• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zniszczyli bramę, by naprawić usterkę na torach

Maciej Korolczuk
26 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Droga serwisowa przebiega wzdłuż torów od Oruni aż do przystanku SKM Śródmieście. Droga serwisowa przebiega wzdłuż torów od Oruni aż do przystanku SKM Śródmieście.

Po zakończeniu budowy wiaduktu Biskupia Górka z działki przylegającej do torów kolejowych zniknęło zaplecze budowy, które w ostatnich latach było jedynym dojazdem do należącej do kolejarzy drogi serwisowej. Gdy kilka dni temu doszło do awarii rozjazdu pod wiaduktem, okazało się, że do torów nie ma dostępu. Pracownicy PKP - niewiele się namyślając - przecięli łańcuch na prywatnej posesji, aby dostać się w miejsce awarii.



Czy kolejarze postąpili słusznie, wkraczając na prywatny teren?

Prywatna działka znajdująca się między torami kolejowymi a Traktem św. WojciechaMapka przez ostatnich kilka lat wykorzystywana była jako zaplecze kilku budów. Najpierw korzystali z niej wykonawcy linii E 65 z Gdyni do Warszawy, a ostatnio rozległy plac wraz z drogą dojazdową służył wykonawcy wiaduktu Biskupia Górka.

Gdy budowa się zakończyła, a z placu zniknął sprzęt budowlany, brama na wjeździe została zamknięta. Nie na długo. Jak się okazało, była ona jedynym przejazdem na tzw. drogę serwisową wzdłuż torów kolejowych.

  • Brama przy Trakcie św. Wojciecha prowadząca na prywatny teren, który w ostatnich latach był zapleczem budowy linii E 65 i wiaduktu Biskupia Górka.
  • Spółka PKP obiecuje, że przecięty łańcuch zostanie wymieniony na nowy.

- Kilka dni temu pod nowym wiaduktemMapka zepsuł się rozjazd - opowiada pan Zdzisław, zarządca działki, z której korzystali dotąd kolejarze. - Na miejsce wezwano ekipę techniczną z Bydgoszczy, która w żaden sposób nie mogła dostać się na miejsce. Ktoś wpadł na pomysł, by przeciąć szlifierką łańcuch na mojej bramieMapka. W ten sposób ekipa dostała się w pobliże miejsca awarii, która zdaniem samych kolejarzy - gdyby nie została usunięta - groziła nawet wykolejeniem pociągu. Po całym zamieszaniu łańcuch został zespawany, ale nie może być tak, że kolejarze jako właściciel tego terenu nie zadbali o właściwy dojazd do drogi serwisowej, tylko w nagłej sytuacji de facto włamują się na czyjąś posesję.
Jak mówi pan Zdzisław, dojazd do drogi serwisowej teoretycznie jest możliwy od strony stacji paliwMapka, gdzie wybudowano fragment drogi technicznej do ujęć wody. Problem w tym, że droga jest ślepa i kończy się wysokim krawężnikiem.

Wcześniej na działkę przy torach można było też zjechać na tyłach stacji paliw, ale po zakończeniu prac i tamten zjazd został zlikwidowany (powstała tam wysoka skarpa nie do pokonania nawet dla dużych aut terenowych).

- Kolejarze mają też do dyspozycji bramę przy ul. SandomierskiejMapka, ale nikt nie wie, kiedy jest ona zamknięta, kiedy otwarta, ani kto ma do niej klucze. Najłatwiej więc w całym tym bałaganie przejechać przez czyjąś posesję, nawet gdy brama na wjeździe jest zamknięta i spięta łańcuchem i kłódką - irytuje się pan Zdzisław.

Dlaczego kierowcy nie korzystają z tunelu pod Forum Gdańsk?



  • Droga serwisowa służy nie tylko kolejarzom, ale też służbom ratunkowym w razie wypadku lub pożaru.
  • Problem z brakiem dojazdu w pobliże torów kolejowych powstał po zakończeniu budowy wiaduktu Biskupia Górka.
  • Droga techniczna od Traktu św. Wojciecha prowadzi tylko do ujęć wody. Dalej jest krawężnik i świeżo powstały nasyp.
  • Jak widać, krawężnik jest barierą, ale nie dla wszystkich i nie przeszkadza w niszczeniu nowej infrastruktury.

PKP: Łańcuch zostanie wymieniony na nowy



Problem jest znany spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Przemysław Zieliński z biura prasowego potwierdza, że dotychczasowy dojazd do linii kolejowej dla pracowników PLK w sytuacjach, w których konieczne było szybkie dotarcie do torów pod wiaduktem, był możliwy poprzez plac budowy wiaduktu Biskupia Górka oraz teren prywatny.

- Po zakończeniu inwestycji dojazd przez prywatną działkę został zamknięty, o czym pracownicy PLK nie zostali poinformowani. Gdy zaistniała konieczność naprawy jednego z rozjazdów, podjęli decyzję o przecięciu łańcucha zamykającego bramę. Charakter prac wymagał bowiem dojazdu samochodem na miejsce robót. Po ich zakończeniu łańcuch został zespawany. PLK wymienią łańcuch na nowy. Pracownicy PLK zostali zobowiązani do korzystania z dojazdu do tej części linii kolejowej przez przejazd w ciągu ul. Sandomierskiej - informuje Przemysław Zieliński.
Najpierw jednak przejazd na Sandomierskiej musi zostać do tego przystosowany. Teren za bramą jest zarośnięty i zbyt wąski, by pokonała go nawet zwykła osobówka. Kolejarze obiecują jednak, że wkrótce będzie to możliwe. Zanim to nastąpi, konieczne będzie też porozumienie ze wspólnotą mieszkaniową, na terenie której znajduje się brama.

Brama przy ul. Sandomierskiej na Oruni należy do kolejarzy, ale ci nie chcą z niej korzystać. Teraz zostaną do tego zobowiązani. Brama przy ul. Sandomierskiej na Oruni należy do kolejarzy, ale ci nie chcą z niej korzystać. Teraz zostaną do tego zobowiązani.


Miejsca

Opinie (230) 8 zablokowanych

  • Co wolno wojewodzie.. (16)

    • 29 5

    • dobrze że tylko łańcuch zniszczyli

      bo mogli zabić! - tak jak im "widzi mi się" zg. z przePiSami

      • 14 6

    • (14)

      Nie mieli prawa wchodzić na teren prywatny. Źle zrobił , bo ja bym ich oskarżył o kradzież. Sprawa wygrana w sądzie.Znam dużo takich przypadków.

      • 14 8

      • idz sie oskarz.. (5)

        w sadzie to bys byl jakbys stawial bramy na dostepie do torow sluzbom ktore reaguja na awarie.

        zwykly pieniacz.

        • 6 17

        • Idź być trollem gdzieś indziej.

          • 10 5

        • Bez służebności to mogą mi nagwizdać. (2)

          Mają swoją bramę, którą mogli przeciąć.

          • 17 2

          • (1)

            To se pilnuj swojej bramy . Może ktoś otworzył tą bramę ? Może łańcuch był od dawna przecięty a ci dobrzy serwisanci naprawili go ?

            • 1 7

            • nie o łańcuch chodzi tylko wtargnięcie na teren prywatny

              o ile mi wiadomo to tylko komornik może i służby typu policja, straż pożarna czy karetka. Nikt inny nie ma prawa. Brama nie jest postawiona na dojeździe do torów tylko na prywatnym terenie. Dojazd jest gdzie indziej

              • 2 0

        • Teren prywatny to może sobie stawiać bramy.

          • 4 1

      • (4)

        I głupio byś zrobił, bo jeśli już, to skarżyć możesz o "włamanie", nie "kradzież", skoro nic nie skradziono. Ewentualnie o "zniszczenie mienia", czyli łańcucha o wartości paczki zapałek. Im większy dyletant na forum, tym bardziej mędrkuje...

        • 3 6

        • A kto powiedział, że nic nie zginęło? (3)

          Na miejscu właściciela bym stwierdził, że trzymałem tam sprzęt o dużej wartości i on zniknął po wizycie włamywaczy z PKP.

          • 5 4

          • (1)

            Głupi jesteś i tyle. Każdy sobie może mówić ale fakty są inne dzieciaku

            • 2 3

            • Włamanie było? Było. I wszystko w temacie.

              To nie USA że muszą ci winę udowodnić, to Polska gdzie ty musisz udowodnić swoją niewinność.

              • 4 2

          • Ale to ty byś musiał udowodnić że go tam trzymałeś i że to oni go ukradli.

            • 1 3

      • (2)

        A właśnie , że mieli prawo !!! Prawo konieczności wyższej i tyle w temacie leszczu .

        • 2 10

        • Jaka wyższa konieczność, skoro mają swój wjazd i z niego nie skorzystali?

          • 10 3

        • ale bredzisz, masz minusa za głupotę

          • 2 0

  • Świat zwariował,byle bzdura i właściciel płacze (26)

    Ludzie do jasnej ch..ery czy nie umiecie ze sobą rozmawiać. Właściciel taki przejęty że zdeptali by mu trawę ,a powód był ważny. Tamci rozcięli łańcuch i już afera na całe trójmiasto. Drodzy ludzie nakręcacie siebie nawzajem. A wystarczy więcej życzliwości

    • 63 126

    • po pierwsze to zyczliwosci trzeba najpierw oczekiwac od organow publicznych bo z tym jest problem w pierwszej kolejnosci

      • 46 4

    • Gdyby to była twoja dzialka (11)

      Mowilbys inaczej. To PKP nie dopilnowali, by mieć dojazd do swoich terenów, choć mieli trzy alternatywne drogi, w tym jedną własną. Zamiast skorzystać, włamali się na cudzy teren i dokonali uszkodzenia mienia.

      • 60 5

      • tez bys tak pierdzielil? (6)

        Jakby straz miala dojechac?

        • 6 28

        • Acha (5)

          Czyli PKP jako państwo w państwie może sobie robić co chce, dobrze zrozumiałem? Może nie zadbać o dojazd i włamywać się na czyjś teren? Interesujące...

          • 37 4

          • nie rozumiesz (4)

            nie stawiaj bram wokol strategicznej infrastruktury.

            A jak juz to robisz to daj wyrazne info na bramie z nr telefonu lub klucze.

            • 6 35

            • O legalny dojazd do strategicznej infrastruktury powinno zadbać PKP.

              Właściciel wokół swojej posesji może nawet postawić mur z żelbetu metrowej grubości i wchodzić na działkę przez okienko - i nic nikomu do tego.

              • 34 3

            • No na pewno

              Jak nie zadbałeś o dojazd to sobie łaskawie znajdź właściciela i się z nim dogadaj. Strategiczna infrastruktura bez zapewnionego dojazdu, chyba tylko w Polsce może być taki bajzel.

              • 25 2

            • A co to znaczy "nie stawiaj bram"? To jest jego teren i może go zamknąć jeżeli tylko mu się tak podoba. Skoro ta infrastruktura jest taka strategiczna to jej zarządca odpowiada za to aby mieć do niej bezproblemowy dostęp.

              • 12 1

            • buhaha, ma nie stawiać bram na swoim terenie? słodko pierdzący chłopie, z księżyca spadłeś

              jego działka to jego własność i on tam może sobie działalność prowadzić i ma prawo postawić płot. Działki są tak wyznaczone że nie grodzą dojazdu do infrastruktury, a jeśli tak jest to jest na nich ustanowiona służebność przejazdu. Natomiast tutaj dojazd był tylko w PKP zawiniła komunikacja. Pewnie nie wiesz co to służebność przejazdu bo ledwie gimnazjum skończyłeś i o bożym świecie pojęcia nie masz.

              • 7 1

      • Pełno teraz takich socjalistów gołodupców jak ten co uważa, że jak powód poważny to można cudzą własność niszczyć (1)

        Ich socjalistyczne podejście kończy się natychmiast, gdy czegoś się dorobią. Wtedy bronią własności jak lwy.

        • 18 3

        • Dokładnie

          Komuna mentalna

          • 8 2

      • Jakiego mienia :D (1)

        Uszkodzony zardzewialy łańcuch to to uszkodzone mienie ktore zdewastowala banda pkpowcow? Scenariusz jak z filmu akcji.

        • 2 6

        • jeśli podejdziesz do tego jak do problemu ilościowego to tak, ale jeśli jak do jakościowego to już nie

          bo nastąpiło wtargnięcie na cudzą posesję i nie o łańcuch tu chodzi. A jakby te gamonie tam wjechały i okazałoby się że nie da się przejechać bo właściciel składuje tam złom, albo ma staw z rybami, zależnie od tego na co ma pozwolenie w tym miejscu to by się mocno zgarbili i w swojej niemocy wracali by do bydgoszczy.

          • 5 0

    • Rozumiem, że nie masz nic przeciwko temu żebym się do ciebie włamał? (3)

      • 27 5

      • ale pospawasz potem zamek? :D (2)

        PKP to stan umysłu.

        • 15 4

        • Wstawię nowy ;-) (1)

          • 12 2

          • Ludzki pan :)

            • 10 2

    • Głupoty pisesz. Własność prywatna to własność prywatna. Wystarczyłoby dogadać się z właścicielem i po ptakach a nie ładować się bez pozwolenia. To obowiązek PKP zapytać!

      • 32 3

    • Świat zwariował że ktoś broni ataku na własność prywatną (1)

      komunizm w narodzie silny. (mimo klęczenia pod krzyżem)

      • 35 5

      • Często komuna

        Z krzyżem mocno związana bywała, a i nadal bywa

        • 3 0

    • mogl numer telefonu zostawic na wejsciu.. (3)

      taki niekumaty.

      • 4 20

      • Tjaaaa i zimne piwko dla pracowników PKP o_O

        • 8 1

      • A niby z jakiego powodu ktoś miałby upubliczniać swój numer telefonu? Skoro sieroty z PKP nie potrafiły zadbać o dostęp do swojej infrastruktury, to oni sami powinni się postarać mieć namiary do tego pana.

        • 8 2

      • to kup mu telefon i poproś to może zostawi, bo inaczej nie ma takiego obowiązku

        ba, w ogóle to nie jego sprawa, interes. To oni powinni się zatroszczyć o dojazd. Ty na swojej posesji też, jak jeleń, wieszasz wszystkim swój numer telefonu?

        • 3 1

    • Nie, świat nie zwariował. To zwykłe włamanie, weszli bezprawnie na czyjś teren.

      • 6 1

    • Kase chce dziad

      Żadna afera. Po prostu chce kasę za nic.

      • 2 9

  • (3)

    Pan Zdzislaw ma racje. W Polsce urzednicy/pracownicy panstwowi depcza wlasnosc prywatna i czuja sie jak w PRL gdzie wszystko im wolno, nie ma zadnych kar.

    jezeli urzednicy nie przewidzieli dojazdu do torow to teraz moga poprosic pana Zdzislawa o odsprzedaz. Tylko niech to bedzie odsprzedaz po cenach rynkowych a nie takich jakich to urzednikowi pasuje

    • 164 18

    • (2)

      niech pkp dadzą teraz panu zdzichowi wilczy bilet na usługi pkp, w ramach odwetu.
      :)

      • 2 5

      • To powinno być zgłoszone na policji

        Przecież to jest włamanie

        • 7 1

      • nie mają prawa

        • 2 1

  • (4)

    Bez komentarza...

    • 7 18

    • Toć właśnie skomentowałeś kreciku o_O

      • 12 2

    • Podziekujcie buzkowi, koledze tuska z UE. (1)

      Ktos rozpsrzedal majatek pkp przy wchodzeniu do ue

      podzielenie na spolki i likwidacja polaczen.

      • 2 9

      • od 6lat rządzi PiS jak nie zauważyłeś

        to sporo czasu by połączyć spółki ... oraz rozPiSać przetargi ...
        a nawet tego nie potrafili prawidłowo zrobić - już wiemy, że forsa celowa UE na remont torów przepadła.

        • 1 0

    • Ahahahahahaha.

      Ty lepiej przelicz jeszcze raz kieszonkowe od mamusi.

      • 1 1

  • Przecieli mu ta keta a on płacze. (13)

    Polak polakowi los zgotować potrafi.

    • 12 50

    • Bo to duren. dal by napis z numerem telefonu. to by nie bylo problemu (12)

      • 3 19

      • d**ilny pomysł (5)

        Czemu miałby sobie niszczyć elewację? Żeby mu akwizytorzy wydzwaniali po nocy?

        • 16 2

        • mogl zostawic klucze u zawiadowcy. (4)

          tylko trzeba myslec a nie grodzic dojazdy i miasto.

          • 2 20

          • Rozumiem, że PKP swoich terenów nie odgradza,

            A SOK ich nie patroluje, żeby obcy się nie szwendali, prawda? Oto urzędnicza mentalność w pełnej krasie. Właściciel terenu ma myśleć za nich.

            • 17 1

          • Co to znaczy mógł zostawić kluczę?

            To pkp powinno przyjść do właściciela i grzecznie o nie poprosić.

            • 19 1

          • Wiesz co, tobie się chyba ubzdurało że właściciel prywatnego terenu ma większe obowiązki, niż zarządca tej infrastruktury. Mógł dać klucze, zostawić numer.. co jeszcze? To jest jego teren a jak ktos po prośbie chce z niego skorzystać to już on powinien się postarać. A nie właściciel żeby przypadkiem mu się nie włamali.

            • 7 0

          • Nie mógł, ani nie musiał. Mógł ich nawet kijem stamtąd pogonić.

            jak jesteś aż tak głupi to zostaw klucze do swojego domu, ale nie u zwiadowcy, tylko powieś najlepiej na płocie, a numer telefonu napisz se najlepiej na czole.

            • 5 1

      • Poważnie? (3)

        Właściciel terenu ma myśleć za PKP i może jeszcze czuć się zobowiązany do udostępnienia wjazdu, bo składająca się z tysiąca spółek i spółeczek PKP nie raczyła o to zadbać? Ja bym ich przywitał trzonkiem od szpadla.

        • 17 1

        • trzeba myslec a nie grodzic dojazdy i miasto. (2)

          mogl zostawic klucze u zawiadowcy.

          • 1 15

          • Kto ma myśleć za ciebie urzędniczyno?

            W d... wam się już przewraca!

            • 18 0

          • Zablokował dojazd na swoją prywatną posesję.

            To pkp powinno przed remontem wyznaczyć drogi dojazdowe, a nie że teraz jakiś buc zza biurka będzie pisał "mogl zostawic klucze u zawiadowcy".

            Do roboty nierobie.

            • 20 0

      • Durniem jest ten kto nie zapewnił dojazdu - czyt. PKP (1)

        I jakby nigdy nic ładuje się komuś na prywatną posesję. Szkoda, że właściciel nie trzymał na tej działce dobermanów.

        • 7 0

        • albo Danieli

          jakby takie daniele uciekły ... to dopiero PKP by bekneło finansowo

          • 1 0

  • w którym miejscu jest ten fragment bastionu i baszty (4)

    pod tym parkingiem?

    • 9 9

    • (2)

      Nie. Obok

      • 1 1

      • a czy ten parking będzie płatny? (1)

        • 2 2

        • za darmo to możesz sikać pod komendą policji, i tak nie zauważą

          • 2 0

    • To jest Baszta Biała

      Siedziba Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto

      • 1 0

  • za włamanie są odpowiednie paragrafy... (4)

    Normalni ludzie zostali by skazani za włam i nie byłoby tłumaczenia bo mi rura pękła i groziła zarwaniem ulicy...

    • 72 16

    • nie posikaj sie (3)

      sluzby reagowania powinny miec klucze i dostep w przypadku awarii

      • 2 36

      • Co najwyżej powinni mieć numer do właściciel, o który zresztą sami powinni poprosić. PKP dało ciała po całości, a teraz włamanie tłumaczą wyższą koniecznością czynu.

        • 28 0

      • Klucze do prywatnych posesji?

        I co k... jeszcze?

        • 30 0

      • "Służby" PLKi to mogły sobie drezyną przyjechać na awarię, a nie włamywać się komuś na posesję.

        • 20 0

  • W jUeSej mógłby zastrzelić, no chyba, żeby byli z BLM, to wtedy przeprosić za rasistowski łańcuch (3)

    • 40 6

    • powodzenia w strzelaniu do sluzb panstowych (2)

      • 3 15

      • kolejarz nie jest żadną służbą od dawna. (1)

        To, że stara kadra próbuje kultywować tzw. "etos kolejarza" (patrz, odpalić małpeczkę o 8 rano, odbębnić 8h i do domu), nie oznacza, że to są służby państwowe. PKP wraz ze spółkami zależnymi to zwykła (choć to powiedziane mocno na wyrost) firma.

        • 19 2

        • a ty jestes glupcem

          • 0 1

  • Nie twoje (5)

    Nie ruszaj, zasada prosta.

    • 51 10

    • czy ty glupi korwinowiec jestes? (4)

      to sa sluzyby awaryjne.. one powinny miec dostep w razie naglej sytuacji.

      A gosc wystarczy zeby byl pod telefonem i wrazie czego otworzyl.

      lancuch mu nawet pospawali.

      • 3 22

      • Ależ łaskawcy, nawet łańcuch naprawili

        Czy ta działka ma orzeczoną sądownie służebność? Bo jeśli nie to poszli won!

        • 21 3

      • (1)

        Co to są przepraszam? To zwykła ekipa która przyjechała usunąć usterkę.

        • 6 1

        • to zatrudnij sie

          lajzaku

          • 0 0

      • odezwał się głupi marksista który nawet czytać nie potrafi

        PKP ma swoją drogę z której powinni korzystać, a serwis to nie żadne służby. Facet ma swój numer prywatny jak każdy ale po pierwsze to PKP powinno ładnie poprosić jeśli chce skorzystać z przejazdu, a po dugie facet może się nie zgodzić. Służebności przejazdu nie ma to jest to tylko jego uprzejmość że na coś takiego pozwoli. Ten gość nie ma żadnych, totalnie żadnych obowiązków względem PKP.

        • 4 1

  • olaboga (2)

    się narobiło

    • 12 9

    • ktorys jest? (1)

      • 0 1

      • jechać PKP

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane