- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (66 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (166 opinii)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (240 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (414 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (110 opinii)
- 6 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (63 opinie)
Zostawił psa uwiązanego na łańcuchu i wyprowadził się
Wyprowadził się, a swojego psa zostawił na podwórzu, przywiązanego łańcuchem - bez jedzenia i picia. Zwierzę zabrali strażnicy miejscy i pracownicy schroniska, a sprawę zachowania jego właściciela zbada prokuratura.
- Pod wskazanym adresem zauważyliśmy średniej wielkości mieszańca w wieku około 6-7 lat. Pies był przypięty łańcuchem do budy. Nie miał dostępu ani do wody, ani do pokarmu. Miski wypełniała brudna i zamrożona ciecz. Zwierzę było bardzo wychudzone, przestraszone i płochliwe - opowiada inspektor Sławomir Jendrzejewski ze Straży Miejskiej w Gdańsku, która po otrzymaniu zgłoszenia wybrała się na miejsce z interwencją.
Na to, że posesja została opuszczona, wskazywała przepełniona skrzynka na listy, w której brakowało już miejsca na przychodzącą korespondencję. Udało się ustalić, że mieszkający tam mężczyzna wyprowadził się miesiąc wcześniej do innego miasta, a sąsiadom powiedział, że być może wróci wiosną.
Jak podkreślają strażnicy, los czworonoga niewiele go obchodził i już kilkakrotnie próbował się pozbyć psa. Wywoził go do lasu, lecz ten zawsze wracał do domu. Porzuconemu zwierzęciu pomagali okoliczni mieszkańcy, przynosząc czasami coś do jedzenia.
W związku z tym, że istniało ryzyko, iż pies nie przeżyje zimy, na miejsce został wezwany pracownik schroniska "Promyk", który zabrał czworonoga ze sobą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, funkcjonariusze powiadomili urzędników z gdańskiego magistratu o zabraniu zwierzęcia oraz zgłoszą do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela psa.
Opinie (349) ponad 20 zablokowanych
-
2018-02-13 15:26
Aresztować gnoja i dać mu jeść za pięć dni, a do picia śnieg z parapetu.
- 19 1
-
2018-02-13 15:41
Ach te psy
Ja też mam, ale już żałuję. Muszę chodzić na spacery i sprzątać po nim g.
Nie oddam jednak, dla mnie to takie niechciane dziecko. Trzeba kochać.- 3 28
-
2018-02-13 15:42
Polska..
...tak mocno cywilizowany kraj.
- 14 1
-
2018-02-13 15:42
Bydlak nie człowiek.
- 25 1
-
2018-02-13 15:46
no ok
facet się wyprowadza, nie ma co zrobić z psem, może mu przeszkadza, może wadzi, dobra, różnie bywa, ale wtedy psu się szuka innego domu, pyta się znajomych sąsiadów itd, ewentualnie oddaje psa do schroniska lub kontaktuje się z jakąś fundacją, a takich jest sporo. Naprawdę jest tyle możliwości, że ciężko zrozumieć dlaczego ktoś może postąpić w ten sposób.
Natomiast nie rozumiem, jak taki człowiek może później spojrzeć w lustro i mieć czyste sumienie- 27 0
-
2018-02-13 15:48
Kanalia!
I tyle.
- 23 0
-
2018-02-13 15:53
Ząb za ząb, powinien dostac taka sama kare - przykuc go lancuchem do budy i zostawic na miesiac.
- 15 1
-
2018-02-13 15:57
Typowy KODziarz (1)
- 6 11
-
2018-02-13 16:03
Raczej zwolennik PiS
Z opisu jego zachowania wynika ze to pisior wyklety .
- 5 3
-
2018-02-13 15:58
pobożny to naród w niedziele w pierwszych ławach krzyżem lezy ... a passata za 30 pln tankuje
- 9 1
-
2018-02-13 16:02
Zdechniesz ci*lu z kijem w d*pie
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.