Miasto Aniołów Club & Restaurant

W ta sobotę bawiłam się w Mieście ze znajomymi , pierwszy raz po remoncie , lokal wygląda super , robi wrażenie , ogromny plus za wystrój , niestety nie zmieniły się ceny , uważam ,że są za wysokie.Natomiast zmieniła się muzyka i to niestety na minus , zero klimatu , fajnej zabawy , to niestety już nie to samo i chyba szybko tam nie zawitam , nie wytańczyłam się wcale i czuje ogromny niedosyt , szkoda , wielka szkoda.

no no no tylko pogratulowac. Nie myslalam, ze az taka metamorfoze przejdzie to miejsce... Nareszcie nie ma spedu tylko jest na poziomie:) Muzyka co prawda jeszcze do dopracowania. Brakuje mi nut klubowych. Ta czarna muzyka to juz przezytek... Kelnerki mile i pomocne,barmani usmiechnieci od ucha do ucha,przystojni az milo popatrzec. Drinki przepyszne, najbardziej podobala mi sie konwencja drinka w ananasie. Ochrona rowniez sympatyczna co jest rzadkim zjawiskiem.Polecam :) Bede tu czesciej zagladac. Pozdrowienia dla obslugi

Bylem na otwarciu i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ze w tak krótkim czasie udalo sie zrobic calkiem nowy klub,wystrój i klimat wystrzałowy, muza na dzien otwarcia super!!! Goscie wyselekcjonowani, nareszcie w Mieście brak buractwa,obsługa super, zycze trzymac tak dalej.

Szczerze nie spodziewałem się tak diametralnych zmian w Mieście Aniołów. Naprawde jestem pod wrażeniem ich wnętrz. Dużo kasy musieli w to wpakować. Jest naprawde luksusowo. Impreza naprawde udana. Dj'je też jacyś nowi. Dużo miksowali i często zminiali kawałki. Lubie taką forme. Chyba teraz to najlepszy klub w Gdańsku.

Byłam wczoraj w odnowionym Mieście na imprezie i muszę powiedzieć, iż lokal wygląda naprawdę bardzo ładnie. Nie spodziewałam się aż takich dużych zmian. W sumie wystrój zmienił się całkowicie. Pozostała tylko obsługa, bramkarze i Pani selekcjonerka. Mi osobiście się podobało, bo dzięki sprawnej selekcji w klubie nie było Panów w białych adidaskach. Przystępność cen oceniłam tylko na 2, gdyż uważam iż 20zl za wstęp od kobiet to jednak trochę dużo. Mnie osobiście to nie przeraża, ale większość Pań była jednak trochę rozczarowana, bo z reguły to mężczyźni płacą za wstęp. No ale w końcu równouprawnienie;P Ogólnie zmiana na bardzo duży plus. Impreza dla ludzi, którzy nie maja zamiaru sie bawić mając 10zl w portfelu;)

Kochani dziekuje wam za kilka lat wspaniałych imprez w Mieście Aniołów pozdrawiam wszystkich klubowiczów M.A.

jestem bardzo mile zaskoczona wczorajszą wizytą w tym miejscu,świetnie nadaje się na eventy jazzowe,a goście, prócz masażu kory słuchowej, mogą się poczuć jak u siebie, świetna organizacja, traktowanie każdego z osobna z należytą uwagą i troską-co dziś już jest rzadkością,przez co można poczuć się bezpiecznie i odpocząć,wiedząc, że ktoś inny staje na głowie, by zapewnić nam miejsce, szybko zrealizować zamowienie, czy podać dziecku ciepły,a nie schłodzony napój. liczy się człowiek. gratuluję managerowi klubu i na pewno nie raz jeszcze zawitam, oby więcej takich miejsc

Byliśmy w MA nie pierwszy raz. Zawsze uważałem, że był to klub dla osób które przychodzą się kulturalnie pobawić i rozerwać. Jednak ostatnia impreza uświadomiła mnie, że jest to zwykła patologia. Mowa tu o ochroniarzach. Zostałem pobity bez powodu przez jednego z ochroniarzy, który był już albo nieźle wstawiony, albo naćpany. Po poproszeniu przeze mnie menagera klubu, jeden z ochroniarzy który biegle dyskutował, nagle się zatkał. Z klubu wyszedłem sam po czym wezwałem policję, bo nie wyobrażam sobie takiego stanu rzeczy. Owszem przyjechał patrol, lecz oczywiście wina leżała po mojej stronie, ponieważ byłem pod wpływem alkoholu. Nie będę pisał jak historia się skończyła, lecz w stosunku do ochroniarzy nie zostały wyciągnięte żadne konsekwencje. Po za tym patrol, który przyjechał był na podobnym poziomie intelektualnym co ta cała pseudo ochrona!!!!! W kilku słowach: żal, chamstwo i prostactwo, tyle!!! NIE POLECAM !!!!!!!

Muzyka bardzo fajna, można się pobawić - zarówno młodsze towarzystwo jak i "starsze". Wstęp 10,00 zł nie wspomne o tym że stoikii są płatne dodatkowo- 20 zł szatnia - 3 zł!.... przez cały wieczór musisz być czujny i zerkać z parkietu czy ktoś Cię nie podsiada , jak już podsiądzie to lipa... towarzystwo nie za ciekawe chętne do bijatyk :) więc lepiej grzecznie się usunąć :).

Przyszłyśmy tam w piątek z koleżankami na wieczor panieński mojej siostry. Prawdę mówiąc, byłam tam wcześniej kilka razy w sobotę i lokal nie przypadł mi do gustu. Ale tego dnia przeżyłam szok. Praktycznie całą imprezę spędziłam na parkiecie, tak samo z resztą jak wszystkie moje koleżanki! DJ bardzo sympatyczny, nie miał co prawda piosenki, którą chciałam zamówić ale zamiast niej zaproponował mi 3 inne równie fajne;) Na pewno zajrzymy ponownie;) pozdrawiam;)

Obsługa klubu taka jak i wystrój, czyli fatalnie. Poziom intelektualny bramkarzy (jak i pani selekcjonerki) poniżej krytyki :) w klubie narkotyki, pijaństwo, w toaletach dym papierosowy, fuj :/

Impreza spoko muza tez ogólnie wszystko OK :) Polecam wszystkim naprawdę warto :) A teraz mam pytanie poza czy ktoś wie jak znaleźć te dziewczyny "policjantki"?? Z góry dzięki za pomoc.

Koszmarne jedzenie dostaliśmy 24 czerwca 2011 Zupa z grzankami - przesolona, grzanki zrobione ze starego, brzydko pachnącego chleba i to z jakiś ziarnami, które się upiekły na kamień. Place po cygańsku - koszmarne, gumowe ciasto o dziwnym, proszkowym posmaku, wnętrze - mało kawałków rozdrobnionego mięsa. Placek został zjedzony w 1/3, a rachunek opiewał na wszystkie zamówione dania, mimo, że kelnerce zwróciliśmy uwagę związaną z jakością potraw. Niesmak i wstyd pozostał, gdyż byli z nami goście z Polski. Ze względu na towarzystwo nie mieliśmy siły kłócić się z obsługą, czy szefem kuchni, ale NIE POLECAMY tej knajpy.

Z pozdrowieniami dla przemiłej pani selekcjonerki! Gdybym przez jeden dzien mogł stać sie kobietą chciałbym mieć takie nogi jak ona!

Bylam w klubie w piatek, po dluzszej przerwie. Z poczatku troche sie zniechecilysmy z kolezankami,gdyz Pani wreczyla nam zaproszenie i poinformowala ze bedzie spiewac. Srednio nam sie to spodobalo bo mialysmy ochote sie pobawic nie na koncert. Tu mile zaskoczenie w trakcie picia drinka i plotek przy stoliku zorientowalysmy sie ze w pewnym momencie nie jest puszczana muzyka tylko z nagrania a spiewa wlasnie Ta Pani. Zdecydowanie gratulacje,swietna muzka jak najbardziej nadajaca sie do tanca,pozatym b fajna osoba. Pozdrawiamy odrazu :-).2 rzecz zrazilo nas troche malo ludzi... w trakcie imprezy,tak po godzinie 24 jednak zebralo sie troche osob i szczerze powiedziawszy bylo akurat. Nie bylo tloku i scisku jak zwykle,czlowiek mogl sie spokojnie pobawic. WIELKIE PODZIEKOWANIA DLA PANI KELNERKI W KRECONYCH WLOSACH!Przez swoje gapiostwo zostawilam na stoliku telefon i wszyscy wyszlismy zapalic..tyczasem Pani kelnerka znalazla go i przyniosla mi na dwor! Wielkie podziekowania i szacunek za uczciwosc! Muzyka fajna ogolnie dobra zabawa do samego rana. Jeden minus-polozylabym wiekszy nacisk na selekcje poniewaz trafiaja sie osoby ktore nie powinny byc w klubie- mam namysli agresywne dziewczyn

Chyba dobre czasy Miasta Aniołów minęły. Powróciłem do Miasta Aniołów po roku przerwy i faktycznie da się zauważyć że zdecydowanie na plus wypada teraz selekcja w klubie jak i bramkarze. Co do cen uważam że są bardzo przystępne. Niestety co do muzyki mam pewne zastrzeżenia. Nie chodzi tutaj od dj-a ale wydaje mi się że dj nie ma nic nowego do zaproponowania. Dużo mówienia do mikrofonu co kojarzy mi się z Manieczkami. Myślę, że klub przydało by się odświeżyć właśnie pod względem muzycznym. Więcej muzyki electro house. Może warto aby klub zainwestował w kilku innych dj tak aby mogli się oni zmieniać podczas jednej imprezy? (widziałem takie praktyki w klubach na zachodzie)

Byłem na szóstych urodzinach Miasta Aniołów. Mega impreza. Dawno się tak nie wybawiłem. Fajna, róznorodna muzyka. Myślę że każdy by znalazł coś dla siebie. Dużo ładnych dziewczyn :) Ogólnie polecam klub. Jeden z lepszych w Gdańsku.

W Gdańsku bywam średnio przez 4 miesiące w roku. Zawsze kiedy umawiam się ze znajomymi na obiad czy kolacje to odwiedzamy właśnie Miasto Aniołów. Nigdy się nie zawiodłem. Nie wiem z kąd tyle negatywnych opinii. Chyba konkurencja tworzy te wyssane z palca opisy. W moich odczuciach to jedna z lepszych knajp w Gdańsku. Obsługa przemiła, jedzenie bardzo dobre, co prawda w sezonie trzeba czasem dłużej poczekać ale myśle że to normalne przy dużym ruchu. Dla mnie jednym z większych plusów jest ta piękna barka położona na samej Motławie. Rewelacyjny klimat latem. Polecam Wszystkim

Wybrałam się z koleżanką, zamówiona mała pizza podobno nie była taka zła choć naprawdę malutka. Deser - brzoskwinie w sosie okazały sie jedną brzoskwinią z puszki, latte było paskudne. Obsługa niestety tragiczna, kelnerka podała kawę rozlana na spodku, niemal wyrywała z ręki szklankę po latte i talerz po deserze, nie zraziło jej nie skończone danie i sztućce nie sygnalizujące zakonczenia jedzenia, nawet nie spytała czy można zabrać naczynia...najwyraźniej obsługa chciała się nas pozbyć i zrobiła to skutecznie!

Byłem na koncercie jazzowym, niestety ani koncert ani klimat mnie nie urzekł. Cena 25zł + 2 zł szatnia 1szt. Ceny za alkohol do przeciętnych nie należą, nie pisałbym tego, gdyby jakieś minimum w środku. Miejscu ewidentnie brakuje aranżacji, jedynie co dobrze tutaj wygląda, to Motława w bliskim sąsiedztwie. Kuchnia staje na wysokości zadania kiedy robi mniej skomplikowane posiłki, obsługa, to ludzie pracy. Barman czaruje, ale do robienia drinków się nie nadaje, albo za słodko, albo alkoholu brak. Bezpiecznym wariantem jest tu piwo, tyle że nawet tych 8zł szkoda za byle co w środku. Co do koncertów, to trochę za dużo gotówki, za "artystów" którzy ćwiczą rzemiosło na targach, albo grają sobie rekreacyjnie do kotleta. Dałbym 1, ale trója z minusem za miejsce.