Czas okołoświąteczny to moment, gdy wiele smartfonów uaktywnia się bardziej niż zwykle. Na ekranach życzenia - często od osób, z którymi nie widzieliśmy się przez rok, a znamy np. jedynie z mediów społecznościowych. Sztampowe, bezosobowe, zwykłe. Może warto tym razem "odkurzyć" funkcję dzwonienia w telefonie.
Mieliśmy - jak pewnie wielu - taki zwyczaj w gronie ekipy ze studiów, w którym puszczaliśmy sobie "strzałkę" na znak, że czegoś potrzebujemy. I jak ktoś miał kwotę "na koncie", to dzwonił do zgłaszającej osoby z pytaniem, o co chodzi. Przez naliczanie sekundowe rozmowa była krótka. Lepiej było pisać sms - bo cztery wiadomości równały się jednej minucie.
Z czasem, gdy sms-y potaniały, zaczęły być wykorzystywane w innych celach. Zwykle przy okazji świąt: czy Wielkanocy, czy Bożego Narodzenia. Przychodziły od wielu osób, często niewidzianych przez rok. Później wielu bezrefleksyjnie puszczało je dalej, co w efekcie powodowało, że nierzadko znów wracały do adresata.
Iluminacje w Gdańsku 2022
Składajmy życzenia bardziej osobiste
Gdy nastała era smartfonów, pojawiły się komunikatory i media społecznościowe, sms-y wyszły z mody, ale hurtowe życzenia nadal trzymały się mocno. Już nie tylko tekst, ale także obrazki, zdjęcia, albo gif-y przesyłane w wiadomościach. Ale nadal w wielu wypadkach bez opamiętania, byleby tylko puścić życzenia i mieć tę sprawę "odhaczoną".
Przyznam, że zawsze podchodziłem i podchodzę do takich życzeń z irytacją. Nie chciałem ich dostawać ani wysyłać. Jeśli to robię, to staram się złożyć je w jak najbardziej osobistej formie. Co z tego bowiem, że ktoś otrzyma sztampowe Zdrowych Świąt, jeśli np. choruje, albo Radosnej Gwiazdki, jeśli może właśnie przeżywa osobistą tragedię?
Dzwońmy do siebie w tym czasie albo próbujmy się choć na chwilę spotkać. Żadne, nawet najpiękniejsze życzenia, nie zastąpią rozmowy, podczas której możemy dowiedzieć się, co słychać u drugiej osoby, poświęcając jej chwilę czasu. Obecnie nie ma naliczania sekundowego, można dzwonić do woli. Co nam przeszkadza? Brak czasu, może lęk i strach przed odświeżeniem zamkniętej, jak się wydaje, znajomości?
Iluminacje w Gdyni 2022
Radość z każdych szczerych życzeń
A jeśli nie chcemy dzwonić, to piszmy - ale tak bezpośrednio i od serca. Na kartki, które chyba najbardziej cieszą, już za późno, choć swoje dzieci próbuje namawiać, żeby do dziadków czy dalszej rodziny spoza Trójmiasta pisały chociażby kilka słów. Różnie z bywa z przekonywaniem, ale mam nadzieję, że coś z tej lekcji wyniosą jednak na przyszłość.
Ale nawet sms czy wiadomość na komunikatorze potrafi sprawić radość, nawet przy okazji dyskusji o innym temacie, o ile będzie napisany bez sztampy czy zwyczajowych życzeń.
Jeśli nie chcemy komuś ich składać, to prostu tego nie róbmy. Nie udawajmy, że ktoś jest nam bliski, choć przez cały rok nie mamy z nim kontaktu.
Być może nie uda się przy okazji nadchodzących Świąt złożyć takich życzeń, jakie byśmy chcieli, ale już niebawem Nowy Rok, który będzie do tego kolejną okazją.
Kartki z życzeniami są fajne i sympatyczne tylko te ceny znaczków odlotowe. Generalnie składanie życzeń esemesami jest kiczowate bo ludzie nawet do rodzeństwa wysyłają esemesy
aby tylko odwalić obowiązek pomijając już fakt że co niektórzy odsyłają tekst
przysłany jeden od drugiego powielane bez wysiłku i wychodzi na to że cała rodzina dostaje to samo prostackie .
Wysyła się nowocześnie bo ludzie są ubodzy w słownictwo.
2 miesiące
146
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-12-24 22:03
A ja lubię jak mi składają ludzie życzenia
Tak się składa, że mam na imię Ewa i lubię jak rodzina i bliscy znajomi piszą w SMSach lub dzwonią z życzeniami. Mam znajomego Adama, który ma urodziny i imieniny w Wigilię i w tym roku, pierwsza mu złożyłam życzenia.
2 miesiące
103
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-12-24 17:05
Mnie to najbardziej cieszy jak ludzie mi dają spokój. Im mniej telefonów i wiadomości tym lepiej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
