Przychodnia Lekarska Witomino
Oceny (47)
może zbyt krótko tu mieszkam ale od września korzystałam z usług tej przychodni 5 razy i nie mogę złego słowa napisać. Panie w recepcji miłe, co prawda telefoniczna rejestracja na prawdę wymaga cierpliwości ale są ośrodki gdzie jest o wiele gorzej(np Panie w rejestracji celowo rozłączają ), zresztą jestem świadoma że nie tylko ja tego dnia chcę się umówić na wizytę. Zapisując się do tej przychodni uzyskałam wszystkie potrzebne informacje, a lekarze którzy tu pracują to rewelacja.
Przychodnie, poradnie NFZ
TOTALNY BRAK PROFESJONALIZMU.REJESTRACJA ZATRZYMAŁA SIĘ W LATACH 70-80 I NIC TAM SIĘ NIE ZMIENIA.DOSTANIE SIĘ NA WIZYTĘ DO LEKARZA Z CHORYM DZIECKIEM TO JAK TRAFIENIE W TOTO LOTKA,GRUNT TO WIERZYĆ,ŻE TYM RAZEM SIĘ UDA.
Przychodnie, poradnie NFZ
Przychodnia totalnie wroga dla pacjenta. Panie w rejestracji zachowują się jakby były pępkiem świata, niemiłe, nieuprzejme, zero pomocy i cierpliwości. Nie odbierają rano telefonów w rejestracji. Po poproszeniu o "numerek" w rejestracji dostaje się pustą kartkę z rzekomym "numerkiem" i do kilometrowej kolejki. Już nie wspominam o lekarzach, których nigdy nie ma, i oczywiście o zastępujących lekarzach, do których już nie ma miejsc... Poza tym do lekarzy też mam wiele do zarzucenia - zero odpowiedzi na pytania, kiepska komunikacja i te miny cierpiętników, że ktoś śmiał zakłócać ich spokój... ŻENADA!!!! NIKOMU NIE POLECAM - TRZYMAJCIE SIĘ OD TEJ PRZYCHODNI Z DALEKA!
Przychodnie, poradnie NFZ
Przychodnia jest totalną porażką.TRAGEDIA. Zarejestrowanie się telefoniczne jest właściwie niemożliwe. Aby dostac się na szczepienie z malutkim dzieckiem, trzeba zrywać się rano przed 7 i stać w kolejce do rejestracji. To absurd, bo zima, deszcz, albo choroba dziecka, a tu stoi się z wózkiem w wielkiej kolejce. Dla mnie to naprawde problem, bo nie mam osoby, która poszłaby tam za mnie lub w tym czasie została z dzieckiem w domu. Nie polecam jako obiektu. Natomiast nasza pani doktor pediatra jest wspaniała.
Przychodnie, poradnie NFZ
Dla mnie największą kpiną z pacjenta jest to, jak prowadzona jest rejestracja. kiedy ktoś jest naprawde chory, to nie moze wstać z łózka i gnac do przychodni z samego rana,zeby ustawic sie w kilometroa kolejke i uzerac sie z sfrustrowanymi recepcjonistkami. Dodzwonienie sie do przychodni to cud, ja dzis probowalam NIEPRZERWANIE przez 15 minut. Jaką radością było w końcu usłyszenie normalnego sygnału i glosu znudzonej życiem recepcjonistki... Pozdrawiam.
Przychodnie, poradnie NFZ
zarejestrowanie się przez telefon, gdy jest się naprawdę chorym graniczy z cudem, zajęte lub jak w końcu się człowiek dodzwoni to nie ma już miejsc. Trzeba wstać skoro świt, żeby stać w kilometrowych kolejkach do rejestracji i do tego jeszcze pobrać numerek (a jak zabraknie to niestety ale nie zarejestrują) a lekarz przyjmuje dopiero od... 12. Mieszkam daleko od przychodni, mimo to jet ona położona najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Nie mogę wstać z łóżka, lekarz z pogotowia zalecił zwolnienie, ale trzeba się zarejestrować w przychodni, żeby je wypisali... To są kpiny! Zeby dostać się do lekarza trzeba mieć na to siły.
Przychodnie, poradnie NFZ