Laboratoria Medyczne Bruss grupa Alab sp. z o.o.

Jak chcesz sprawnie i szybko wykonać badanie to brussa omijaj dużym łukiem. Jestem załamana ich podejściem. Spędziłam dziś 1,5 godziny w kolejce czekając tylko i wyłącznie na rejestrację. Nie, nie dlatego, że tak dużo ludzi. Po prostu leniwa pani obsłużyła w tym czasie tylko 8 osób. W tym czasie inna osoba z kolejki przede mną zdążyła skoczyć i wrócić na badanie do spółdzielni. Ja ostatni raz zdecydowałam się cierpliwie poczekać. I ...niestety zaszczytu badania nie doczekałam, bo nie miałam "pisemnego skierowania na badanie" od lekarza. Ale informacji o tym przed wejściem ŻADNYCH. Nie ważne, że za lekarzy i badania płacę, muszę jeszcze spełniać dodatkowe zachcianki. Bruss nie obsłuży byle czego. Jestem w cyklu terapii i w takiej ważnej sprawie nigdy więcej nie zdam się na brusa. Zdecydowanie odradzam. Za ospałość, niechęć do klienta, kolejki, bałagan i wymagania większe jak w NFZ. :( PS najśmieszniejsze jest to, że 3 miesiące temu robiłam takie badanie (bez kwitków). Wówczas pani z rejestracji zapomniała skasować z karty moją płatność i po jej telefonie natychmiast jechałam dowieźć jej brakującą kasę. Wydawało mi się to uczciwe. Dziś wiem, że uczciwość nie popłaciła.

Nie polecam absolutnie!

Kilka razy musiałam skorzystać z usług laboratorium w celu wykonania specjalistycznych badań. Myślałam, że tylko w przychodniach zdarzają się tak niemiłe i obcasowe pielęgniarki. Za każdym razem trafiałam na Panią, która była bardzo nie miła, wręcz miałam ochotę zwrócić jej uwagę. Myślę, że w takim miejscu powinny pracować sympatyczne i uśmiechające się osoby, a nie takie, które wywracają oczami bo przyszedł pacjent i trzeba popracować.

Od jakiegoś czasu korzystam z usług laboratorium,ostatnio dośc czesto ponieważ moja córka przeszła zakażenie dróg moczowych.Wczoraj właśnie oddałam mocz córki do badania na posiew i wiem że na wynik czeka się 4doby ale wiem też że jest zawsze problem z pobraniem jałowej próbki więc dzisiaj zadzwoniłam do pracowni mikrobiologii aby dowiedzieć się czy mocz nie był zanieczyszczony,wtedy ponowiła bym próby pobrania moczu.pani która odebrała telefon od początku była nie miła,owszem sprawdziła i poinformowała mnie że narazie jest jałowy krzycząc mi do słuchawki,zwruciłam jej uwagę że nie musi krzyczeć,odpowiedziała że ma tyle pracy,ja na to że rozumiem a ona pyta czy ja mam jeszcze jakiś problem!! Skończyłam na słowie dziękuje rozmowe.Jestem oburzona takim potraktowaniem,ja rozumiem że panie są zajęte w laboratorium ale przecież ja nie dzwonie sobie na pogaduszki ot tak sobie dla kaprysu tylko z troski o dziecko a zostałam potraktowana jak zło konieczne.Widać pani która odebrała miała zły dzień,bo przez słuchawkę słyszałam jak na inne osoby też warczy,może powinna zmienić zawód a nie wyżywać się na ludziach. Pomijając ten incydent,jestem zadowolona z pracy laboratorium w Gdańsk.

dzisiaj z synkiem (6lat), byłam na pobraniu kwi, a że on panicznie boi się więc wiedziałamże tam będzie najlepiej- pod każdym względem, profesjonalne podejście pielęgniarek, polecam !!!!!!

Moja córka także miała pobieraną źle krew (boleśnie i zalano krwią ją i jej ojca, na którego kolanach siedziała). Od 2003 r. korzystałam sama z usług BRUSS i byłam zadowolona, ale z czasem pielęgniarki się zmieniły i te najlepsze odeszły (jedna z nich miała doświadczenie w pobieraniu krwi wcześniakom, stąd pobieranie w jej wykonaniu było bezbolesne i "nieszkodliwe").Nie zabiorę dziecka z pewnością juz na Powstania Styczniowego, sama także nie będę korzystać z usług w tamtym punkcie. Nie wiem niestety jak jest obecnie w punkcie pobierań w centrum Gdyni.

Pobierano krew mojej wnuczce,pani pobierająca bardzo niesympatyczna i bez orientacji na co krew jest pobierana.Niewłasciwie poinformowała o terminie odbioru wyników.Nie móqwiąc już ,że pobieranie było bardzo bolesne a wylew ogromny.Miało to miejsce w Szpitalu Wojewódzkim.