Miasto Aniołów Club & Restaurant

A propos komentarza i zdarzenia, które miało miejsce w ostatni piątek chciałbym Panią przeprosić jeszcze raz. Jeśli moje "żarty" odebrane zostały jako mało wyrafinowane i infantylne to bardzo mi przykro.
Rozumiem Pani frustrację i zbulwersowanie, aczkolwiek jeśli były jakiekolwiek obiekcje i zastrzeżenia co do mojej pracy i zachowania, to mogły one zostać skierowane bezpośrednio do mnie. Myślę, że jakiś kompromis byśmy znaleźli
A Pani od razu awizowała całą sprawę managerce.
Poza tym nie można wyrabiać sobie opinii o całym klubie ze względu na zachowanie lub w swoim mniemaniu "pseudo-żarty" jednego z barmanów.
Ps. Jednakże gest skierowany do mnie w momencie wychodzenia z klubu też nie był na miejscu(mam nadzieję że wie Pani o czym mówię?)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie - może zmieniłaby Pani zdanie, gdyby podkreślam jeszcze raz, wcześniej porozmawiała ze mną i nie podnosiła wrzawy na forum ogólnym. Bo cała sytuacja dotyczyła tylko nas.

Klub prezentuje się jak najbardziej Genialnie :) Kelnerki śa naprawde przemiłe i pomocne ::) D.J. wspaniale rozkręca impreze a muzyka sprawia ze nie chce sie schodzić z parkietu :) Jednym słowem pełna kulturka !! A barmani hmmm lepszych na Północy nie znajdziecie :)

Kilka dni temu byłam po raz pierwszy w MA i muszę stwierdzić, że była to zarazem ostatnia wizyta w tym miejscu. Zachowanie barmanów było SKANDALICZNE!!! Żarty żartami, jednak istnieją granice, których przekraczać nie można. Rzucanie jakimiś kartkami w klientów nie zdarza się nawet w podrzędnych spelunach, a co dopiero w klubie. O prostackim zachowaniu pseudo barmanów poinformowałam Panią kierownik i tu spotało mnie jedyne miłe zaskoczenie-wysłuchała i była równie zbulwersowana jak ja. Naprawdę NIE POLECAM tego miejsca...lepiej wybać się do Sopotu i omijać z daleka takie ,,lokale,,.

Zdecydowanie nie polecam: klub dla dresiarzy którzy zdjęli dresy tylko na czas "zabawy" w klubie (na sportowo nie wpuszczają- jedyny plus w całej ocenie). Niemiło, niesympatycznie, nie ma gdzie usiąść, muzyka to potworny łomot w rytmie bum-cyk-bum-cyk-bum-cyk... zapłaciłem za wstęp a po kilkunastu minutach byłem gotów zapłacić żeby mnie wypuścili. ZDECYDOWANIE ODRADZAM

Niestety muszę przyłączyć się do opinii Ynes na temat Miasta Aniołów. Nie wiem, jak wyglądają tam dyskoteki, bo nie na taką imprezę tam przyszłam. Byłam tam na pokazach tańca brzucha i przeganianie mnie z jednego stolika do drugiego, szczególnie w trakcie trwania pokazu nie jest chyba dobrą formą przyciągnięcia klienta. Rozumiem odpowiedź obslugi klubu, że 20 zł za stolik to nie dużo, ale może mi nie przeszkadza, że ktoś inny będzie chciał w trakcie imprezy skorzystać z mojego krzesła i nie chcę płacić 20 zł za stolik (zwłaszcza, że pokazy tańca brzucha to jeszcze niestety impreza raczej niszowa, więc tłumów, które "czychały" na "mój" stolik raczej nie widziałam...) Ogólnie pomimo fajnych założeń tematu imprezy i starań dołożonych przez jej organizatorów obsługa Miasta Aniołów spowodowała, że ten wieczór nie był tak magiczny jak mógłby być.......

Jeżeli tak wygląda miasto aniołów, to ja już wolę do piekła. Wstęp: płatny. Stoliki: płatne. Alkohol - żeby przynajmniej był tańszy - ale nie, piwo kosztuje 8 pln. Szatnia: płatna, i to absurdalnie. Dobrze że przynajmniej za toaletę nie kasują! Poszłam tam tylko na pokazy tańca brzucha, i więcej moja noga tam nie postanie. Fajny lokal, ale jakaś kretyńska polityka opłat. Panie kelnerki - całkiem miłe zresztą - po osiem razy pytały nas czy zapłaciliśmy za stolik [duży - 100pln!], a panowie z ochrony, budzili niepokój posturą i minami [na szczęście się nie uśmiechali - więc nie wiem czy ząbki mieli wszystkie na miejscu]. Absolutnie odradzam!!!! No chyba że ktoś jest wysztafirowaną dziunią dysponującą bogatym i niezbyt wyrobionym towarzysko sponsorem.

Oczekiwanie na kelnera - 40 minut, pani kelnerka przyszła dopiero po dwukrotnej interwencji mojego męża (siedzieliśmy praktycznie pod samym barem; tam gdzie kelnerki sobie plotkowały bo na to miały czas); oczekiwanie na obiad - 50 minut (albo i dłużej bo w końcu się nie doczekaliśmy i anulowaliśmy zamówienie; na takie opóźnienie można by przymknąć oko gdyby kelnerka przy składaniu zamówienia od razu uprzedzała o długim oczekiwaniu na obiad); zresztą zamówienia anulowane były również przez innych gości tego pseudo-lokalu - więc o czymś to świadczy; 3 minus - toalety - co prawda czyste, schludne, ale ścianki między kabinami z pleksi (czy czegoś podobnego) - żenada, zero prywatności bo wszystko widać. Zdecydowanie nie polecam. Byłam tam pierwszy i na pewno ostatni raz.