- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (155 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (163 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (94 opinie)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (83 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (67 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (436 opinii)
Nie rozpoczął się proces teściowej byłego prezydenta Gdańska
W środę miał rozpocząć się jeden z dwóch procesów, w których gdański sąd zbada sprawę rzekomych przestępstw karnoskarbowych związanych ze śledztwem dotyczącym oświadczeń majątkowych Magdaleny Adamowicz i jej zmarłego męża. Nie rozpoczął się, bo nie stawiła się część oskarżonych. Początek procesu wdowy po prezydencie Gdańska był jednak już wcześniej zaplanowany na 22 lutego.
W procesie, który miał ruszyć w środę, na ławie oskarżonych zasiąść miały cztery osoby: matka Magdaleny Adamowicz Janina A., urzędnik samorządowy, a także dwóch biznesmenów z branży deweloperskiej.
Janina A. została oskarżona o składanie fałszywych zeznań w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym prezydenta Gdańska oraz w postępowaniu karnym. Według śledczych poświadczyła ona nieprawdę na temat darowizn.
Jak twierdzi prokuratura, w latach 2014-2015, podczas przesłuchania w charakterze świadka, złożyła ona fałszywe zeznania w sprawie majątku dziadka Magdaleny Adamowicz. Miał on - jej zdaniem - posiadać znaczne oszczędności pieniężne, liczone w setkach tysięcy złotych, które następnie przekazał w darowiźnie na rzecz Pawła i Magdaleny Adamowicz.
W rzeczywistości - zdaniem prokuratury - dziadek Magdaleny Adamowicz nie dysponował takim majątkiem.
Mieszkania po zaniżonych cenach?
Oprócz matki eurodeputowanej oskarżono także dwóch biznesmenów z branży deweloperskiej, którym zarzucono przestępstwa korupcyjne. Jak ma wynikać z zebranego materiału dowodowego, dążyli oni do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Jelitkowie, który pierwotnie zakładał mniej korzystne dla inwestora rozwiązania urbanistyczne.
Według prokuratury doszło do przestępstwa polegającego na tym, że w trakcie przyspieszonej procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego prezydent Gdańska i członkowie jego rodziny kupili po zaniżonych cenach trzy mieszkania.
Ostatnią oskarżoną osobą jest pracownik samorządowy, któremu śledczy zarzucają przekroczenie uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Miał on podejmować bezprawne działania na rzecz spółki reprezentowanej przez biznesmenów, które polegały na zaniechaniu podjęcia dochodzenia kary umownej na rzecz miasta Gdańska.
Proces tych czterech osób miał ruszyć w środę, ale na rozprawie nie stawili się wszyscy oskarżeni, w związku z tym sąd odroczył odczytanie zarzutów do 15 lutego.
Wspólny akt oskarżenia
Początkowo w ramach tego samego procesu przed sądem odpowiadać miała też Magdalena Adamowicz (zgodziła się na podawanie pełnego nazwiska), żona zmarłego prezydenta Gdańska i eurodeputowana z ramienia PO. W sierpniu do sądu trafił jeden akt oskarżenia w tej sprawie, przygotowany przez prowadzących śledztwo prokuratorów z Wrocławia.
- Magdalena Adamowicz została oskarżona o popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych, które polegały na nieujawnieniu w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 dochodów w kwotach odpowiednio prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł. Ponadto Magdalena Adamowicz nie dokonała rozliczenia dochodów uzyskiwanych z wynajmu mieszkań jako prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Łączne uszczuplenie w podatku dochodowym od osób fizycznych wynosiło prawie 120 tys. zł - poinformował wówczas dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Ostatecznie jednak sprawę Magdaleny Adamowicz sąd wyłączył do odrębnego postępowania. Dlaczego?
Sprawa Magdaleny Adamowicz wyłączona do odrębnego postępowania
Jak wytłumaczył kilka dni temu w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku ds. karnych Tomasz Adamski, "sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, w tym zasadę sprawności i ekonomiki procesowej. Łączne rozpoznanie spraw wszystkich oskarżonych nie jest bezwzględnie obowiązkowe. Sąd zauważył, że czyny zarzucone oskarżonej ulegają przedawnieniu w dość krótkim czasie, bo już 31 grudnia 2022 r. oraz 31 grudnia 2023 r. Czyny zarzucone innym oskarżonym mają dłuższe okresy przedawnienia".
Krótko mówiąc: chodzi o to, aby czyny zarzucane eurodeputowanej nie przedawniły się podczas procesu. A możliwość taka była, bo łącznie akta sprawy dotyczącej całej piątki oskarżonych liczą aż 109 tomów, a do przesłuchania sąd będzie miał blisko 130 świadków.
Osobny, "mniejszy" proces Magdaleny Adamowicz rozpocząć ma się 22 lutego.
Magdalena Adamowicz: zarzuty są absurdalne
Po tym, jak prokuratura poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia, do sprawy odniosła się sama oskarżona. Stwierdziła, że zarzuty są absurdalne.
- Postępowanie o rzekome składanie fałszywych zeznań podatkowych prowadzone jest w trybie administracyjnym od wielu lat. Obecnie sprawa znajduje się na etapie postępowania kasacyjnego, w którym dochodzę swoich praw i dążę do wyjaśnienia wszystkich jej aspektów. Formułowane wobec mnie zarzuty dotyczące rzekomego prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie najmu nieruchomości uważam za bezpodstawne. Przychody z najmu były jawne, rozliczane od samego początku w formie zryczałtowanego podatku od najmu, tak jak to czynią setki tysięcy podatników. Wszystkie podatki bezpośrednio po otrzymaniu decyzji [organu podatkowego - dop. red.] natychmiast zapłaciliśmy i z żadną kwotą podatku nie zalegam. Nie może więc być mowy o jakimkolwiek uszczupleniu należności publicznoprawnych. Mam nadzieję, że sprawę w najbliższym czasie rozpozna niezawisły sąd kasacyjny: Naczelny Sąd Administracyjny - czytamy w oświadczeniu.
Pełna treść oświadczenia Magdaleny Adamowicz (PDF)
Opinie wybrane
-
2021-01-13 12:53
Mam nadzieję, że osoby, kóre zbierały wczoraj podpisy w sprawie opieszałości przy śledztwie śmierci Pawła Adomowicza (8)
również i w tym przypadku wyjdą z apelem
- 569 60
-
2021-01-13 15:58
I tak nic im nie zrobią
To jest jedna klika. Razem na manifestacjach w obronie sądów to teraz sądy staną w ich obronie.
- 20 0
-
2021-01-13 13:04
No właście, na szczepienie pozabijaliby się w drzwiach
Do sądu jakoś im się nie śpieszy
- 41 2
-
2021-01-13 12:55
Ale tu nic się nie opóźnia (5)
Sprawa trafiła przed sąd i zostanie osądzona.
- 6 40
-
2021-01-13 12:58
"Proces nie rozpoczął się, bo nie stawiła się część oskarżonych." (4)
Niech zaapelują do oskarżonych żeby się stawili
- 72 1
-
2021-01-13 18:39
Grają na przedawnienie.
- 12 1
-
2021-01-13 16:32
tym sposobem to wystarczy że się umówią kto i kiedy się nie stawi
prędzej się skończy 67 fala pandemii
- 14 1
-
2021-01-13 13:04
(1)
Mandat za niestawienie się
- 39 0
-
2021-01-13 18:39
Doprowadzą ich w końcu.
- 6 1
-
2021-01-13 18:06
O ujach ponad ujami świadczy wyznaczenie składania zaznań przez rodzinę w rocznicę zamordowania człowieka. A morderca którego lekarze obadali i stwierdzili, że wiedział co robi, nagle przez władzę pod ochronkę wziety i jeszcze raz ma być badany, aż się okaże, że to nie on zabił . W takim barłogu żyć sie nie da.
- 2 17
-
2021-01-13 13:52
Nie rozpoczął się, bo nie stawiła się część oskarżonych. (1)
To jest jakaś abstrakcja i działa to doskonale tak jak Neumann powiedział od lat. Powinno być tak, że jest info o sprawie 3 razy wysłane np co 2 tygodnie - i sprawa trwa, nie ma cię i nie bronisz się - twój problem. Wszystko by nagle zaczęło działać jak należy - ale wtedy trzeba było by pracować a nie popijać kawkę przez pół dnia
- 64 1
-
2021-01-13 13:54
To jest prawo pisane przez SB-ków
to jest tak specjalnie, od 1989
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.