Bar Przystań

Bar Przystań polecili mi znajomi. Jesteśmy zadowoleni i najedzeni. Dorsz pyszny. Zupa tresciwa a śledzik delikatny. Widok z górnego tarasu zapiera dech.Napewno wrócimy.

Polecam bar przystań w stu procentach, obsługa niesamowicie miła a klimat bardzo przyjemny, niewspomninając o przepysznym tatarze.

Bar Przystań odwiedzam regularnie. Zupa Rybaka najlepsza jaką jadłam. Duża porcja ,bardzo gęsta . Tatar z łososia rewelacja .Lokalizacja fantastyczna z pięknym widokiem na morze o każdej porze roku.

Świetne miejsce, mimo ogromnej kolejki wszystko sprawnie idzie. Jedzenie smaczne i jak na Sopot , nie drogie :). Zdecydowanie polecam.

Bardzo antypatyczna, nieprzyjema, a wręcz opryskliwa obsługa; zwłaszcza jeden młody sprzedawca.

zostaliśmy z żoną poproszeni o szybkie zjedzenie posiłku i opuszczenie stolika bo sobie ktoś zrobił rezerwacje w trakcie jak My już tam byli a chcieliśmy sobie zrobić miły wieczór a tu takie coś 😠

Location is great, fish are fresh. Everything else is awful. French fries were cold. Table - dirty. Cutlery - dirty. Salt and pepper - dirty. Tap beer - really, really bad. Never going there again. And it's definitely too expensive for this quality of food and service.

Dziś po raz pierwszy od kilku lat poszliśmy do BP. Kolejka nawet umiarkowana jak na sezon. Obsługa - bez szału - nakłada na tacy jeden talerz na drugi - bo są czyste i w czy m problem. No nic. Za to jedzenie - tragedia. Frytki ze starego oleju - zimne, surówka z marchwi przemysłowa i na pograniczu fermentacji. Tak zmarnowanego sandacza dawno nie widziałem. O doprawianiu krewetek nikt tam nie ma pojęcia. Generalnie bardzo niski poziom podrzędnej smażalni. A ceny - ponad 140 zł za dwie osoby. Dawno nie byłem, ale na pewno po raz ostatni. Życie jest za krótkie, żeby jadać w takich miejscach.

Zamówiliśmy zupę rybną - breja bez smaku , rolmopsy - nie polecam , śledz twardy , sam ocet zero smaku ryby , dorsz - tusza odmrażana , frytki zimne. Dzwonko z halibuta - niedomyte po patroszeniu.Tylko pawia strzelić po takim jedzeniu. Co ciekawe dużo ludzi , więc może coś innego było lepsze ? Za to widok super. Polecam na herbatę co najwyżej , choć w sumie nie wiem , nie piłem. Samoobsługa , kolejka , mało miejsca. Ostatnio byłem z 10 lat temu i znowu słabo.

byłam wczoraj (kwietniowy czwartek 2016), dorsz suchy i zimny, cena za porcję dorsza i surówki (z wiaderka) - prawie 50 zł. Wiem dlaczego płaci się przed konsumpcją - napoczętego dania nie można oddać (ale można zwrócić:) i to dosłownie). Dużo o tym miejscu słyszałam, że klimatyczne, więc chciałam sprawdzić i dobrze zjeść - jedna wielka wtopa i wywalone pieniądze przypłacone niestrawnością.

Polecam każdemu

W dniu dzisiejszym byłem w Barze Przystań i jedno jest pewne totalna porażka. Zacznę od czegoś co jest standardowe - na miejsca trzeba czekać dobre 10min. Po zajęciu miejsca nikt nie kwapił się aby sprzątnąć stół - zostały tace po poprzednich "smakoszach ryb" i generalnie brudny stół. Skończyło się tym że trzeba było sprzątnąć stół samemu, bo obsługa miała to w nosie. Zamówiłem 2 łososie o 17:10... 40 minut później już zniecierpliwiony poszedłem zapytać co z zamówieniem. Co się okazało? Że nie wyszło na kuchnię i... muszę jeszcze poczekać wg Pani która obsługiwała 8min. Po 15min byłem na miejscu i zamówienie było dopiero realizowane. Generalnie na zamówienie czekałem 55min. MEGA MEGA długo i jest to poza sezonem. Niestety frytki były niedopieczone i ZIMNE. Ryba taka jak zwykle - czyli taka sobie, zje się ale szału nie ma. Wg mnie coś od 2 lat szwankuje - bo na zamówienie mimo że nie ma sezonu trzeba długo czekać, frytki słabe, obsługa (poza tym starszym Panem) też mega słaba. Na baaaaaaardzo długo mam dosyć tego baru. Cena 75 zł!!! Czyli tyle ile kosztuje bardzo dobre danie np. w Rukoli (z którą B.Przystań nie ma szans!). Bar - 75zł za 2 dania - MEGA drogo. Generalna ocena 3/10.

Byłam w Przystani 10.09.2015 r ,gdzie dostałam dorsza grubości 2 palcy i długości 10 cm,a do tego wszystkiego lekko chłodne frytki.Ze swojej strony nie polecam

- obsługa OK - ryby smaczne, podobnie jak zupa rybna. Kalmary niedobre- podejrzewam, że na starym oleju - ceny wysokie, rachunek ok.70 zł za zupę rybną, kalmary i halibuta z frytkami, uważam, że mocno przesadzony, jeżeli lokal ma w nazwie BAR. - i przede wszystkim straszny syf! Ja nie wiem, chyba nikt nie sprząta tych stolików, toalety, MASAKRA. Byłam kilkakrotnie, ale miarka się już przebrała. Nie wiem czy jest to wynik sezonu letniego..

Bar Przystań to miejsce, które odwiedzam za każdym razem kiedy wracam do rodzinnego Sopotu. Cudowne, świeże rybki ( z moim ukochanym dorszem na czele), fenomenalny tatar z łososia i oczywiście najlepsza ZUPA RYBNA w Polsce. Wielki plus za niezmieniającą się od lat obsługę :) Do zobaczenia niebawem!

Pierwsza i ostatnia wizyta, wstyd było nam że przyprowadziliśmy tam znajomych. Stoliki brudne oraz toaleta tak brudna jak na dworcu albo i gorzej. Kalmary zimne i niesmczne ( po zjedzeniu zatrucie ) flądra mała oraz również niesmaczna. Nie polecam.

Często wpadaliśmy tam z mężem, bo bardzo mu śledziki w oleju smakują. Zamawiał też żupę rybną, która za każdym razem byłą inna.Ja nkie jestem fanką tej kuchni, ale dałąm się namówić na obiadek. Zamówiląm sandacza, który był obrzydliwy. Nie wiem, czy potraktowanie go ziołami miało zabić jego nieświeżość. NIe udało się. Mąż zamówił "świeże szprotki wprost z naszego Bałtyku". Morze owszem, widać z baru, ale te szprotki dawno go nie widziały. Były nie zjadliwe.!!! No i zupa rybna znowu zaskoczyła innym smakiem. Czegoś nie rozumiem. Przychodzi wielu klientów. Jak można tak ich lekceważyć. Nie polacam.

Po raz kolejny odwiedzilam To miejsce i odzyly wszystkie wspomnienia jakie mam z nim zwiazane, tatar ten sam boski öd lat i do tego losos w cytrynie mega pyszny, ekipa przystani pozdrawia serdecznie bo widzi znajoma twarz :) fajnie, czlowiek jest niczym VIP :) w sezonie normalne chyba ze tlum ludzi i jakos nie da sie wyczuc klimatu tego ktory ja zapamietalam, dlatego najlepsza pora na odwiedziny wedlug mnie to jesien zupelnie rano, spacer po plazy a potem na rozgrzewke do przystani ;)

Bardzo dużo stolików,dobre jedzenie,wszystko świeże i smaczne . Różne rodzaje dań rybnych,na deser można zjeść ciastko i wypić dobrą kawę.Jest też piwo.Czysta toaleta ale kosztuje 1zł. Polecam.

ceny potraw w Przystani osiągnęły granice absurdu. 14 zł za mała miseczkę zupy rybnej, 8 zł za 4 prześwitujące (tak grube) kawałki pieczywa czosnkowego a za kg halibuta licza sobie 95 zł. Nigdy więcej.