Miasto Aniołów Club & Restaurant

Wracając z rodziną w 3-dniowego wyjazdu, zastanawialiśmy się dojeżdżając do Gdańska gdzie i co możemy zjeść w ramach kolacji, bo w domu oczywiście lodówka pusta.. Żona wygooglała w komórce (nie wiem dlaczego) akurat Miasto Aniołów. Zawsze myślałem że ten lokal to jedynie głosne dyskoteki i nic poza tym. OK, więc dojeżdżamy do Gdańska, parkujemy na Chmielnej, idziemy do Miasta Aniołów. Miła kelnerka przejmuje na dzień dobry nasze dzieci i prowadzi je do kącika zabaw. Dzieci szczęśliwe. My zajmujemy stolik, zamawiamy filet z dorsza, pierś z kurczaka z serem pleśniowym, dla dzieciaków paluszki z kurczaka. Czekamy 15 minut, żołądki skręca nam z głodu, i....przychodzi kelnerka z jedzeniem. COŚ NIESAMOWITEGO! Mięso doskonale wysmażone, surówki świeże, frytki w odpowiednim złocistym kolorze. To aż dziwne że w lokalu na uboczu, gdzie oprócz nas była jeszcze tylko jedna rodzina, można tak dobrze zjeść. Jak widać, można prowadzić lokal na uboczu, nie na środku Długiej, wykazać się obsługą na poziomie i naprawdę niesamowitym jedzeniem na talerzu. Gratulacje dla kucharza. Pozdrowienia.

Takich walentynek na pewno się nie spodziewałam. Dania rewelacyjne !!!!!! zawsze chodziłam tylko na imprezy ale po ostatnich walentynkach kolejnym powodem odwiedzania Miasta Aniołów będzie talent kucharza.

Mieliśy wczoraj przyjemnosć być u Was podczas imprezy ze skrzypaczką elektryczną i saksofonistą i to była jedna z najlepszych waszych imprez w historii! Dziewczyna wymiatała nieziemsko, chłopak na saksie trochę nieśmiały ale też mega. Może tylko cos ze swiatlami zróbcie bo raz są a raz nie ma, ale ogólnie extra.

Witam Byłam kilka razy w Waszym klubie. Wszystko jest ok. Jedzenie przepyszne!! Brawa dla Szefa kuchni!! Ale jak czytam odpowiedzi Pan Kierownika typu: 'Kelnerka, która Pana obsługiwała była dopiero drugi dzień w pracy, jest studentką i dorabia sobie żeby móc się utrzymać się na studiach. Otrzymała ostrą reprymendę, przeszła dodatkowe szkolenie no i oczywiście nie otrzyma w tym miesiącu premii." to zastanawiam się nad tym czy to Panu nie przydałoby się szkolenie (z całym szacunkiem). Powinien Pan raczej napisać "przepraszam że szkolenie jakie przeprowadziłem z pracownicą nie było na odpowiednim poziomie" Pozdrawiam i życzę bardziej profesjonalnego podejścia do pracy.

Sobotnia imprezaaa klasaaaa ! Wracamy za tydzień ;)

Witam, Już wypoczęty po wczorajszym baleciku więc napiszę coś od siebie o imprezce dnia wcześniejszego, szczerze mówiąc odwiedziliśmy ze znajomymi klub po raz pierwszy i tu na wejściu miłe zdziwienie, sympatyczna selekcjonerka prosi nas o 10 zł za wejście gdzie w Gdańsku krąży opinia że wstęp do klubu 20 zł... duży plus... Kulturalna ochrona prosi o oddanie kurtki do szatni, tu trochę zdziwienie jeżeli chodzi o cenę oddania rzecz... cóż do przeżycia... Godzina 23 parkiet pełen, wystrój klubu idealny, klasa warszawska... muzyka odpowiednia co do miejsca - wybawiliśmy się godnie... duży plus dla Dj który niestety nie mógł robić dedykacji... rozporządzenie szefostwa klubu co uważam również za ogromny plus... ale jeżeli chodzi o puszczanie piosenek które prosiliśmy jak tylko mógł to wciskał i tu kolejne zdziwienie, nie chciał za to żadnej kasiory... Udajmy się do baru tu jedyny minus jak dla Nas ceny... delikatnie za wysokie, choć raz na jakiś czas można pozwolić sobie na trochę luksusu... P.S na pewno wrócimy... ocena dobre 5!

Jedna z moich najlepszych imprez w życiu miała miejsce wczoraj miedzy innymi za sprawa przywitania nowego roku w tym klimatycznym i przyjaznym lokalu. Wytańczyłem się świetnie dzięki wspanialej muzyce serwowanej przez Dj'a, zjadłem smacznie. Obsługa starała się jak mogla by sprostać oczekiwaniom klienta a zaradny manager wie co to znaczy zadowolony klient :) I zapewne zdaje sobie sprawę, ze jeden zadowolony klient przyprowadzi co najmniej kilku następnych, natomiast jeden nieusatysfakcjonowany zrazi setki potencjalnych gości... Na pewno tam wrócę z przyjemnością polecając ten klub znajomym! Niech myśl przewodnia Klient nasz pan nigdy nie przestanie przyświecać temu lokalowi. Do Zobaczenia na parkiecie!

Witam serdecznie:) Chciałbym napisać kilka słow o mojej zabawie w waszym klubie z dnia 24/11 Sobota.Z żoną i jej koleżankami z pracy wybraliśmy się na dyskotekę do Miast Aniołow, łącznie była to grupa 12-osobowa w wieku 30+, i jesteśmy bardzo mile zaskoczeni:).Klub,Dyskoteka,Obsługa kelnerska - jeden z naszych uczestnikow omylkowo stłukł szkło - pani kelnerka posprzata bardzo szybko i w dodatku poprosila pania o zmycie podłogi.Barmani,Ochrona-rownież na Bardzo duży +.Polecam kazdemu zabawę w tym miejscu!.Zastrzeżenia mam tylko do muzyki - ale to rzecz gustu:) Jako były pracownik szczebla menadżerskiego z segmentu HOSPITALITY - Good'nie POLECAM.

Witam, Z czystym sumieniem mogę polecić tę restaurację. W ostatnim tygodniu miałem okazję gościć i muszę przyznać jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Obsługa miła i pomocna zorientowana na sukces restauracji. Bardzo fajne przystępne menu za które brawa dla szefa kuchni. W końcu na tym to polega, aby było smacznie, a jakość potraw naprawdę na wysokim poziomie. Nieco gorzej oceniam wystrój, ale to kwestia gustu więc nie chcę nikogo przekonywać i najlepiej samemu ocenić. Jeśli chodzi o ceny to jak na lokalizację restauracji są naprawdę przystępne. Generalnie bardzo polecam wszystkim lubiącym dobrze i niedrogo zjeść w miłej i przyjaznej atmosferze. Na pewno będę wracał.

Wczorajsza brazylijska impreza była odjechana w kosmos! Obsluga przesympatyczna,kelnerzy,barmani,ochroniarze i przeurocza pani na szatni :) Polecam imprezy!

Razem z ekipą byliśmy dwa tygodnie temu i ku naszemu zdziwieniu wszystko było tak jak być powinno ! Dziś znowu zawitamyyy ! Liczymy na to że ponownie klimat, muzyka nastawienie imprezującej wiary będzie podobny ! ;) Do zobaczenia DZIŚ !!!

W niedzielę 21/10/2012 wybraliśmy się na koncert dla dzieci. Koncert - SUPER. Obsługa restauracji - BEZNADZIEJA. Zamówiliśmy sałatki. frytki i herbatę. Po 20 minutach kelnerka przyniosła zimną herbatę. Po kolejnych 20 minutach poszliśmy odmówić sałatkę bo zaczął się już koncert. Po kolejnych 20 minutach kelnerka przynisła zimne frytki. Godzinny czas oczekiwania na frytki to trochę przesada. Po rachunek również trzeba się było udać samemu. Do rachunku były dopisane pozycje, których nie zamwialiśmy. A wszystko to bez jakiegokolwiek słowa wyjaśnienia czy przeprosin. Inni klienci również bardzo długo oczekiwali na kartę lub posiłki. Kelnerki kompletnie nie ogarnęły obsługi podczas wydarzenia, gdzie sala była pełna. ZDECYDOWANIE ODRADZAM TEN LOKAL.

Bardzo miła i przyjemna atmosfera! Pozdrowienia dla przepięknej i przesympatycznej Pani na szatni :D

Dobry wieczór, szukając dobrego klubu dla osób 30+ znalazłam MA i chcąc dowiedzieć się czegoś o tym klubie(jako że nie znam dobrze kubów w Gdańsku) przeczytałam opinie ludzi którzy tam byli.Nie są zachęcające...Jednak moja uwaga bardziej skupiła się na odpowiedziach managera w osobie Pana Wojciecha są dokładne i szczegółowe....Czytając odpowiedzi odnosi się wrażenie, że pracowników ma idealnych, tylko goście przyczepiają się,, nie wiadomo do czego''... dochodzę do wniosku, że chyba bardzo mało osób musi tam chodzić skoro jest tak bardzo dobrze poinformowany o osobach wystawiających opinie...Reasumując gratuluje Panu Wojciechowi elokwencji.Bo tego raczej jemu nie brakuje... Życzę wszystkiego dobrego,

Sobota była z*******AAA pod każdym względem ;)

Witam ! W ubiegłą niedzielę wraz z narzeczoną i córką po spacerze wybraliśmy się coś zjeść i wybór padł właśnie na ten lokal. Szczerze mówiąc byliśmy zaskoczeni. Kelner bardzo szybko podał kartę i kolorowankę dla dziecka co było miłym zaskoczeniem że zwracają uwagę nawet na najmłodszych gości :). Zamówienie poszło szybko i sprawnie nie mówiąc już o czasie realizacji. Napoje dostaliśmy w chwilę tak jak na zupy a na dania nie czekaliśmy więcej niż 15 minut. Zupa rybna bardzo dobra lekko pikantna :). A krem z pomidorów idealnie doprawiony i delikatny wprost dla dziecka, jeśli chodzi o 2 dania to porcje są duże fileciki z dorsza w cieście bardzo smaczne i duża porcja (jak dla dziecka). Moja narzeczona wzięła łososia z porami i pomidorem i była zachwycona. Ja skusiłem się na stek z grzybami i z obawą poprosiłem o stopień wysmażenia między średnio a wysmażonym i czekało mnie miłe zaskoczenie kucharz który przyrządzał wiedział co robi. Dania były pyszne i można się nimi najeść. Deser był zwieńczeniem i tak udanej wizyty w lokalu. Szarlotka i puszysty aniołek bo chyba tak się nazywał ten deser po prostu świetne. Ogólnie super polecam wszystkim i na pewno będziemy częstymi gośćmi:)

Co powiecie o selekcjonerce, która oskarża klienta o to, że ją okłamał?! Nawet gdyby to było prawdą to powinna ważyć słowa, a prawdą nie było. Sprawa miała się tak, że spotkałem dziewczyny rozdające ulotki tego przybytku. Ponieważ właśnie wyszedłem ze słabego klubu, gdzie za wstęp musiałem zapłacić a po kwadransie miałem ochotę z niego wyjść dwukrotnie zadałem dziewczynom pytanie czy wstęp jest płatny. Najpierw udzielały pokrętnych odpowiedzi "nie pamiętam", "chyba nie", "to zależy kiedy", w końcu jedna stwierdziła, że z ulotką wejdę bez opłaty. Oczywiście przybywszy na miejsce dowiedziałem się, że guzik, płatny wstęp i tyle. Po dłuższej dyskusji (nie chodzi o te dziesięć złotych tylko o zasadę) menedżerka/selekcjonerka łaskawie zgodziła się mnie wpuścić. I wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie gdy po kilku godzinach ona łapie mnie za rękaw i krzyczy (sic!): "Pan mnie okłamał!". ponoć dziewczyny przyszły i powiedziały że nic takiego nie mówiły, że wstęp jest bezpłatny. Niestety menedżerce/selekcjonerce nie starczyło rozumu by zapytać dziewczyny CO ONE mówiły - w każdym razie nie była wstanie tego powtórzyć. Wszystko to pryszcz ale zachowanie tej pan - karygodne!

W długi, majowy weekend zabrałem rodzinke na starówkę i zaplanowaliśmy obiad poza domem. Dzieci zobaczyły restauracje przy Motławie, mają taki namiot na wodzie i zdecydowaliśmy się skorzystać z ich usług. Pierwsze wrażenie ok ale okazało się wielką klapą. Przy małej ilości gości okres oczekiwania na przystawkę wyniósł 1 godzinę, kelner co chwilę obiecywał, że już jedzenie idzie i znikał. Głupie frytki dla dzieci robiły się ponad godzinę. Dramatem okazały się nuggetsy dla dzieci w których były kości, po prostu nie mogliśmy uwierzyć że można coś takiego podać. Reszta dań słabej jakości w wysokich cenach zaserwowane po 90 minutach czekania. Na szczęście menadżer okazał się rozgarnięty i nie kazał nam płacić. Nie mogę niestety polecić tego miejsca, lokal-restauracja nadaje się do całkowitej przemiany.

Byłem wraz z dziećmi na weekend w Gdańsku przeszliśmy całą długą i w końcu na samym końcu znaleźliśmy restaurację z fajnym klimatem w zacisznym miejscu i super widokami. Obsługa bardzo miła panowie kelnerzy potrafią dobrze doradzić i zareklamować kuchnie. Jedzenie pyszne i bardzo kolorowo udekorowane aż szkoda zjadać tę pomysłowe kompozycję . Polecamy rodziną z dziećmi odwiedzenie tego miejsca.

Bardzo sympatycznie spędzony czas w milej atmosferze przy obsłudze na przyzwoitym poziomie podziękowania dla szefa kuchni który jak slyszalam na sali dobrze zarządza personelem i dzięki temu wszystko przebiega sprawnie.