- 1 NIK: brak wsparcia dla młodzieży w kryzysie (17 opinii)
- 2 Powrót do szkoły bywa stresujący. Jak rozmawiać? (68 opinii)
- 3 Stomatolog naprawi ci zęby za darmo? (93 opinie)
- 4 Kim jest dietetyk - jak i komu może pomóc? (9 opinii)
- 5 Jakie oblicza ma przemoc domowa? (59 opinii)
- 6 Podrzucili umierającego pod SOR. Nowe fakty (92 opinie)
Jazda konna i spacery na problemy z sercem. Pilotażowy program UCK i Lasów Państwowych
Rehabilitacja ruchowa jest niezwykle istotnym elementem powrotu do zdrowia dla chorych po epizodach kardiologicznych. Jako że wielu osobom brakuje silnej woli, aby ćwiczyć systematycznie, UCK i RDLP przygotowały dodatkową zachętę - ci, którzy ćwiczą przynajmniej trzy razy w tygodniu, na kolejny trening byli zabierani do lasu na zajęcia z jazdy konnej bądź nordic walking. Pilotażowa edycja "Las dla serca, serce dla lasu" właśnie się zakończyła, ale dyrekcja szpitala, zachwycona efektami, zamierza kontynuować program.
Rehabilitacja, która poszerza horyzonty
O czym myśli chory po zawale? Z pewnością nie o tym, aby pierwszy raz w życiu wsiąść na konia i galopować po plaży. Zdaniem organizatorów programu "Las dla serca, serce dla lasu" to wielki błąd, bo rekonwalescencja wcale nie musi być drogą przez mękę. Przekonali się o tym uczestnicy programu, którzy nie tylko mieli okazję spędzić czas w urokliwym miejscu, ale także poszerzyć grono znajomych.
- Winston Churchill powiedział, że jest coś takiego w zewnętrzności konia, co stanowi istotę dobra dla wnętrza człowieka. Są dzisiaj z nami osoby, które przeszły przez ten program i to one są najlepszym dowodem na prawdziwość tych słów - mówi dr hab. Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa UCK, inicjator programu. - Tu nie chodzi wyłącznie o podziwianie pięknych widoków czy ruch na świeżym powietrzu. Kontakt z końmi pozwolił tym ludziom niejednokrotnie na przełamywanie własnych barier oraz pokazał, że choroba nie musi oznaczać końca. Przeciwnie - może okazać się początkiem zupełnie nowej, interesującej przygody, której większość z uczestników prawdopodobnie nigdy nie miałaby okazji przeżyć. Bo który z pacjentów po zawale ma w planach jazdę konną po lesie czy galop po plaży? Myślę, że przydałaby się zmiana podejścia do rehabilitacji, która nie jest ratowaniem, a otwieraniem się na zupełnie nowe możliwości. A to wszystko dzięki kontaktowi z naszymi cudownymi czworonogami - zaznacza.
Uczestnicy projektu przyznali, że najtrudniejsze było pokonanie lęku przed jazdą konną. Wystarczyła jednak chwila kontaktu ze zwierzętami, aby obawy ustąpiły.
- Dzięki temu, że potrafimy właściwie obchodzić się z naszymi końmi, są bardzo łagodne i możemy z pełną świadomością wsadzać na ich grzbiety chorych z rozmaitymi niepełnosprawnościami - zapewnia Jerzy Ożga, właściciel ośrodka Buffalo Bill, w których realizowano program "Las dla serca, serce dla lasu". - Kiedyś byłem zwyczajnym trenerem, nie odróżniałem się niczym od innych. Nie zwracałem uwagi na żadne aspekty społeczne. Dzięki wspaniałym ludziom, jacy pracują w RDLP, UCK czy Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, dzięki zaufaniu, jakim nas obdarzyli, możemy realizować projekty tak unikatowe w skali kraju. Bo aby przejażdżki na koniach po lesie mogły się odbywać, niezbędna była zgoda zarządcy terenu. Bez niej projekt nie doszedłby do skutku - podkreśla.
Kardiolodzy do programu podeszli bardzo entuzjastycznie:
- Z punktu widzenia kardiologii w trakcie rehabilitacji istotne jest angażowanie dużych grup mięśni - komentuje prof. Grzegorz Raczak, kierownik Klinicznego Centrum Kardiologii UCK. - Jazda konna w pięknych okolicznościach przyrody to działanie eleganckie i prozdrowotne. Warto dodać, że każda regularna, prawidłowo wykonywana tzw. wytrzymałościowa aktywność fizyczna, np. nordic walking, wydłuża życie - przekonuje.
Jazda konna nagrodą za systematyczną pracę
Kwalifikacja chorych do uczestnictwa w projekcie odbywa się w Klinice Rehabilitacji UCK i polega na wykonaniu m.in. badania lekarskiego, EKG i testu wysiłkowego. W pilotażowej edycji wzięło udział dziewięć osób - z chorobą wieńcową, po zawale mięśnia serca, po wszczepieniu kardiowertera-defibrylatora, z niewydolnością serca oraz z nadciśnieniem tętniczym.
Cykl treningowy, w którym uczestniczyli pacjenci, składał się z 24 treningów, z czego co czwarty trening miał miejsce w terenie. Na malowniczej trasie, przygotowanej specjalnie w tym celu przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych, umieszczono tablice z zestawem ćwiczeń, których pacjenci uczyli się w trakcie pobytu na oddziale rehabilitacji i które mogą powtarzać w warunkach domowych.
Trening składał się z dwóch części: jazdy konnej oraz treningu marszowego typu nordic walking w połączeniu z ćwiczeniami ogólnousprawniającymi i ćwiczeniami mięśni oddechowych, wyuczonymi w Klinice.
- Projekt ten jest innowacyjną inicjatywą UCK, realizowaną we współpracy z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, która służy pacjentom. Pozwala na uruchomienie refundowanego produktu rehabilitacji domowej, która w swoich założeniach powinna się odbywać z inicjatywy samego pacjenta. Myślę, że dla każdego taka forma wspólnego spędzania czasu z innymi osobami jest interesująca, a może nawet inspirująca i motywująca do tego, żeby czekać na ten dzień i aby trenować w domu zgodnie z zasadami rehabilitacji - mówi Stefaniak. - Warunkiem wzięcia udziału w treningu terenowym było przeprowadzenie trzech udokumentowanych zdalnym monitoringiem treningów domowych. Okazało się, że motywacja w postaci spacerów oraz jazdy konnej w lesie była na tyle duża, że pacjenci wykonywali regularne treningi w domu. Nie bez znaczenia jest również fakt tworzenia się grupy osób z podobnymi problemami zdrowotnymi, która wspiera się wzajemnie oraz motywuje do podejmowania ćwiczeń.
- Rehabilitacja kardiologiczna przy zastosowaniu nowatorskich metod, sprzętu diagnostycznego, koni oraz lasu to z pewnością nowy etap, a tym samym sposób korzystania w przyszłości z drogocennego wpływu lasu na nasze zdrowie. Jest to w mojej ocenie pionierska inicjatywa. Wnioski, doświadczenia oraz ich efekty mogą stać się inspiracją dla innych, którzy potrafią, tak jak UCK w Gdańsku wraz z leśnikami Nadleśnictwa Elbląg, połączyć te wszystkie elementy w jedno, ciekawe, a co ważniejsze, przynoszące dobre efekty terapeutyczne przedsięwzięcie - dodaje Bartłomiej Obajtek, dyrektor RDLP w Gdańsku.
Podsumowanie Projektu "Las dla serca, serca dla lasu"
- merytorycznego opracowania założeń projektu,
- kwalifikacji merytorycznej pacjentów,
- przeszkolenia kadry pielęgniarek, fizjoterapeutów i asystentów w zakresie opieki nad pacjentem,
- zapewniło sprzęt i wsparcie techniczne w zakresie monitoringu zdalnego pacjentów,
- uruchomiło programu badań naukowych i dokumentację medyczną w zakresie skuteczności rehabilitacji
- zapewniło dostęp do sprawdzonego ośrodka jeździeckiego z odpowiednio przeszkolonymi końmi w miejscowości Jantar, gmina Stegna,
- sprawuje nadzór merytoryczny oraz lekarski nad realizacją programu. Udział RDLP w Gdańsku to:
- wytyczenie i uporządkowanie szlaku pieszego i konnego w obrębie zasięgu ośrodka pilotażowego,
- oznaczenie szlaku i uzupełnienie o informacje dotyczące zalecanych ćwiczeń, uporządkowanie terenowych punktów ćwiczeń, przygotowanie podstawowych pomocy ćwiczeniowych (belki, wsporniki),
- wsparcie w zakresie organizacji transportu pacjentów na ćwiczenia z punktu zbornego,
- dofinansowanie projektu.
W ramach realizacji projektu Uniwersyteckie Centrum Kliniczne dokonało:
Miejsca
Opinie (18)
-
2019-07-03 09:32
Brawo
Panie Tomaszu, gratuluję znakomitych pomysłów.
- 9 4
-
2019-07-03 09:45
Fajnie
Gościu po zawale ... po kilkukrotnym treningu jazdy konnej ... nagle dowie się, że ma coś gratis za free ... ale dopiero po wysadzeniu w środku lasu, dopiero wtedy dowie sie, że to będzie nocny nordic walking 30km do przejścia po leśnych chaszczach i pagórkach do najbliższego PKSu czy jakiś zabudowań nooo i nie ma przebacz... jak przeżyje to ZUS zabierze mu rentę inwalidzką ... a jak nie przeżyje to też ... i proszę jakie to mamy oszczędności ;)))
- 6 4
-
2019-07-03 09:53
Jazda konna (1)
Ciekawe kto z UCK za te jazdy konne zapłaci . A później po cichu zamiast pacjentów kardiologicznych ,zobaczymy na koniach rodzinki lekarzy jak miło i uroczo spędzają czas na łonie natury .
- 7 14
-
2019-07-03 10:03
zwietrzyleś kolejny Układ - BRAvO
- 8 0
-
2019-07-03 10:10
dostaję palpitacji serca (1)
jak widzę skalę wycinek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Parku krajobrazowym niestety tylko z nazwy, traktują go jak zwykły las gospodarczy.
- 21 3
-
2019-07-04 13:18
Bo to jest zwykły las gospodarczej, TPK to sztuczny twór. ..
- 0 2
-
2019-07-03 10:17
:(
Ale czy Polacy nie chcą zniszczyć polskich lasów tak jak Niemcy podczas okupacji??
- 6 4
-
2019-07-03 11:57
Bardzo fajna inicjatywa! (1)
Oby więcej takich! Chociaż życzę panu hipoterapeucie, żeby korzystał z jeździectwa naturalnego w podejściu do tych wspaniałych zwierząt, skoro już propaguje terapeutyczne działanie koni na człowieka. Pozdrawiam :)
- 5 0
-
2019-10-17 11:03
Bzdura!!!
- 0 0
-
2019-07-03 11:58
lola
Tak, Państwo powinno dbać o nas. Nie my o siebie, lecz Państwo. Brawo, bardzo dobry kierunek.
- 3 2
-
2019-07-03 13:19
Serce boli... (1)
... jak widzi się intensywną wycinke drzew od wiosny do chwili obecnej w leśnictwie Cisowa. Co z ptakami, przecież teraz mają w gwiazdach młode.
- 9 1
-
2019-07-05 14:05
Leśnictwo Cisowa
Tu wycinka ma trwać do końca lipca. Najładniejsze trasy spacerowe są rozjechane przez sprzęt leśników.
- 0 1
-
2019-07-03 18:30
(2)
"do jego uczestników - osób chorych kardiologicznie - dołączyli pracownicy UCK" .Chwila,chwila, ale wsród pracowników to ja widzę pana dyrektora UCK.Mnie nikt nie zaprosił.
- 6 1
-
2019-07-03 18:42
cały zarząd jest chory, nie widzisz?
wio koniku
- 3 1
-
2019-07-06 19:56
Widocznie nie było warto :)
- 0 0
-
2019-07-03 19:55
Wycinka lasu
Po co wszystko skoro niedługo wytna cały las,niech Uck też napietnuje wycinke,a nie takimi akcjami popiera lasy państwowe i ich grabie!!!!!!!!!'!
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.