Krwawiące dziąsła to drugi po próchnicy najczęstszy problem związany z jamą ustną - niestety, bagatelizowany przez większość z nas. Jeśli go zaniedbamy, możemy nawet stracić zęby.
kiedy mam jakiś problem z zębami
40%
unikam wizyt u dentysty jak tylko mogę
15%
ostatni raz byłem(łam) jako dziecko
6%
Jeżeli podczas mycia zębów razem z pastą wypluwamy krew, powinniśmy zacząć się uważniej przypatrywać swoim dziąsłom. Jeśli ślady są niewielkie i nie występują podczas każdego szczotkowania - nie mamy się czym martwić. Jeśli jednak krew pojawia się często lub zawsze i mycie zębów jest bolesne, powinniśmy jak najszybciej umówić się na wizytę u stomatologa, bo może się okazać, że wkrótce nie będzie już czego ratować.
-
Nie można lekceważyć krwawiących dziąseł, gdyż jest to sygnał alarmowy toczącego się stanu zapalnego lub czasem bardzo poważnych ogólnoustrojowych schorzeń, do których zalicza się nawet białaczka - ostrzega lek. stom.
Michał Dziunko z przychodni stomatologicznej
Alfa Dent Dziunko. -
Zlekceważenie tego problemu może doprowadzić do następstw takich jak ból, rozchwianie zębów, a w konsekwencji nawet ich utratę. Jeśli krwawiące dziąsła to sygnał poważniejszej choroby - nierozpoznanie jej na wczesnym etapie może zakończyć się bardzo poważnymi konsekwencjami. Dentyści podkreślają, że często pacjenci interesują się wyłącznie swoimi zębami i tym, jak one wyglądają. Ich otoczenie, czyli dziąsła, schodzą na drugi plan. Powodów krwawiących dziąseł może być wiele i mogą być niegroźne, ale może to być też
sygnał poważniejszej choroby. Zanim dziąsła zaczynają boleć i krwawić przy szczotkowaniu, zmieniają swój wygląd. Mogą być podrażnione, zaczerwienione, a także lekko opuchnięte.
Jakie są przyczyny krwawiących dziąseł? Najczęściej jest to
stan zapalny w jamie ustnej spowodowany brakiem odpowiedniej higieny, czyli nieregularnym i niedokładnym myciem zębów. Płytka bakteryjna, która gromadzi się na zębach, zmienia się w kamień nazębny. Kamień z kolei pomaga tworzyć puste przestrzenie przy korzeniach zębów, w których gromadzą się resztki jedzenia. Sprzyjają temu wady zgryzu, które utrudniają szczoteczce dotarcie do wszystkich zakamarków oraz nieprawidłowe uzupełnienia protetyczne (licówki, korony czy mosty).
Krwawiące dziąsła to także sygnał, że
coś złego może się dziać z naszym organizmem. Mogą świadczyć o anemii, zmianach hormonalnych lub być efektem ubocznym leczenia np. nadciśnienia tętniczego czy astmy. Problem z dziąsłami może też oznaczać cukrzycę lub chorą wątrobę. Nie można więc tego lekceważyć.
-
Bywa, że stomatolog jako pierwszy zauważa problem ogólnoustrojowy u pacjenta i kieruje go do lekarza internisty - wyjaśnia lek. stomatolog
Małgorzata Kozińska-Szymczak z gabinetu
Eurodentica. -
Dziąsła są odzwierciedleniem naszego całego organizmu i czasem jako pierwsze mówią nam o innych chorobach. Problemy z nimi ma przeszło 40 proc. populacji, więc prawie co drugi z nas. Wraz z wiekiem zwiększa się ryzyko chorób dziąseł, ale problem może dotyczyć także trzylatka. Piękny, zdrowy uśmiech możemy stracić również przez inne problemy z dziąsłami. -
Zalicza się do nich obniżenie poziomu dziąseł spowodowane zanikiem kości, czyli bazy kotwiczącej zęby - mówi lek. stomatolog
Ewa Piosik z przychodni
Wiewiór K. -
Pacjenci przychodzą do nas również ze zmianami miejscowymi, np. ropniami w jamie ustnej czy podrażnionymi dziąsłami związanymi z utratą szczelnych kontaktów zębowych. W każdym przypadku dobiera się odpowiednie leczenie, czasem problemów w jamie ustnej jest kilka i pacjent musi być przygotowany dla skomplikowane leczenie.Na problemy z dziąsłami lub ich brak wpływ mają również
geny i nasza dieta. Niedobór witaminy A zmniejsza odporność dziąseł na urazy i zakażenia, niedobór witaminy C może powodować nieszczelność naczyń krwionośnych. Powinniśmy też zadbać, żeby w naszej diecie nie zabrakło witamin E i D.
Jak się bronić przed chorobami dziąseł, które mogą prowadzić nawet do utraty zębów? -
Najlepszym rodzajem wczesnej interwencji przy problemach z dziąsłami jest profesjonalne czyszczenie dentystyczne - przekonuje lek. stomatolog
Małgorzata Kozińska-Szymczak z gabinetu
Eurodentica. Tak, jak przy wszystkich schorzeniach, podstawą powinna być profilaktyka. W tym przypadku zachowanie stałej higieny jamy ustnej, czyli
szczotkowanie zębów minimum dwa razy dziennie i codzienne ich nitkowanie. Oprócz tego dobrze jest stosować
płyn do płukania ust jako część wczesnej interwencji, w celu pomocy w powstrzymaniu rozwoju płytki nazębnej. Do miejsc trudno dostępnych dla szczoteczki i nitki dentystycznej pomoże się nam dostać
irygator wodny. W wyglądzie przypomina szczoteczkę elektryczną, która zamiast znanej nam końcówki ma dyszę, z której pod ciśnieniem wydostaje się płyn.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy