- 1 Stracił pół mln zł, bo zainwestował w kryptowalutę przez oszusta (135 opinii)
- 2 Ktoś zostawił dokumenty na przystanku (52 opinie)
- 3 Oszuści podszywają się pod system Fala (54 opinie)
- 4 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (320 opinii)
- 5 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (226 opinii)
- 6 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (102 opinie)
Znów mgła i znów problemy z lądowaniem w Rębiechowie
Problemy z pomagającym pilotom systemem ILS, który umożliwia lądowanie przy złej pogodzie, sprawiły, że kolejne samoloty nie mogły wylądować w czwartek wieczorem w Gdańsku. Czy lotnisko ponosi z tego tytułu duże straty, a pasażerowie lotów przekierowanych do innych miast mogą ubiegać się o odszkodowanie?
Pisaliśmy o tym w artykule Ptaki wyłączyły ILS na lotnisku w Gdańsku
Po raz pierwszy tej jesieni mgła utrudniająca bezproblemowe lądowanie spowiła niebo nad portem lotniczym w Gdańsku w minioną w niedzielę. Wówczas trzy samoloty zostały przekierowane na inne lotniska. Sytuacja powtórzyła się jednak w czwartek wieczorem. Tego dnia w Gdańsku nie mogło wylądować sześć samolotów.
Lotnisko traci od 1 do 3 tys. zł za samolot
O problemach z lądowaniami informowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Taka sytuacja jest niekorzystna nie tylko dla pasażerów, ale także dla gdańskiego portu lotniczego.
Sprawdź czy samoloty latają prawidłowo
- Dla nas największą stratą jest dyskomfort pasażerów, a nie straty finansowe - przekonuje jednak Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Z drugiej strony każdy samolot, który powinien wylądować w Gdańsku, ale odleciał na inne lotnisko, można przeliczyć na konkretną kwotę, która nie trafi na konto portu lotniczego.
- Wszystko zależy od wielkości samolotu, jego masy i liczby pasażerów. Średnio jest to od 1 do 3 tys. zł za jeden lot - mówi osoba dobrze znająca branżę lotniczą.
Bez szans na odszkodowanie z powodu pogody
Czy osoby, którym pogoda pokrzyżowała plany podróży, mogą ubiegać się o odszkodowanie?
- Zakłócenia muszą wynikać z przyczyn zależnych od linii lotniczej, dlatego takie
nadzwyczajne okoliczności, jak niekorzystne warunki pogodowe czy nagłe przypadki medyczne z reguły zwalniają przewoźników z obowiązku wypłaty rekompensaty - wyjaśnia Magdalena Bursa - Łapińska, radca prawny AirHelp, firmy świadczącej usługi prawne pasażerom.
Rekompensata przysługuje podróżnym w przypadku opóźnionych lub odwołanych lotów, a także odmowy przyjęcia na pokład. Wynosi ona od 250 do 600 euro i jest wyliczana w zależności od długości trasy.
Co istotne, odszkodowanie przysługuje w przypadkach, gdy korzystamy z usług linii lotniczej zarejestrowanej w Unii Europejskiej oraz startujemy i lądujemy na terenie UE.
Jak już wspominaliśmy, problemy techniczne na lotnisku w Gdańsku zostały spowodowane przez sprzęt, który należy i którym zawiaduje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Czy władze gdańskiego lotniska zamierzają domagać się od niej jakichś odszkodowań?
- Problemy techniczne mogą się przydarzyć każdemu. Dlatego czekamy aż PAŻP upora się z tą sprawą. Nam zależy na jak najlepszej współpracy - studzi emocje Tomasz Kloskowski.
GPS jak ILS
Ostatni komunikat (tzw. NOTAM) PAŻP-u mówi, że lotnisko w Gdańsku będzie funkcjonowało w oparciu o ILS I kategorii do 30 stycznia 2019 roku. Przywrócić system do II kategorii można jedynie wówczas, gdy uda się uporać z problemem, czyli ptakami. Pomóc ma w tym montaż specjalnych elementów osłaniających anteny kierunkowe.
Nieoficjalnie mówi się, że stanie się to w połowie listopada.
Montaż osłon oznaczał będzie jednak całkowite wyłączenie systemu ILS na ok. 5-7 dni. Przy złej pogodzie może to, choć nie musi, oznaczać paraliż lotniska.
- Dziś wszystkie samoloty dużych przewoźników wyposażone są w system, który umożliwia wykonanie tzw. podejście LPV z wykorzystaniem systemu GPS. To jest tożsame z lądowaniem przy ILS I kategorii - wyjaśnia osoba z branży lotniczej.
Mgła na lotnisku w Rębiechowie (17 opinii)
Opinie (245) ponad 10 zablokowanych
-
2018-11-11 09:41
Z analizy tłumaczeń linii i portów wiem, że "ptaki" to jest niemal zawsze kłamstwo które ma ukryć inną poważną przyczynę techniczną lub zaniedbanie.
- 6 1
-
2018-11-11 11:52
Był sokolnik, nie było problemu. Ale trzeba było "zaoszczędzić" i dać na rydzykowe pomietło.
- 1 1
-
2018-11-11 12:41
klimat mamy taki dopiero od kilku dni
kto ozbudowując lotnisko mógł przewidzieć że bedzie mgła no kto,jaki inzynier ,jaki ?
gdyby tak we Franfurcie czy Nowy Yorku z powodu mgły nie mogły lądować samoloty to byłby dopiero dym tam nie ma gdzie przekierowywac- 1 0
-
2018-11-11 13:54
ils iii b
Nie był planowanie na teraz ils iii b?
- 1 0
-
2018-12-18 16:35
lending
jak popije kilka dni to ladowanie zawsze mam awaryjne.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.