- 1 Medyczna marihuana wypada z receptomatów (92 opinie)
- 2 Co z gdańskim programem wsparcia prokreacji? (77 opinii)
- 3 Co najczęściej poprawiają w urodzie kobiety? (28 opinii)
- 4 Alkohol, marihuana czy wirus HPV - jak uniknąć nowotworu szyi i głowy? (48 opinii)
- 5 Sezon na jabłka i winogrona. Dlaczego warto je jeść? (7 opinii)
- 6 Gdzie studiować pielęgniarstwo? (33 opinie)
Luzowanie obostrzeń na weselach. Jak działa branża ślubna?
Branża ślubna to jeden z sektorów najmocniej dotkniętych gospodarczymi skutkami pandemii. Od jesieni ubiegłego roku była praktycznie zamknięta. Sytuacja nieco się poprawiła, kiedy rząd ogłosił luzowanie obostrzeń. Jak teraz wygląda organizacja wesel?
- Przy takim wydarzeniu, jakim jest organizacja ślubu i wesela, chcemy, aby czas przygotowań był radosny, a nie pełen obaw i wątpliwości o jutro. Nowe rozporządzenia pozwoliły w końcu obrać kierunek działania, chociaż trudno nazwać nowe wytyczne na majowe śluby pomocnymi. Mam wrażenie, że to większy ukłon w stronę rodziców dzieci, które w tym roku przystępować będą do Pierwszej Komunii. Trudno bowiem w naszych warunkach klimatycznych wyobrazić sobie całonocne przyjęcie weselne w plenerze - mówi Bogna Bojanowska, wedding planner z Wytwórni Ślubów.
Planujesz wesele? Znajdź organizatora w Trójmieście
Warto podkreślić, że wiele par przy poszukiwaniach sali nie kieruje się zawsze bliskością natury czy strefą relaksu na zewnątrz. W większości przypadków na takim etapie nie ma możliwości, by przekształcić formę przyjęcia na kilka dni przed uroczystością.
- W takim przypadku oznacza to wielkie straty zarówno po stronie pary młodej, jak i podwykonawców z branży ślubnej. Czerwcowe śluby i zgoda na liczbę 50 gości to pewien kompromis. Pragnę jednak zauważyć, że nie każda para młoda tak łatwo może zostawić na liście wyłącznie tyle osób - wyjaśnia Bogna Bojanowska.
Na szczęście do limitu nie będą wliczać się osoby zaszczepione dwiema dawkami. Mimo to pary, które planowały ślub i wesele w najbliższych tygodniach czy miesiącach, mają przed sobą trudną decyzję.
- Z jednej strony muszą szybko dostosować się do nowych wytycznych, a przede wszystkim zmienić wyobrażenie na temat wymarzonego ślubu. Wiele par nadal przekłada ślub na kolejny rok. Wychodzą bowiem z założenia, że przy takiej realizacji i niemałym wydatku warto poczekać i ziścić ślubne pragnienia w przyszłości - dodaje Bogna Bojanowska.
Czytaj też: Chrzest, ślub, pogrzeb bez uroczystości wyznaniowej?
Ostrożne planowanie wesel?
Jak podkreślają nasi rozmówcy, długotrwały brak informacji i niepewność sprawiły, że Polacy ślubne plany przełożyli na bardziej stabilne czasy. Przykładowo, w Leszczynowym Dworku w Gdańsku w sezonie od kwietnia do końca września zajęte były wszystkie terminy. Finalnie 30 proc. planowanych wesel zostało przełożonych na kolejny rok.
- Pary, które rozważają wybór tegorocznego terminu, biorą pod uwagę październik. Wolne terminy w wakacje w związku z przeniesionymi lub odwołanymi weselami wypełniamy chrzcinami lub innymi imprezami okolicznościowymi. Przyszły rok mamy w zdecydowanej większości zajęty przez naszych obecnych i nowych klientów - mówi Martyna Zygmunt z Leszczynowego Dworku.
Mimo wszystko planowanie wesel w tym sezonie wygląda inaczej niż w ubiegłym roku. Większość osób jest świadoma, na co się decyduje. Na początku pandemii trudno było o jakąkolwiek przewidywalność.
- Widać większy spokój wśród par młodych i determinację, by zaplanowana impreza jednak się odbyła. Oczywiście wiele dat musiało zostać przełożonych, ale pary nie decydują się już na przenoszenie terminów o rok, a raczej o kilka tygodni czy miesięcy - mówi Bartosz Tomkowicz z Cedrowego Dworku.
Zamknięcie branży i przekładanie tak wielu uroczystości wpływa nie tylko na zajętość terminów, ale też powoduje, że coraz więcej par uwzględnia mniej oczywiste terminy, takie jak czwartki czy niedziele.
- Rezerwacje czerwcowe trzymają się dość mocno. Na zmianę terminów lub rezygnację z rezerwacji decydują się nieliczni. Dzięki temu, że część par młodych, głównie tych mieszkających poza granicami Polski, przekłada terminy z większym wyprzedzeniem, zwalniają się pojedyncze daty w sierpniu, wrześniu czy październiku. Część z tych dat rezerwują dla siebie nowi goście, a część wybierają pary, które miały mieć wesele w kwietniu czy maju - dodaje Bartosz Tomkowicz.
Czytaj też: Naked cake, z jadalnym złotem czy ze świeżymi kwiatami? Wybieramy tort na wesele
Makijaże, fryzury, suknie, kwiaty - wszystko inaczej niż zawsze?
Podobne zamieszanie możemy zaobserwować w branży urodowej. Na makijaże decyduje się znacznie mniej osób niż przed pandemią, co wynika nie tylko z faktu, że część imprez okolicznościowych się nie odbywa.
- Pary podchodzą sceptycznie do planowania wesel, przekładają datę ślubu nawet dwa lub trzy razy. Zmienia się też liczba gości. Na moje oko obłożenie jest o 60 proc. mniejsze niż dwa lata temu, dlatego miejsca na ten sezon są jeszcze dostępne - mówi makijażystka Agnieszka Kanka.
Chociaż zapisy na ten sezon w wielu przypadkach ruszyły jeszcze jesienią 2020 roku, to od tego czasu nastąpiło wiele zmian spowodowanych sytuacją pandemiczną.
- W poprzednich sezonach moja praca była wykonywana głównie w piątki i soboty, a obecnie prowadzę zapisy na wszystkie dni tygodnia, włącznie z niedzielami. Jestem w stałym kontakcie z moimi pannami ślubnymi, reaguję na bieżąco na zmiany terminów i wierzę, że ich plany zrealizują się jak najszybciej - mówi makijażystka Izabela Jurczak.
Kalendarze fryzjerów powoli zapełniają się też upięciami czy modelowaniem na imprezy okolicznościowe.
- Obecnie realizujemy zarezerwowane wizyty po przerwie spowodowanej obostrzeniami. Mamy wolne miejsca, ale i mnóstwo zapytań dotyczących fryzur weselnych - mówi Rafał Świercz z Royal's Hair & Body.
Salony sukien ślubnych w Trójmieście
Nieco mniej zamieszania odczuwają firmy zajmujące się szyciem i sprzedażą sukien ślubnych.
- Nawet w trakcie obostrzeń panie kupowały suknie ślubne, ponieważ większość z nich liczyła się ze zniesieniem obostrzeń. Poza tym część klientek chce mieć suknię ślubną chociażby na samą ceremonię w kościele - mówi Marcelina Czaja z salonu sukien ślubnych Alicja.
Do pracowni florystycznych z kolei trafia sporo zapytań z dużym wyprzedzeniem. Wszystko z obawy, że gdy już miną obostrzenia i ceremonie będą odbywały się tak jak przed pandemią, nie będzie wolnych terminów.
- Duży procent par planuje też ceremonię zaślubin w plenerze. Lato to piękna pora roku niosąca za sobą ogromne możliwości florystyczne w różnym stylu, tematyce - wyjaśnia Magdalena Piekarska z Prosta Forma.
- Joanna Puchalaj.stolp@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-05-27 09:04
Poluzować to można przyszłej żonie łańcuch (3)
Dajcie spokój już z kreowaniem tego niewolnictwa, jak ktoś chciał zrobić wesele to je robił w czasach pandemii sam byłem na weselu na 120 osób, był ksiądz i policjant, czasami wystarczy wyjechać za Gdańsk na wieś tam ludzie żyją jak by nie było covida i śmiertelność zerowa
- 34 15
-
2021-05-27 14:15
z zerową śmiertlenością to trochę popłynąłeś
.. ale rzeczywiście żyją tam (dopóki żyją) jakby covida nie było, później jest już tylko płacz
- 5 7
-
2021-05-27 10:58
(1)
Śmiertelność zerowa? Jesteś chyba ślepy i głuchy!
- 7 16
-
2021-05-27 13:46
Teraz wszyscy to na covida umierają
- 5 2
-
2021-05-28 20:06
Smutna rzeczywistość
Niestety potwierdzam opinie jednego z przedmówców. Są miejsca poza 3miastem gdzie w dalekim poważaniu mają obostrzenia i non stop były organizowane wesela. A później dziwią się ze ludzie chorują
- 2 3
-
2021-05-27 13:01
Byłem na weselu na 60 osób (1)
firmy nawet się reklamują, podpisaliśmy papier, że to było szkolenie jakieś tam i tyle.
Kto się boi kowidka siedzi w domu a reszta żyje normalnie - tak to teraz wygląda.- 21 13
-
2021-05-27 13:29
Znam takich co od roku nie chcą wnuków widzieć. Tylko 24h na dobe włączony TVN, Polsat, TVP i wchłanianie propagandy covidowej
A najwieksza beka że po zaszczepieniu się 95% skuteczną szczepionką jeszcze bardziej rozhisteryzowani
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.