Manekin - naleśnikarnia

W gdańskim Manekinie bywa różnie. Wiele zależy od obsługi. Dziś trafiłem na pana Sebastiana. Czasem obsługuje młoda pani z krótkimi włosami, i jej pojawienie się jest zawsze zapowiedzią czterdziestominutowego oczekiwania. Raz wspomniana kelnerka nie podała nawet serwetek, o które poprosiłem. Na większość potraw - a nie oszukujmy się, naleśnik nie jest szczytem gastronomicznego kunsztu, czeka się zdecydowanie za długo. Często też prośby które składam nie są respektowane. Nie raz w mojej sałatce greckiej bez papryki papryka się pojawiła. Dziś jednak wszystko przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Zamówiłem sałatkę z krewetkami, wspomniane krewetki miały nieprzyjemny zapach, smak też nie bardzo przypominał to, jak krewetka smakować powinna. Były po prostu stare i z mrożonki. Podobnie zresztą jak grzanki w sałatce, których część była spieczona i krucha, ale zdecydowana większość twarda i niezjadliwa. Podobnie bułeczki - na zewnątrz twarde i wysuszone, w środku ciepłe. Bez wątpienia pieczywo nie było świeże. Jedynym dobrym elementem sałatki było masło ziołowe, którego jednak podana ilość odpowiadała plasterkowi banana. Trzykrotnie zbyt mało. Z sałatki zjadłem tylko sałatę...

Jestem a moze teraz lepiej powiedziec bylam czesta klientka manekina kiedy to jeszcze nie zmieniliscie obslugi klenerskiej. nie wiem z czego to wynika czy pozwalnialiscie duzo osob czy same zrezygnowaly ale mowie powaznie nie wyszlo wam to na dobre. zostalo kilka znanych buziek ktore razem z tamtymi osobami tworzyly super atmosfere w kanjpie. ze stalymi klientami mieli fajny kontakt. dziwi mnie to. ale jedzonko macie smaczne;)

Ich naleśniki są super! Do tego śweiży soczek, mniaaaaaam.... Kelnerki, zaraz jakie kelnerki, ja mialam chlopaka i byl calkiem calkiem :-)

Restaurację tą mogę śmiało polecić każdemu kto chce dobrze i tanio zjeść. Ceny są bardzo konkurencyjne, dania duże a potrawy smaczne. Przez stosunek cen do jakości potraw możemy zaobserwować(szczególnie w weekendy) bardzo dużą ilość klientów. O ile jest zrozumiałym że przy pełnej sali gdzie z trudem udaje się znaleźć stolik dla dwojga czas oczekiwania to 40+ minut, to zupełnie nie potrafię tego zrozumieć przy sali pustej. Kelnerki w większości są miłe, ale kuchnia po prostu nie daje rady. Nie rozumiem dlaczego menadżer restauracji nie podejmie kroków poprawy tego stanu rzeczy bo ta sytuacja utrzymuje si już rok. Moje rady które zaoszczędzą wam troszeczkę nerwów: 1. Po wejsciu idzcie sami po Menu 2. Idzcie sami złożyć zamówienie 3. Zawsze pytajcie o czas oczekiwania 4. Gdy otrzymacie dania/napoje itp odrazu proscie o rachunek. Te 4 rzeczy zaoszczędzą wam jakieś 30 minut bezsensownego czekania.

Różnorodność smaków, fajne zupki i oczywiście sałatki. Bardzo fajny klimat lokalu, zdecydowanie jest w nim poczucie swobody i luzu, na piwko jak i na kawę :) Bywamy często w Manekinie i jedyne na co nam się nie podoba to kelnerki. Albo wystające brzuszki co jest troszkę nie smaczne jeżeli siedząc ma się taki widok na wysokości twarzy albo "strojenie" min przez jedną kelnerek co jest już stało się po prostu zabawne.

Naleśnikarnię Manekin w Gdańsku odwiedziłam ze znajomymi ( 2 pary = 4 osoby ) w sobotę w przed 21. Nie była to moja pierwsza wizyta w tym miejscu i niestety dzisiejsza była wielkim rozczarowaniem. Obsługa totalnie niezorientowana i mało interesowna ( można było załapać kontakt wzrokowy kilka razy - co osobie inteligentnej daje do myslenia, że skoro wygląda się za kelnerką to, że czegoś się chce ), mój chłopak musiał sam podejśc do obsługi - oczywiście czekając bo nikogo przez długi czas nie było na sali, na zamówienie czekaliśmy ok 30 minut, jedzenie było smaczne. Znajomi dopytywali się o menu ( naszą kelnerką była pani BASIA - tak było na paragonie ), po kilku pytaniach otrzymaliśmy odpowiedź "O TEJ GODZINIE NIE MOŻNA WIELE WYMAGAĆ", rozumiem zmęczenie, ale ja jako klient płacący ponad 40 zł za 2 osoby to chyba nie wporządku, poza tym długo czekaliśmy na rachunek, inni klienci też czekali za menu, mieliśmy niemiłą sytuację przy płaceniu - w związku, że byliśmy w 2 pary chcieliśmy płacić osobno kartami, pani powiedziała, że to niemożliwe - a taka informacja powinna wisieć przy wejściu, lub mogła zaproponować podzielenie rachunku. brak jakiejkolwiek profesjonalizmu = brak napiwku!

jedzenie bardzo dobre, ceny inne niż w necie, czas oczekiwania 40 minut i zapominają o zamówionych napojach

Niestety Manekin zaczął stosować najmniej przeze mnie lubiany rodzaj ukrytych podwyżek cen. Utrzymuje stałe ceny dań, ale po cichu zamienia droższe składniki na tańsze, co odbija się od razu na jakości jedzenia. To stało się m.in. z moim ulubionym naleśnikiem wytrawnym nr 10 - z mięsem mielonym. To, co od wakacji słuzy jako jego farsz trudno jest nazwać nawet mięsem... Różowe, przede wszystkim niesmaczne (!), zmielone okrawki nie wiadomo czego, które nie zmieniają koloru nawet po obróbce termicznej. Fuj. W pierwszej chwili myślałam, że podano mi naleśnik z surowym mięsem. Do restauracji (w tym przypadku naleśnikarni) chodzę po to, żeby dobrze i smacznie zjeść. Dlaczego serwuje mi się po cichu ochłapy, które w sklepie ominęłabym szerokim łukiem? Bo są tanie i klient się nie zorientuje? Nie tędy droga. Grajmy fair - utrzymajcie jakosć i podnieście ceny, jeżeli musicie. Dobre jedzenie musi kosztować. Chyba że stawiacie na klienta, który zje cokolwiek, byleby tanio. Ja w każdym razie nim nie jestem. Szkoda, ale od czasu wpadki z 10-tką ograniczyłam wizyty w Manekinie i raczej straciliście mnie już jako (dawniej zadowolonego) klienta.

Restauracja manekin, cudowne naleśniki rozpływają się w ustach. Osobisiće gustuję w wytrawnych ale piramevera również na wysokim poziomie. Kelnerki przemiłe, sympatyczne oraz pełne energi, aż ciężko uwierzyć jak szybko się ze wszystkim uwijają. Nie rozumiem dlaczego ludzie narzekają bo nie ma na co. Polecam z ręką na sercu :)

Totalny brak zainteresowanie klientem przez obsługę lokalu!Po kartę poszedŁem sam po 15 min.Po kolejnych 15 min.Pani kelnerka raczyŁa przyjąć zamówienie,na które czekalismy kolejne 20 min.Przy podaniu zamówionego posiŁku poprosiliśmy o rachunek,ażeby już nie czekać na kolejne Łaskawe podejscie.Pani przyniosŁa rachunek,ale już nie pofatygowaŁa się odebrać zapŁaty!Wychodząc z naleśnikarni podszedŁem do kasy,aby uiscic zapŁatę i wówczas Pani sobie o Nas przypomniaŁa WydawaŁoby się,że teraz zabiega sie o klienta?!Ale widać ,ze nie wszędzie! Naleśniki bardzo smaczne,ale obsŁuga pozostawia wiele do życzenia!

Obsługa tragiczna -bardzo niesympatyczne kelnerki !!! aroganckie i poruszające się żółwim krokiem ! NIE POLECAM !

Byłam tam tylko raz i niewiem czy jest sens iść po raz kolejny...tłok niesamowity, jednak pomimo 2 wolnych stolików nie było wystarczającej ilości kart menu:/ na to, aż karta się zwolni musiałam zczekać 10 minut, po tym czasie kelnerka wreczyłą mi tak oczekiwaną bardzo, formatu A3 wielgachną i nieporęczną katrę. CHciałam zgłosić zamówienie ale nie miałam takiej możliwości, kelnerki albo zlewały albo z nadmiaru tłoku nie mogły przyjąć zamówienia...łącznie siedziałam tam 30 minut i wyszłam zła i głodna, żałuję tylko, że załatwiłam to tak "lekko":// Niewiem, czy da się to zmienić, ale w sezonie powinno być chyba o kilka wiecej pracowników albo niech się bardziej starają:/

Ja bardzo lubię naleśnikarnię i chodze tam co jakis czas ale co sie dzieje z solą i pieprzem? Te naleśniki od jakiegos czasu nie maja smaku. Sa jednakowe, czy ze szpinakiem czy z mięsem. Kazdy smakuje nijak. Ja wiem, że w restauracjach podaje się bez przypraw by klient mogł sobie przyprawić ALE... zawsze już jakas przyprawa jest a tutaj NIC! Ogolnie dałam szansę Manekinowi i byłam ostatnio... niestety zawiodłam się :(

Jestem z lekka zaskoczona, zawiedziona. menekiny z Torunia wstydziłyby sie za kolegę z Gdanska. Pomijam menu, bo we wszystkich podaja prawie to samo- na rynku w Toruniu najlepszy kucharz!- ale wyglad, czystośc... w Gdansku jest lata świetlne za Toruniem. A szkoda. Lokal w ciekawym miejscu, wystroj- zamysł niezły, lecz te brudne brazowe stoły, gołe, nijakie, obdrapane, nie wycierane po klientach, a jak juz to wstretną ścierką. No i ta ryczaca muzyka... Przyprowadziłam znajomych, po daniu głownym miała byc kawa, wino, pozniej cos na słodko- jednak zrezygnowalismy bardzo szybko. Na kawe i deser pojechalismy w inne miejsce. W takie gdzie muzyka jest tłem.Tylko tłem.

Dużo słyszałem o Manekinie.Znajomi szczególnie polecali mi naleśniki na słodko ,ja jednak wpadłem na obiad i zamówiłem dobrze zapowiadającego się w menu "kebaba" - niestety muszę się zgodzić z przedmówczynią o kompletnym braku przypraw prostu był to kurczak bez smaku ,brak soli i pieprzu.Następnego dnia jednak znów postanowiłem zawitać do Manekina tym razem wybrałem "nr 7" i znów kompletny brak smaku -mięso ponownie wcale nie doprawione, dobrze że chociaż sos czosnkowy był smaczny i było w nim czuć i czosnek i przyprawy ;) . Dwa dni z rzędu to już za wiele, teraz wiem dlaczego znajomi polecali mi naleśniki słodkie....

Polecam tym ktorzy lubia dobre nalesniki, zarowno wytrawne jak i na slodko. Do napisania opinii sklonil mnie jednak czas oczekiwania (o czym zostalem ostrzezony przez pania kelnerke) na nalesnika... jest weekend, duzo ludzi i zamowien - rozumiem - ale czekanie 40 minut na nalesnika (sic!) w restauracji to dosc duze zaskoczenie. fajnie gdyby udalo sie przyspieszyc czas oczekiwania :)

Ciekawy wystrój, sympatyczna obsługa i bardzo smaczne naleśniki. Niedługo będę stałą klientką tego miejsca.

Zróbcie z tym coś proszę, bo odechciewa się jeść siadając przy śmierdzącym stole. Ja miałem duże wątpliwości czy nie wyjść, w końcu sami przetarliśmy stół ponownie, żeby się pozbyć tego zapachu. Na razie zawieszamy odwiedziny, poszukamy lepszego lokalu.

Jestem stała bywalczynią Manekina ,na tuż po otwarciu pierwsze dwa tygodnie bywałam u Was codziennie .I byłam miło zaskoczona smakiem wielu z farszów i sosów...Niestety chyba zmieniliscie kucharza gdyz wiele farszy oraz sosow jest poprostu źle doprawiona - w ogóle nie jest doprawiona ... ;(( Np. sos pikantny pomidorowy wcale nie jest ostry , beszamel jest bez smaku .Naleśnik z mięsem mielonym i papryką był porostu tragiczny (wcale nie było czuć ani pieprzu ,ani soli, ani jakiejkolwiek innej przyprawy), to samo z tkzw chińskim farszem.Naprawdę zróbcie coś z tym i dawajcie więcej przypraw .Poza tymi uwagami to wszystko inne jest rewelacyjne .Z czego najbardziej uśmiechnięta i miła obsługa. Pozdrawiam