Miasto Aniołów Club & Restaurant

ABSOLUTNIE NIE POLECAM , totalny brak klimatu, beznadziejna obsługa , alkohol drogi cena nie współmierna do smaku dostałam drinka a'la mojito okropny rozwodniony nie do wypicia , Aranżacja tragiczna brudno, jak w piwnicy sufit nisko ,że można głową zahaczyć oświetlenie tragedia na koncercie czwartkowym cześć lamp padających na scenę nie działała ,uwagę odwracały włączone telewizory z rażącymi reklamami , a muszę zaznaczyć ,że koncert był jazzowy a raczej pseudo jazzowy muzycy raczej do kotleta ,a nie do zasłuchania się .(...) Gdybym mogła wystawiłabym ocenę 0 . NIE POLECAM

Drodzy Jazzmani - OMIJAJCIE Miasto Aniołów Z DALEKA ! Panie Maćku - Pański występ rozświetlił to miejsce ale czy jest to scena dla Pana? Panie Bogdanie - Pan dobrowolnie zgodził się zagrać na cyfrowym acz wyjątkowym rzęchu ?! (tępe, płąskie dźwięki). Dobrowolnie ?! (mam sporo tańsze cyfrowe pianino i brzmi ! a możliwości 'cudeńka' czekającego na Pana na scenie odbiegały od powszechnych oczekiwań). Lokal szczerze polecam tym, którzy chcialiby przyjrzeć się spadającym kratkom z sufitu To dziw, że podczas koncertu kawał metalu nie spał na cyfrowego rzęcha choć 'trzymał się' jednym bokiem. Nie on jeden. JAKI PAN, TAKI KRAM - rzec trzeba. Aha, i nawet gdyby pan Leszek Kułakowski z zespołem dzielnie wrócili do Masta Aniołów ja NIE WRÓCĘ JUŻ TAM NIGDY ! a genialnej Code Numbers posłucham w domu w skupieniu, przy pysznej kawie...

“Jazz nad Motławą” to pułapka dla nieświadomych niczego Muzyków wielkiego i mniej wielkiego formatu. Zniżka „na wszystko z karty” przyciąga niewybredne towarzystwo zadowalające się byle czym ale za mniejszą cenę. Pewnie fakt, że - w latte nie czuć kawy, mała czarna jest wstrętna, zamówiona czarna herbata okazuje się zieloną a przyjęcie zamówienia na earl grey nie wzrusza kelnerki gdy podając wodę ze zwykłą herbatą mówi, że earl grey’a w ogóle nie mają - amatorów byle jakiego menu nie odstraszą. Kicz we wnętrzu z powodzeniem zastąpi nie jeden środek halucynogenny tylko czy taki był zamysł jego pomysłodawcy? Niegrzeczne głośne zachowywanie się nastolatków (bliscy właścicieli?) i starszych klientów, przekrzykujących się bez względu na to czy muzyk zapowiada właśnie kolejny utwór czy gra jest akceptowane przez pracowników „Miasta Aniołów”. Głośne gadanie i śmiechy docierały do każdego stolika choć bilet 25 złotych plus 2 złote kasowane w szatni świadczyć mogłyby co innego – uwaga: ZŁUDZENIE ! Drodzy Jazzmani – OMIJAJCIE „Miasto Aniołów” Z DALEKA! ... cdn

Byłem po raz pierwszy i ostatni w tym klubie. Co prawda opłata za wejście i stolik jest gwarancją na brak "dresiarstwa", ale niestety obsługa fatalna a szczególnie barmani i kelnerki. Szatnia zbyt mała jak na ten klub, kurtka po takiej wizycie wygląda jakby była wyciągnięta psu z gardła a w toaletach brudno i brak ręczników już o 21:00. Muzyka nawet spoko ale DJ to totalna porażka, ten Pan powinien w radiu pracować jako dziennikarz a nie w klubie - dużo gadał co źle wpływa na imprezę. Ogólnie nie polecam imprez w tym klubie.

Wczorajsza impreza to porażka... rezerwacja 20 zł, wejście po 10 zł. Za to kuchnia nieczynna (piątek o godz.20!), dań zamawiać nie można, nawet ciastek brak! Miła pani kelnerka oznajmiła że możemy sobie zamówić co najwyżej kawę lub herbatę oraz alkohol... Czy do tego lokalu trzeba przychodzić z własnymi kanapkami? Impreza zapowiadała się dobrze, ale tylko na papierze. Brak słów na takie potraktowanie klientów.

Uwaga!!!Kupując bilet wstępu na koncert będziesz naprawdę CZUĆ SIĘ ZOBOWIĄZANY kupić coś do zjedzenia, albo drinka. A kiedy obsługa zorientuje się, że nie masz na nic dodatkowego ochoty, to próba późniejszego zamówienia kawy będzie graniczyła z cudem. Panowie traktują klientów jak powietrze jeżeli gotówka nie wysypuje się im z kieszeni!!!

Będąc wczoraj w tym klubie zostałam nie miło potraktowana . z koleżankami za wejście zapłaciłyśmy po 10 zł każda , w szatni ( za bluze , kurtke i torebke ) jednej osoby zapłaciłam 9 zł czego zupełnie nie rozumiem , przecież zajełam jeden numerek w szatni a nie trzy .. Następnie podchodząc do baru zamówiłam 0,5 l wódki z napojem Red Bull ( 115 zł ) i gdy zapytałam barmana czy jest miejsce by usiąc i wypic to w spokoju powiedział że tak . Idąc z alkoholem , usiadlam przy stoliku który był pusty i na którym nie widniała żadna informacja że jest on zajety. Podeszła do mnie nie miła Pani i powiedziała że nie ma miejsc darmowych są same płatne .. Gdy poszłam z tacą do baru by rozlac drinki , podeszla druga Pani i zwróciła mi uwage że przy barze się nie stoi . . . w takim razie po co jest bar !!?? zostalam zmuszona do zamówienia stolika ( bo nigdzie indziej nie mogłam nalac sobie alkoholu ) .. koszt 20 albo 30 zł . Wiec mam pytanie .. za co pobieracie opłate przy wejściu skoro nie ma nawet gdzie usiąc? 10 zł wjazd + 9 zł szatnia + 115 alkohol + 30 zł stolik przy którym i tak siadały jakies buraki ! to troche przesada..Współczuje facetowi który zaprasza swoją kobiete w tamto miejsce

Organizowaliśmy imprezę mikołajkową dla naszego klienta w restauracji. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Obsługa profesjonalna, super klimat, fajna dekoracja, ładnie przygotowane bufety. Polecam wszystkim. Na pewno jeszcze zorganizujemy imprezę w tym miejscu.

Poszedłem ze znajomymi do Miasta Aniołów. Nastawialiśmy się na super impreze a tu dno. Po pierwsze ludzi nie było prawie w ogóle, klub świeci pustkami. Moim zdaniem 100zł za butelke 0.5 podrzędnej wódki to dość wygórowana cena. Obsługa za barem nawet super ale te kelnerki... Stoją na baczność, jak tylko dopijałem jednego drinka to od razu stały nademną czy coś mi podać. Co prawda w ich pracy chodzi o to żeby przynosić drinki ale to już jest nachalne. Nie wiem czy ktoś im karze tak stać nad klientem i non-stop zaglądać do szklanki. Ogólnie nie polecam!

Potrawy w Państwa restauracji to spełnienie naszych wszelkich kulinarnych marzeń, a kelner Radek, który nas fantastycznie obsłużył przyczynił się do tego abyśmy miło spędzili czas oraz zgodnie z obietnicą wrócili na kolejne podboje naszych podniebień ! :) Pozdrawiamy Pana Radka jak i całą ekipę kucharzy !!! :)

Bardzo dobra restauracja. Menu bardzo dobrze skomponowane. Potrawy przyrządzone rewelacyjnie. Od przystawek do deserów. Fachowa i bardzo przyjemna obsługa, szczególnie pani Dorota - świetny kelner. Polecam wszystkim którzy chcą zjeśc dobrze i w przyjemnej atmosferze

Będąc w Gdańsku wstąpiliśmy na obiad do Miasta Aniołów, gdzie przemiła obsługa podała nam naprawdę pyszne potrawy. Zaproponowany został nam też deser kawowy, który był wprost wyśmienity !! Naprawdę polecamy wszystkim odwiedzającym Gdańsk :)

Dość często bywam w tego typu lokalach i zawsze komentuję na forum i muszę powiedzieć, że tę restaurację zdecydowanie polecam. Obsługa jedna z lepszych z jakimi się spotkałem. W menu jest prawie wszystko. Zabrakło mi placka po cygańsku, na którego miałem ochotę ale zrekompensował mi to ziemniaczek po cygańsku. Potrawy bardzo smaczne, koktajle - rewelka. Byłem dwa razy i powiem tak: klimat w walentynki był idealny, fajna muzyczka, po zjedzeniu można było zatańczyć, rewelacja. Teraz jak byłem w tle leciało radio, w radiu reklamy... Nie było świeczek, które w walentynki były. Jeśli chodzi o ceny to są w miarę przystępne - do sprawdzenia na stronie internetowej MA. Ogólnie to bardzo miły lokal i na pewno jeszcze nie raz go odwiedzę.

W Święto Niepodległości wybraliśmy się ze znajomymi na obiad do Miasta Aniołów. Pierwszym naszym miłym zaskoczeniem było miejsce gdzie dzieci mogły się pobawić. Obsługa jak i wystrój na wysokim poziomie. Jedzenie smaczne i w przystępnych cenach. Na prawdę lokal godny polecenia dla wszystkich.

Witam Serdecznie... do Miasta Aniołow chodzilłam od kliku dobrych lat... właśnie przed chwila wróciłam z tamtąd i nigdy więcej tam nie wróce póki się nie zmieni obsługa a w szczególności jedna Pani kelnereka, która wrecz była bardzo nie kulturalna. Nigdy w życiu nie spotkałam takiej nie miłej obsługi w żadnym z 3-miejskich klubów. Z tego co się dowiedziałam od ludzi już tam pracujących kilka lat ta nowa Pani Kelnerka ma na imie Sandra( brunetka w krótkich włosach). Jeżeli ktoś posiada kontakt do nowej menadżerki chętnie poproszę(gosia_bem5@wp.pl), aby opisać sytację, ponieważ ta Pani "kelnerka" takiego spotkania nie potrafiła zorganizować :) Jeżeli nic w tym zakresie się nie zmieni - Życzę powodzenia! Ja i moi znajomi napewno tam nie wrocimy i myślę, że z czasem większość się przekona co tam zaczeło się dziać. Troszkę nie profesjonalnie, że tu piszę, ale niestety na nowej stronie MA nie ma kontaktu do osoby odpowiedzialnej. Pzdr

Jedzonko pyszne dobrze przyządzone ślicznie podane POLECAM !

W sobotę byliśmy na obiadku rodzinnym, przesympatyczna pani kelnerka bardzo ciepło nas przyjęła, i sprawniutko uwinęła się z naszym zamówieniem, które nie powiem- małe nie było... dlatego też nie rozumiem osób, które wypisują niepochlebne komentarze na ten temat, bywam tam praktycznie regularnie i jeszcze nigdy nie wyszłam z tej restauracji nieusatysfakcjonowana. Kącik dla dzieci uważam za rewelacyjne rozwiązanie, przynajmniej była chwila spokoju dla dorosłych, jak również dzieci nie znudzone nie chciały opuścić tego lokalu :)... przedewszystkim ogromne ukłony dla kucharza- jedzonko jest tam po prostu wyśmienite (nawet dla najbardzoej wymagających kubeczków smakowych), oraz pięknie przystrojone dania, atmosfera tego miejsca jest niepowtarzalna- aż chce się tam wrócić, zdecydowanie polecam każdemu. Z kolei w niedzielę wybraliśmy się na teatrzyk obiecany dzieciom dnia poprzedniego i ku mojemu zdziwieniu byliśmy zmuszeni lokal opuścić :( za zdecydowaną przesadę uważam opłatę za wstęp w wysokosci 10 zł. od osoby, bedąc z trójką dzieci opłata w wysokości 80zł (również za dorosłych-w sumie) jest koszmarną pomyłką.Reasumując- moja rada... To trzeba zmienić!!! Ilość konsumentów wzrośnie :)

byliśmy dziś na obiedzie z dziećmi chcieliśmy powiedzieć że jedliśmy ziemniaki pieczone -rewelacja, w porównaniu z tym co podają w "republice " na prawdę duże brawa dla kucharzy (: (:

Polecam jestem tam co tydzień muza super towarzystwo też nie wpuszczają szczeniaków poniżej 21 roku. A co do ochrony to poprostu nie wpuszczają buractwa .

Nie rozumiem o co Wam chodzi z tą ochroną, pojawiam sie tam regularnie ze znajomymi co sobotę, czasami w piątek i nigdy nie miałem problemów z ochroną. Wręcz przeciwnie, kiedyś jakiś pijany gość podrywał ( w nieładny sposób ) mi na parkiecie dziewczynę, widząc to poprosiłem ochroniarza ( taki mały łysy ) o pomoc, ochrona zareagowała bardzo szybko i sprawnie :), do końca imprezy bawiliśmy sie świetnie. BARDZO GORĄCO POLECAM TEN KLUB