Sopocki Młyn - pierogarnia

10/10. Bezsprzecznie najlepsze pierogi w 3m.

mix pierogów pieczonych - co kęs to cudowna i prze smaczna niespodzianka, zapakowana w tekturowe pudełko a nie w plastik + obłędny sos żurawinowy. 2 osoby najadły się do syta.

Pierogi pyszne !!! Jadłam polecam, ciasto cienkie delikatne, farsz dobrze doprawiony polecam spróbować smakują jak u babci.

W Sopockim młynie jadłam już nie raz. Pieczone pierogi z kaczką są u mnie na pierwszym miejscu. Obsługa niesamowicie miła, osoby lepiące pierogi na widoku klientów robią niesamowity klimat. Cenowo super jakość jeszcze lepsza ! Szczerze polecam!

Pieczone pierogi z kaczki - niebo w gębie :) polecam wszystkim! Myślę ze kazdy znajdzie tam coś dla siebie. W Sopockim młynie jadałam wiele razy, organizowałam również raz imprezę okolicznościową. Zawsze wszytko na wysokim poziomie. Czasami nieco dłużej się czeka, ale to ze względu na dużą ilość klientów. Fajny klimat tworzy kucharz własnoręcznie przygotowujący pierogi na piętrze. Polecam wszystkim! A po obiadku obok na deserek :)

Ogólnie dobre jedzenie i fajny klimat. Obok genialna cukiernia. Co nas zraziło do tego miejsca to obsługa a tak na prawdę dziwna niezrozumiała polityka właścicieli... Niby ten sam właściciel obu lokali ale przy pełnym obłożeniu w młynie jeśli usiądziesz w cukierni przy stoliku to Cię nie obsłużą tzn nie przyjmą zamówienia 1m dalej... Trzeba zamówić na terenie restauracji ale obsługa już danie doniesie do stolika w cukierni 1m dalej... To jakaś paranoja!!!!!!!!

Superpierogarnia i ciut wiecej, na szczescie nieprzekombinowana oferta, czuc reke dobrego szefa. Koniecznie trzeba sprobowac 'czerwonych pierogow'. Pomysl z witryna wlasnych wyrobow do zakupu na wynos - super. I jeszcze super ciasta po sasiedzku

Braliśmy garaż świąteczny z Sopockiego Młynu. Jedzenie pyszne. Pierogi z kapusta i grzybami rewelacja. Zrobiły furorę na stole. Żona wzięła pasztet z gęsi który okazał się strzałem w dziesiątkę. Ogólnie mówiąc wszystko bardzo dobre i oby tak dalej. Na pewno odwiedzimy Was jeszcze.

Lokal bardzo ładny, jedzenie bardzo smaczne, obsługa miła. Ceny jak na Sopot przystępne. Dwie toalety przy pełnym lokalu i ogródku to za mało, tworzą się kolejki. Przydałby się więcej krzesełek dla dzieci :)

Witam. Byłem w niedzielę.Gdy przybyliśmy Pani Obsługującą w okularach powiedziała że czas oczekiwania wynosi 40 minut. I powiem Tak Warto Było!!!! Zamówiłem dla Siebie Gicz Cielecą z Szarymi Kluskami. Mięso Rozplywa się w Ustach. Kluski Smaczne. Sos do sałatki. Zielony Vinegette.. Brawa Za Pomysł. Moja lepsza Połowa zamówiła Makaron pszenny z Krewetkami. Poprosiła ostrzejsza wersje. Spróbowałem....I zamówiłem dla Siebie Taki sam Makaron na Wynos....Masakra. Lepszego Nie jadlem w Trójmieście:) Jeszcze tam wrócę:)

Wraz z przyjaciółmi zajęliśmy miejsce w ogródku od tyłu. Tak niedopracowanego miejsca w restauracji jeszcze nie widziałem. Goła, niewykończona betonowa podłoga, z ściany budynku przez plastikową rurkę sączyła się woda która utworzyła małą rzeczkę aż pod drzwi kawiarni obok. Stoły na których nie da się jeść, kołysały się w każdą możliwą stronę. Widok dwóch kucharzy którzy palą papierosy przed głównym wejściem również nie zachęca. Miejsce na uboczu z potencjałem i ładnym terenem, jednak z ogromną ilością niedociągnięć. Dania same w sobie smaczne, tylko za słabo opisane. Pierogi z warzywami były bardzo mocno doprawione curry, co nie było zaznaczone w menu ani przez Panią kelnerkę. Nie każdy lubi ten smak. Bardzo dobry kompot z owoców, zupa dnia również bardzo smaczna. Niestety przyjemność z jedzenia zabrały stoły, zjedzenie zupy było nie lada wyzwaniem, czułem się jak na statku. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej.

Menu podano nam po 15 minutach, restauracja była w 30 % zapelniona. Zamowilismy pierogi ruskie, zurek i danie dnia (poledwiczki wieprzowe). Wszystko zostalo podane w jednym momencie, żurek byl letni. Gdy skonczylem jesc zupe drugie danie tez juz nie bylo cieple. Danie dnia to nie jest oferta swierzych produktow, ktore akurat tego dnia kucharz kupil, tylko odgrzewane cos tam z dnia poprzedniego. Zdecydowanie nie polecam, zarowno obsluga jak i jakosc potraw kiepska. Chyba przyswieca w tym lokalu idea - ilosc ponad jakosc i jakos to bedzie.

W restauracji jadłam już pierogi z mięsem, ruskie, z wiśniami. Wszystkie przepyszne! Ciasto odpowiedniej grubości przez co pierogi nie są twarde. Kucharz nie oszczędza na farszu, pierogi z mięsem mają tyle mięsa jak robione w domu, a smak.. poezja! Mój faworyt. Piłam kompot ichniej roboty, pyszny nie za słodki, no taki domowy :) Obsługa miła uśmiechnięta nienachalna. Szkoda że przy płaceniu kartą nie można doliczyć napiwku. Daję max punktów. Jak dla mnie-najlepsza pierogarnia w Trójmieście.

Pierogi smażone, pieczone, z wody - rodzajów i smaków do wyboru do koloru! Moja wizyta była wielce udana. Doznania kulinarne na 5 - choć odejmuję plus za słabiej nadziane od tych gotowanych pierogi pieczone. Atmosfera przyjemna, wystrój ciekawy, a miejsce przyjazne nie tylko tym dużym, ale i małym gościom. Obsługa życzliwa i pomocna. Element rozrywkowy w postaci stanowiska lepienia pierogów - bardzo oryginalny! Zawczasu ostrzegam - na pewno mnie jeszcze tu zobaczycie! :D Zapraszam na fotorecenzję TU: http://grunttoprzepis.blogspot.com/2016/04/na-pierogi-tylko-do-sopockiego-myna.html

Bardzo fajne miejsce, zwiezla krotka karta, dania smaczne. Ceny przystepne.

Byłam już 2 razy od otwarcia i zarówno pierożki (gotowane ze szpinakiem) i makaron (boczek&boczniak) bardzo smakowite. Fantastycznie, że pojawiła się na Kamiennym Potoku możliwość zjedzenia smacznego jedzona :) Szkoda, że otwarte tylko do 20:30