• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zobacz wnętrza kościóła św. Katarzyny cztery lata po pożarze

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Zobacz remontowane i poddawane konserwacji wnętrza poddasza i naw kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.



Kto by pomyślał, że pożar kościoła św. Katarzyny może tchnąć w to miejsce zupełnie nowe życie. Jednak świątynia będzie musiała nieco na nie poczekać.



Pożar sprzed czterech lat strawił znaczną część dachu kościoła. Pożar sprzed czterech lat strawił znaczną część dachu kościoła.
Choć od kilku lat trwa remont, wciąż jest wiele do zrobienia. Choć od kilku lat trwa remont, wciąż jest wiele do zrobienia.
W obszernej sali o ceglanym sklepieniu jest ciemno i głucho - nic nie widać, a słychać tylko szuranie i szepty. Nagle rozbłyskują światła. Nad głowami wyłania się z mroku malowana mapa nieba opracowana przez Jana Heweliusza, a w tle zaczyna rozbrzmiewać grana na żywo muzyka. To na razie wizja, ale nie taka znowu odległa. Koncerty lub widowiska "światło i dźwięk" to tylko jeden z pomysłów na zagospodarowanie poddasza kościoła św. Katarzyny w Gdańsku. Poddasza, które nie trafiłoby pod opiekę Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, gdyby nie pożar z 2006 r.

Od pożaru, który strawił dach i naruszył konstrukcję hełmu na wieży kościoła, św. Katarzyna jest remontowana i poddawana pracom konserwatorskim niemal bez przerwy. Te zabiegi potrwają jeszcze kilka lat, ale już dziś wiadomo, że wnętrze świątyni będzie piękniejsze niż przed pożarem (więcej szczegółów w filmie).

- Będzie czyściej, jaśniej, a sam kościół będzie spełniać wszelkie nowoczesne standardy - zapowiada Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków.

Podczas prac konserwatorzy odkryli na ścianach geometryczne zdobienia, sięgające ok. 2 metrów od posadzki kościoła. To o tyle ciekawe, że nie wspominały o nich żadne dokumenty dotyczące kościoła.

Zyska także poddasze kościoła. - To spora przestrzeń, wysoka i szeroka na ok. 20 metrów i długa na 30 m. Pierwotnie chcieliśmy grać tu z zakonnikami [kościół należy do karmelitów - przyp. red.] w piłkę nożną, ale ponieważ byłoby to nie fair wobec innych, zaadoptujemy je w inny, ciekawszy sposób - żartuje Maciej Szczepkowski, który sprawuje nadzór nad pracami konserwatorskimi w kościele z ramienia MHMG. - Jakie pomysły? Koncerty, interaktywne wystawy, spektakle "światło i dźwięk". Na pewno ciekawie wykorzystamy tą kubaturę. Kto wie, może zrobimy tu dwa piętra. Czekamy tylko na koniec remontu.

A ten może zająć jeszcze dwa, a nawet trzy lata w zależności od funduszy, bo to głównie ich brak spowalnia remont. Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń oraz zabiegi, które trzeba podjąć by uchronić ten zabytkowy obiekt przed kolejnym pożarem, wydane dotychczas 10 mln zł, to tylko połowa potrzebnej kwoty.

Tymczasem kościół przez miesiąc będzie zamknięty w dni powszednie. Msze będą odbywać się w kaplicy klasztornej ojców Karmelitów w niedziele w godz. 8, 10, 12 i 18.

Miejsca

Opinie (64) ponad 20 zablokowanych

  • To wszystko powinno być robione z polisy OC frimy, której pracownicy doprowadzili do powstania pożaru !!!

    A może znowu rączka rączkę ?

    Jeśli firma nie miała ubezpieczenia, to zleceniodawca powinien "beknąć" !!!

    • 2 0

  • cała nadzieja w Palikocie (1)

    ze przestanie karmic to watykanskie panstwo i jego obrzydliwie tłustych czarnych chłopców w sukienkach

    • 2 2

    • jak by Palikot należał do szczupłych i uczciwych w dodatku ;)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane