Lee's Chinese

Kiedyś cudownie, teraz żenada. Nigdy więcej, pozostaną tylko wspomnienia.

Kiedys nr1 w trojmiescie jezeli chodzi o chinska kuchnie. Bezkompromisowe dania, przytulna mala knajpka na Korzennej, trzeba sie bylo doslownie bic o miejsca. Bylo warto. Dzis to jedynie wspomnienie. Pomijam jakies zamieszanie z rozbiciem lokali najpierw na dwa, a obecnie jak widze lokal na Kartuskiej zmienil nazwe. Dramat. Z dawnej marki jaka wyrobilo sobie LeesChinese pozostalo wspomnienie. Dobry kandydat na wizyte Marty Gesler. I naprawde przykro pisac te slowa, bo kiedys jedzenie bylo wysmienite pod kazdym wzgledem. Obecnie dania bez wyrazu, jakby robione w pospiechu, bez polotu, bez jakiejkolwiek checi, zaciecia, pasji. Linia produkcyjna. Mieso suche, gdzie barwa, gdzie soczystosc ? Panierka to jakis zart. Nie wiem kto obecnie dziala w tym miejscu na zapleczu, choc bardziej zadalbym sobie pytanie, co tez sie dzieje w glowie obecnego wlasciciela ? Moze pan 'Zbyszek' z oceny nizej sie wypowie. Ja podpowiem tylko ze gipsowy smok to nie wszystko. Poprostu szkoda. Czas sie rozejrzec za nowym dobrym lokalem.

Kiedy się wchodzi do Restauracji Lee's Chinese otacza nas miły zapach olejków eterycznych i przyjemna muzyka z chińskich instrumentów w tle. Wystrój jest przytulny mimo dużej przestrzeni co powodują różne dodatki porozstawiane tu i tam oraz wachlarze na ścianie. Smok wychodzący z ściany też robi wrażenie no i rośliny wszędzie porozstawiane te prawdziwe i te sztuczne. Świetne miejsce dla większego grona i rodzinnych spotkań ponieważ mają w restauracji duży okrągły stół z obracaną szybą. Bogate menu, duży wybór. Kelnerki, uśmiechnięte ładne buzie, szybko i sprawnie nas obsłużyli. Doradzili nam nowe specjalności kucharza które rzeczywiście były wyjątkowe w smaku, staranie przyrządzone i duże porcje. Herbata dobrej jakości podawana w chińskich dzbanuszkach i czarkach co podkreśliło chiński klimat i jej kulturę picia herbaty. Rodzina była bardzo zadowolona. Wielkie brawa dla załogi. Odkryłem nową top Restauracje!

Zamówienie przez internet - Ciężko mi to napisać ale czuję się przez restauracje oszukany. Zamówiłem Rybę z kapustą morską na ostro - jest napisane, że do każdego dania podajemy porcję ryżu lub makaronu sojowego - wybrałem ryż z warzywami. I co dostałem? Pół porcji ryby z "dowalonym do pełna" makaronem no i oczywiście w oddzielnym pudełku ryż z warzywami. Pani przez telefon stwierdziła, że robią tak zawsze i to w menu jest napisane, że to ryba na makaronie (oczywiście nie jest). Śmiechu warte zwłaszcza, że znam ta restaurację od lat (rybę też już jadłem), jak jeszcze była dobra (mieli tylko lokal na Korzennej), później pojawiła się Kartuska, chyba inny kucharz (syczuańska już nie ta co kiedyś) a teraz ta degrengolada z oszukiwaniem na porcje. Kierownik miał oddzwonić - nie oddzwonił. Serdecznie odradzam ten lokal.

Byłam stałą klientką, niestety po ostatniej wizycie zmienię restaurację na inną.... Generalnie, zmiana kucharza nie wyszła Lees Chines na dobre - można to było jakoś przeżyć, bo proponowali dość smaczne zamienniki flagowych dotąd potraw. Niestety, trzy dni temu po ok 3 miesiącach przerwy trafiłam do restauracji i przeżyłam szok. Gramatura porcji idużo mniejsza, smaki fatalne, jakość użytych produktów mierna. Smaczna dotąd wołowina z chili i cebulką sporządzona była z podeszwy ( nie do pogryzienia), bez smaku i przypraw, przysmażona cebula z odrobiną chili za to z koszmarną ilością cukru !!!. Nie zjadłam, było ohydne. Rosołek z pierożkami był bez smaku, niesłony i mętny. Generalnie, ktoś tutaj oszczędza kosztem klientów używając byle jakich produktów a ceny pozostały bez zmian. Szkoda, bo kiedyś było smacznie i z klasą.

Restauracja rewelacyjna piękny ogródek w którym z chcecia przychodzi my z licznym gronem znajomych na przepyszne jedzenie które jest coraz lepsze rewalacyjna i bardzo mila obsluga która jest bardzo ważną do mieliej atmosfery . Polecam serdecznie ta restauracje . Jak zawsze będziemy wracac pozdrawiam

Przyprowadziłem na obiad kolegów aby mogli skosztować prawdziwe smaki azji. Często tu wpadam na lunch który jest wyśmienity a kosztuje tylko 20 zł. Tym razem sie niestety nie załapaliśmy bo lunchtime już minął więc zamówiliśmy z karty. Miła kelnerka na wszystkie nasze pytania odpowiedziała i nam pięknie doradziła. Nie jestem fanem bakłażana ale w lees "Wołowina z bakłażanem" wymiata! Mięciutkie mieso wołowe i soczyste kawałki bakłażana w takim ciemnym słodkawo ostrym sosie. nie wiedziałem że można bakłażana tak super przyrządzić. i ten chrupiący kurczak słodko kwaśny z ananasem rozpływał się w ustach, ślina mi cieknie jak teraz tu o tym piszę. Podoba mi się że podają w lees wszystko na półmiskach które kelnerki kładą na środek stołu więc można sobie elegancko nakładać na swój talerz i się wszystkim dzielić. Wielki plus dla tej restauracji! Wystrój, chińska muzyka w tle, i przedewszystkim pyszne jedzenie z zimnym chińkim piwem spowodowało że się czuliśmy jak na wakacjach w oriencie i to za niewielkie pieniądze. Tylko tak dalej.

BYŁEM W TEJ KNAJPIE ZE ZNAJOMYMI POWIEM TAK JEDZENIE MASAKRA JA SIE PYTAM CO TO MA BYĆ ZAMAWIAŁEM NA TELEFON JAKIŚ CZAS TEMU BYŁO OK POSTANOWIŁEM WPAŚĆ TAM I ZJEŚĆ NA MIEJSCU O MÓJ BOŻE JUŻ NIGDY WIĘCEJ DOSTAŁEM NIBY SAJGONKI ALE CZEGOŚ TAKIEGO JA JESZCZE NIE WIDZIAŁEM A JUŻ NA PEWNO NIE JADŁEM ZUPA Z PIEROGAMI TO JAKIEŚ POMYJE Z ROZGOTOWANĄ BREJĄ KOLEGA ZAMÓWIŁ KURCZAK SŁODKO KWAŚNY NO NIESTETY KOLEJNY KOSZMAR A NIE WSPOMNĘ O RYŻU ROZGOTOWANYM JA SIĘ PYTAM DLACZEGO !!! TO JEST JAKIEŚ NIEPOROZUMIENIE A NIE RESTAURACJA

Wybrałam się, aby zjeść coś szybko po pracy i rzeczywiście długo nie czekałam na jedzenie. Zamówiłam noodle z kurczakiem. Dało się zjeść, jednak nie zachwyciło. Za cenę 20 zł spodziewałabym się smaczniejszego dania. Miałam wrażenie, że za całość doznań smakowych odpowiadał sos sojowy.

Byliśmy w tym miejscu pierwszy raz i na pewno wrócimy :) obsługa profesjonalna i bardzo miła, czekał na nast zarezerwowany stolik z przygotowanym nakryciem, sosami itp. Na jedzenie nie trzeba czekać długo, sposób podania bardzo estetyczny, porce ogromne (oboje nie daliśmy rady zjeść wszystkiego). Nie jestem znawczynią chińskiej kuchni ale jak dla mnei jedzenie było bardzo dobre, mięso idealnie przygotowane (wołowina i ryba) dużo warzyw idealnie ugotowanych (nie przegotowanych), aromatyczne przyprawy. Według mnie wszystko na swoim miejscu. Polecam!!

jedzenie makabra bez sosu sojowego chili imbiru o soli już nie wspomnę za to ogromna ilość starej frytury bo ten niby chiński kucharz chyba nie wie że Chińczycy na oleju arachidowym gotują a w tej restauracji gotują na najtańszym oleju palmowym i w dodatku starym. Stanowczo nie polecam!!!

Właśnie jestem po kolacji wraz z mężem, zamówionej w tejże restauracji, i jestem mile zaskoczona złożyłam zamówienie przez internet z wyprzedzeniem, po tym dopiero przeczytałam opinie na stronie i się trochę przeraziłam. jednakże jedzenie przyjechało na czas cieplutkie i pyszniutkie jedyne co nam się nie podobało to fakt że pierożki w przystawce tak pyszne i tak malutkie szybko się skończyły za tą cenę mogłoby być ich troszkę więcej....ale poza tym pycha będziemy zamawiać...

Nikomu nie polecam. kilkakrotnie jadałem na ul. korzennej a także na ul. kartuskiej. Nigdy nie było rewelacji, ale jest jeszcze gorzej. W zeszłą środę jadłem na kartuskiej. Jedzenie podawane w coraz mniejszych porcjach, twardy ryż, resztki jedzenia pod stołami i okropny smród na sali, aż odechciewało się jeść. lees chinese zróbcie coś z tym!

Świetny wystrój prosty azjatycki styl, jedzenie o wiele lepsze niż kiedyś nowe dania są rewelacyjne miła obsługa czysto na stołach .Polecam zdecydowanie .

Kilka tygodniu temu, po kilkumiesięcznej przerwie, nie mogąc zamówić ulubionych potraw z 'okrojonego' menu przy ul. Korzennej, postanowiłam udać się na ul. Kartuską, żeby przekonać się czy najlepszy jak dotąd kurczak słodko-kwaśny i inne dania rzeczywiście smakują tak, jak oceniają inni klienci. Zamówiłam zestaw obiadowy, rosół oraz wspomnianego kurczaka. Nie mogę obiektywnie ocenić zupy, gdyż jadłam ją pierwszy raz. Smak był znośny, dało się wyczuć chemiczny smak rosołku. Prawdziwym rozczarowaniem okazał się kurczak. Sos był kiepskiej jakości, zupełnie inny niż ten, który jadałam latami. W zestawie obiadowym był do wyboru również napój - wybrałam herbatę. Zamiast uroczej czarki i czajniczka, w której była kiedyś serwowana herbata, dostałam zwykła szklankę. Co do wystroju - nie wypowiadam się. O gustach nie dyskutuje się, jednym może podobać się, innym już nie. Wiem, że jeśli jakość nie zmieni się i nie wróci wszystko do formy pierwotnej, będę zmuszona zrezygnować z tej jakże przemiłej restauracji. Co więcej, zauważyłam, że z Facebook'a zniknęły negatywne komentarze o Lee's. Szkoda, że właściciele nie chcą ustosunkować się do nich i nie chcą wyciągnąć wniosków.

W sobotę zabrałam moich przyjaciół, Chłopacy byli zachwyceni! zupa syczuańska i kurczak słodko kwaśny, moja ulubiona kombinacja :D oczywiście, mój przyjaciel nie omieszkał flirtu z kelnerką, ona widząc to, w bardzo taktowny sposób nie dała po sobie niczego poznać, dając mu tym samym, satysfakcję z "udanego" podrywu haha uśmiałam się do łez (pozdrawiamy Panią w białym kołnierzyku-byłaś fantastyczna). Maty na stołach, to strzał w dziesiątkę. Wróciłam po wakacjach i będę odwiedzać :)

Pierwsze, co się rzuca w oczy, to wystrój. Przed restauracją małe lampiony na drzewkach, w środku daje się odczuć klimat Kraju Środka - czy to patrząc na ściany, na zdobioną zastawę czy słuchając orientalnej muzyki. Karta dań oferuje rozsądną ilość potraw. Jedyne, czego mi brakowało w menu, to orientalne alkohole. Do wyboru jest wino białe i czerwone oraz piwo. Po restauracji chińskiej oczekiwałem choć jednego alkoholu ryżowego. Z narzeczoną zamówiliśmy zupę ostro-kwaśną po syczuańsku, kurczaka po tybetańsku z warzywami i ryż z warzywami i z jajkiem, a do popicia dzbanek herbaty jaśminowej. Najpierw otrzymaliśmy zupę w głębokiej miseczce. Dodatkowo kelnerka podała sosy: sojowy, słodko-kwaśny, ostro-kwaśny i ostry z rozdrobnionymi ziarnami chili. Zupa była bardzo dobra, miała dość esencjonalny smak. Próbowaliśmy ją z każdym z proponowanych sosów i za każdym razem smakowało. Jednak zupa sama w sobie była na tyle dobra, że nie potrzebowała zmiany smaku przy pomocy sosu. Jedyne, co jej mogę zarzucić, to że nie była ani specjalnie kwaśna, ani wybitnie ostra, przez co osoba nastawiająca się na to połączenie smaków mogłaby być zawiedziona. Gdy kończyliśmy zupę, kelnerka podała

Jedzenie jako takie , obsługa też , natomiast całkowity brak wentylacji ,trafiliśmy na deszczowy dzień , chcieliśmy usiąść w środku jest to niemożliwe ze względu na PANUJĄCY SMRÓD NA SALI !!!!!!!!!!!!

Wczoraj późnym popołudniem po raz kolejny odwiedziliśmy restaurację na Kartuskiej, ponieważ na Korzennej po reorganizacji jest mniejszy wybór dań w menu. Nowe menu jest o niebo lepsze niż poprzednie, jedzenie jest znacznie smaczniejsze, no może tylko kurczak słodko kwaśny jest nieco słabszy niż kiedyś. Natomiast wczoraj po raz pierwszy od dawna widziałem moją żonę tak bardzo zadowoloną, była zachwycona, obsłużono nas niczym gości honorowych. Menu podano otwarte, polecono nam to, co i tak chcieliśmy zamówić (bo wiemy, że pyszne), ale chcieliśmy wypróbować kelnerkę, której wcześniej nie widzieliśmy, okazało się jednak, że nie jest wcale nowa, a o daniach potrafiła opowiedzieć nam w taki sposób, że niemal czuliśmy smak potraw w ustach :) Zupa tajska, żeberka teriyaki i wołowina z gorącego półmiska z makaronem sojowym, to absolutny majstersztyk, do tego wyśmienite śliwkowe wino z kosteczką lodu lub napój aloesowy i nasza egzystencja nabiera sensu :) jedyne co można zarzucić to troszkę pomniejszone porcje (we dwoje już się nie najemy jedną porcją drugich dań). Mimo tego polecam serdecznie :)))

Naprawdę smaczna chińszczyzna, rewelacyjny makaron sojowy. Jestem wegetarianką i w Lee's Chinese mam do wyboru kilka potraw, co wciąż nie jest takie oczywiste w polskich restauracjach. Wszystkim wegetarianom polecam pomidorową zupę z jajkiem, bakłażana w pikantnym sosie czy tofu z warzywami. Obsługa bardzo miła i profesjonalna (w przeciwieństwie do nowej kelnerki w lokalu na Korzennej), a lokal na Kartuskiej przestronny, fajnie, że są stoły na zewnątrz. Szczerze polecam!