Przychodnia Lekarska Witomino

...odnoszę wrażenie,że gdybym zasłabł na ul .Małokackiej w połowie drogi między przychodnią Witomino a lecznicą-Ciapkowo to szybciej spodziewam się pomocy z tego drugiego..mniejsze procedury-np odbierają telefony itd. Wnioski proszę sobie wyciągnąc samemu.OMIJAJCIE PAŃSTWO te placówkę dużym łukiem. Tam potrzeba poważnej reformy administracyjnej !!!

Zarejestrować się to cud, z chorymi dziećmi o 7 rano stać w kolejce do rejestracji to jedyna szansa.

Mieszkam na Witominie od ponad 30 lat, tutejszy zoz jest niestety jedynym na tym terenie. Jest to jedna z najgorzej zarządzanych placówek w Trójmieście. Rejestracja jest swoistą żenującądrogą przezmękę, ponieważ macie Państwo do wyboru: stać od 6-6.30 w kolejce (ostatnio stałam 3krotnie rejestrując dziecko, za pierwszym razem zostało źle zdiagnozowane - stwierdzono wirusa (ośrodek nie wykonuje badań, które by taką diagnozę potwierdziły), nie dostało antybiotyku, z 'wirusa' wykształciło się zapalenie płuc, stąd kolejne wizyty i kolejne stanie na mrozie. Obecnie ja próbuję dodzwonić się do lekarza (od godziny 7.30) na zasadzie copy-paste. Zapewne dodzwonię się popółtorej godziny (NIGDY nie udało mi się dodzwonić wcześniej, pomimo siedzenia ze słuchawkąi monotonnego 'wykręcania' numeru), tylko po to aby usłyszeć, że nie ma już miejsc. To jest jakiś dramat! Albo zwykły BURDEL! (kiedyś regularnie dojeżdżałam z dzieckiem na Karwiny do tamtejszegoZOZu, więc mam porównanie co do jakości usług). Gratuluję pani dyrektor dobrego samopoczucia, bo jeśli chodzi o honor i zdolności organizacyjne, to nie ma czego!

Tak się wkurzyłam, że muszę napisać komentarz. To co tam wyrabiają Panie to nie wiem NFZ chyba nie ma żadnego nadzoru. Dodzwonić się to cud , a Pani mi tłumaczy, że nie tylko Ja dzwonie ręce opadają!Gdyby nie to, że przyjmuje tam Dr Martyńska to bym ich olała z lekarza ogólnego nie korzystam chodzę prywatnie. Zamknąć tą przychodnie. Jaja sobie robią.

Jak zwykle to samo - dodzwonić się graniczy z cudem. Jak już się dodzwoniłam, to oczywiście nie ma miejsc (po 9 rano). Poza tym co to za tekst - jak chce się pani dziś dostać, to przyjść i błagać lekarza. Jakość usług ogólnie wszystkich przychodni jest ŻENUJĄCA!!!! Za tą kasę, którą płacę państwu na ubezpieczenie zdrowotne, w prywatnej firmie miała bym zapewnioną obsługę medyczną dla siebie, męża i dwójki dzieci.

Rejestracja-masakra, telefonicznie-czasem się uda ale wtedy o wyborze godziny czy lekarza można zapomnieć. Lekarze-trudno ocenić, ale dr Rawińska-super (chyba jedyny plus tej przychodni). Obsługa-chyba są tylko 2 panie, które pracują tam nie za karę, reszta-doo bani. Ale najgorsze jest to stanie na zewnątrz w kolejce jak kiedyś z kartkami do sklepu. Poza tym, po co cokolwiek tu pisać i wyrażać swoją opinię jak i tak nic się tam nie zmieni. Chyba tylko po to, żeby innych ustrzec..

Dostać się nie można do tej cholernej przychodni!!!!!!!!!! Człowiek dzwoni od rana, wiecznie zajęte, a jak już do dzwoni to i tak nie ma terminu. DRAMAT! Prędzej człowiek zdechnie niż się dostanie tu do lekarza...

Zgadzam się z przedmowcami, ta przychodnia to jakaś tragedia. Mamy 21 wiek a tu trzeba się rejestrować osobiście. Szczęście ma ten chory, który moze kogoś poprosić o ranne stanie w kolejce. Niestety nie wszyscy maja taki luksus i samemu muszą wstać często z nie małą gorączka i robić wycieczkę - najpierw z samego rana do rejestracji a potem za kilka godzin na wizytę. Jakaś masakra! Moze jakieś wspólne podanie napiszemy o zmianę władz przychodni, na taka która wprowadzi telefońiczna rejestrację jak to jest w innych państwowych przychodniach!!

Moze ktos zmienilby w koncu cos w tej przychodni,mieszkam na Witominie przeszło 30 lat i nic się nie zmienilo od czasów komuny, a mamy 21 wiek ,ciągle kłopoty z rejestracją,zeby przed ósmą rano nie mozna było zarejestrowac sie do jakiegokolwiek lekarza ,byłem osobiscie bo o dodzwonieniu sie nie wspomne,a arogancja pani w czarnych włosach woła o pomstę do nieba,kłóci sie prawie z każdym pacjentem-tragedia.Lepiej nie chorowac a idąc do tej przychodni nalezy zaopatrzyc sie w leki uspokajajace.

Dodzwonić się do rejestracji - sztuka niemożliwa, nikt nie raczy odebrać telefonu. Aby się zarejestrować trzeba przyjść z samego rana a jak się jest samemu i w dodatku chorym.... Porażka. Do punktu pobrań stałem ponad godzinę. Pani w zabiegowym zatrzymała styl pracy rodem z PRL.

panie w rejestracji uprzejme i zawsze sluza rada.opanowane i uprzejme w obec agresywnych pacjentow!obsluga lekarska uprzejma stawiajaca trafne diagnozy,np. Pan dr Kowalczyk !mam nadzieje ze wroci do nas po urlopie!W przychodni jest czysto wiec i my szanujmy wysilek Pan sprzatajacych i Tych ktorzy ratuja nasze zycie i pomagaja nam gdy jestesmy w potrzebie!!

Mieszkam całe życie na Witominie i niestety chorując nie mam wyjścia i jestem zmuszona korzystać z usług powyższej przychodni. Umówienie się telefoniczne graniczy z cudem a z chorym dzieckiem stanie w kolejce na mrozie od godziny 6 rano nie wchodzi w rachubę, oczywiście nikogo to nie interesuje, Panie w rejestracji wszystkie do wymiany, zero profesjonalizmu,wszystko z łaski , traktują człowieka jak gówno a uważają się za nie wiadomo kogo, odzywają się chamsko i pozwalają sobie na aroganckie komentarze podnosząc przy tym głos. Lekarze też dają wiele do życzenia..... To jest nie do pomyślenia, chyba zapomniały się że to My płacąc składki opłacamy im pensję.Dramat to jedyne co mogę powiedzieć. Gdyby stać mnie było na prywatne wizyty w ogóle bym się nie zastanawiała ale niestety nie ja jedna mam z tym problem.... ....Dlaczego nikt z tym nic nie zrobi tyle jest bezrobotnych chętnych na ich miejsce.....

Należę do tej przychodni od roku i złego słowa nie mogę powiedzieć o niej. panie w obsłudze generalnie miłe. lekarze też, zwłaszcza dr Kowalczuk - rewelacyjny lekarz. trochę ciężko się za rejestrować ale generalnie jest ok. należałem do dwóch innych przychodni np na działkach leśnych i tam to dopiero jest syf i komuna.

W tych trzech słowach mogę określić tą przychodnię. Dodzwonić się graniczy z cudem (np.w celu rejestracji dziecka), obsługa tragiczna, panie w okienkach chyba zapomniały że mamy 21 wiek a nie PRL!!! Nie polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ta przychodnia to dramat. Jak ktoś mi opowiada o rejestracji telefonicznej lub internetowej to jestem zdumiona. W Przychodni na Witominie masz szczęście gdy zapiszesz się na zeszyt (np.ginekolog), ale do większości lekarzy nie zapiszesz się z wyprzedzeniem, masz dzwonić (powodzenia!), albo wystawać od 7.30 w mega kolejce. Lekarze- bez rewelacji, jakby siedzieli za karę, rejestracja- biurokracja, dezorganizacja, 10 minut zanim ktoś raczy otworzyć okienko.Omijam wielkim łukiem, nie polecam.

Mieszkam na Witominie od 10 lat i od tego czasu korzystam z usług przychodni. Na przestrzeni lat z całą pewnością mogę stwierdzi, że jest coraz gorzej. Największym problemem to system rejestracji. Faktycznie jest tak, żeby dostać się do jakiegokolwiek lekarza trzeba chorym czekać w kolejce od 6 rano na mrozie - nic nie jest lepiej w rejestracji chorych. U ginekologa zapisują na zeszyt - masz szczęście jak wizyta będzie za miesiąc. Lekarze - coraz gorsi, coraz mniej uprzejmi, coraz mniej fachowi...Z wielką łaską dają skierowania - np na badania kontrolne (mi wręcz odmówiono bo się limit wyczerpał!!!) Gdybym miała wybór na pewno bym nie korzystała z usług!!!!

To, co dzieje się w tej przychodni jest straszne. Zarejestrować chore dziecko telefonicznie do lekarza graniczy z cudem. Panie potrafią odsyłać do pogotowia. Nie odbierają telefonów, stałam kiedyś w kolejce w przychodni i jednocześnie dzwoniłam chcąc się zarejestrować, żadna z matron nie podeszła do telefonu, a jak już podeszła, to odłożyła słuchawkę. Kolejna sprawa, to czekanie przed przychodnią na mrozie, wietrze i deszczu, a może by tak "wspaniała" Pani dyrektor, która się tak wyżarła postała w takich warunkach, a nie chorzy ludzie. Jest wyniosła i nie słuzy pacjentowi napewno. Póki była tylko lekarką w przychodni, to była znośna, a teraz to wyniosła , zimna i bezczelna baba. W ogóle lekarze w tej przychodni pozostawiają wiele do życzenia

Wszsycy skarżą się na obsługę w tej przychodni,a ja w życiu nie spotkałam milszych Pań recepcjonistek. Uczynnych, pomocnych, wyjaśniających - aż mnie to dziwiło ;) Natomiast godzinne opóźnienie to przykra rzecz i lekarz, któremu przy kontroli nawet nie chciało się mnie zbadać również. Mam mieszane wrażenia.

Musiałam natychmiast dostać się do lekarza pierwszego kontaktu bo miałam zatrucie. Po podejściu do okienka pani (mam nieszczeście nadziewać się zawsze na tę samą brunetkę) od razu zaczęła się ze mnie śmiać, że o tej godzinie chcę się dostać do lekarza (było po 9), a w chwilę później zaczęła na mnie prawie krzyczeć, że nie pamiętam kto jest moim lekarzem (jak się okazało mój lekarz już w przychodni nie pracuje). Po lataniu po pokojach i pytaniu się o wizytę w końcu dostała się do lekarki, która po diagnozie przepisała mi dwa leki, które wzajemnie się wykluczają (jeden przeciw biegunce, a drugi przeciw zatwardzeniu). Jedyny plus, to taki, że nie było kolejki.

Zgadzam się z przedmówcami - rejestracja tragiczna, kobiety są jak z filmów Bareji - zachowują się jakby każdy pacjent był debilem, na dodatek mają niezły burdel i dezorganizację w tej swojej rejestracji - gubią dokumenty itd. Zeby się w ogóle dostać do lekarza to cud. Nie ma dentysty, nie ma neurologa, nie ma podstawowych usług medycznych. Lekarze znudzeni i niezbyt sympatyczni.