- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (84 opinie)
- 2 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (92 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (228 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (43 opinie)
- 5 Kandydaci z KO do Europarlamentu (275 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (71 opinii)
Zwolniony z pracy za zaangażowanie polityczne
18 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Urząd zwolnił za zaangażowanie polityczne. Teraz zaprzecza
Były już pracownik Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku stracił posadę po tym, jak wyszło na jaw, że jest aktywnym członkiem Ruchu Narodowego. Wypowiedzenie zostało mu wręczone, gdy do urzędu wpłynął donos, jakoby Piotr Dziadul miał publicznie wygłaszać m.in. homofobiczne i rasistowskie opinie.
Centrum Zarządzania Kryzysowego, w którym przez 7 lat pracował Piotr Dziadul, jest jednostką podległą Urzędowi Wojewódzkiemu. Rzecznik wojewody Roman Nowak przyznaje, że mężczyzna stracił pracę za zaangażowanie w Ruchu Narodowym. - Powodem wypowiedzenia jest zaangażowanie polityczne pracownika. Osoby zatrudnione w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim podpisują Regulamin Pracy PUW, w którym zobowiązują się m.in. do apolityczności - wyjaśnia Nowak.
Piotr Dziadul dostał wypowiedzenie w poniedziałek. Wcześniej do jego przełożonych dotarł mail, jakoby na jednym ze spotkań Ruchu Narodowego wypowiadał się pogardliwie o homoseksualistach, nawoływał do przemocy wobec obcokrajowców oraz siłowego przewrotu w kraju.
- Treści maila, ani tego czy takie zachowanie miało miejsce, nie jesteśmy w stanie zweryfikować - mówi nam rzecznik wojewody.
Były pracownik Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego czuje się szykanowany za swoje poglądy.
W obronie byłego pracownika PUW stanęli inni członkowie Ruchu Narodowego, którzy wydali oświadczenie w tej sprawie.
- To właśnie ten donos i niepoprawne politycznie poglądy Piotra Dziadula stały się powodem jego wyrzucenia z pracy. Padający przy tej okazji argument o "apolityczności" pracowników urzędu wojewódzkiego również jest fałszywy. Piotr Dziadul nie jest działaczem partyjnym, a poza tym nie jest pracownikiem służby cywilnej i tego typu regulacje go nie obejmują - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Roberta Winnickiego z Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego, byłego prezesa Młodzieży Wszechpolskiej.
O sprawie narodowcy chcą zawiadomić Państwową Inspekcję Pracy i Rzecznika Praw Obywatelskich.