, że sprawa szeroko nagłośniona przez media pozostała w próżni. Jestem zawiedziony brakiem zainteresowania ze strony prokuratury, która czeka aż ktoś przyniesie jej na piśmie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Składam więc doniesienie. Zobaczymy; prokurator rozpocznie postępowanie bądź umorzy sprawę - komentuje.

Zastanawiające jest też, jak to możliwe, że pływalnia znalazła się na liście rezerwowej, a nie było jej w dokumentach, które opiniował wojewoda Jan Ryszard Kurylczyk. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że na jego biurko mogły trafić dwa warianty uchwały. Ta z pływalnią na liście rezerwowej bądź uchwała z dołączonymi oddzielnie poprawkami.

- W uchwale, którą opiniował wojewoda, nie było basenu. O budowie pływalni nie ma wzmianki w żadnym z załączników. Zadania wpisane do rezerwy kończą się natomiast liczbą porządkową 47 i nie ma w nich słowa o tym obiekcie - mówi Anna Dyksińska, rzecznik wojewody.

Pływalnia miała numer kolejny. Dla radnego Władysława Łęczkowskiego ten przykład obrazuje pracę urzędników, a przede wszystkim wystawia złe świadectwo prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi.

- Przykro dowiedzieć się, że sprawa, o którą się walczy, którą się dyskutuje i poddaje głosowaniu, zostaje pominięta. Ktoś to przeoczył i nie ujął w planie. Najprawdopodobniej stoi za tym prezydent. Być może zakazał wpisania pływalni do WPI, bo od początku był przeciwny tej inwestycji. Dla niego bowiem najważniejsza jest hala widowiskowo-sportowa na granicy Gdańska i Sopotu - sugeruje Łęczkowski. - Wojewoda natomiast sprawdza uchwałę pod kątem zgodności z prawem. Nie musiał wiedzieć, że czegoś w niej nie uwzględniono, bo nie jest jego obowiązkiem czytanie stenogramów z posiedzeń rady.

Przypomnijmy, że o budowę pływalni od dłuższego czasu zabiegało stowarzyszenie "Nasz Gdańsk". W jednej z rozmów z "Głosem" Marian Szajna, przewodniczący Porozumienia Stowarzyszeń na rzecz Samorządności Gdańskiej powiedział, że "Nasz Gdańsk" dostał zgodę na przygotowanie studium wykonalności projektu "Pływalnia olimpijska - 50 metrów w Gdańsku". Inicjatywa znalazła się w zapisach Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu (obecne Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu). Pomysł zaakceptowali były marszałek Jan Zarębski i obecny - Jan Kozłowski. Jak podkreślał Szajna, zgody, mimo aprobaty radnych, na realizację pomysłu nie chciał dać prezydent Adamowicz.

- Walczy o halę, a pływalnia zlokalizowana w pobliżu Starego Miasta ożywiłaby śródmieście. Oprócz basenu byłoby też miejsce na komercję: hotel, gabinety odnowy biologicznej, sklepy - mówił Szajna w wywiadzie z października ubiegłego roku.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (37)

  • Gallux, Ty idioto:-)

    • 0 0

  • bilbo
    balbo
    czy boa
    zawszeć to
    PIERDOŁA

    • 0 0

  • Na Zaspie też miała być pływalnia:)))

    Ważnym zadaniem dla samorządu terytorialnego jest wybudowanie i przygotowanie do dyspozycji mieszkańców obiekty sportowo-rekreacyjne oraz zapewnienie dostępności do obiektów możliwie największej liczbie mieszkańców Gdańska. Teraz powstał najtrudniejszy problem do rozwiązania
    hala czy basen, podejrzewam, że skończy sie jak zwykle niczym. Na Zaspie obok szkoły nr 48 miał powstać piękny basen z gabinetami odnowy salką do ćw.fitness, nawet przywieziono i dłuższy czas składowano obok boiska elementy stropów i pokrycia hali i basenu. Dzisiaj już na ten temat nic się nie mówi. A czterdziestotysięczna Zaspa to światowy rekord, ponieważ posiada, aż jedną małą pływalnie i żadnych obiektów sportowo-rekreacyjnych z prawdziwego zdarzenia.

    • 1 0

  • zaspiaku

    to zaspa jest tak duza, jak male miasteczko
    i jest wstydem dla miasta ze nic znaczacego dla sportowych rekreacji tam nie wybudowano.

    • 0 0

  • Byla gdanszczanko z Przymorza

    Byla gdanszczanko z Przymorza, nie tylko niewybudowano, ale obok kładki w centrum, gdzie wybudowano z funduszy GKKFiT boisko z zapleczem, miasto swoia część w raz ze spółdzielnia przeznaczyła na płatny parking. Obiekty, którymi wspaniale opiekował sie TKKF"Kaprów Gd." gdy rozwineli dzialalność sportowo-rekreacyjną, to im następnie spółdzielnia z miastem zabrała, aby doprowadzić do patologii. To tam TVN robiła program o bandyctwie i złodziejstwie wśród młodych, którzy nie mają alternatywy. A tak naprawdę to dzięki za wsparcie

    • 0 0

  • Ech, baseny

    po cichu mają być wybudowane także w zachodniej części starej Oliwy razem z polem golfowym itp. To tereny sąsiadujące z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym. Nowobogadzcy górą? A co ma powiedzieć reszta społeczeństwa? Co, morda w kubeł i wynocha?

    • 0 0

  • PAMIĘTAM

    Mieszkałam w tych rejonach jako dziecko i pamietam jak chodziłam do szkoły przy Żabim Kruku. Pewnego dnia poszła fama, że na sąsiadującym placu mają budować basen. Jakież było podniecenie wszystkich dzieciaków, o niczym innym się nie mówiło, a było to .................około 27 lat temu :((((

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane