- 1 Co najczęściej poprawiają w urodzie kobiety? (6 opinii)
- 2 Medyczna marihuana wypada z receptomatów (86 opinii)
- 3 Co z gdańskim programem wsparcia prokreacji? (9 opinii)
- 4 Alkohol, marihuana czy wirus HPV - jak uniknąć nowotworu szyi i głowy? (45 opinii)
- 5 Sezon na jabłka i winogrona. Dlaczego warto je jeść? (7 opinii)
- 6 Gdzie studiować pielęgniarstwo? (33 opinie)
Takim zachowaniem pacjenci sami generują kolejki. "Mówimy o pewnym egoizmie społecznym"
Nie przychodzą na umówione wizyty, nie odwołują ich - to sami pacjenci mają często znaczący wpływ na wydłużanie się kolejki do lekarza. To coraz częstszy problem w służbie zdrowia. - Pacjent w ciągu roku 8 razy zapisywał się na wizytę i tylko 2 razy z niej skorzystał. Dodam, że zajmował miejsce do poradni, do której czas oczekiwania na wizytę wynosi 7 miesięcy - słyszymy w gdańskim szpitalu.
Przychodnie w Trójmieście - prywatnie i na NFZ
- W Przychodni Specjalistycznej Polanki w okresie od listopada 2022 do stycznia 2023 r. obserwujemy wzrost niezrealizowanych wizyt. W ostatnich tygodniach około 30 proc. porad u specjalisty nie doszła do skutku - mówi Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki.
NOCh przy SOR-ze rozwiąże problem? Lekarze krytykują pomysł ministerstwa
"Przyczyn nieodwoływania wizyt jest wiele"
Odwołanie umówionej wizyty wydaje się naturalną reakcją - w praktyce jednak często zdarza się, że taka informacja finalnie nie dociera do rejestracji lub dociera na kilka godzin przed wizytą. To oznacza, że placówki medyczne mają bardzo ograniczone możliwości, aby znaleźć innego pacjenta i wypełnić puste miejsce.
- Szacunkowo na ustalone terminy wizyt/badań nie stawia się ok. 15 proc. zarejestrowanych pacjentów. Przy czym ok. 5 proc. powiadamia nas o tym i możemy wykorzystać zwolnione miejsca dla innych pacjentów i przyjąć ich szybciej. Jednak ok. 10 proc. pacjentów nie stawia się bez powiadomienia. Oczywiście dane te różnią się w zależności od rodzaju świadczenia oraz od dnia, pogody czy pory roku - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus. I dodaje: - Tytułem przykładu podam pacjenta uprawnionego do świadczeń poza kolejnością, który w ciągu roku 8 razy zapisywał się na wizytę i tylko 2 razy z niej skorzystał. Dodam, że zajmował miejsce do poradni, do której czas oczekiwania na wizytę wynosi 7 miesięcy.
- Statystycznie ok. 20 % wizyt dziennie się nie odbywa, a pacjenci niezwykle rzadko dzwonią, żeby wizytę odwołać - mówi z kolei Paweł Faczyński, zastępca dyrektora naczelnego ds. administracyjno-technicznych w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
Z kolei w Szpitalu MSWiA w Gdańsku większą bolączkę stanowią między innymi chorzy, którzy nie docierają na zaplanowaną hospitalizację.
- Jeżeli chodzi o pacjentów, którzy nie zgłaszają się na zaplanowane terminy wizyt do poradni specjalistycznych lub lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, to w przypadku naszego zakładu nie jest to liczba znacząca i w sumie nie przekracza 5 proc. planowanych wizyt. Większym problemem, przynajmniej w zakresie naszej jednostki, są pacjenci, którzy odwołują lub nie stawiają się na zaplanowany termin hospitalizacji lub nie kończą cyklu terapeutycznego, np. w przypadku leczenia pacjenta w zakresie fizykoterapii w trybie ambulatoryjnym niezrealizowanie wszystkich zleconych zabiegów uniemożliwia rozliczenie cyklu w Narodowym Funduszu Zdrowia - wskazuje Grzegorz Sut, dyrektor szpitala.
Prywatnie najmniej 150 zł, na NFZ często bez szans. Ile kosztuje wizyta u specjalisty?
Problemy z dodzwonieniem się do rejestracji?
Oczywiście, zdarzają się przypadki losowe, które uniemożliwiają stawienie się w przychodni czy szpitalnej poradni i jest to zrozumiałe. Mniej zrozumiały jest natomiast brak jakiegokolwiek kontaktu.
- Przyczyn nieodwoływania wizyt jest wiele. Najczęściej są to różne sytuacje losowe, choroba dziecka czy po prostu zapomnienie o umówionym terminie. Nasza placówka o zbliżających się wizytach zawsze przypomina z wyprzedzeniem poprzez wiadomości sms lub kontakt telefoniczny. Tylko niewielu pacjentów informuje nas o anulowaniu porady lub robią to za późno, np. w dniu wizyty, uniemożliwiając skorzystanie z wolnego terminu innemu pacjentowi. Takie działania przyczyniają się do wydłużenia kolejki oczekujących osób do danego specjalisty. Bardzo prosimy, aby pamiętać o terminach wizyt, a jeżeli nie możemy się stawić w danym dniu z przyczyn losowych, o kontakt z poradnią - zaznacza Jarosław Cejrowski.
Z drugiej strony należy odnotować, że pacjenci, zwłaszcza dużych podmiotów medycznych, mają niekiedy problem z dodzwonieniem się do rejestracji. Czasem chorzy muszą czekać kilkanaście lub kilkadziesiąt minut na połączenie lub nie są w stanie się wstrzelić w moment bez sygnału zajętości.
- Dzwoniłam cztery razy i za każdym razem albo zajęte, albo brak sygnału i tak w koło Macieju. W końcu zrezygnowałam - mówi pani Krystyna, która w ostatnim czasie próbowała odwołać wizytę w gdyńskim szpitalu.
W wielu przypadkach jednak jest możliwość odwołania wizyty na kilka sposobów.
- Powiadomienie naszej przychodni o odwołaniu wizyty jest bardzo proste i możliwe na kilka sposobów: telefonicznie, mailowo, osobiście lub przez osobę trzecią - mówi Katarzyna Brożek.
Czy polski szpital jest bezpiecznym miejscem?
"Mówimy o pewnym egoizmie społecznym"
Co istotne, w polskim systemie pacjent może odwoływać wizyty w nieskończoność i nie ma w zasadzie żadnych instrumentów, które by pozwoliły na kontrolę czy wyciąganie konsekwencji. Takiemu "zapychaczowi kolejek" przychodnie mogą co najwyżej utrudnić życie poprzez ograniczenie udogodnień.
- Niestety zdarzają się osoby, które po kilka, a nawet kilkanaście razy w roku nie przychodzą na umówione wizyty, kontrole lub nie są dostępne w przypadku teleporady. Mówimy o pewnym egoizmie społecznym, który jest rujnujący - z jednej strony są zabierane miejsca innym pacjentom, a z drugiej tracony jest czas lekarzy, których jest i tak za mało. Obecnie mamy bardzo ograniczone narzędzia działania, żeby zdyscyplinować takich pacjentów. Powinna być ustalona formalna procedura weryfikowania takich przypadków i wyciągania określonych konsekwencji - mówi Andrzej Zapaśnik, lekarz rodzinny, prezes Przychodni BaltiMed.
Innym zagadnieniem jest również fakt, że odwołanie świadczenia bez informacji wiąże się nie tylko ze stratą dla innych pacjentów, ale również dla szpitala.
- Naraża to podmioty udzielające świadczeń na realne straty, gdyż płacą personelowi (lekarzowi, pielęgniarce, technikowi) za czas kiedy oczekują oni na pacjenta, ponoszą koszty eksploatacji urządzeń i pomieszczeń w czasie, kiedy nie są one w zaplanowanym czasie wykorzystywane do realizacji danej usługi. Ponadto odbywa się to ze szkodą dla pozostałych pacjentów, którzy mają utrudniony dostęp do świadczeń, tj. są zmuszeni oczekiwać dłużej, a przecież mogliby skorzystać z usługi w czasie zarezerwowanym dla pacjentów, którzy się nie pojawiają w umówionych terminach i nie powiadamiają o tym placówki - dodaje Katarzyna Brożek.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-01-27 09:16
Chciałem odwołać wizytę (6)
w poradni z uwagi na nieplanowany wyjazd, ale przez tydzień nikt w poradni nie odbierał telefonu. Zacznijcie naprawę systemu od siebie.
- 308 12
-
2023-03-03 22:41
sms
W naszej poradni można wysłać sms i mimo to pacjenci nie odwołują wizyt, więc chyba jednak problem wśród pacjentów istnieje. Dodam że poradnie logopedyczna psychiatryczna i psychologiczna wyznaczają wizyty cyklicznie, nie mówimy o ludziach którzy po 2 latach oczekiwania zapominają że byli umówieni, mówimy o ludziach którzy mimo potwierdzenia wizyty nie przychodzą albo nie odbierają.
- 0 0
-
2023-01-27 16:30
czyżby?
ale, żeby zapisać się od razu ktoś odebrał i nie było problemu
- 5 9
-
2023-01-27 14:12
Miałam napisać coś podobnego. Próba dodzwonienia się w celu odwołania wizyty to jest katorga.
Ja staram się jednak odwoływać wizytę ,ale nie każdy ma tyle samozaparcia.
- 18 1
-
2023-01-27 12:23
Trójmiasto już zrobiło się jak wp Onet i inne takie portale zapłacisz napiszemy ladnie
- 17 3
-
2023-01-27 12:12
Potwierdzam
Miałem kilka razy taką samą sytuację i jest to niestety powszechne
- 45 3
-
2023-01-27 12:06
Odwołanie powinno działać na jedno kliknięcie. W końcu zwalnia się wtedy miejsce.
- 42 1
-
2023-01-27 08:35
Jest na to sposób. Nikt nie kwapi się do wprowadzenia kar pienięznych, to mozna.. (6)
Zastosować "overboarding". Czyli do specjalistów zapisywać dodatkową osobę w stosunku 2:1. Jeżeli któryś z tych dwóch nie ptzyjdzie, to nadmiarowy wskoczy na jego miejsce. Z tym, że ten nadmiarowy musi się liczyc z ryzykiem, że w ogóle nie wejdzie... no ale coś za coś. Za to wyeliminowano by okienka.
- 25 142
-
2023-01-30 15:35
Najgorsze jest
To że nic takiemu pacjentowi nie można zrobić, a jeszcze przyjdzie taki i ma pretensje że musi czekać ileś miesięcy potem na wizytę no dramat
- 0 1
-
2023-01-27 12:33
Overbooking jak coś. Overboarding to mi się z waterboardingiem kojarzy.
- 8 1
-
2023-01-27 11:10
Taki "Overboarding" już funkcjonuje (1)
Przychodzę na wizytę do lekarza umówioną na 15.15. Pod gabinetem dziki tłum. Siadam i czekam. Z rozmów dookoła dowiaduję się, że w kolejce nadal czekają ludzie umówieni na 13.00.
Wychodzę, bo mam lepsze rzeczy do roboty niż siedzenie cały dzień w przychodni.- 27 0
-
2023-01-27 16:05
Czemu nie korzystasz z prywatnego abonamentu?
- 0 7
-
2023-01-27 11:04
przeciez to jest standard.. poza sezonem letnim nie pamiętam, kiedy kolejek nie było w poz.
o specjalistach nie wspomne.. zawsze godzina czekania na delikwenta, który planowo ma nieplanowe opóźnienie..
- 16 0
-
2023-01-27 09:54
"Overboarding"
"Overboarding" jest stosowany na potęgę. Po 3-4 pacjentów na ten sam termin.
Nie możliwe jest zdiagnozowanie pacjenta w 5 min!- 47 0
-
2023-01-27 08:25
(14)
Dzień przed wizytą u stomatologa jest wysyłany sms przypominający z godziną i prośbą o potwierdzenie wizyty. Proste i skuteczne. W dobie abonamentu i kilku pielęgniarek w recepcji wysłanie sms to chyba nie problem.
- 228 4
-
2023-01-27 16:44
Kilku pielęgniarek?
A skąd je brać? Rosną na drzewach? A kto marnuje taki potencjał? U mnie są rejetratorki po ogólniaku, a wykwalifikowana pielęniarka pracuje w gab.zabiegowym, wykonuje szczepienia, zabiegi, uzupełnia dokumentację. Do teho medycyna pracy i środowisko.
- 7 1
-
2023-01-27 15:48
Tak jest w prywatnych klinikach, bo im zależy.
- 1 0
-
2023-01-27 14:01
W recepcji nie siedzą pielęgniarki tylko rejestratorki . A to różnica .
- 10 2
-
2023-01-27 14:01
abc
uuuuu to na bogato jak stać kogoś na zatrudnianie pielęgniarki w recepcji
- 3 0
-
2023-01-27 13:00
.
I tak też się dzieje z wizytą u lekarza w ramach NFZ.
- 2 0
-
2023-01-27 12:08
(1)
Ale powinno wtedy na końcu smsa być napisane: Odpowiedz "TAK" jeśli potwierdzasz witytę. Jak nie odpowie to anulowana. Przynajmniej taka opcja by nie trzeba dzwonić i nic wiecej nie robić.
- 11 4
-
2023-01-27 12:17
I jak sobie wyobrażasz babcię, albo dziadka, który nie ogarnia telefonu, czy olewa smsy z nieznanych numerów (bo oszuści)
Umówił się na wizytę, czeka dwa lata mu ja anulowali bo nie napisał smsa.
- 19 6
-
2023-01-27 11:49
ponoć to też nie pomaga...
- 1 0
-
2023-01-27 11:05
(3)
UCK przypomina. Ale ludzie powinni też pamiętać. Narzekają na kolejki, a sami olewają...
- 27 3
-
2023-01-30 19:18
Jak czekam 2 lata na wizytę mogę przeoczyć akurat ten dzien
- 0 0
-
2023-01-27 11:32
Panoramix (1)
Czasami ciężko zapamiętać o wizycie za 7 miesięcy.
- 27 8
-
2023-01-27 11:50
ale to jest pokłosie nieodmawiania wizyt, na które się nie przychodzi, zaczną odwołyhwać kolejki się zmnieszą
- 3 1
-
2023-01-27 09:24
(1)
to robi automat systemu rezerwacyjnego u stomatologów.... mamy XXI w...
- 44 0
-
2023-01-27 12:33
Ja na studiach pracowalam w recepcji u dentysty i recznie wysylalysmy smsy hahah. Stare czasy.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.