Restauracja U Kucharzy

Zacznę od tego, że po przeczytaniu wszystkich opini (o złej obsłudze, długim czasie oczekiwania i srogich cenach) na temat tej restauracji z lekką ciekawością poszliśmy tam z narzeczoną. Na wejściu powitał nas piękny zapach przygotowywanych potraw, klimatycznie ubrany kelner oraz duża wyspa kuchenna po której krzątali się kucharze. Plus na starcie :) W sposób sympatyczny i kurtuazyjny zaprosił na do stolika (można siedzieć prze kuchni ale to zostawiliśmy sobie na następne przyjście). Karta krótka prosta różnorodna. Dania w klimacie przedwojennej Polski. Zamówienie zostało błyskawicznie zrealizowane (przystawki 10min, potem danie główne tez po ok. 10-15min od spożycia przystawek). Sposób podania dań jest świetny ponieważ kelner wraz z kucharzem podjeżdżają z wózkiem i osobiście komponują zamówione danie na talerzu przy stoliku. Co do smaku i jakości potraw były po prostu wyśmienite :) Czuć, że zostały zrobione ze świeżych składników bez użycia chemii. Jedynym mankamentem jest dość wysoka cena (zupy średnio 15zł, a dania główne 50zł). Jednak po zjedzeniu, zapłaceniu i wyjściu czuliśmy się szczęśliwi, najedzeni i potraktowani jak prawdziwi klienci restauracji. POLECAM !!!

Byliśmy z grupą. Niestety same minusy. Sala z tyłu wyłożona kaflami przypomina ubikację. Na podanie posiłków czekaliśmy ponad 60 minut. A jedzenie- Jedliśmy sztuke mięsa (byly to kościste kawałeczki mies z zupy przywalone kapusta z zupy oraz jakism dziwnym sosem chrzanowym. Inne potrawy tez nie najlepsze. Stosunek ceny do jakości bardzo słaby. Jedzenie na poziomie baru mlecznego z cenami z luksusowej restauracji. Wiecej nie przyjdziemy. Myślę,że Gessler ma świetny ubaw widząc jak niektórzy zachwycaja sie żarciem pochodzacym z jednej zupy. Wszytko jest jedną wielką kpiną z klientów

A miało być tak pięknie… Byliśmy w restauracji w sobotę grupą, już na wejściu odstraszył nas papier na stołach. Ktoś przyniósł nam chleb po dziesięciu minutach doniesiono nam masło i przyjęto zamówienie na które czekaliśmy prawie godzinę, po czy powiedziano nam ze ryby nie ma. Samo jedzenie też nie zachwyca mimo iż serwowane przy stołach bardzo brzydko podane i bez wyrazu. Kelnerzy zbierający talerze przez plecy, brudna ubikacja. W sumie nie było elementu który był by dograny. Jedynie ceny w miarę do przeżycia. Choć jest wiele w Sopocie miejsc gdzie płaci się podobnie a jedzenie i atmosfera o wiele przyjemniejsza Jeśli chcesz być potraktowany przyjdź, zjedz, zapłać i spadaj to miejsce dla ciebie.

ogólnie restauracja ok.jedzenie smaczne duze kawałki mięsa dobrze przyprawione wystrój tez ok tylko nie polecam siadac koło okna ponieważ jesiennymi wieczorami troche zawiewa.Doznałem tam lekkiego szoku gdy kelner bezczelnie spytał sie czy moze do rachunku doliczyć 5 zł napiwku!a tak pozatym na pizze czekałem 40 minut a w miedzy czasie kelner chciał podać mi danie zamówione przez inna osobe.ogólnie ok ale jak na restauracje w centrum Sopotu to nie polecam !

będąc tam pierwszy raz otrzymałam pokal z zaschniętą pestką cytryny na dnie tegoż naczynia. pomimo tego dałam temu lokalowi jeszcze jedną szansę. i to był mój błąd! obsługa nieprzyjemna, żeby nie powiedzieć opryskliwa i chamska. panna kelnerka chyba była zła na klientów, że wylądowaŁA tam a nie gdzie indziej i robi zawodowo to co robi. no i jedzenie! żenada. mięso zimne, niesmaczne, źle przyprawione. sałatka to były jakieś kapuściane wióry. no i nie pominę faktu, że jakby tego było mało, na dwie porcje dostaliśmy jeden mikro-zestaw sosów. to jakiś dramat! ta restauracja istnieje tylko dzięki nieświadomym turystom, którzy zapewne drugi raz lokalu nie odwiedzają, ale przeciez na monciaku jest ich wciąż pełno.

Jedzenie przyjemne, obsługa miła, spory wybór w karcie menu. Za długo nie trzeba czekać na jedzenie. W sumie nie mam żadnych zarzutów, szczyt marzeń to to nie jest, ale na pewno nie da rady się zniesmaczyć, bo porcje są dość spore i co ważne, są smaczne. Polecam.

Jak na Sopot to restauracja Szeyk zrobiła największe postępy w przygotowaniach do sezonu. Super Karta Win w szczególności te Hiszpańskie i Włoskie . Piękny wystrój zewnętrzny i naprawdę jak na Sopot przystępne Ceny . Polecamy

Byłem ze znajomymi i miło spędziliśmy Klika chwil . Jedzenie nie drogie i całkiem smaczne , bardzo świeże ryby przyznaję i bardzo dobre białe wino zaproponowała kelnerka Izraelskie rewelacja . Na pewno tu wrócimy

PO 1 jedzenie jest ohydne nie ma nic wspolnego z arabska kuchnia. Gyros byl podany ze stara kwaszona kapusta bo cebula to nie byla plus zimne twarde mieso. Gdy zwrocilam uwage zostalam okrzyczana ,ze to jest cebula!! Mialam ochote wyjsc stamtad jak najszybciej. Jedzenia nie zjadlam i "niechcacy" rozsypalam na stol i podloge po czym wyszlam. Takie miejsca nie powinny istniec.

To jest jakas kpina, nie mam pojecia jak w centrum Sopotu moze znajdowac sie takie miejsce. Wystroj a'la bar mleczny, kucharz wyzywa wszystkie kelnerki uzywajac wyszukanych wulgaryzmow, odechcialo nam sie jesc i stracilismy humor. Jedzenie beznadziejne, mieso pol surowe, goscie obok czekaja 30 minut na kelnerke, po czym ostro wkurzeni wstaja i wychodza,. Wzywamy kierownika, ktory minute wczesniej chodzi i zbiera podeptane frytki z podlogi. Kierownik jest pijany i w polowie wypowiadanego przez kolege zdania odwraca sie plecami i nie daje nam wyrazic swojej opinii. Wychodzimy wkurzeni i glodni. Rozgladam sie dookola-wszyscy maja takie miny, kazdy byl niezadowolony....poprostu masakra

Na Monciaku nie ma ŻADNGO dobrego jedzonka w stylu steak house. Kilka dni temu byłem w tej "restauracji" bo wczesniej zraziłem sie do Sioux'a (długi czas oczekiwania i kiepskie jedzenie) oraz Roostera (te ilości tłuszczu, w któym pływają shoarmy). Niestety znowu rozczarowanie. Kelnerka "na dzień dobry" z miną jakby była tam za karę (OK, nie każdy musi mieć uśmiech od ucha do ucha, ale ona miała minę po prostu ziejącą niechęcią), w dodatku chyba przygłucha, bo na moje zamówienie kebaba, zapisała na kartce...kawę! Na pytanie mojej dziewczyny gdzie jest toaleta dostaliśmy jakże błyskotliwą odpowiedź "W środku" Jedzenie było podane wprawdzie szybko, ale mój kebab był mocno za słony i wyglądał jakby usiadł na nim słoń, a nie przygotował wprawny kucharz. Frytki w daniu mojej dziewczyny były niedosmażone i twarde. Kelnerka wprawdzie bez szemrania zaniosła je do odgrzania, ale gdy je przyniosła spowrotem (owszem, również szybko) kawałki kurczaka na talerzu były już zimne. Nie chłodne, ale zimne! Każde z dań po 20PLN, a za taką cenę znam miejsca gdzie można zjeść smaczne i gorące jedzonko. Przy płaceniu kartą kelnerka także miała minę jakbym jej krzywdę zrobił. NIE POLECAM.