Rybakówka

Byłam po raz pierwszy i ostatni.Do dania nie mam zastrzeżeń, ceny wysokie ale do przełknięcia. Odstraszył mnie natomiast ogólny wystrój lokalu- beznadziejny. Bardzo słaba wentylacja, po prostu smierdzi oparami.Najgorszą jednak sprawą jest otoczenie, syf i ruina. Nie zgrabione liscie od jesieni, walące się płoty, śmieci.chaszcze. gospodarze powinni zadbac nie tylko o własny parking(tez bez rewelacji) ale równiez chociaz o droge prowadząca do lokalu. Pełen brzuch to nie wszystko.a tak niewiele potrzeba troche chęci grabie i miotła. Nie polecam chyba,że ktos lubi taki standard.

Byłem jadłem i żałuję !

Jestem u Was co niedziele i bardzo jestem zadowolona z jedzenia obsługi i klimatu.

bałagan, brak gustownego urzadzenia wnętrz, ogólny chaos i nieład szkoda, bo miejsce wspaniałe a ryby smaczne

Rybki, które otrzymaliśmy, były przepyszne jak zawsze. Serdecznie polecam to urokliwe miejsce o każdej porze roku.

To miejsce ma parę rzeczy, które mogą wkurzać (chociaż mi specyficzny sposób obsługi pasuje, wygórowane ceny trochę mniej). O wszystkim zapominam gdy już mogę się rozkoszować tą pyszną rybą, którą tam serwują. To niby zwykła smażona ryba, ale jest zawsze świeża i genialnie przyrządzona. Jadalem tam przez całe lato i nie spotkałem się z przypadkiem, żeby olej był stary czy coś takiego (czego nie można powiedzieć o nadmorskich smażalniach). Kolejne plusy to położenie w fajnym miejscu a co za tym idzie brak turystów.

Każdy tylko narzeka zamiast samemu się przekonać. Byłam, zobaczyłam i mogę z czystym sumieniem polecić to miejsce. Wystrój - fakt - mógł być bardziej nowoczesny ale w końcu chodzi o dobre jedzenie a nie o to na czym siedzę, a dania są pyszne. Może ktoś miał pecha i coś "wyczuł" nie tak ja nie mogę powiedzieć złego słowa na jakość obiadu. Ryba jest w cenie, ale wiem co jem i że jest to świeże, a jak mam iść nad morze, gdzie zaserwują mi starą rybę która moczyła się pół dnia w wodzie i soli żeby być "świeżą" to mam to w nosie, a tu wiem że wszystko jest z pierwszej ręki i nie będę miała rewolucji żołądkowych. Ja poprosiłam o małą porcję i nie mogę narzekać bo najadłam się do syta a zapłaciłam 35,90 za zestaw z dorszem. Próbowałam także garmażu i się ZAKOCHAŁAM w tatarze z łososia - kto nie jadł niech nadrobi - PYSZNNNNEEE :) a i na święta na bank zakupię ich własnoręcznie wędzoną rybkę - jest fenomenalna. Jest tłoczno, ale dla mnie to tylko zaleta bo świadczy o tym, że jest tam smacznie, bo przecież jak by było tam takie złe i drogie jedzenie nie byłoby takich kolejek... ;)

JEDZENIE WYDAWANE JAK NA SZKOLNEJ STOŁÓWCE BEZ KLIMATU JAKIEGOKOLWIEK -- BARDZIEJ JAK BAR MLECZNY A CENY NAPRAWĘ WYSOKIE NIE ADEKWATNE DO PANUJĄCEGO KLIMATU ZA OBIAD DLA 2 OSÓB I ZUPĘ ZAPŁACILIŚMY PONAD 100 ZŁ -- ZA TYLE TO MOŻNA ZJEŚĆ NAPRAWDĘ W DOBREJ RESTAURACJI Z OBSŁUGĄ GDZIE MASZ WSZYSTKO PODANE A NIE ZASUWASZ SAM- RYBA SMAŻONA NA FRYTURZE KTÓRA NIE JEST PIERWSZEJ ŚWIEŻOŚCI-- NIE POLECAM -- A Z NIEJEDNEGO PIECA JUŻ JADŁEM - A WIĘC UMIEM DOCENIĆ DOBRY KUNSZT

Same jedynki niestety - za całokształt! Ryba nie wątpię, że była świeża, ale i to można zepsuć polewając wszystko tanim olejem, podając w nieestetyczny sposób, stara surówka, brak jakiegokolwiek klimatu, obsługa żadna, a po wyjściu zapach frytury na ubraniu gwarantowany. Bardzo kiepski pomysł to był, aby odwiedzić to miejsce i ogromne rozczarowanie. Ceny w ogóle nie przystają do jakości. Będziemy wszystkich przestrzegać przed tym miejscem. Marta i Marek

Brak zasięgu telefonicznego, słabe Wi-Fi. Po przyjechaniu na miejsce wchodzisz do miejsca, w którym wystrój jego najbardziej reprezentacyjnej części zatrzymał się w okolicach PRL'owskiego sklepu z rybami. Niestety, razem z wystrojem w parze nie idą ceny produktów. Za rybę z frytkami dla 4-ech osób na wynos zapłaciliśmy ponad 150 zł - za tą samą cenę można dwa razy zjeść całą rodziną obiad w lokalu z prawdziwego zdarzenia !!! Zachowanie obsługi chaotyczne, niezorganizowane. Pomimo nazwy "Restauracja" oraz cen - brak kelnerów którzy posiłek przyniosą Ci do stolika - wszystko musisz nosić sam! Dodatkowego "smaku" dodaje fakt, że zamówione zupy na wynos z powodu, jak się później dowiedzieliśmy - braku opakowań na wynos - dostaliśmy w... SŁOIKU po ogórkach! Pani z obsługi była oczywiście zdziwiona, że zupy w takiej postaci nie chcemy zabrać ze sobą do domu. Co się dzieje, gdy brakuje opakowań już wiemy. Ale co się tam dzieje, gdy zabraknie zupy dla klientów?

Pyszne jedzenie, szczególnie polecam filet z dorsza.

Zamówiliśmy zupę rybna na wynos. Porcja taka w menu miała mieć 0,5 ml. Ale niestety tyle nie miała - po sprawdzeniu okazało sie ze ma mniej niż 0,4 ml.

1.Ceny ryb wygórowane 2. Ryba z pieca soczysta /wzięłam pstrąga-smaczny/ 3.Obsługa obojętna na klienta 4.Ogólne wrażenie przeciętne

Ryba przepyszna!!!

Smacznie, domowo, rybka pyszna godna polecenia!!!

Jestem stałym klientem. Przychodzę na obiad z rodziną, dzieci mają gdzie się bawić a my zajadamy się pyszna rybka. W weekendy trochę tłocznie ale zawsze można zarezerwować stolik telefonicznie. polecam !!

Ryba podana jak w podrzednej skazani, a cena to 50 zł za danie - jakby drogo. Do tego pstrag mulisty i niedopieczony. Wolę pójść do prawdziwej skazani i choć zjeść rybkę nad morzem. Porcję duże, ale jaki w tym sens gdy nie da się ich zjeść - wolałbym mniej i taniej. No i pod warunkiem że byłoby dobre. Generalnie szkoda zachodu...

Jedzenie smaczne, ale bardzo drogo, tym bardziej, że wydaje się, że przycinają na wadze. Przykład: zestaw surówek z karty 300g za 10 zł to w rzeczywistości talerz kiszonej kapusty, wątpliwe czy jest tam 300g, a nawet jakby to 43 zl za kilogram kapusty kiszonej to baaaardzo dużo. Zupa rybna - 0,5l za 10 zł to miseczka zupy, czy 0,5l wątpliwe ...

Spodziewałam się czegoś więcej po miejscu w otoczeniu rybnego gospodarstwa i pieknej przyrody Doliny Radości. Ale co tam prostota wystroju jest do przyjęcia, jednak łosoś 8 zł za 100g to przesada, tym bardziej że to jest właściwie bar rybny. Może warto zamknąć stawy i zaopatrywać się w Realu, tam łososia można dostać po 40zł za kilo.