- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 3 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (323 opinie)
- 4 Był senator skazany na więzienie (287 opinii)
- 5 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Zobacz najstarsze zdjęcia Gdańska sprzed 160 lat
Fotografie Gdańska, pochodzące z muzeów i prywatnych kolekcji z całego świata, w większości publikowane po raz pierwszy od 150 czy 160 lat, znalazły się w unikalnym albumie "Fotografia w Gdańsku 1839 - 1862".
Aby docenić pionierskie dokonania gdańskich fotografików, w książce znajdziemy dla porównania informacje o początkach fotografii światowej. Nie mogło więc zabraknąć informacji i prac słynnego Eduarda Flottwella, prawnika, który ze względów politycznych porzucił karierę w administracji w Elblągu i zajął się fotografią. W październiku 1853 roku przyjechał z całą rodziną do Gdańska, gdzie przy ul. Ogarnej 5 otworzył swój zakład fotograficzny.
- To był pierwszy artysta fotograf z Gdańska, który brał udział w wystawach w Paryżu, gdzie zdobywał nagrody obok brytyjskich i francuskich sław fotografii. W 1853 wykonał pierwsze fotografie z widokami Gdańska. Wszystko, co robił, było pierwsze. Jego zdjęcia to arcydzieła sztuki fotograficznej - wyjaśnia Ireneusz Dunajski.
Początki fotografii to dagerotypia, która została ogłoszona światu w Paryżu 7 stycznia 1839 roku. Do Gdańska pierwszy aparat do robienia dagerotypów został sprowadzony bardzo szybko, bo już na początku 1840 roku. Został kupiony przez prof. fizyki i dyrektora szkoły św. Piotra i Pawła, Friedricha Strehlke.
- Cena była kosmiczna, aparat kosztował 85 talarów, podczas gdy rasowy koń w tamtych czasach kosztował 65 talarów. Złożyło się więc na niego 25 gdańskich kupców, którzy zaznaczyli, że aparat ma służyć do wykonywania widoków Gdańska. Zostały z całą pewnością wykonane zdjęcia, ale nie znamy oryginałów. Dotarłem jednak do sensacyjnej informacji, że na podstawie dagerotypów Strehlke, Johann Carl Schultz stworzył swoje słynne gdańskie akwaforty - zdradza Dunajski.
Z albumu dowiemy się też, że już od 1843 roku w Gdańsku zaczęły powstawać pierwsze zakłady portretów dagerotypowych. Pierwszy, przy Długich Ogrodach, otworzyło dwóch dagerotypistów z Drezna. Przywieźli też ze sobą dwa aparaty do sprzedaży, które, choć nie były tanie, szybko znalazły właścicieli, którzy otworzyli kolejne zakłady. Na portret mogli sobie pozwolić głównie zamożni mieszańcy. Kosztował od 2 talarów wzwyż (tyle samo kosztowały złote okulary).
- Najstarsze zachowane portrety dagerotypowe, jakie udało mi się znaleźć, pochodzą z 1847 roku, zostały zakupione przez Muzeum Sopotu. Są one autorstwa Carla Damme, który sfotografował rodzinę Bottcher, właścicieli kąpieliska w kurorcie - tłumaczy Dunajski. - W sierpniu odnalazłem w Finlandii najstarszy dagerotyp z Gdańska z 1843 roku, który przedstawia portret czwórki dzieci. Niestety, nie ma go w książce, która w tym momencie była już wydrukowana. Zaprezentuje go jednak na premierze książki, po raz pierwszy po 170 latach.
Data premiery książki - 18 października - nie jest przypadkowa. Odbywa się ona dokładnie w 160 rocznicę wykonania pierwszego zdjęcia Gdańska, przedstawiającego ulicę Długą. Jego kopia w formie negatywu znajduje się na okładce albumu. Oryginał znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie. Autorstwo zdjęcia do tej pory przypisywane było Karolowi Beyerowi, pierwszemu zawodowemu fotografowi w Warszawie. Jednak zdaniem Dunajskiego zdjęcie wykonał Eduard Flottwell.
- Album powstał z dwóch powodów. Z jednej strony, by przedstawić historię gdańskich pionierów fotografii, a mało kto sobie zdaje sprawę, że dzięki ich pracy, była możliwość odbudowy Gdańska po 1945 roku. Kolejny powód był taki, żeby ocalić tę fotografię; warstwa światłoczuła nie była kiedyś tak trwała, one bledną i znikają. Dzięki publikacji ich kopii, książka staje się automatycznie strażnikiem historii - podkreśla Ireneusz Dunajski.
Ozdobą albumu, poza ciekawą historią, jest też umieszczona w niej rozkładana, blisko metrowa, panorama Gdańska, wykonana przez Eduarda Flottwella jesienią 1853 roku. To cenne źródło, z którego możemy dowiedzieć się jak wyglądał dawny Gdańsk. Na ul. Długiej widać jeszcze przedproża, które w latach 1870-1873 rozbierano na Głównym Mieście. Fragmenty książki można obejrzeć na stronie autora albumu.
"Fotografia w Gdańsku 1839-1862" jest już trzecią książką, którą Dunajski wydał dzięki własnym staraniom. Nakład jest limitowany, nie przekroczy 1200 egzemplarzy i nie będzie dodruków. Dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na wdanie drugiej części opisującej losy gdańskich fotografów w latach 1863-1877.
Promocja książki odbędzie się 18 października, o godz. 19, w Nadbałtyckim Centrum Kultury, w św. Janie. Wstęp wolny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (206) 6 zablokowanych
-
2013-10-18 12:27
Na forum "Dawny Gdańsk" autor pisze: (3)
"Jednak największym atutem tej książki są wysokiej jakości
reprodukcje pierwszych fotografii z widokami Gdańska,
Malborka, Tczewa i Torunia, z których większość jest publikowana
po raz pierwszy od 150 lat."
To ile jest tych zdjęć z Gdańska?- 8 1
-
2013-10-18 13:10
Idź na premiere, tam się wszystkiego dowiesz :) (1)
A nie tylko internet i internet :)
- 1 3
-
2013-10-18 14:07
Piszą że będzie słoniu a jest o koniu.
Album nie zawiera tylko fotografii Gdańska jak sugeruje tytuł.
- 2 0
-
2013-10-18 23:01
było ruszyć się z domu
- 0 1
-
2013-10-18 13:10
Dzisiejszy Gdańsk jest namiastką dawnego (4)
Rozpadające się zaniedbane budynki, brud i syf, wszystko obwieszone reklamami
- 15 5
-
2013-10-18 13:32
(1)
W XIX wieku, Gdansk był mocno zasyfiały, brudny, śmierdzący, był zwyczajnie biedny ... jak teraz.
- 6 3
-
2013-10-18 14:15
lewatywa
- 0 1
-
2013-10-18 14:03
sam jesteś namiastką
i nie wiesz o czym mówisz
- 1 0
-
2013-10-18 14:24
Usunięcia tych wszystkich reklam to chyba nigdy
nie doczekamy. Wiadomo, kasa z wynajęcia powierzchni liczy się bardziej niż styl i po prostu klasa miasta. Szkoda...
- 3 0
-
2013-10-18 13:14
Wspaniały pomysł! Potrzeba nam takich promotorów historii i miasta (1)
Wspaniały pomysł. Widać, że zabrał się za to pasjonat a nie jakiś naukowiec na garnuszku Państwa, który chciałby tylko odklepać temat i dopisać sobie kolejną pozycję do swojej biografii. Mam nadzieję, że ktoś się zajmie tym Twórcą, że tacy ludzie mogli nas cieszyć kolejnymi projektami.
Brawo i życzę powodzenia!- 10 1
-
2013-10-18 13:22
Oglądałeś już ten album, że wpadłeś
w takie zauroczenie? Daj sobie szansę na rzeczową i faktyczną ocenę po lekturze :)
- 2 1
-
2013-10-18 13:28
Jedno zasadnicze pytanie:
czy Budyń widział te fotki? W końcu ma siedem albo osiem (sorki pomyliłem się o jedno) widoków !
- 9 2
-
2013-10-18 14:18
wspaniale zdjecia!
szkoda tylko, ze po ich obejrzeniu ogarnia czlowieka smutek. widac, ze dzisiejsze miasto po niepelnej odbudowie jest jedynie proteza tego przedwojennego:|
- 14 4
-
2013-10-18 14:25
(1)
widziałem zdjęcie Gdyni sprzed 160 lat-trzy chałupy,dwie krowy,chlewik,jedna furmanka.
- 14 7
-
2013-10-18 14:37
a w tym chlewiku
urodził się twój pradziad? Zdjęcie z albumu rodzinnego?
- 3 1
-
2013-10-18 14:40
Gdańsk
Piękne miasto
- 11 3
-
2013-10-18 14:44
Targ węglowy
Dużo sie mówi o ożywieniu targu węglowego, natomiast po zdjęciu widać (budynek na prawo od zbrojowni), iż można zbudować restaurację, kawiarnię itp, może jakieś inne budynki funkcjonalne.
- 4 1
-
2013-10-18 14:48
nazwiska (1)
same polskie nazwiska....i kto mi odpowie na pytanie, czy Gdańsk dłużej był w niemieckich , czy polskich rękach?
- 4 8
-
2013-10-18 23:03
historii się poucz to się dowiesz
- 5 0
-
2013-10-18 14:52
Irek gratulacje!
To jest prawdziwy pasjonat tematu fotografii. Wszystko robi za swoje pieniądze bez wielkiego zainteresowania władz miasta. Gratulacje za wytrwałość!
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.