• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stoczniowy żuraw pomoże bezdomnym

Katarzyna Moritz
18 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Blisko 30-metrowy stary żuraw stojący przy moście na wyspę Ostrów zobacz na mapie Gdańska, na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej, zmieni się najpierw w choinkę bożonarodzeniową, a w przyszłości stanie się nowym punktem widokowym. Zarządzać nim mają podopieczni Fundacji Społecznie Bezpieczni.



Podopieczni Fundacji Społecznie Bezpieczni zajmującej się aktywizacją osób bezdomnych i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji społecznej od kilku miesięcy skutecznie funkcjonują przy obsłudze parkingu w Gdańsku przy ul. Lawendowej zobacz na mapie Gdańska. Dzięki temu fundacja pozyskała już kilkadziesiąt tysięcy złotych na wyposażenie schroniska dla osób bezdomnych.

Obecnie belgijski inwestor Stocznia Cesarska Development zainicjował współpracę z fundacją w zakresie przejęcia jednego z żurawi pod swoją opiekę.

Żuraw nowym punktem widokowym z ideą społeczną



- Jestem przekonany, że dzięki naszej inicjatywie powstanie bardzo atrakcyjne miejsce dla mieszkańców Gdańska i turystów - zapowiada Gerard Schuurman, dyrektor projektu. - O udostępnieniu żurawia zwiedzającym myśleliśmy już od jakiegoś czasu. Narodził się pomysł stworzenia "żurawia odpowiedzialnego społecznie". Stoczniowe dźwigi są częścią tożsamości Gdańska i dlatego uważamy, że będzie to wyjątkowe doświadczenie zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających, którzy będą mieli możliwość wejścia na żuraw, aby podziwiać piękny widok na stocznię.
Chodzi o żuraw M3, tzw. żuraw bramowy wypadowy portalowy, umieszczony na torach nieopodal mostu na początku wyspy Ostrów. Został wyprodukowany w 1962 roku przez VEB Kranbau Eberswalde. Nie jest już eksploatowany. Gdy był - jego udźwig wynosił 10 ton, które przenosić mógł na wysokości nawet 40 metrów.

  • Widok roztaczający się z żurawia.
  • Widok roztaczający się z żurawia.
  • Żuraw pochodzi z 1962 roku i za nim stanie się punktem widokowym, musi przejść remont.
  • W sprawie żurawia podpisano porozumienie między Gerardem Schuurmanem (z lewej) ze spółki Stocznia Cesarska Development i Dominikiem Kwiatkowskim z fundacji Społecznie Bezpieczni.
  • W sprawie żurawia podpisano porozumienie między Gerardem Schuurmanem (z lewej) ze spółki Stocznia Cesarska Development i Dominikiem Kwiatkowskim z fundacji Społecznie Bezpieczni.


Podopieczni fundacji mają nadzorować korzystanie z dźwigu, a dochód ze sprzedaży biletów zasilałby konto fundacji i wspierał działalność na rzecz osób potrzebujących.

- Dla nas stało się jasne, że ten dźwig może stać się świetnym miejscem, by pokazywać odpowiedzialność społeczną biznesu, ten dźwig przez lata podnosił różne ciężary i nasza fundacja stara się podnosić codziennie naszych podopiecznych i pomagać im, dlatego z dużą chęcią przyjęliśmy to zaproszenie - podkreśla Dominik Kwiatkowski z Fundacji Społecznie Bezpieczni. - Stocznia Cesarska to jeden z tych obszarów, na których prowadzony będzie projekt rewitalizacyjny na olbrzymią skalę, a my bardzo dobrze wiemy, że rewitalizacja budynków i przestrzeni miejskich bez aktywizacji społecznej będzie bardzo trudna.

Kiedy żuraw będzie dostępny dla zwiedzających?



Nie jest wykluczone, że - z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia - żuraw najpierw zostanie wielką choinką ozdobioną światełkami, a pod nim zostanie zorganizowana wigilia dla osób potrzebujących.

Natomiast udostępnienie dźwigu dla mieszkańców będzie się wiązało z przesunięciem go nieco wzdłuż kanału, tak by nie przesłaniały go okoliczne drzewa. Ponadto trzeba wykonać prace remontowe, stworzyć platformę widokową oraz spełnić procedury administracyjne, w tym uzgodnić projekt z wojewódzkim konserwatorem zabytków.



To niejedyna inicjatywa dewelopera otwierająca tereny dawnej Stoczni Cesarskiej dla mieszkańców. Latem zaczęła działać tam przystań dla galarów, jachtów i wypożyczalnia kajaków. Do budynku Mleczny Piotr wprowadzili się artyści, a w zeszłym tygodniu otwarty został nowy szlak zwiedzania dawnej stoczni. We współpracy z Morską Fundacją Historyczną wytyczono trasę zwiedzania, wzdłuż której postawiono 13 tablic z opisami i zdjęciami prezentującymi historię stoczni i ludzi, którzy w niej pracowali.

Na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej planowane są też duże inwestycje. W pierwszej kolejności odnowiony zostanie budynek dawnej Dyrekcji Stoczni oraz - stojąca naprzeciwko niego - niewielka dawna stoczniowa remiza. W odrestaurowanych obiektach znajdować się będą biura oraz lokale gastronomiczne. Odnowiony i na nowo "urządzony" zostanie także plac pomiędzy tymi budynkami, który stanie się także łącznikiem pomiędzy Stocznią Cesarską i Drogą do Wolności, która prowadzi od pomnika Poległych Stoczniowców przez historyczną bramę stoczniową nr 2 i salę BHP do stoczniowego nabrzeża.

Czytaj też: Młode Miasto. Nowy plac przed budynkiem Dyrekcji

Wokół powstaną też cztery budynki mieszkalne i obiekt gastronomiczny. Projekt aranżacji nowej dzielnicy, w której znajdą się budynki o łącznej powierzchni 400 tys. m kw. powstanie w pracowni Henning Larsen z Kopenhagi, we współpracy z warszawskim BBGK Architekci i gdańską pracownią A2P2 architecture & planning.

Opinie (40) 3 zablokowane

  • Bzdury (1)

    Jak pomoze bezdomnym kasa bedzie szla a bezdomni nic z tego nie zobacza bylem bezdomnym to wiem jak to dziala a to co pokazuje tv to tylko propaganda wystarczy spojrzeć na ul mostowa 1 schronisko dla bedzdomnych warunki gorsze jak na pawiaku za gestapo a w tak zwanych ogrzewalniach ludzie spia na golych podlogach posciela jest karton

    • 8 9

    • Przepraszam, nie znam tej perspektywy

      Ale czy spanie na kartonie z ktorego cie nie przeganiaja uwlacza bardziej niz spanie na przystanku, opuszczonej zagrzybialej altanie czy wlamanej piwnicy? Bo czegos tu nie rozumiem, jak mozna narzekac, ze dostaje sie cokolwiek nie dajac nic w zamian? Przeciez wiadomo, ze nie bedzie tam warunkow na miare chocby hostelu, moze dlatego by za bardzo do tej bezdomnisci nie przyzwyczajac.

      • 5 0

  • Pomożemy.

    Jeśli nam pomożecie, to sądzę, że ten cel uda nam się wspólnie osiągnąć. No, więc jak – pomożecie?

    • 6 2

  • świetnie!

    Z pewnością się wybiorę. A jeżeli można jeszcze przy tym pomóc, to pozostaje tylko przyklasnąć tej inicjatywie

    • 11 3

  • Dlaczego inicjatywa wychodzi od bezdomnych

    A nie od szanownych włodarzy miasta, wstyd i tyle.

    • 3 6

  • A jak się mają złodzieje ze Stella Maris?

    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gangsterzy-robili-interesy-z-Kosciolem-n23421.html

    • 9 2

  • Jak oni wszyscy pomagają, jakie mają dobre serduszko

    wzruszyłam się
    W Gdańsku same organizacje pomocne...paradajs

    • 7 4

  • (1)

    Z tej kupy zlomu na wietrze odpadaja kawalki konstrukcji wiec tylko ostatni kretyn chcialby wprowadzac tam ludzi bo skonczy sie to tak samo jak w wakacje na jakims murze zabytkowym z dobudowantm tarasie . Pracuje tam w ochronie i nie widziałem ludzi z ust albo innych fachowców którzy ocenili by stan tego wraku . Osobiście odradzam wejścia.

    • 5 5

    • Ale farmazony

      Rozumiem, że głównym obowiązkiem jest obserwować żuraw 24h/cały rok przez jedną osobę i nic więcej nie pilnować. To dopiero dobry pracownik, co na to pracodawca?

      • 2 0

  • Bezdomni rozbiorą go na złom?

    • 5 6

  • Nasi deweloperzy muszą jeszcze wiele się nauczyć!...

    Belgowie pokazują, jak zdobyć sobie przychylność mieszkańców i mediów - tylko dzięki poszanowaniu pewnych elementarnych rzeczy. I nie oznacza to, że zarobią mniej. Może nawet więcej...
    Zaczynają z właściwej strony, a nie blatowania się z władzą. Ale może sobie na to pozwolić tylko ktoś, kto dysponuje porządnymi pieniędzmi, a nie dwoma pięściami w dziurawych kieszeniach. I nie potrafi zabić za 1000 zł zysku.

    • 6 0

  • Czemu w komunie nie było bezdomnych i bezrobotnych? (1)

    • 3 1

    • Byli zajęci pracowanoem na bezdomność, pijąc wódkę w pracy...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane